Witam, obecnie nie mam wszelakich problemów z kobietami. Jednak zastanawia mnie, jak wyrwać dziewczynę. Która chodzi do klasy, gdzie 90 procent ludzi to faceci. Do tego się takimi typkami, otacza. Nawet poza szkołą, oczywiście ma to wszystko podłoże friendzone. Jednak, wiemy jak to jest 
Pewnie nie jeden, friedzonowany łoś. Chciałby z niego wyjść, a jakby ujrzał nowego rywala. Który na loozie, daje sobie radę z łanią. To pewnie, przefasonowałby buźkę takiemu delikwentowi. Cóż, mimo że mam śliczną twarz. Mogę zaryzykować nią, podryw tej łani. Jednak nie wiem zbytnio, jak podejść do podrywu aby go nie spalić. Bo jest jedna szansa, a skucha równa się końcem gry 
Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.
Łania w stadzie łosi
wt., 2015-09-15 16:32
#1
Łania w stadzie łosi
masz ciężko bo masz dużą konkurencje.
Jedyna opcja jaką widzę to wyłap moment jak sama będzie wychodzić ze szkoły. Weź numer umów się po szkole na spacer cz cos
Według mnie gra nie warta świeczki. Kiedyś sam próbowałem. Wszystko fajnie, ale wkurwiali mnie jej koledzy którzy wiecznie byli gdzieś w pobliżu.
Stracisz bardzo dużo energi na to żeby dobyć jej uwagę, bo koledzy są dookoła niej. Ale jak tam chcesz.
Dojeb więcej dziwnych. Kropek a każdy. Na pewno. Cię zrozumie, mówię. Ci.
Tak jak kolega wyżej... Trochę bieg przez płotki, niby prosta droga a jednak cośtam przeszkadza... cokolwiek byś nie zrobił koleżkowie zaraz się postarają, żebyś za łatwo nie miał, gwarantuję Ci to. Z drugiej strony jednocześnie masz przewagę - bo jesteś inny niż jak piszesz "wszystkie te łosie", prawda? ;p
Miej wyjebane, a będzie ci dane!
Jak masz jedną szansę to podejdź, powiedz, że Ci się podoba i chcesz ją poznać, nic nie tracisz. Myślę, że "friedzonowe łosie" wolą się raczej powoli skradać do "łani", niż jebnąć z mostu. "Chcesz ją wyrwać? Bądź inny niż faceci, których dotychczas poznała."
____________________________________
"nofinkenstapmi" MrSnoofie
Raz próbowałem i jak mówią gra nie warta świeczki, każdy łoś zacznie ciebie szpiegować i jakieś gówna wmawiać,że zrobiłeś. Spotykałem się miesiąc z laską
i dostałem groźby na fb nie wspomnę,że od niej z FB też pisali jak akurat się spotkali 
. Idziesz na randkę a tam 589232398 telefonów: gdzie jest ? kiedy wraca ? z kim jest ? . Pilnują swojej łani jak w oka w głowie. Co z tego że nie zarachują. Liczą że jednak kiedyś nastanie ten dzień ...
A ja mysle ze kazdy trening jest dobry a im trudniejszy level tym wiecej expa wylapiesz. Sprobuj zagadac nic nie tracisz a mozesz troche zyskac - laske albo wrogow hehe.