Oglądałem coś na telefonie kobiety i wyskoczyło jakieś powiadomienie przy niej. Sama zerkla wyskoczyło badoo i że tak powiem je szybko zsunela paluszkiem. Ja lekko w szoku ale aktorskim spokojem udalem żew nic nie widzę i dalej oglądałem stół do kuchni który mi chciała pokazać. Teraz skoro na aplikację to zanim wyjechać jej z akcją to może pierw ja znaleźć? Chodź bd to ciężkie jest Duzo kobiet.. ci byście pomyśleli między nami jest raz ciężko raz ostry seks i miłość ogólnie burzliwie. Trochę jestem w szoku bo nigdy nie mianem takiej sytuacji. Lekko w szoku i lekko chce mi się śmiać. A akurat niedawno powiedziała że zmieniła hasło do tel bo chciała mi na złość zrobić a wgl nie dotykam jej telefonu.
Kobieta zajęta, na aplikacjach randkowych to raczej nie jest dobre
Tam przeważnie każda kobieta czegoś szuka i odpowiedniej osoby do tego, nawet mężatki które tam są, na początku będą gadać że się nudzą, że niczego nie szukają. Gdy przeprowadzisz dobrą rozmowe później przypucuje się że a to mąż słabo rucha, a to źle w związku, a to rutyna się wkradłą i się kłucą itp (wiem z doświadczenia). Ja wziął bym to pod lupę bo to raczej nie jest dobry znak.
Zrób sobie fikcyjne konto, z jakimś fikcyjnym gościem ale z dobrą facjatą itp. Ja akurat byłbym na tyle "zdesperowany", żeby ja znaleźć. Jak znajdziesz, kręcisz bajerkę , dążysz do spotkania i przyłapujesz łanie na gorącym uczynku.
No u nas jest bardzo burzliwie jestem w toksycznym związku. Ale dzisiaj gadaliśmy o planach że to musimy kupić że tamto. Bardzo ostry seks. Ale to już chyba za dużo tych burz i to jakiś znak bo wątpię żew tak po prostu sciagla se aplikację:) pytam bo nie chce sytuacji że powiem jej czemu to ma a ona wyjdzie mi z jej iluzją że to tamto siamto i bd trzymać się tego do śmierci;) spróbuje ja znaleźć jak przez godzinę nie uda się to ja budze trudno jutro się nie wyspi może to ten czas:)
Ciekawe tylko że było powiadomienie weszla przy mbue i usunęła i cisza że wgl nie zareagowala pewnie w nadziei, że nie widziałem. Czuje się jak taki Marian lekko w szoku
Powiedz jej oficjalnie prosto w oczy "usuniesz badoo? W końcu masz mnie". Ja tak zrobiłem i usunęła przy mnie "komisyjnie". Było to na początku związku, więc w miarę luz. W sumie nieważne ile ze sobą jesteście. Nie usunie konta, to znaczy, że kręci albo chce kręcić na 2 fronty. Proste.
A skoro już zaczęła a znamy się 3 lata i mówi że kocha to chyba jest z tych co nie chce płynąć przez całe może tylko od razu na drugi statek - to też dlatego kocha
Nieważne co mówi, ważne co robi. Rozpocznij rozmowę na spokojnie. Powiedz jej, widziałem, że masz badoo na komórce. Skoro masz mnie to po co ci badoo? Skasujesz? Jak będzie kręcić, że nie, że jej nie ufasz, że ją śledzisz to masz odpowiedź - koniec związku. Można wybaczyć wiele ale zdrady nigdy. Badoo to nie aplikacja typu OLX, a twoja raczej nie prowadzi tam badań socjologicznych. Będzie cię wpędzać w poczucie winy itp. Jest z tobą? Spędza z tobą czas? Mieszkacie razem? To niech wybierze. Bo tam raczej koleżanek do gadki o kosmetykach się nie szuka.
I co zrobić? Zero śladu mówi że to reklama w tel a pojawiło się w paskach powiadomień a z androida nie dostaje się reklam w pasku powiadomień jak się nie ma tej aplikacji. Powiedziane Tylko że miała kiedyś i robi że mbue debila.
Najlepiej niech ci pokaże telefon. Skoro kiedyś go miałeś w ręku to raczej nie powinno być z tym problemu. Gdy nie będzie chciała ci pokazać to o tym jej powiedz. Jak będzie ci gadać o zaufaniu itp to też powiedz co o tym myślisz, że cię to wkurza, że ma taką, a nie inną apkę na telefonie. Powiedz jej też o tych reklamach. Jak będzie kręcić to jej powiedz, że kręcisz i jak mi telefonu nie pokażesz to wypad z domu. Nie przejmuj się tym, że ją stracisz bo taka ewentualność też może być ale czy chcesz ją stracić czy chcesz mieć przyprawione rogi? Na to pytanie musisz sobie odpowiedzieć sam.
Jest też strategia nr 2, bardziej subtelna. Załóż tam konto, na zdjęcia kogoś innego, zacznij gadać albo po prostu pokaż jej ze swojego telefonu, że ona tam ma konto i "co ona za szopki odwala". Oczywiście skończy się to płaczem itp ale chyba nie chcesz mieć rogów przystawionych? Bo raczej na badoo się nie szuka promocji na telewizor albo tablet.
W tym momencie już zjebałeś.
Dajesz sobie wcisnąć jakieś reklamy , gówna - Ty się boisz,że to może być koniec.
Zakończ to i będziesz miał po problemie,.... no chyba że wolisz żyć ze świadomością że ktoś komu ufasz, kłamie prosto w oczy.
Dla mnie bardzo klarowna sytuacja.
Bierzesz telefon przy niej, przyznajesz się że wiesz o aplikacji.
-Jak znajdziesz coś nieodpowiedniego- kończysz relację.
-Jak rzuci się żeby go zabrać, będzie coś kręcić, "pokaże później" albo wyskoczy z gadką o zaufaniu- naciskasz na to żeby pokazała, jeżeli nie- kończysz relację.
Tutaj granica błędu jest niewielka, a sytuacja którą opisałeś potęguje możliwość poroża.
Jest aplikacja do randkowania, to po prostu to sprawdzasz. Nie ma sensu tłumaczyć sobie takiego stanu rzeczy zaufaniem.
EDIT Dodam, że w moim odczuciu panna już zaczęła szukać drugiej gałęzi mimo tego, że tego telefonu jeszcze nie sprawdziłeś. Odpowiedz sobie sam, czego można tam szukać, bo ja nie wyobrażam sobie sytuacji w której moja kobita umawia się z kimś żeby poznać kolegów/koleżanki przez taką aplikację.
Jedyna, dość kuriozalna sytuacja to taka, że zainstalowała sobie, "bo po prostu się nudziła i chciała sobie popisać" a i w tym przypadku współczuję tobie tak nudnej dziewczyny.
Panowie mają rację. Powiedz jej wprost, że wiesz o Badoo i zapytaj się, dlaczego korzysta z tej apki, skoro jesteście razem. Ja wiem, że Badoo jest upierdliwe - mojej przyjaciółce ciągle przychodzi na maila powiadomienie, że ktoś chce ją poznać na Badoo, ale to nie ta sytuacja. Nie pozwól, aby wkręcała Ci, że to tylko reklama, że ona z tego nie korzysta, ale nie chce jej się kasować. Każda próba wykrętu, to potwierdzenie Twoich obaw dotyczących zdrady.
Łogier ma rację. Zakończ tą relację bo ewidentnie laska szuka tam sobie kogoś więc lepiej zadać pierwszy cios niż czekać aż sama Ci zakomunikuje że coś się wypaliło itd. Według mnie dziewczyna zasługuje na czerwoną kartkę i wypad z boiska, bo chyba nie chcesz być kołem zapasowym prawda?
Miałem to samo gdy nastąpił kryzys w moim związku. Coś podejrzewałem i sprawdziłem to telefonem i kontem kumpla. Zobaczyłem ją zrobiłem zdjęcie jego telefonu i wydrukowałem na kartce. Dałem spytałem co to początkowo, że nic a po chwili już był ryk i przepraszanie.
2 dni potem usłyszałem, że mnie rzuca za to jak ja pocisnąłem (uważała, że każde upomnienie z mojej strony to ciśniecie) na co odpowiedziałem że jest z niej zwykły szon bo to była zdrada i pewnie już wielokrotne oszustwo, powodzenia i żegnam.
*Gdybym zamiótł pod dywan?
-weszła by mi na łeb i robiła by na boku
*Czy było to do uratowania?
-tylko jakbym wiedział że nic nie było na 1000% a zdrada psychiczna boli bardziej i gdybym sam zawinił w związku i nie mam tu na mysli zdrady.
*Ale to tylko apka przecież jej nie złapałem?
-to się liczy zamiar zdrady i to że nie ma szacunku i jakiegokolwiek zaufania
Nie zakładaj sam konta bo z ofiary zrobi Cie oszustem i wszystko zwali na Ciebie. Potem byłem dumny z siebie że wyplątałem się z tego będąc czysty.
"ale aktorskim spokojem udalem żew nic nie widzę"
Serio? Jakbyś ją przyłapał na mieście pijącą winko z jakimś nieznajomym to też udałbyś że nic nie widzisz? Laska ma konto na portalu do ruchania i jeszcze zastanawiasz się co robić...