Witam. Krótka piłka - spotykam się z pewna kobieta. Nie jestem jej pewien(prawie w ogóle) nie zaangażowałem się- Mama mnie ostrzegała przed takimi:D. Jest seks i w zasadzie tyle. Wiem, ze ona pogrywa sobie w ciula(tzn spotyka się jeszcze z innym), ale ja głupi nie jestem:). Mamy jechać na wakacje i teraz pytanie - olać to wszystko i jechać i sie bawić, czy nie jechać?.
Argumenty za tak - jestem młody, raz się żyje.
Za nie - chciałbym mieć wspomnienia z aparatu z osobą na której mi zależy(czysto moralne).
Nie jest to tania wycieczka wiec myśli, czy ma sens wydawać kasę jak to i tak się rozwali?
Jestem w kropce, a czas ucieka. Mozę trochę rozjaśnicie umysł.
Wiem, wiem. Ale odezwała się we mnie ta strona czysto moralna. Nie interesuje mnie przelotny seks. I wydaje mi sie, ze marnuje czas z ta panna. Zamiast szukac czegos porzadnego. No chyba, ze ja cos robie nie tak, albo jestem dziwny, ze spanie ze mna i spotykanie sie z drugim jest normalne(chociaz jestem w lepszej sytuacji:D). Pytala sie mnie wiele razy czy jestem zazdrosny. Kurwa nie jestem!! I nie wiem czemu. Jakas znieczulice chyba mam:).
Ps. Nie zaangażowałem sie, bo mam wątpliwości i zauwazylem, ze jak jej pokazalem zaangazowania troche ona skakala mi po glowie, a chyba nie o to w tym wszystkim chodzi...
Krótka piłka, jedź. Masz wyrzuty sumienia, bo Ci na niej nie zależy? Ale dlaczego? Przecież jej na tobie też nie. Jedź i pamiętaj: "pić, pierdolić, nie żałować. Na wakacjach trzeba pobalować"(to ze szlachtą mnie wkurwia )
Ja bym nie jechal skoro leci na dwa fronty. Jezeli sie spotyka z innym, to jednego dnia inny koles sie spuszcza do cipki/ryja a nastepnego dnia sie calujesz z nia;) Wyobraz to sobie;)
I zamiast jechac z nia to pojedz z jakims kumplem..np. Ibiza tam bedziesz mial wybor:)
W czym problem? Sam odpowiedziałeś sobie na pytanie, bo nie zależy Ci na niej i przelotny seks Cię nie interesuje, a także nie bardzo satysfakcjonuje, więc pieprznij tę relację w kąt i wymień pannę na inny model. Jechać czy nie? Jechać, ale z inną panną, ewentualnie z kumplem, bądź po prostu samemu i wycisnąć z wyjazdu jak najwięcej pozytywnych wspomnień, akcji i wrażeń. Są wakacje, czas się bawić i wyszumieć, naładować akumulatory przed powrotem do codzienności. Dodatkowo jest okazja, żeby poznać kogoś godnego uwagi. Czemu więc nie skorzystać z takiej możliwości? Live your life!
"Don't trust the smile, trust the actions"