Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

"Jak znaleźć przyjaciół i zjednać sobie ludzi"

12 posts / 0 new
Ostatni
LocaJohny
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: PiL

Dołączył: 2017-11-26
Punkty pomocy: 0
"Jak znaleźć przyjaciół i zjednać sobie ludzi"

Siemanko!

Mam 22 lata, mieszkam w średniej wielkości miejscowości, na co dzień pracuje, praca miła i sympatyczna, szczerze ją lubie, ale daje małe pole do rozwoju, natomiast w weekendy studiuje w Poznaniu. Piszę tutaj natomiast dlatego, że nie mam praktycznie żadnych znajomych ani przyjaciół, co coraz mocniej mnie przytłacza. Poszedłem za radami ze strony i zacząłem się zmieniać. W pracy? Niby ok są ludzie, ale jeżeli idziemy na głupie piwo to raz na 2-3 miesiące. Na siłowni są osoby, z którymi zawsze pogadam, się pośmieje, ale nic poza tym. Studia? Kierunek dosyć sztywny, i mało kto ma ochotę skoczyć nawet na głupie piwo. Mam kumpla, który jest z mojej miejscowości, raz na jakiś czas można gdzieś skoczyć na piwo, siłkę, ale nic poza tym. Jest to o tyle smutne, że ludzie zawsze mnie widzą uśmiechniętego, żartującego, pełnego radości. Uważają mnie za osobę towarzyską, ale nie wiedzą, że na koniec dnia ja już pękam z tego wszystkiego, że mam ochotę sobie palnąć w łeb, widząc osoby, które grupkami wyjeżdżają na narty, jadą na imprezę czy zarywają kolejną nockę jedząc maca, a ja jak ten palec siedzę sam w domu, i nie mam do kogo się odezwać. Moim kolejnym "planem" jest przeprowadzić się do Poznania, usamodzielnić się już w 100%, będzie to ciężkie, bo dużo płacę za studia, ale trochę grosza mam odłożone, a do rodzinnego domu zawsze wrócić mogę. Niestety boję się, że przeprowadzka nic nie zmieni, a jedynie pogłębi moją samotność, bo wtedy nawet nie będę miał z kim w domu pogadać. Oczywiście mogę spróbować samemu chodzić do klubów i barów, ale jak tam samemu mam poznawać osoby? O czym z kompletnie obcymi osobami rozmawiać? Pewnie powiecie że o pasjach, ale czy zupełnie obcą osobe obchodzi to czy chodze na siłke, co robię na tej siłce?

Ktoś wie jak tę sytuację zmienić? Jak tytułowo znaleźć przyjaciół i zjednać sobie ludzi?

hubal
Nieobecny
Wiek: 1991
Miejscowość: pl

Dołączył: 2011-06-02
Punkty pomocy: 212

Nie wiem co wy macie z tą siłką ? Ja jako trener jezdziectwa i zawodnik marzę o świętym spokoju. Laski same przychodzą, płacą za czas ze mną i czekają w kolejce, by się umówić, mimo, że parę koleżanek jest wolnych i nie mają co robić w dogodnych dla dziuń terminach.

Może troszkę poszerzyć horyzonty ? Zapisz się na kurs tańca, co paręnaście sekund będziesz zmieniał partnerkę i miał chwilę, by zamienić z nią parę zdań np. "zawsze tak deptasz, czy tylko jak patrzy instruktor i się stresujesz, pocą Ci się przez to ręce a oddech wyrażnie przyśpiesza ? może spróbujemy na imprezie po zajęciach ? "

Może jakieś koło artystyczne, naukowe ?

Chcecie rwać wartościowe laski, a waszą pasją jest "siłownia", cel to masa i mięśnie, sypiam regularnie z 10tkami, i żadna z nich nie chodzi ani do klubów ani na siłownię,zwyczajnie nie mają na to czasu, jak już to biegają, a jak widzi wypakowanego dresa to się śmieje do rozpuchu.

Ogarnijcie się, bo potem normalni mają zbyt prosto...

Edit. Sam studiowałem na aghu i polibudzie, w grupie miałem jedną laskę, która wyglądała jak facet a towarzystwo było suche jak 5dniowy chleb, trzeba to wykorzystywać jako kontrast, niech myślą " o, ten to nie połknął wieszaka, taki wesolutki ". Laski musis zaskakiwać, jeśli wydaje jej się, że coś wie, zmień to o 180 stopni " częste zmiany sytuacji powodóją wprowadzenie przeciwnika w błąd".

Lepiej jest mieć szczęście. Ale ja wolę być dokładny. Bo wtedy, jak szczęście przychodzi, jesteś gotów.

Tyler Reks
Nieobecny
Wiek: 20
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2017-01-15
Punkty pomocy: 13

Ja sam ostatnio coraz częściej myślę by spróbować jazdy konnej.
Jeździsz rekreacyjnie czy już profesjonalnie?

infreak
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: Rocznik 91
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2017-09-16
Punkty pomocy: 995

Musisz znaleźć swoją pasje po prostu. Widocznie siłownia nie jest twoją pasją skoro nie potrafisz o tym rozmawiać w interesujący sposób. Ja jakoś chodzę na siłkę i czasami spytam się o jakieś rady, czasami dam radę jakiemuś małolatowi, który nie zna techniki i robi sobie krzywdę, pogadam z trenerami, trenerkami ale nie w celu że muszę kogoś poznać tylko po prostu, jak się chodzi przez pewien czas w jedno miejsce to naturalnym jest, że chce się czasem coś powiedzieć. Szczerze mówiąc nic nadzwyczajnego, zwykłe gadki o pierdołach i jakoś raz na jakiś czas ludzie mnie zapraszają na jakieś wyjście na miasto, do skoczenia na basen itp. Dostaniesz mnóstwo propozycji jeżeli będziesz bezinteresowny, otwarty, uśmiechnięty i pogadasz z innymi jak z kumplami, których znasz po 10 lat.

Nie ma sensu zapisywać się na do jakiegoś koła np naukowego albo iść na kurs tańca skoro cię to nie interesuje, ponieważ powtórzysz schemat z siłowni. Będziesz chodził na siłę sam nie wiedząc po co bo nawet to nie będzie cię jarało.

Może masz jakichś znajomych z liceum/gimnazjum z którymi mógłbyś się z skontaktować? Chodzenie samemu do klubów/pubów to raczej desperacja, ja tam zawsze chodzę ze znajomymi i inni też chodzą w grupach i raczej w celu odprężenia się, dobrej zabawy, seksu, flirtu a nie znalezienia przyjaciela, z którym jeździłbym na wycieczki.

Najtrwalsze więzi wykształcają się jeżeli przeżywasz jakieś emocje z innymi osobami, robicie razem coś wspólnego. Dlatego właśnie miejsce gdzie możesz realizować pasje jest najlepszym miejscem na poznanie podobnych sobie. W klubie czy pubie nie masz z nikim wspólnego kontekstu, jedynie to że przyszliście się napić, możecie się napić piwa/wódki ale co potem? Na drugi dzień już nikt o tobie nie będzie pamiętał zwłaszcza jak był wstawiony, takich znajomych z którymi wspólnie piłem to miałem setki i jakoś żadnej relacji z tego nie wyciągnąłem.

Shizolek
Portret użytkownika Shizolek
Nieobecny
Wiek: 20
Miejscowość: Tu i tam

Dołączył: 2012-01-29
Punkty pomocy: 36

Proszę mi tu nie szerzyć herezji że wyjście do klubu samemu to jest desperacja ja jak nikt nie miał czasu z moich znajomych ubierałem się i kurwa wychodziłem na klubu, drugiego dnia kiedy sam byłem w klubie poznałem dwóch gości o takich samych zainteresowaniach klubowych co ja także jak uważasz że ruszenie dupy poznanie kogoś w klubie to desperacja to jesteś słabym gościem który tylko liczy na znajomych? Ja jak mam chęć to ide na klub i tyle nie zatrzymają mnie ludzie którzy oo bo dzisiaj mi się nie chce albo jutro do roboty.....

ListenToYourHeart
Portret użytkownika ListenToYourHeart
Nieobecny
Wiek: 32
Miejscowość: pl

Dołączył: 2010-12-03
Punkty pomocy: 290

Tacy ludzie jak Ty własnie siedza na bado i innych portalach. Spróbuj może akurat..

Pewnego dnia obudzisz się i okaże się, że nie ma już wystarczająco dużo czasu na zrobienie wszystkich rzeczy, które zawsze chciałeś zrobić. Zrób je teraz.

Deepack
Portret użytkownika Deepack
Nieobecny
Wiek: 21
Miejscowość: Wieś :)

Dołączył: 2017-03-03
Punkty pomocy: 14

Sam to przeżywałem/przeżywam/będę/będziemy przeżywać?

Są plusy i minusy życia w dorosłosci, gdzie w perspektywie czasu większość bliskich nam osób rozjeżdza się po studiach/za granicę, więc siłą rzeczy, jeśli np nie studiujesz dziennie, nie pracujesz w jakimś super hiper towarzyskim miejscu, to automatycznie tracisz ludzi, nie tylko Ty masz ten problem, ale znaczna część społeczeństwa kończąca właśnie szkołę i wchodząca w dorosłość.

Bzdura. Polecanie, aby sobie wszedł na tindera/badoo, to jakaś kompletna paranoja.

Z doświadczenia wiem, że najwięcej ludzi i największe relacje/związki rozwijałem/poznawałem w wolontariatach.

Nie chodzi o to, że dane koło artystyczne będzie zadawać Ci ból, nie będzie, dopóki nie spróbujesz w tym kole, przynajmniej nie weźmiesz udziału z 5/7 razy, abyś sam, po praktyce jednoznacznie stwierdził, że nie, ja tego nie lubię i nie chcę robić. W tym o to momencie, poznajesz w czasie spotkań ludzi, nawet w momencie, gdy rezygnujesz z koła, dalej kontakty masz.

Pamiętaj, że rezygnując, nie mów ludziom, że "wiesz co, ja tego nie lubie i tego nie chce" musisz nieco ściemnic i powiedzieć, że nie możesz bo np praca,m ludzie dalej będą chcieli z tobą utrzymywać kontakt bo wiedzą, że byłeś, chciales, a powód odejscia ma być znany tylko tobie.

Taka sama sytuacja/zasada jest w innych rzeczach, np basen, klub biegowy/piłkarski, koło muzyczne, nawet koło wędkarskie, spróbuj, przekonaj się, wyciągnij wnioski Wink

Ludzie będą przychodzić i będą odchodzić. Rób kroki, idź na jakieś koło, spróbuj, jeżeli nie, olej.
Nie odnajdziesz pasji, jeśli nie spróbujesz danej rzeczy, tak jak nie poznasz smaku cytryny, jeżeli nie wyciśniesz z niej soku.

Jazda samemu w jakieś miejsce nie jest wcale głupie, w mojej poprzedniej pracy był chłopak, też 22 lata, mówił mi prostu z mostu, że jeździ sobie sam na stok i jeździ na nartach, jakoś nie wstydził się mi tego mówić Wink

Wyprowadzka jak najbardziej ok, sam tak zrobiłem, nie żałuje, start od zera w nowym miejscu. Daj sobie tylko czas, w takim Poznaniu również będziesz samotny, jeszcze bardziej ale tylko z początku.
Większe miasto = większe możliwości.

Albercik
Nieobecny
Wiek: 33
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2017-10-28
Punkty pomocy: 27

Ja tam polecam samotne wyjscia do pubów oczywiscie z miejscem do tańczenia, robie tak czesto jako ze mieszkam za granicą i przylatuje do Polski. Poza tym coraz wiecej ludzi woli siedziec w domu Smile. Idac samemu poznajesz laske i sie z nia bawisz caly wieczor:-) znajomi nie beda sie obrażać że Cie nie ma. Polecam

infreak
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: Rocznik 91
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2017-09-16
Punkty pomocy: 995

Tylko weź pod uwagę, że dziewczyny nigdy same nie wychodzą a zawsze z koleżankami, jakąś grupą. A jak się któraś dowie, że sam wyszedł to zaraz będą teksty że desperat. Można niby kłamać że czekasz na kumpla ale naprawdę lepiej znaleźć sobie jednego kompana i z nim wychodzić niż samemu. Ciężko bawić się samemu z laską całą noc jak wyjdzie z grupą kolegów i koleżanek - będzie zależna od ich zdania. Jak powiedzą, że idą do innego lokalu to ona też raczej pójdzie z nimi więc nie wiem skąd takie teorie.

A badoo/tinder jak najbardziej próbuj. To też dobry sposób do poznania jeżeli traktujesz to jako kolejną opcje a nie główne narzędzie. Po to są te aplikacje żeby z nich korzystać, coraz więcej ludzi zaszywa się w domu i korzysta z nich i z nimi można się umawiać. Na pewno lepsze to niż nic nie robienie.

Albercik
Nieobecny
Wiek: 33
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2017-10-28
Punkty pomocy: 27

To nie sa teorie tylko wnioski po przebytych wieczorach, jakos nie miały problemow zeby mnie zapraszać do stolikow i poznawac z ich znajomymi. A co do desperacji, poprostu mowiłem ze jestem przyjezdny i ze potrafię się zajebiście bawić samemu. Jeszcze zadna nie zareagowała negatywnie a wręcz przeciwnie. Jak chce zmienić lokal to bierzesz numer i bierzesz nastepna w obroty, ja zreguły numerów nie biorę bo nie wiem kiedy znowu bedę. Przygód miałem wiele. Ale może dlatego że podrywam raczej kobiety niż dziewczynki ktore maja swoje zdanie i nie musza sie pytac znajomych na co maja ochote. Sprobowac zawsze warto czegos nowego. RSD MAX również poleca zdobyć taką umiejetność.

Ronlouis
Portret użytkownika Ronlouis
Nieobecny
Zasłużony
ModeratorWtajemniczonyTa osoba pomogła w składce na serwer
Płeć: mężczyzna
Wiek: 31
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2009-04-20
Punkty pomocy: 1816

Jak przeprowadzisz się już do tego Poznania, spędzaj czas w miejscach, gdzie jest dużo ludzi o podobnych zainteresowaniach do Twoich. Ćwiczysz ? Zapisz się na siłownię w Poznaniu. Lubisz czytać ? W każdych większych miastach są kawiarenki z książkami, gdzie możesz pogadać sobie z ludźmi o książkach. Naturalnie w nowej pracy też będziesz poznawał ludzi. Takimi sprzyjającymi miejscami do nawiązywania nowych znajomości są też koncerty, imprezy w klubach, puby, fora dyskusyjne, tutaj też możesz znaleźć ludzi z Poznania. Chodzi tu o to, żebyś odpowiedział sobie na pytanie, jakie mam zainteresowania, co lubię robić ? A później chodził, do miejsc, gdzie są też ludzie o podobnych zainteresowaniach do Twoich. Wtedy naturalnie łatwiej Ci będzie nawiązać znajomość z kimś nowym.

O czym myśliciel myśli, empiryk udowadnia

Gazda1415
Włączona
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2017-11-11
Punkty pomocy: 135

Ciebie chuj strzela bo chcesz imprez i wyjazdów ze znajomymi.
Chcesz mieć swoją ekipę od imprez i tak dalej. Taaaak. Zdecydowanie każdy to przeżywał.

Temat trochę nie pasuje do forum o podrywaniu.
Wszyscy przez to przechodzą, moment w którym kończą się ekipy i imprezy i wyjazdy.

Masz z tego punktu trzy wyjścia. Poderwij jakąś dziewczynę. Na siłowni, na Tinderze, czy gdziekolwiek, i zaakceptuj fakt że imprez już nie będzie. Opisujesz siebie jako miłego kolesia, którego ludzie lubią i tak dalej. Odpowiedz sobie na pytanie czy to właśnie imprez chcesz? Czy może wolisz mieć zgrabną kobietę w domu, i żyć w spokoju utrzymując luźne, ale pozytywne relacje z wszystkimi w okół.

Opcja numer dwa, to znajdź pracę w jakimś mega towarzyskim miejscu, w corporacji gdzie jest w chuj ludzi, imprezy i tak dalej. Sam pracuje w takim miejscu i po roku mam powolutku już dość dzikich imprez na mieście albo innych domówkach. Możesz też sobie znaleźć jakiś wolontariat jak ktoś pisał wcześniej. Żebyś przebywał regularnie w grupie współpracujących ze sobą ludzi. W takich grupach między ludźmi tworzą się relacje, jeżeli tworzą się relację to pojawiają się imprezy i tak dalej.

Opcja numer trzy. I to jest mój osobisty faworyt, zamiast szukać grupy ludzi do której mógłbyś się przyłączyć, sam taką grupę stwórz. Haha, brzmi dość abstrakcyjnie co? Ale wyjaśnię Ci jak to działa. Chcesz imprez i tak dalej. Zaraź tą wizją 1 osobę. Najlepiej dziewczynę. I wyłaź z nią na miasto. Po prostu się z nią baw, imprezuj. Zacznij tworzyć ekipę w okół relacji jaką masz stworzoną z tą jedną dziewczyną. I następnym razem jak kumpel będzie chciał z Tobą iść na piwo, to zamiast z siedzieć z nim, to zabierz go ze sobą i tą dziewczyną na miasto. Powiedz żeby ona ogarnęła jakąś swoją koleżankę, albo dwie koleżanki. I tak dalej. Niech się Wasi znajomi ze sobą poznają, dzięki waszej relacji.
I tak się to potoczy, jeżeli ludzie będą się ze sobą dobrze bawić, to sami będą chcieli żeby takie eventy się odbywały jak najczęściej.
Ja tak kiedyś zrobiłem, serio, sprawdzona metoda. I ekipa stworzona w ten sposób funkcjonuje do teraz (już kilka lat w sumie).