Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Jak zachowywać się w czasie gdy ona wyjezdza.

20 posts / 0 new
Ostatni
andywar
Nieobecny
Wiek: 28
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2015-02-22
Punkty pomocy: 1
Jak zachowywać się w czasie gdy ona wyjezdza.

Nakreślę po krótce sytuacje. Moja kobieta wyjezdza za miesiac do pracy na południe Włoch. O wyjezdzie wiedziałem już jak zaczelismy się spotykac, nie zwracałem na to szczegolnie uwagi, jednak gdy już jakiś czas ze sobą jestesmy, to nie ukrywam że teraz wiem ze ten moment nadchodzi Smile

Tak więc wyjezdza na 3 miesiące. Ja do tego podchodzę z luzem i staram się zakodować sobie w głowie motto "niech to ona boi się mnie zostawić tutaj na miejscu" Smile

Nie bede srał po krzakach ze strachu co ona tam bedzie robic, nie bede obzerał paznokci i ciagle myslal o niej. Mam mnostwo obowiązkow w pracy, wzialem sobie rowniez multisporta z pracy, wiec popoludnia mam juz zajete. Mimo ze staram się rozdzielic przyjaciol od kobiety czasowo, to teraz tez wiecej czasu poswiece na znajomych. Wiec mysle, ze dam rade.

Chodzi mi bardziej jak się zachowywać w kontakcie. Na poczatku pewnie kontakt codzienny, stopniowo bedzie przeradzal się w rzadszy. Nie ukrywam, ze zalezy mi na tej relacji, wiec tez nie chce przedobrzyc w druga stronę olewając ją podczas wyjazdu. Kontakt pewnie normalny, co kilka dni.

Pytanie, jak podtrzymac na odleglosc swoją atrakcyjność, zeby myslala o mnie, ale bez slodkiego pierdzenia "o boże jak za sobą tesknimy"? Moze jakies macie pomysly, żeby raz na jakis czas pozytywnie zaskoczyc, troche tajemniczosci wprowadzic? W skrócie - żeby podswiadomie wiedziała, że jestem i jest ok miedzy nami, ale tez zeby myślała: kurcze, czy ja dobrze zrobiłem zostawiając go tam samego, nie majac go na oku" Smile wiecie o co chodzi Smile

Kasterian
Nieobecny
Wiek: 24
Miejscowość: Wielka Brytania

Dołączył: 2015-02-26
Punkty pomocy: 81

Ja pierdolę widać że nie jesteś wyluzowany. Właśnie, że srasz pod siebie bo się boisz o zdradę. Ja tam miałbym wyjebane. Jeżeli dałeś dziewczynie do zrozumienia że nie jesteś zazdrosny ale jak ona pójdzie o krok za daleko to koniec... to o co miałbyś się martwić? Jeżeli ona zdradzi to koniec waszej historii i zaczynasz nowy rozdział w życiu.

"jak podtrzymac na odleglosc swoją atrakcyjność, zeby myslala o mnie, ale bez slodkiego pierdzenia "o boże jak za sobą tesknimy"?"

A co? Boisz się, że nie pokazałeś się z dobrej strony żebyś miał się jej po trzech miesiącach znudzić? Widocznie tak. Obawiasz się, że w ciągu trzech miesięcy laska postanowi przeżyć egzotyczną przygodę a jak wróci do Polski to się z tobą rozstanie.

"kurcze, czy ja dobrze zrobiłem zostawiając go tam samego, nie majac go na oku" Smile wiecie o co chodzi"

Wiemy, chcesz mieć pewność że i ona za tobą będzie tęsknić, bo masz wrażenie że tylko ty jesteś tą tęskniącą osobą.

Anani
Nieobecny
Wiek: 23
Miejscowość: nibylandia

Dołączył: 2015-03-27
Punkty pomocy: 53

Ooo grubo dałeś wyluzuj i posłuchaj kolegi wyżej, co do dzwonienia i pisania to kwestia wyczucia to co dla jednych jest dużo dla drugich jest mało, polecam godziny wieczorne jak lezycie w łóżkach wtedy jest dobry nastrój Smile

Elba
Portret użytkownika Elba
Nieobecny
Wiek: pełnoletnia
Miejscowość: Śląsk

Dołączył: 2014-11-07
Punkty pomocy: 1718

Snoofie, wiesz jakie to są brudasy i bałaganiarze? No błagam. Takiego syfu w knajpach, jak w słonecznej Italii, nie widziałam nigdzie. Czekamy na pizzę, a taki stoi sobie przystojny Makaron i kręci tę pizzę, a ja jedyne co obserwuję to jego ręce i myślę sobie: ciekawe czy myłeś te swoje łapy w tym tygodniu?
Fe.
I jeżdżą jak obłąkańcy.
I mają fatalnie oznakowane drogi.
I są niemili oraz nietolerancyjni - pytamy o keczup, a ci patrzą się jak na debili, w końcu jeden po angielsku (gorzej mówił niż ja! co jest praktycznie niemożliwe!) odparł, że nie ma keczupu, bo pizzę z keczupem jedzą tylko Amerykanie i Polacy. No dobrze, i co w związku z tym?
I poznaliśmy jednego miłego Włocha, względnie mówił po angielsku, wiedział co to kawa amerykańska (dużo wody, a nie naparstek) i który ostatecznie okazał się być Węgrem.
I mają obleśne spojrzenia.
I zaczepiają blondynki, które wyszły na peta przed hotel.

I gdybym była lesbą, a moja bi panna by się z takim puściła, to i dobrze, bo od razu wiadomo, że odstrzał.

Elba
Portret użytkownika Elba
Nieobecny
Wiek: pełnoletnia
Miejscowość: Śląsk

Dołączył: 2014-11-07
Punkty pomocy: 1718

Ale proszę Cię. To kobieta nie ma rozumu?
A Ty to złośliwy jesteś Laughing out loud
Przyznaj, specjalnie to robisz? Żeby się biedny Autor gryzł, że tam tak okropnie?

Wysiada blondynka z autokaru, a tu dziesięciu Italiano od razu z fujarami na wierzchu w pełnym wzwodzie i zawieszonymi nań ręcznikami z reklamą hoteli...
Tia. Na pewno.

BTW faceci (w większości, bo nie wszyscy) lubią duże tyłki. Już tak się nie użalaj nad nimi (Włochami).

Ulrich II
Portret użytkownika Ulrich II
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Wiek: 34
Miejscowość: .

Dołączył: 2012-12-25
Punkty pomocy: 5414

-ooo piękna ty, matko polko, Sei bellissima !!
pójdź ze mną o złotowłosy aniele !!!

-nie pójdę, bo macie fatalnie oznakowane drogi !

Laughing out loud

they hate us cause they ain't us

Ulrich II
Portret użytkownika Ulrich II
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Wiek: 34
Miejscowość: .

Dołączył: 2012-12-25
Punkty pomocy: 5414

włosi to nieźli bajeranci, podryw i zaczepianie dziewczyn to u nich norma jak oddychanie, szczególnie powodzenie mają blondynki których tam mało
w lutym pisałeś o problemach z seksem ... hmn nie żebym czarno to widział, może twoja jest rozsądna, aczkolwiek różnie to bywa nawet z tymi spokojnymi
oczywiście można mówić że jak cie zdradzi to koniec, ale skąd się dowiesz, co za granicą zostaje za granicą Wink

they hate us cause they ain't us

zbig
Nieobecny
Wiek: łeee kuźwa i jeszcze więcej
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2015-03-22
Punkty pomocy: 149

Jak kobieta jest Tobą na prawdę zainteresowana, to niema bata by ją jakiś Włoch zbałamucił... nie bój się i niech jedzie, ograniczenie kontaktu z Twojej strony też będzie fajną sprawą, niech się laska przejmuje co Ty robisz Smile One myślą o tym cały czas... nie dygaj, nic się złego nie stanie, masz wysoką atrakcyjność i zapatrzoną kobietę. Jak tak jest to nie poleci na nikogo, bo jak kobieta jest mocno zakochana i zainteresowana, to niema bata by ktoś ją uwiódł.

gen
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Wiek: stary
Miejscowość: Śląsk

Dołączył: 2013-02-25
Punkty pomocy: 3490

"Mam mnostwo obowiązkow w pracy, wzialem sobie rowniez multisporta z pracy, wiec popoludnia mam juz zajete"
"W skrócie - żeby podswiadomie wiedziała, że jestem i jest ok miedzy nami, ale tez zeby myślała: kurcze, czy ja dobrze zrobiłem zostawiając go tam samego, nie majac go na oku" - nie pomyśli tak, bo nie musi - sam sobie kaganiec wynalazłeś, to panienka może być spokojna... w odróżnieniu od Ciebie... i jeszcze znajomych chcesz odwiedzać - a po kiego??? - ma się zastanawiać - to ma jak najmniej wiedzieć - ona Ciebie na pewno nie wtajemniczy w pełny rozkład swojego dnia - bo widać wie jak faceta na sznurku niepewności trzymać, to i spokojnie sobie wyjeżdża...mało tego, jeszcze w kraju jest a Ty już deklarujesz - popatrz, Twój misio będzie czekał pracowicie na powrót ukochanej...

arkadian
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: Rzeszów

Dołączył: 2014-04-01
Punkty pomocy: 15

Kolego za bardzo to wszystko przeżywasz powiem tak zabronić jej nie zabronisz wiec Ona pojedzie tak czy siak, nie zrobisz nic żeby być pewnym, ze Ona cie nie zdradzi. Ta dziewczyna jeszcze nie wyjechała a ty już się martwisz. Poczekaj, zobaczysz jak będą wyglądać rozmowy jak będziecie daleko od siebie. Teraz można gdybać jak ma zdradzić to zdradzi i ty nic z tym nie zrobisz, więc ja na twoim miejscu bym nie żałował, nadąży się okazja pójścia do klubu z kumplami idź, jakiś wyjazd na weekend jedź. Atrakcyjności przez telefon nie zbudujesz, przynajmniej takiej jaką można zbudować w realu. Poza tym to ona wyjeżdża wiec niech ona się martwi o tą relacje a nie ty. Dam taką jedna rade, bo kiedyś też tak wybiegałem w przyszłość nic nie przewidzisz, a potem czeka cie spotkanie wyobraźni z rzeczywistością i żeby nie był to zjazd po równi pochyłej.

Psotny wiatr
Nieobecny
Wiek: 31
Miejscowość: Wieliczka

Dołączył: 2014-11-25
Punkty pomocy: 385

Włosi są jacy są, ale tez zależy w jakim regionie. Ja dwa razy mieszkałem we Włoszech ( po miesiącu) i ogólnie uważam ich za bardzo sympatycznych i fajnych ludzi.
Trzeba przyznać, że Hustling mają we krwi;) Może to będzie dobry sprawdzian;)
Zresztą jak Cie tam ma zdradzić to i tu by to zrobiła;)

Moja była też wyjeżdżała na podobny okres czasu. W sumie to wyszło na to że ja miałem więcej okazji żeby tu na miejscu coś zmajstrować ( oczywiście tego nie robiłem). Ona tam się zamartwiała czy wszystko jest ok, ja kompletny luz. Rozmawialiśmy sobie co Piątek i opowiadaliśmy różne pierdoły...Fajnie nie??
Ogólnie czułem, że tam wszystko jest ok....
Przywiozła pieniądze to się jej niestety pomieszało w główce i w sumie walenie w h...rozpoczęła tak elegancko, bo tu na miejscu;)
Ale to stare czasy;)

mihaszysz
Nieobecny
Wiek: 24
Miejscowość: glw

Dołączył: 2015-03-14
Punkty pomocy: 3

Tiaa, znam dupy które rozmiawiając ze swoim facetem skakały na drągu innego gościa. Więc to że przez tel. będzie Ci słodzić i zapewniać że wszystko dobrze, że jest zmęczona i zaraz kładzie się do łóżka nie oznacza że będzie w tym łóżku sama. Jest jeszcze zasada której trochę osób się trzyma w życiu czyli "lepiej coś zrobić i żałować niż żałować że się nie zrobiło".

Współczuję Ci, widzę że masz takie samo podejście jak ja, albo przynajmniej podobne. Co byś nie zrobił będzie źle. Będziesz dużo pracował, zajmował czas obowiązkami to będziesz w głowie układał scenariusz że Ty taki grzeczny itd a ciekawe co ona tam robi i czy też jest grzeczna.
Po powrocie się posypie bo jakaś pierdoła którą palnie "byłyśmy w klubie raz z dziewczynami hihi haha" od razu włączy Twoje myślenie że mogła pójść z kimś w bok.

Podobnie zadziała sytuacja jeśli przez te 3 miechy będziesz żył normlanie przy czym wolny czas będziesz spędzał w klubach, na imprezach, domówkach itp. Poznasz kogoś, chwila słabości, przelotny (hue hue) romans. To jeszcze bardziej działa na łeb i myślenie, wkońcu najbardziej zazdrośni są ci którzy sami mają coś na sumieniu.

Tak czy inaczej cięzko to widzę ze swojej perspektywy. Nie wiem ile jesteście razem, ale 3 miesiące to wystarczająco dużo czasu żeby uczucie wygasło.

BTW. W marcu tamtego roku poznałem dziewczynę, po miesiącu znajomości powiedziała że w wakacje wyjeżdża do niemiec na 2 miechy do pracy itd. Powiedziałem że mi to nie pasuje, bo takie długie przerwy w związku mi nie pasują i odpuściłem sobie.

Psotny wiatr
Nieobecny
Wiek: 31
Miejscowość: Wieliczka

Dołączył: 2014-11-25
Punkty pomocy: 385

"Nie wiem ile jesteście razem, ale 3 miesiące to wystarczająco dużo czasu żeby uczucie wygasło"

No to chyba jakieś naprawdę kiepskie uczucie, bo myślę że z 3 miesięcznym wyjazdem to każdy bardziej ogarnięty związek powinien sobie poradzić.
Zawsze można się odwiedzić.

"W marcu tamtego roku poznałem dziewczynę, po miesiącu znajomości powiedziała że w wakacje wyjeżdża do niemiec na 2 miechy do pracy itd. Powiedziałem że mi to nie pasuje, bo takie długie przerwy w związku mi nie pasują i odpuściłem sobie"

Po miesiącu znajomości nie było sensu takich rzeczy jej przewijać, tylko wystarczyło utrzymać luźna znajomość i próbować to rozwijać na spokojnie po jej powrocie. Jakby mi tak Panna po miesiącu powiedziała, to bym się złapał za głowę...

Wink

mihaszysz
Nieobecny
Wiek: 24
Miejscowość: glw

Dołączył: 2015-03-14
Punkty pomocy: 3

No tak, ale związek który trwa powiedzmy pół roku i ma przejść taką próbę czasu nie ma chyba szans. Tym bardziej że autor jak widać ma wątpliwości. Ale każdy ma swoje teorie i każdy związek jest inny. Ja jestem z natury nerwowy i nie lubię jak coś idzie nie po mojej myśli. Więc u mnie by takie coś nie przeszło.

"Po miesiącu znajomości nie było sensu takich rzeczy jej przewijać, tylko wystarczyło utrzymać luźna znajomość i próbować to rozwijać na spokojnie po jej powrocie. Jakby mi tak Panna po miesiącu powiedziała, to bym się złapał za głowę..."

Ja jestem niecierpliwy, luźne znajomości mnie nie interesują. Jeśli coś nie pykło czy już na początku się pojawiły rzeczy które mi nie pasują to po co ją trzymac jako rezerwową? Zresztą mnie dłuższe czekanie i powolne rozwijanie znajomości nie bawi.

Btw. autor wątku wydaje się być najmniej zainteresowany odpowiedziami.

008
Portret użytkownika 008
Nieobecny
Wiek: 21
Miejscowość: Dolny Śląsk

Dołączył: 2012-06-05
Punkty pomocy: 583

Raz czy drugi widziałem, jak zachowują się ludzie płci obojga, kiedy wiedzą, że "co się dzieje w Vegas - zostaje w Vegas". Nawet w Polsce. A jeszcze rok-dwa później - słodkie serduszka na facebooku, że o, związek sprzed wyjazdu przetrwał. Że też Ci goście się nie brzydzą.

Jeśli ktoś ma więcej niż 20 sekund doświadczenia w pułowaniu, to wiecie, jak działa przekonanie laski, że jej znajomi się nie dowiedzą/nie zobaczą.

Ja osobiście bym "nie czekał" i oświadczył to jasno w momencie, kiedy jeszcze może odwołać wyjazd.

90% of a woman's emotional problems stem from feeling unloved. [D.Deida]
baby potrafią cuda ze swoim deklem robić... [gen]
Skuteczność kosztem swobody? [Vimes]
Blog ANDREW

andywar
Nieobecny
Wiek: 28
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2015-02-22
Punkty pomocy: 1

trochę mnie nie było, a wątek się rozrósł. Dziękuje za to, że każdy wyraził swoje zdanie. Wyjazd bedzie tak czy siak. Mi nic innego nie pozostało, jak dalej robić swoje do wyjazdu. Czas pokaże tak naprawdę jakie były fundamenty związku. Jak będzie ok, to trzeba dalej robić swoje, a jak ktoś coś wywinie, i tutaj rowniez mam na myśli siebie, to znaczy ze fundamenty kruche były.

Dzięki jeszcze raz Smile