Siema.
Zacznę post w mega nietypowy sposób.
Ale dostałem wczoraj bardzo silnego bólu zęba i pilnie potrzebowałem wizyty u dentysty.
Studenci stomatologii w ramach zajęć pracują w prowadzonej przez uczelnie przychodni i zgłosiłem się właśnie do nich.
I trafiła mi się ona.
Pani dentystka jak ze snów. Tylko nie mam pojęcia jak do niej zagadać.
W trakcie wizyty trochę z nią gadałem, zdarzyło jej się przerwać pracę na dłuższy czas bo rozmawialiśmy o studiach. O stresach sesji, albo o tym że ostatnio byłem na koncercie C-boola i że ona też.
Albo że mam anatomicznie podobno bardzo ciekawą "czwórkę" i żeby sobie obejrzała bo innym studentom bardzo się podobała.
Ona stwierdziła że ona ma taką samą czwórkę i że to faktycznie rzadkie (przypadek?).
Oczywiście wszystko w formie żartu i dużo się śmialiśmy, no rozmowa się kleiła bardzo.
Brzmi jak słaby troll, ale ta dziewczyna była mega mega ładna.
Wizualnie, 100% mój typ.
Zwykle wiem kiedy i na co mogę sobie pozwolić w kontaktach z kobietami. Dość dobrze je "czytam" i rozumiem na jakiej pozycji jestem w ich oczach. Ale kurde, to była moja dentystka.
Nie wiem czy dość miła rozmowa, i kilka wspólnych uśmiechów traktować jako IOI. W takiej sytuacji jestem pierwszy raz, mam tutaj zerowe doświadczenie.
Jak np wstrzykiwała mi znieczulenie w dziąsło to miała twarz mega blisko mojej twarzy i widziałem kątem oka że spojrzała mi dwa razy w oczy i mega szybciutko odwróciła wzrok, jakby onieśmielona.
Ale nie wiem czy to było IOI czy np sprawdzała czy nie tracę przytomności (byłem tego dnia dość osłabiony i mocne znieczulenie różnie może zadziałać na człowieka).
Nie chce poddawać nadinterpretacji jej zachowań, ale nie chciałbym też ich nie docenić. Bo dziewczyna naprawdę bardzo mi wpadła w oko i jakby to była impreza/koncert a nie gabinet dentystyczny to ni chuja bym jej sobie nie odpuścił.
No brzmi to zabawnie, że poczułem chemię do laski która wstrzykiwała mi znieczulenie w dziąsło, ale kurde.
Byłem tego dnia mega osłabiony i uznałem "a, jebać to" i nic z tym nie zrobiłem.
Ale teraz potrzebuje drugiej wizyty u dentysty (podczas poprzedniej nie wszystko zostało zrobione), i mogę umówić się do tej samej "pani doktor" (studentki trzeciego roku xd).
Tylko kurde nie wiem jak to rozegrać.
Liczę, że ktoś ma może jakieś doświadczenie z podrywaniem kobiet, które Cię "obsługują" (bez podtekstów). Nie wiem, fryzjerek, dentystek właśnie albo czegokolwiek w tym stylu.
Może jakiś blog jest na ten temat (jeżeli tak to przepraszam za spam, ale nie znalazłem).
Jeśli druga wizyta będzie wyglądać tak jak pierwsza, to mówisz jej pod koniec wizyty że to chyba ostatnia szansa by wymienić się telefonami i puszczając oczko dajesz jej swój, aby wklepała numer.
Nie chce poddawać nadinterpretacji jej zachowań, ale nie chciałbym też ich nie docenić.
Ładna dziewczyna się zajęła twoim bólem z zębami. Jeszcze była miła. Dentystki często są miłe zawodowo.
Ty od razu się zakochujesz. Nic o niej nie wiesz, czy ma chłopaka.
Pogadaj z nią poza fotelem dentystycznym, co nie będzie w roli miłej pani doktor.
Nieważne, co robisz i mówisz. Ważne, co kobieta ma w głowie.
Ona sama ciebie nigdzie nie zaprosi, nie zapyta się też o twój numer, to jest twoje zadanie. Teraz będziesz rozkminiał czy dała tobie IOI, czy może ci się przewidziało. A tak miał byś już to z bani i szukał wolnego terminu na spotkanie lub zajął głowę kolejną dziewczyną, w przypadku odmowy!
Sytuacja jest niestety niezbyt komfortowa. Bo rozmowa u dentysty zawsze wychodzi chujowo...
Swoją drogą, nigdy nie rozumiałem dlaczego dentysta mówi do mnie, a czasami zadaje pytania kiedy co jedynie mogę wydać dźwięk typu (yhym, ehe, aha, ała), ale wracając do tematu.
Jak to ugryźć? Na pewno nie tym chorym zębem. ;P
Zawsze może zjawić się te 15 minut wcześniej przed wizytą i może uda się wejść szybciej, a co za tym idzie zacznie szybciej = skończy wcześniej, więc czas na jakąś rozmowę zawsze zostanie. Równie dobrze może na początku zapytać o coś i słuchać ;D jeśli się sama rozgada no to działaj i się nie bój, a jeśli nie no to również działaj, bo co masz do stracenia?
Tylko nie podbijaj przed, żeby Ci tego zęba nie spierdoliła ze stresu ;d w końcu się dopiero uczy, nie zapominaj o tym ; )
Haha, ok
Dzięki wszystkim za rady.
Zgłosiłem się ponownie do tej samej przychodzi i w środę mam wizytę u tej samej Pani Doktor ;d
Zobaczymy. Naprawdę ciężko było wyczuć tę dziewczynę, bo nie mogła bezpośrednio wysyłać jakiś IOI. Jest studentką i uczy się w tym gabinecie, a na dodatek jestem jej pacjentem i to by było wysoce nieprofesjonalne z jej strony gdyby mi wprost próbowała dać do zrozumienia że np wpadłem jej w oko. Dlatego to takie dziwne, bo w zasadzie strzelam w ciemno i nie mam pojęcia czego się spodziewać.
Myślę, że na początku sprawdzę czy ona w ogóle będzie mnie pamiętać.
Podczas poprzedniej wizyty zostawiłem sobie kilka "furtek" czyli zostawiłem jakiś taki wątek do którego mogę łatwo nawiązać i w ten sposób z powrotem rozpocząć w jakiś miły sposób rozmowę.
Zobaczymy czy ona w ogóle mnie pamiętam. Jeżeli tak to, zrobimy tak jak napisał Ludwik, czyli jak rozmowa się będzie kleić i będzie miło i zabawnie to rzucę tekstem w stylu że to "ostatnia okazja, żeby móc się umówić gdzieś indziej niż w gabinecie dentystycznym" uśmiechając się itd. i sprawdzimy co się stanie.
Zamiast szukać okazji, wykorzystuj te które masz.
otwórz usta... po zębach Cię pozna
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"