Witam was drodzy Panowie.
Pisze do Was z prosba o porade . Nurtuje mnie taka sytuacja , jestem z pana od 3 lat w zwiazku, podczas jego trwania bywalo roznie z poczatku kolorowo pozniej mieszanie. I dobrze i zle. Przyznam sie ze w duzej mierze pieskowalem slodzilem i bylem bardzo ulegly , niejednokrotnie dostajac po dupie .Juz troche nauczylem sei jak tym obchodzic ale droga przede mna do perfekcji jeszcze daleka. Do rzeczy. Moja dziewczyna nigdy nie wyraza checi spotkania , zawsze to ja deklaruje ze ja przyjade do niej albo pytam czy ona przjedzie do mnie . Gdy pytam czy mam przyjechac? czy chce rzebym przyjechal zawsze slysze odpowiedz " jak chcesz", "to twoja decyzja " i z ostatniego spotkaniapo po takiej odpowiedzi zrezygnowalem . Denerwuje mnie fakt ze to ja zawsze musze wyjzsz z inicjatywa przyjazdu. Zastanawiam sie gdzie moj blad? Czym moze to byc zpowodowane. Dzieki za pomoc z gory Gonzo
3 lata? Niee wierze... Stary, tak ześ sobie ją wychował.
To zwróć jej uwagę, że Ci to nie odpowiada i chciałbyś troche zaangażowania z jej strony.
Poprostu powiedz jej to co nam napisałeś.
Pierol ja. "inne tesh majom"
__________________________________________________________
Kobiety są nienormalne ale u nich to normalne.
To ona wychowała Cię pod swoje potrzeby a nie Ty ją pod swoje. Łatwiej było by Ci z nową laską ułożyć poprawne relacje niż z tą, a pieskowanie jej to szkoda życia.
Moja rada zachować spokój, pewność siebie, pokazać zadowolenie z życia i małymi kroczkami zacząć od niej wymagać a jak zacznie robić gówno burze zachować spokój i trzymać się swojego zdania.
Narząd nie używany staje się nie użyteczny
Skup się na sobie, poświęć więcej czasu na rozwój siebie, na swoje życie. Nie tylko będzie Ci lepiej, ale i ona może w końcu zauważy, że nie jesteś zawsze dla niej dostępny. Sprawdzałeś ile wytrzyma bez spotkania zanim Ci je zaproponuje? Tydzień? Dwa? Miesiąc?
Nigdy nie zaproponuje? No to przepraszam, ale czy to jest związek, w którym chcesz być?
"rzebym" no kurwa stary szanujmy się
Dzieki Panowie za pomoc i uwagi wezme je sobie do serca. Sproboje z tym co piszesz tddaygame zobaczymy co wyjdzie. I dzieki Tobie Pinoki za to ze tak sie skupiles na formie "mentalnej" i wyraziles swoja opinie. Pozdrawiam