Witam wszystkich na forum, to mój pierwszy wpis chociaż jestem stałym bywalcem forum. Prosiłbym o radę jak postąpić w tej sytuacji:

Pewna dziewczyna znalazła mnie na instagramie i zainicjowała kontakt. Było dużo zaangażowania z jej strony, w końcu doszło do pierwszej randki na której było świetnie. Okazało się ,że mamy podobne zainteresowania i było czuć te flow. Nie ukrywała ,że się jej podobam. Skończyliśmy u niej w mieszkaniu całując się i kiedy miało do czegoś dojść przepraszała (wspominała ,że jest religijna) widać było ,że ledwo się powstrzymywała nie chciałem wyjść na napaleńca. Spędziliśmy jeszcze trochę czasu i wróciłem do domu. Kazała dać znać jak wrócę. Ogólnie randkę uważam na duży plus.
Nastego dnia dalej wyczuwalne było zaangażowanie z jej strony i chciała się umówić na weekend jednak byłem już ustawiony ze znajomymi na urodzinowe wyjście (wydaje mi się ,że chciała się wprosić). Po weekendzie kontakt lekko zamarł nie odpisywała tak szybko. Wiadomości były krótkie itp. Po dniu dała odpowiedź w stylu : "przepraszam, jesteś super itp... ale moje serce chyba należy do kogoś innego... ale nie chce urywać kontaktu itp...". Zawiodłem się strasznie ale postawiłem dać sobie spokój.
W między czasie widziałem insta story z kimś (nie wiem czy to brat czy facet).
Miesiąc później (tydzień temu) spotkaliśmy się na imprezie bardzo się ucieszyła, była z koleżankami, bawiliśmy się do samego rana świetnie. Odprowadziłem ją do mieszkania i się rozeszliśmy do domu. Na drugi dzień chciała mnie wyciągnąć coś zjeść niestety miałem do pracy i tak minęło parę dni z krótkim popisaniem. Wczoraj już przeprosiła ale nie mogła wyjść na spacer a dzisiaj wyjechała pod namiot.
Pytanie co robić w tej sytuacji? czy próbować swoich sił? Nie wiem czy ona jest w jakimś związku czy ja coś źle zrobiłem? Może nie ma kilka opcji a ja okazałem się tą gorszą