Siema. Nie będę się rozpisywał na 10 stron, więc postaram się streścić sytuację.
Otóż jestem z dziewczyną już ponad rok i obecnie znaleźliśmy się na zakręcie. Ja 27, a ona sporo młodsza. Ja pracuję w IT, a ona w knajpie. Mieszkamy razem już pół roku.
Zaczęło się od tego, że odwiedzili nas moi rodzice. Ojciec jest do niej sceptycznie nastawiony i ma bardzo trudny charakter przez co ona źle się czuła przy nim, co dopiero mi później powiedziała. W sumie nic takiego jej nie powiedział, ale odczuła jakby ją ignorował (?). Ona zarzuciła mi, że nie wstawiłem się za nią i że nie ma we mnie oparcia (ja ledwo zauważyłem jakiś problem..). Odwołała też się do innej sytuacji gdzie uległem wobec ojca, który rzeczywiście się źle zachował, chociaż po rozważeniu zysków i strat uznałem, że lepiej ulec, ale nie zjebać relacji i innych rzeczy (bardziej skomplikowana sprawa). Ostatnio zaczęła częściej pić, wychodzić gdzieś po pracy, wracać do domu nad ranem (co mocno mnie stresuje) i ewidentnie oddalać się. Jednocześnie wciąż mnie kocha i chce to zaakceptować tylko nie wie jak. Seksu ostatnio brak. Ja tylko chodzę ostatnio przybity bo czuje, ze coś tutaj się jebie...
Podsumowując, zależy mi na niej, ale jestem świadomy, że jednak się różnimy na różnych płaszczyznach. Jak mógłbym sprawić żeby w jej oczach mieć charakter bo jak stwierdziła mi go brakuje?
Pamiętaj ojca i matkę szanuj na pierwszym miejscu , te wydry czyt. Twoja łaska to dla ciebie obce osoby dziś cie kocha jutro nie nawidzi i kocha innego ”Grzesia” i mu wpatrzona jest w oczy . A matka i ojciec złe zrobisz kochają 7dmiu zabijesz i dalej będą cie kochać . Taka prawda . Wiem przerabiałem - przerabiam to samo w mojej relacjii nie lubi mojej matki moja łaska a to tez błąd .
Laska chodzi na boki, ojciec to tylko pretekst.
Zaczyna się, nie ustanowiłeś granic. Jesteś z laską, która puszczasz na imprezy do białego rana w dodatku idzie sama. Jeżeli pasuje Ci to, to spoko, ale widać, że laska ewidentnie prowokuje do większej kłótni i dobrze to nie wróży na przyszłość. Pogadaj z nią, powiedz co Ci nie pasuje i, że jeżeli dalej tak będzie, będzecie musieli się rozejść (oczywiście to opcja, jeżeli rzeczywiście Ci to przeszkadza)jeżeli powie, zróbmy sobie przerwę albo jeszcze coś innego to obracasz się na pięcie i teraz musi bardzo zasłużyć na Ciebie.
Najpierw pociąg w tunelu, potem następna stacja nic na odwrót
W momencie w którym zapytałes, jak możesz sprawić by w jej oczach mieć charakter juz przegrałeś.. Naprawdę, daj sobie spokój na ten moment i niech to wszystko zejdzie, pojawi się nowe nastawienie bo tak to chuj strzeli, niedawno zjebałem relacje w taki sposób poprzez kombinowanie.. Wyrwij się z chęci kontrolowania i oczekiwań, nie może być ani grama tego w Tobie i wtedy zauważy sama, jest to trudne ale mega rzadkie.
Niech chodzi, bawi sie, nawet cały rok.. Nie daj się sprowokować, po prostu niech sobie to płynie, być może szuka powodu do zerwania, ale wtedy gdy zerwie to będziesz i tak niewzruszony o ile wcześniej uwolnisz sie od przywiązania do niej.
A jeśli jednak umysł weźmie górę to podczas wymawiania słowa zrywam - szybko ją wypierdol za głowę przez okno tak by nie zdążyła wypowiedzieć drugiej sylaby tego słowa, niech sobie nie myśli, że będzie tak bestrosko sie bawić i Cię olewać.
Dzidzia sabotuje związek, i wciska Ci jakieś Halyny, bierz szalupę i płyn na dziewiczą wyspę, bo z plonącego okrętu raczej już nic nie zostało a jego odbudowa będzie bardzo ciężka i mozolna a w fazie końcowej i tak może okazać się że nigdzie nim nie poplyniesz.
Arash
Przyciągasz do swojego życia osoby na poziomie takim na jakim sam obecnie jesteś
L
______________________________
Nie mów hop póki nie włożysz;-)
Laska ciśnie na rozstanie, mają była przed rozstaniem też piła i wychodziła ze znajomymi (ze mną nie chciała bo a to rano praca a to coś) a z innymi to nie problem, najwyżej wzięła nż
typowe szukanie rozwiązania problemu na zewnątrz i założę się że żali się innym na Ciebie a sama nie podejmie rozmowy. Przerabiałem podobny temat, seksu zero równia pochyła, rozstanie niby za wspólną decyzją, a 2 tyg. po rozstaniu spędziła już Sylwestra w zakopcu z byłym . Mało tego, wmawia innym i mi że to ja głównie chciałem się rozstać heh. Ja bym szczerze z nią zaczął rozmawiać, bo jak już szuka wsparcia na zewnątrz (imprezy/alko) to nic dobrego nie wróży...jak nie zadzialasz szybko ze szczerą rozmową to temat stracony chyba że już za późno
______________________________
Nie mów hop póki nie włożysz;-)
Z takimi dziewczynami to trzeba krótko jak na smyczy bo za dużo wymyślają i im się w głowach pierdoli
W momencie w którym zapytałes, jak możesz sprawić by w jej oczach mieć charakter juz przegrałeś..
Cytując klasyka: Babie trzeba założyć chomąto. Tak robili do XII wieku polscy chłopi. Zakładali babom chomąto i orali nimi pole.
A tak na poważnie to już mam powoli tego wszystkiego dosyć. Musi się ona zdecydować, albo jej zależy żebym chociaż odrobinę dobrze się czuł, albo ważniejsi są dla niej znajomy w knajpie w której przesiaduje cały czas. Już nawet mnie nie interesuje co, gdzie i z kim robi. Normalnie bym się od niej odciął, dał jej i sobie trochę przestrzeni, ale to jest kurewsko trudne gdy mieszka się ze sobą, chodzę cały dzień z ciężkim łbem, a jak ona wraca to mam udawać, że wszystko ok. To mnie przerasta...
Ja tkwiłem jakiś czas w związku gdzie laska imprezowała, widać było że się oddala, oszukiwała, człowiek był głupi i starał się, a co najgorsze... wierzył w jej słodkie pierdolenie i tłumaczenia. Oczywiście była to już równia pochyła, gdybym cofnął czas to powiedziałbym co mi się nie podoba i oczekiwał zmiany, a jeśli nie to sam bym to skończył. Innej drogi nie ma, jak laska ma w Ciebie wbite i łazi sama na imprezy to zastanów się czego szuka. W takiej sytuacji wóz albo przewóz, jak laska powie, że nie wie co czuje i czy chce z Tobą być to według mnie dobrze wie, że nie chce tylko jeszcze nie znalazła sobie nowej gałęzi do skoku albo niewystarczająco ją stestowała. Jeśli mówi, że jej zależy ale postępuje inaczej to oznacza dokładnie to samo. Tak ja to widzę, a zrobisz co ty uważasz.
Kiedyś inny niż teraz
Teraz inny niż wszyscy
Szczera rozmowa , powiedz co Tobie nie pasuje i jak sie z tym czujesz . Obserwuj jej reakcję czy będzie cos chciała zmienić postarac sie jeśli nie to znaczy ze ma Cie w de. A jak zaczną sie jakieś gadki o przerwie to odrazu jej podziękuj. Pozdro
No i chuj wszystko strzelił. Nie pasujemy do siebie. Powiedziałem jej to wczoraj. Dzisiaj ona śpi u koleżanki, a mnie krew zalewa bo zasnąć nie mogę. Ogólnie chodzę cały czas struty. W cholerę gratów ma u mnie poza tym... No cóż trzeba to jakoś przetrwać, boli jak skurwysyn,ale co zrobić.
Temat do zamknięcia.
Basket to przechodzi normalna reakcja organizmu
oczywiście normalnego organizmu bo są niektórzy ze jak po kaczce spływa to