Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

jak nie przejmować się kozakami

6 posts / 0 new
Ostatni
MrDave1
Nieobecny
Wiek: 18
Miejscowość: Małopolska

Dołączył: 2014-04-10
Punkty pomocy: 0
jak nie przejmować się kozakami

Witam! Pare miesięcy temu pod klubem gdy szedłem z dziewczyną taki koleś, typ "fajtera" podbiegł do mnie znienacka od tyłu uderzył mnie w głowe po czym zaczął z pięściami do mnie mówić teksty typu "chodź na solo", dziewczyna go zna (słabo) i wie że koleś za każdym razem gdy się napier**li do kogoś dymi, nie chciała żebym sie z nim bił i go uspokoiła i nas rozdzieliła po czym kolega go wziął i ogarnął. Ogólnie koleś sobie kiedyś ubzdurał że sie do niego niby źle odezwałem choć ja jestem pewien że nigdy nie powiedziałbym nic złego komuś kogo nawet nie znam. Teraz gdy słysze, że ten koleś będzie na imprezie gdzie mam iść poprostu mi się odechciewa iść tam. Jak sobie radzić w takich sytuacjach? Jak sie nie przejmować takimi łomami którzy nie potrafią sie jak cywilizowany człowiek "bawić" na imprezach? Właśnie po tej sytuacji zbrzydły mi kluby. Jutro mam iść z dziewczyną na ognisko i właśnie ten młot tam ma być. Ja jestem typem człowieka który unika bicia się i psychika mnie przed tym blokuje. Pozdrawiam! Laughing out loud

Cokolwiek możesz po sobie zostawić, zostaw coś po sobie!

mieszko
Portret użytkownika mieszko
Nieobecny
Wiek: .
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2013-10-08
Punkty pomocy: 68

To co ja zazwyczaj robie, to ignoruje takie osoby, przyszedlem do klubu sie pobawic, a nie szukac zaczepki, jesli ktos ma do mnie jakis problem ktory sobie odnalazl to odwracam sie bez slowa i ide dalej, wiec sadze ze najlatwiej jest odejsc zeby wyjsc z tego z twarza (doslownie i w przenosni), chyba ze dochodzi juz do momentu kiedy ktos faktycznie zaczyna Cie okladac, wtedy wypadaloby sie bronic

blasiu
Nieobecny
Wiek: 29
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2012-10-16
Punkty pomocy: 219

Kolego nie możesz się bać chodzić tam gdzie ten młotek będzie Wink . Proponuje zakupić gaz pieprzowy i na drugi raz jak usłyszysz tekst ,,chodź na solo" to wyciągasz gaz i w mordę - gwarantuję sukces ;D

Zła nie była - tylko w ch**a leciała
Dobra patelka - to podstawa związku

Mendoza
Portret użytkownika Mendoza
Nieobecny
Ogarnięty
Ta osoba pomogła w składce na serwer
Płeć: mężczyzna
Wiek: 33
Miejscowość: Nigdzie na stałe

Dołączył: 2012-10-28
Punkty pomocy: 2688

Sytuacje podbramkowe załatwia się pewnością siebie i gadką z niej płynącą. broń boże nie uciekać od takich sytuacji, bo wtedy jesteś zdominowany cieć i uciekacz. Nie ignoruje sie takich sytuacji. Tak robią wrażliwe introwertyki bojące się zmierzyć z rzeczywistością.

Jeżeli nie umiesz się bić, będziesz miękki. Niech ta sytuacja będzie dla Ciebie sprężyną napędową do treningów sztuki walki.

Jak już się nauczysz, to zabaczysz, że
nawet tego używać nie będziesz musiał, wystarczy Ci wiedza, że sobie poradzisz.

________________________________________________________________
Jeśli nie wiesz gdzie chcesz dojść, to dojdziesz gdzieś indziej.

puasky
Nieobecny
Wiek: 9,5
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2014-11-29
Punkty pomocy: 14

Tacy fajterzy chcą się bić z pobudek egoistycznych. Jeśli więc nie chcesz się bić, daj mu to czego potrzebuje. Przeramuj go, połechtaj jego ego. Najczęściej wtedy odpuszczają, bo ich jedyna potrzeba została zaspokojona.

Wcale tym sposobem nie wyjdziesz przy dziewczynach na mięczaka, jeśli tylko sprytnie sprawisz, że ów fajter wpadnie w Twoją ramę. Jest nawet wręcz odwrotnie, takie coś może wywrzeć na nich ogromne wrażenie.