Cześć Wszystkim,
Poznałem dziewczynę i spotkaliśmy się już raz. Spotkanie naprawdę bardzo fajne , duże tematów do rozmów. Okazało się że lubimy podobne rzeczy i w sumie czas też lubimy podobnie spędzać. Od początku spotkania próbowałem łamać bariery kontaktu i ona nie protestowała. Na koniec naszego spotkania już zrobiliśmy plany na następne.
Niestety oprócz pierwszego spotkania mam z nią kontakt jedynie via sms... Pisaliśmy i piszemy ze sobą dość dużo. Ona przyznała że podobam się jej z wyglądu i ja nie byłem jej dłużny. Wspomina że poszukuje faceta do bliższych relacji i chyba nie muszę Wam mówić że chciałbym być tą osobą
Problem jest mianowicie taki że Ona ma mało czasu na spotkania ze mną. Napięty terminarz spotkań (i nie chodzi tu o spotkania służbowe ale jej regularne zajęcia w tygodniu typu koleżanka, sport, hobby etc.).. Próbuję coś z nią ustalić na przyszły tydzień i ona mi odpisuje że może być ciężko, ale też piszę że będziemy próbować ...
I tak sobie myślę jak się do niej na zbliżyć by ją trochę odciągnąć od tych zajęć? Z drugiej strony ciężko o taką okazję. Może na następnym spotkaniu przejść do konkretów ?
Tak patrząc na to z boku to uważam, że jakby babka chciała z Tobą więcej spędzać czasu to by go po prostu znalazła wiecej oraz za bardzo nie chce byś łamał harmonie, która ją otacza. W sensie, że ma wlasnie tą kolezanke,sport i hobby, a Ty przy okazji jako umilenie byś się przydał.
Moim zdaniem na tych spotkaniach, które możesz się z nią widzieć powinieneś postarać się na max powodować dużo emocji, by ona chciala Cie wiecej i wiecej i moze przy okazji ogranicz pisanie. Wtedy będzie bardziej uzależniona od spotkań. To musi zadziałać
Tak po za tym pomyśl odwrotnie. Masz kolege,sport, hobby etc, jakby Ci zależało na lasce to nie zmieniłbyś delikatnie czegoś w swoich planach, by dodatkowy czas znalezc dla was? Nie mówie o rzucani wszystkiego, ale np trening zacząć godzine wczesniej by z nią się zobaczyć? No wlasnie.
@portalL
Ja dokładnie mam to na myśli bo gdyby jej zależało to by znalazła 100 powodów by się spotkać .. a nie na odwrót.
Ale z drugiej strony mam wrażenie że pewna chemia jest tylko ja muszę dać jej znać na czym mi dokładnie zależy. Jak dla mnie pierwsze spotkanie to nie jest jeszcze czas na bardziej konkretne ruchy.
Ja przy pierwszym spotkaniu próbowałem przełamać barierę dotyku. Gdy tylko mogłem chwyciłem ją za rękę a to lekko chwyciłem za ramię , dotknąłem włosów ale oczywiście nic na siłę i nie nachalnie .. Nie odczułem negatywnej reakcji z jej strony, pozwalała mi na to.
Często mi piszę że ma ochotę się do kogoś po prostu przytulić ... Myślę że może gdybym podszedł do niej z bardziej odważna postawą tzn już na następnym spotkaniu trzymać ją za rękę podczas spaceru , przytulić a jak dobrze pójdzie spróbować pocałować to może jej potrzeby bardziej ukierunkowały by się na mnie no bo w końcu sama przyznaje że takich rzeczy potrzebuje.
Dziś jeszcze do niej nie pisałem. Ona pojechała do innego miasta odwiedzić koleżankę.
Jakoś mi umkneło, że to pierwsze spotkanie, bo to troche zmienia moim zdaniem.
Ogólnie inni pewnie to samo powiedzą, spotkaj się i staraj się ją dotykać itp, i dać jej emocje. Jeżeli nadal bedzie miala problemy ze spotkaniami to przecież bez sensu za nią latać i czuć się nieszczesliwym.
No właśnie piszę że już było pierwsze spotkanie. Tak dotykałem ją, a to chwyciłem za rękę a to za ramię a to za włosy ale nic nachalnie i nie na siłę.
Starałem się utrzymywać kontakt wzrokowy o czym mi potem wspomniała że jej się to podobało.
Teraz myślę by przejść do bardziej odważnych kroków ... tak jak wcześniej wspomniałem.
"Wspomina że poszukuje faceta do bliższych relacji"
Możesz zapytać w jaki sposób szuka skoro na nic nie ma czasu.
Z doświadczenia wiem, ze z pisaniem SMSów nie ma co przesadzać, szybko się możecie sobie znudzić. Jeśli nie stawiała oporu przed Twoim dotykiem pozwalaj sobie na coraz więcej, lepiej usłyszeć od niej "nie pozwalaj sobie na tyle" i próbować tego samego za 5 minut niż być przez nią postrzegany jako niepewna siebie pizda i skończyć jako "przyjaciel".
Druga sprawa kobiety kochają niepewność, tajemniczość. Pierwsze spotkanie się nie skończyło, a Ty już jej mówisz co będziecie robić na drugim? Powiedz jej od razu ze chcesz mieć z nią ślub, trojkę dzieci i psa burka. Ogranicz to pisanie bo zjada Twoja atrakcyjność. Poczytaj jeszcze parę artykułów z tego forum, "PORWIJ" ja na drugie spotkanie i działaj.
Zrobiliśmy plany w tym sensie że będziemy chcieli się spotkać ... źle się określiłem.
No właśnie te smsy bywają męczące bo ile można pisać np o tym co nas podczas dnia spotkało a ja bym wolał konkretne podejście. Pisanie smsów w kółko do niczego nie będzie prowadzić. Dziś pierwszy raz nie było miedzy nami kontaktu od dawna, tzn ani ja ani ona nie napisało.. I tak się zastanawiam czy jutro też nic nie pisać i zobaczyć czy sama się odezwie bo jeśli to zrobi będzie to w pewnym sensie znak.. W druga stronę to trochę gorzej dla mnie ...
Panowie, od soboty nie mam z nią kontaktu.
Dziś Ona przesłała mi informację "Dobranoc" z moim imieniem.
Chyba należy odebrać to pozytywnie że nie jestem chyba do końca skreślony
Tylko jak dalej to pokierować by poszło we właściwym kierunku.. Dziś to chyba nie dobry pomysł do niej coś pisać ale jutro rano myślę że ok. I bez tłumaczenia czemu się nie odzywałem tylko "Cześć , co u Ciebie się działo "
Co myślicie ?
Myślimy, że nie masz innych koleżanek i skupiasz się tylko na niej
-> stąd twoje wielkie plany typu "napisac dziś czy jutro... a może dziś.. a może jednak jutro?"
-> co powoduje, że fiksujesz się tylko na tej jednej jedynej
->(nie masz również własnych hobby i pasji, zajęcia, które by Cię pochłaniało)
-> co sprawia, że zamieniasz się w ciśnieniowca, a laska to wyczuje bez problemu
-> a to już jest jedna noga w spaleniu tej relacji