Jak w temacie, było sporo dziewczyn w życiu ale do jednej mam sentyment i nie umiem się z niej wyleczyć. Żadna przed i żadna po, tylko ta. Nigdy nie miałem takiego problemu i nic nie pomaga. Ciągle wracam myślami, uprawiam seks i myślę o niej. Jest to bardzo uciążliwe i nie daje szans na zbudowanie relacji z kimś innym. Jakieś porady?
A co było takiego w tej relacji, czego nie masz w tych innych relacjach?
Ona mnie nie chciała, chodziło tylko o seks. Pierwszy raz w życiu coś takiego miałem. Kiedy się zbliżałem ona się oddalała.
No to idź na terapię albo sam spróbuj sobie przepracować dlaczego kręcą Cię relacje, w których ktoś się bardzo oddala. Zwykle w tym jest schemat zakodowany z dzieciństwa. Widocznie któreś z rodziców miałeś mało dostępne emocjonalnie, fizycznie. Wtedy takie relacje typu "gonie króliczka" się wkręcają w głowę najmocniej, bo przypominają tamte emocje.
To nie jest zdrowy wzór myślenia o relacji, że psychika się wkręca w coś, co jest niedostępne. Z resztą na tych mechanizmach bazuje całe PUA. Zasada niedostępności itp.
Druga opcja, to taka, żeby zdobyć tą laskę, rozkochać w sobie i wejść w nią związek. Wtedy by Ci cała ta "miłość" puściła. Zobaczyłbyś ją jako normalną osobę, taką samą jak wszystkie inne, które Ciebie chcą. Jej wyjątkowość polega na tym, że ma Cię gdzieś.
Powtarzam się, ale jak dla mnie temat na terapię albo samodzielną mocną pracę nad sobą. Szczególnie jeśli od dawna nie masz z nią kontaktu i to jest wszystko w sferze Twoich fantazji.
Jest tak jak piszesz i zdaje sobie z tego sprawe ale terapia nie pomogla. Chcialbym zeby mi to przeszlo bo wiem ze to iluzja zwiazana z niedostepnoscia emocjonalna ale nie moge sobie z tym poradzic. Pragne zaspokojenia tej niedostepnosci z dzieci stwa a tylko ona byla niedostepna i mnie odrzucala. Wiem ze gdyby powiedziala mi ze mnie kocha i za mna latala jak inne, to czar by prysl... Pomimo tej wiedzy nie potrafie tego ogarnac i terapia nic poza ta wiedza nie zmienila w moim zyciu.
A masz z tą kobietą jakiś kontakt? Czy od dawna już nie?
Moge miec ale nie chce.
@Targercik trafne pytanie.
Autorze odpowiedziałeś sobie własnie na swój post.
Nie było czasami tak, że zazwyczaj miałeś lżej z dziewczynami, a nagle trafiła Ci sie taka, że pokazała Ci palec w przeciwnym kierunku i zaczęło Cie to krecic?
Coś mi się zdaje, ze tak
23
Tak, tak bylo, ale jak sobie z tym poradzic? Nie moge pozbyc sie mysli o niej, ktore przychodza znikad i powoduja u mnie obnizony nastroj. Mam wrazenie ze zrobilem juz wszystko i nic nie pomoglo, a z innymi dziewczynami nie mam ochoty na seks...
A może to nie chodzi o nią tylko o ten seks co z nią miałeś? Może to rodzaj seksu jaki uprawialiście cie tak kręci a nie ona jako osoba?
Nie,probowalem tego samego z innymi ale nie daje zaspokojenia.
To tylko zakotwiczenie. Założę się że gdybys ją teraz spotkał porozmawiał a co więcej uprawiał sex to by Cie puściło.
żebyś miał to czego chcesz wcale nie musisz być najlepszy – musisz być po prostu nieco lepszy niż ci, którzy Cię otaczają.
Popelnilem ten blad i sobie zaszkodzilem wiec to nie zakotwiczenie.
Nie chcialem pisac ze to moja byla, bo to forum ma zle nastawienie do bylych. Okazuje sie ze slusznie
Wydaje mi się, że jest to rodzaj toksycznej więzi. Pokrzywione dziewczynki mają to do siebie, że potrafią w atrakcyjny sposób manipulować emocjami. Moje pierwsze dziewczyny takie były, miałem bardzo podobne odczucia, mimo wianuszka atrakcyjnych fizycznie i mentalnie kobiet, po rozstaniu zawsze brakowało mi tego dziwnego traktowania. Na dłuższą metę moim zdaniem dewastuje to sferę uczuć, uczy dziwnych zachowań i warto wyzbyć się tego ekscytującego, ale szkodliwego nawyku.
Jak?
Dorośnięciem i zrozumieniem, że po prostu nie warto. Mi to w jakiś sposób ryło głowę, wprowadzało w dołki, a i tak goniłem za każdą kobietą w tym typie osobowości. Aż w końcu zrozumiałem, że bilans strat jest zbyt duży. Dla zasady ucinam kontakt, kiedy coś takiego wyczuje.
Co ciekawe, zauważysz, jak po czasie będą mocno atakować, i nie będą chciały dać odsunąć się za daleko. Mam taką kobietę w swoim życiu, zawsze trafiam na boczny tor, ale np. Minie pół roku bez niej, rok, zwłaszcza jeżeli zauważy mnie z inną kobietą, potrafi pisać o spotkanie kilka razy w ciągu dnia, też od razu sugerując, że ma ochotę na seks. Kiedyś miała narzeczonego i pojawiła się w moim życiu dziewczyna z jej osiedla - wracała od narzeczonego, dzwoniła do mnie i nalegała na spotkanie. Kiedy była wolna, próbowałem atakować i nic
Jednego dnia siadłem, przeanalizowałem ten przypadek i dwa podobne i uznałem, że na dzień dzisiejszy jestem jeszcze zbyt słabym graczem, by prowadzić takie relacje. Dzisiaj uważam, że jestem w stanie, ale odnoszę wrażenie, że takie osoby źle wpływają na psychikę, mają negatywna aurę, odbierają energię.