Zgodnie z radami z tego forum, kiedy do danej laski zawsze ciężko się dodzwonić, przerzuciłem się na smsy. W niedzielę umówiłem się z nią na dzisiaj. Kiedy napisałem na którą godzinę, ta odpowiedziała, że godzinę ustalimy później. Nie odpisałem. Dzisiaj 5h przed spotkaniem wysłałem jakiś ping, 2 wiadomości, piszę na którą ma być, a ta odpisuje znowu, że godzinę ustalimy jak będzie w domu, bo nie wie ile jej dziś zejdzie, a nie chce żebym czekał.. Takie czekanie stawia mnie automatycznie niżej..
Jest to 4, czy 5 spotkanie. Na poprzednie też tak pisała (rzeczywiście do 20 coś załatwiała). Dodam, że sex był. Jak zareagować / co odpisać na takie coś?
Dodam, że to poprzednie było u niej w mieszkaniu. Teraz na mieście.
Jeśli nie wie na którą się wyrobi, a na poprzednich spotkaniach było wszystko w porządku to nie zawsze doszukiwałbym się jakichś gierek.
Poza tym, mogłeś podać swoją godzinę i zgodziłaby się lub sama zaproponowała późniejszą.
Jeśli wiesz mniej więcej o której mieliście się umówić to napisz, iż też musisz zaplanować sobie czas i o godzinie xx widzicie się tu i tu, oraz czy jej pasuje.
To na moją propozycję godziny odpisała, że ustalimy ją jak wróci do domu. Dzięki!
Ja mam zasadę, że godziny nigdy nie umawiam sms czy innym komunikatorem. Jak dziewczyna chce się umawiać w ten sposób, mówię że tego nie robię. Koniec. Jeśli nie zgadza się na takie warunki, nie umawiam się. Działa.
Masz za duże parcie. Twoim celem nie jest spotkanie. Jest nim doprowadzenie do sytuacji że to dziewczynie zależy aby się spotkać, aby miała poczucie że coś może stracić. Ty ją upewniasz w przekonaniu, że jak Ci odmówi 5 razy, to i tak jej zaproponujesz spotkanie po raz 6. Ona może robić co chce, a Ty będziesz szczęśliwy kiedy w końcu coś wyżebrzesz. Nie tędy droga.
Wg. mnie powinieneś postawić sprawę jasno że wymagasz o której macie spotkać. Dlatego że twój dzień też jest zaplanowany i nie będziesz układał grafiku pod nią (Tylko tego jej nie pisz)