Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Emigracja

16 posts / 0 new
Ostatni
Lynch
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 22
Miejscowość: Warmia i Mazury

Dołączył: 2018-08-10
Punkty pomocy: 68
Emigracja

Panowie, dawno mnie tu nie było.. Podpowiedzcie mi jakoś, jak się przełamać do emigracji w celu zarobkowym? Czuję że źródło strachu jest podobne do tego jak i przy podejściu do dziewczyny itd. w tym przypadku nawet jest on o wiele większy.. Wysłałem nawet jedno cv czując się rano przekonanym i konkretnym po to by teraz wieczorem osiąść na laurach i zalać się falą wątpliwości, nawet złożyłem tutaj podania do 30km i jeszcze bardziej sobie sprawę skomplikowałem, bo tam bym siedział na magazynach a tu miałbym być może lepsze stanowisko tak czy inaczej gdybym wyjechał to będę zdany tylko na siebie, języka nie umiem niemieckiego, jedynie angl.

NiCo
Portret użytkownika NiCo
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: -
Miejscowość: Katowice

Dołączył: 2012-05-08
Punkty pomocy: 381

Opie, to jest tak że im dłużej się zastanawiasz tym większe szanse że nigdzie nie pojedziesz i bedziesz siedział na dupie dużo dłużej niż powinieneś. Więc albo pierdol wszystko i jedź w ciemno, albo porzuć te plany na dłuższy czas i znajdź coś na miejscu.

Pinochet
Portret użytkownika Pinochet
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: .
Miejscowość: Nigdzie na stałe

Dołączył: 2017-09-30
Punkty pomocy: 3656

Ja właśnie wróciłem z roboty na magazynach, w której bylem 3 tyg. Chciałem zobaczyć jak to tam wygląda i spoko w sumie. Wczoraj mialem ostatni dzien w pracy i sie okazalo, ze jest przypadek koronawirusa i moja juz byla firma ma zakaz wstępu na magazyny czyli kwarantanna i koniec pracy. Mi sie udalo spierdolić do kraju.

Mozna powiedzieć, ze jeżdżę regularnie po Niemczech. W różnych robotach juz bylem. Mieszkalem z roznymi ludźmi w pokoju, pracowałem z różnymi ludźmi, z różnymi skurwysynami sie użerałem. Raz pojechalem sam 700km w jedna stronę, następnego dnia wracałem bo i kwatera byla chujowa i robota.. Nie idzie zweryfikować co nas czeka w robocie i na kwaterze. Powiem ci, ze taka robota za granicą to konkretna szkola życia. Angielski ci wystarczy by pracować w Niemczech Smile

Wal na priv to ci odpowiem jesli masz jakies pytania.

NiCo
Portret użytkownika NiCo
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: -
Miejscowość: Katowice

Dołączył: 2012-05-08
Punkty pomocy: 381

Tak pomyślałem że najlepiej odłożyć 5k i pojechać w ciemno, wynająć sobie swój pokój żeby się z nikim nie użerać na kwaterze i mieć spokój, tylko że teraz bez umowy nie puszczą Cię przez granice. Co za pojebane czasy..

Lynch
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 22
Miejscowość: Warmia i Mazury

Dołączył: 2018-08-10
Punkty pomocy: 68

No właśnie 5k, musiałem ostatnio sporo pieniędzy w coś włożyć.. imo właśnie gdy ktoś zarabia w Polsce 2-2,5 tyś przy oszczędzanym trybie życia to i tak może się nierzadko zdziwić gdy nadejdzie jakiś moment lub straci ciągłość zarobku, nie mówiąc o tym gdy są jeszcze dzieci.. Według mnie jeśli nie jest sprytnym i nie zrobi się czegoś swojego lub nie posiądzie się lepszego stanowiska to może wyjść od dziesiątego do dziesiątego, pół roku temu ani bym nie myślał o wyjeździe

Pckr
Portret użytkownika Pckr
Nieobecny
Ogarnięty
Płeć: mężczyzna
Wiek: '97
Miejscowość: 3miasto

Dołączył: 2019-06-01
Punkty pomocy: 910

Jedno CV? Stary, TYSIĄC CV.

Pamiętam jak w liceum wyjeżdżałem, to przed wyjazdem setki wysłanych CV'ek przez neta a na miejscu pierwsze kilka dni to łażenie od drzwi do drzwi i zostawianie CV'ek - wszędzie , bary, kluby nocne, magazyny, hotele, pensjonaty, domy publiczne, cmentarze, capmingi, co tylko było po drodze.

Polacy mają bardzo rozbudowane internetowe sieci społeczne, trzeba się postarać żeby nie znaleźć pracy.

Od siebie bardzo polecam Edynburg i Dublin, super miasta i super ludzie.

Jakbym miał teraz jechać to z kolei poszedłbym na łatwiznę i załatwił sobie robotę przez agencję na Islandii - zajebisty hajs, zwykle dostajesz wszystko pod nos, każdy mówi po Angielsku a co najważniejsze nie jest tak oblegana jak np. Norwegia czy Szwecja.

Także muskaj ładne CV na canva.com i atakuj, emigracja to może być zajebista przygoda.

I ostatnie, najważniejsze - wyznacz sobie jakiś cel na który przeznaczysz te pieniądze.
Jakaś firma, inwestycja, studia albo jakaś sensowna szkoła.

Jeśli przyjedziesz z tymi 30-40k bez żadnego planu jak je wykorzystać, to najprawdopodobniej je rozpierdolisz a potem znowu wrócisz wkurwiony za granicę.


~Mówi się że Twoje hobby to kobiety, dziewczyny i panienki.
~I małolaty, nie zapominaj!

Hisejd
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 24
Miejscowość: Daleko

Dołączył: 2015-02-18
Punkty pomocy: 19

Według mnie wyjazd za granice w celu zarobkowym już nie jest tak opłacalny jak kiedyś. Gdy rozpiszesz sobie wady i zalety wyjazdu oraz to samo zrobisz z pozostaniem w kraju wtedy sam powinieneś stwierdzić co jest lepsze. Każdy jest inny, rozumiem że chcesz wyjechać bo nie masz fachu w ręce, lubi jakiś konkretnych studiów, które by Ci pozwoliły znaleźć pracę.
Nie wiem ile masz lat, ale jeżeli jesteś przed 26 rokiem życia to nie wiem czy wiesz, ale nie odprowadzasz podatku. Ja np. pracuje w poważnej firmie, ale jestem na umowie zlecenie. Dlaczego? Jestem studentem (odchodzi mi składka na emeryture (której i tak nie dostaniemy) etc.) dodatkowo nasz kochany rząd wprowadził brak podatków dla młodych, więc aktualnie moja pensja brutto=netto. Po tych wszystkich ulgach aktualna pensja jest taka, jak przykładowo pensja na jakiś magazynach za granica, gdzie nie masz znajomych, mieszkasz w pokoju 2x2.
No i oczywiście perspektywy- do 26 roku życia nie mówię o jakiś awansach, doświadczeniu w dobrej firmie itd. a za granicą popracujesz rok i co dalej? Zero perspektyw, jeśli nie masz konkretnego planu to przejebiesz cały hajs który zarobiłes.

Pinochet
Portret użytkownika Pinochet
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: .
Miejscowość: Nigdzie na stałe

Dołączył: 2017-09-30
Punkty pomocy: 3656

Studia nie sa potrzebne by dobrze zarabiać. Fachowiec tez w Polsce nie zawsze zgarnie dobra kasę. Na swoim przykładzie gdzie zarabiałem 2000zl za 168h, a 3000 euro netto to jest różnica nie? Zależy też w jakim zawodzie robimy.

" Według mnie wyjazd za granice w celu zarobkowym już nie jest tak opłacalny jak kiedyś."

Prac za granicą jest o wiele bardziej opłacalna, niz w Polsce. W większości przypadków + zajebista szkola życia.

" Po tych wszystkich ulgach aktualna pensja jest taka, jak przykładowo pensja na jakiś magazynach za granica, gdzie nie masz znajomych, mieszkasz w pokoju 2x2"

-Nigdy nie mialem pokoi 2x2.
-Na głupich magazynach człowiek na reke zarobi ponad 5000zl wzwyż. Serio takie zarobki sa po ulgach w Polsce? Wink
-różnych ludzi sie poznaje, teraz bylem 3 tyg na magazynach by nie siedzieć w domu. Poznałem naprawdę w porządku chłopaków z różnych części Polski. Pracowałem w dodatku z Bulgarami, Włochami jak i chłopakami z Afryki. Ci ostatni byli w chuj w porządku.

Jak kiedyś pojedziesz za granicę do roboty, popracujesz w jakis normalnych robotach, a nie przy truskawkach to zobaczysz jak ci sie zmienią poglądy, postrzeganie ludzi, ogólne podejście do życia. Będziesz też mieć co opowiadać.

infreak
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: Rocznik 91
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2017-09-16
Punkty pomocy: 995

5000 to nie jest jakaś niespotykana stawka, w dużych miastach w korpo tyle brutto na start można dorwać, znając obcy język, podstawy obsługi komputera, dobra znajomość excela. Znając np: francuski, hiszpański, niemiecki na B2 to naprawdę można dobrą kasę wyciągnąć w biurowej, nudnej robocie. Tylko wiadomo - praca w korpo ma swoje minusy, nie każdy psychicznie zniesie. Zakładając własny biznes też można tyle ogarnąć, tylko trzeba coś umieć i się dobrze reklamować, mieć zlecenia. Dobry fachowiec, mechanik, hydraulik, fliziarz może mieć kolejki na zlecenia na 3 miesiące w przód i kosić nawet 20k miesięcznie. W naprawdę wielu zakładach zarabia się minimalną na niby tj. na umowie minimalna na umowie, a pod stołem nieopodatkowane 3 kafle na czarno.

W Polsce naprawdę się źle nie zarabia, tylko dużo zależy od zawodu, wielkości firmy, miasta itd. Wystarczy popatrzeć na samochody w Warszawie i jakimś niemieckim mieście - aż takiej kolosalnej, zauważalnej różnicy nie ma.

Dominikkow
Portret użytkownika Dominikkow
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 1993
Miejscowość: Krk

Dołączył: 2014-11-07
Punkty pomocy: 1349

5500 brutto w Krakowie za niemiecki. Czy to dużo? Nie! To są śmieszne pieniądze. 3900 netto, -2200 za wynajem, -1000 na jedzenie. Zostaje 700 zł (170€). Tak wyglądają zarobki w Polsce.

"W Polsce naprawdę się źle nie zarabia, tylko dużo zależy od zawodu, wielkości firmy, miasta itd. Wystarczy popatrzeć na samochody w Warszawie i jakimś niemieckim mieście - aż takiej kolosalnej, zauważalnej różnicy nie ma."

Żaden wyznacznik. Kwestia kto te auta posiada, bo w Polsce mogą to być lekarze, prywaciarze itp. A auta w leasing.
Sam widziałem jakie auta stały zwykłych ludzi pod blokiem w DE. Merc CLS55, BMW M5. Robili na budowie. Ja nie polecam wyjazdu bez języka. Chyba żeby załatać budżet.

_____________________________________________________________

Osoba, która wiecznie mówi „tak”, nieustannie pomija osobiste potrzeby i powoli buduje w sobie ogromny gniew.

Hisejd
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 24
Miejscowość: Daleko

Dołączył: 2015-02-18
Punkty pomocy: 19

No to pomyśl, że taki student przed 26 rokiem życia ma te 5500 w kieszeni. Mało Ci na start, bez doświadczenia? Idziesz do takiej pracy w wieku 23 lat, po 3 latach kończą Ci się zniżki. Co dalej? 3 lata w dobrej firmie to są jakieś 2 stanowiska awansu a nawet więcej jak jesteś ogarnięty. Więc domniemam, że te 5500 po 26 roku życia może być kwotą netto, a nawet więcej niż te 5500.

Wyjazd za granicę, jeżeli nie planujesz tam się osiedlić na stałe, musi mieć swój konkrety cel, poniewaz nie ma to niestety szerszych perspektyw.

Hisejd
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 24
Miejscowość: Daleko

Dołączył: 2015-02-18
Punkty pomocy: 19

Oj, nie wiem czemu mój komentarz jest postrzegany pod tak negatynwmy kątem?

Opisałem jak to u mnie wygląda.
"Studia nie sa potrzebne by dobrze zarabiać. Fachowiec tez w Polsce nie zawsze zgarnie dobra kasę. Na swoim przykładzie gdzie zarabiałem 2000zl za 168h, a 3000 euro netto to jest różnica nie? Zależy też w jakim zawodzie robimy."
- Napisałeś 100% racji, tylko zwróćmy uwagę na ważną kwestię. Zarabiałeś jako fachowiec. Logiczne jest to, np. dobry elektryk w Polsce zarobi mniej niż za granicą. Sam mam rodzinkę, która w PL była za przeproszeniem nikim (mieszkanie w jakiś starych kamienicach, stare auto itd.) Wyjechali na zachód, gdzie pracują w tych samych zawodach co w PL a mieszkają w standardzie niebo większym- dom, samochody fajne itd.
Lecz my tu chyba chcemy pomóc koledze, który domniemam, pisze z perspektywy braku jakiś konkretych umiejętności i doświadczenia co powoduje, że może jechać za granice za te najniższe 1300 euro.
Sam piszesz, że na magazynach człowiek zarobik 5k- to tyle co w wyżej opisanej sytuacji student w PL.
Bardziej też skupiłbym się nie tylko na hajsie, ale na rodzinie, znajomych itd. bo według mnie to też jest ważny element całego wyjazdu. Będąc za granicą sam jak palec, po przyjeździe nie masz perspektyw bo pracowałeś jako zwykły robol, masz hajs którego nie wykorzystasz mądrze jeżeli się na niczym nie znasz tylko na rozkładaniu jakiejś rolki na maszynie.
Będąc w PL zarabiając 5k co masz? Rodzine, znajomcyh, prace z perspektywami (niekoniecznie w korpo, bo ktoś pisał o korpo, ale sam pracuje w firmie zatrudniającej kilkaset osób, która nie jest korpo). Dodatkowo jeżeli dobrze zarzadzasz kapitałem odłożysz coś i możesz tworzyc sobie jakiś biznesik na boku.

Wszystko to jest kwestia indywidualna, ja wolę się trochę pomęczyć w PL wśród swoich ludzi, a nie rezygnować z czegokolwiek na koszt pieniędzy, które DA SIĘ i to nie małe zarobić w PL.

Pckr
Portret użytkownika Pckr
Nieobecny
Ogarnięty
Płeć: mężczyzna
Wiek: '97
Miejscowość: 3miasto

Dołączył: 2019-06-01
Punkty pomocy: 910

Napiszę z perspektywy osoby która była wielokrotnie po obu stronach barykady (a w poprzednie wakacje rzuciłem pracę programisty żeby sobie pojechać ostatni raz na Islandię i do UK).

Wyjazd za granicę to fajna przygoda i dużo uczy i nie ma tu dwóch zdań - ale też nie zawsze, bo jak się trafi na słabą ekipę to jest to chlanie, ćpanie i dziwki - zależy też od nas samych. Z drugiej strony wolność, podróże i zapierdalanie też ma swoje miłe strony.

Faktem też jest że łatwiej odłożyć hajs za granicą bo tam jedziemy w celu zarobkowym i przykładowo zarabiając 5k na rękę w Niemczech (zakwaterowanie i żarcie w cenie) to tyle samo odkładamy na czysto i przywozimy do kraju. Pół roku i mamy 30k zł gotówki, jak nie lepiej - pytanie czy nie skończy się tak że hajs się rozpierdoli na lewo i prawo i znów emigracja.

W PL jak zarabiasz 5k w dużym mieście to prawda jest taka że 3k to od razu Ci idzie na wydatki a jak nie umiesz przycisnąć pasa to chuja się zaoszczędzi z tego - w zamian jest oczywiście fajne życie, znajomi itp.

Dużo kwestii indywidualnych - w przypadku autora wyjazd zdecydowanie na plus, tym bardziej że logistyka w tym momencie leży i masa ludzi jest zwalniana a szybko to się nie zmieni.

Także moja rada to pojedź chociaż na te 2-3 miesiące kiedy nie ma uczelni, wróć z hajsem i tak jak mówi Hisejd, ogarnij tak żeby i w Polce mieć fajne życie - edukacja, kariera, własny biznes - whateva, to wszystko można spokojnie ogarnąć.


~Mówi się że Twoje hobby to kobiety, dziewczyny i panienki.
~I małolaty, nie zapominaj!

Dominikkow
Portret użytkownika Dominikkow
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 1993
Miejscowość: Krk

Dołączył: 2014-11-07
Punkty pomocy: 1349

No tak, Polska wstaje z kolan.

_____________________________________________________________

Osoba, która wiecznie mówi „tak”, nieustannie pomija osobiste potrzeby i powoli buduje w sobie ogromny gniew.

Mendoza
Portret użytkownika Mendoza
Nieobecny
Ogarnięty
Ta osoba pomogła w składce na serwer
Płeć: mężczyzna
Wiek: 33
Miejscowość: Nigdzie na stałe

Dołączył: 2012-10-28
Punkty pomocy: 2661

Znajomość języka kraju, do którego jedziesz znacznie ułatwia prace i życie.
Prace w niemczech idzie znaleźć w ciągu kilku dni.

Nie staraj się aplikować wszędzie, raczej tam, gdzie chciałbyś pracować.

Angielskiego wszyscy nie znają, zwłaszcza osoby starsze.

Brak języka zamyka też możliwość pracy w pewnych branżach.

W niemczech płaca minimalna to 1080 euro na rękę.

Ceny najmu są bardzo zależne od lokalizacji, za pokój jednak licz około 200 euro a za małe mieszkanie 500 euro.

Są firmy pośredniczące, które zapewniają Ci nocleg i prace, ale jesteś pracownikiem "pożyczanym".

Masz jakieś doświadczenie?

Edit:
Warto jechać, jeżeli nie masz tutaj żadnych perspektyw ani wyobraźni jak by zacząć robić hajs.

W niemczech jest niemało polskich firm w których pracują prawie sami polacy. I wtedy język ci nie potrzebny.
Zazwyczaj mają firmy budowlane, a w tej branży wynagrodzenie jest wyższe od średniej. To może być dla Ciebie dobra opcja bo przyjmują nawet bez doświadczenia.

________________________________________________________________
Jeśli nie wiesz gdzie chcesz dojść, to dojdziesz gdzieś indziej.

Lynch
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 22
Miejscowość: Warmia i Mazury

Dołączył: 2018-08-10
Punkty pomocy: 68

W moim mieście, małym ludzie po studiach, fakultetach napierdalają na taśmie po nocach, no na 3 zmiany nierzadko za 2000 netto, to jest cyrk, wypierdolą Cię, na bieżące wydatki musisz mieć i Cię nie ma no chyba że pracujesz x czasu i odkładałeś
@infreak ja osobiście w spedycji międzynarodowej chce się specjalizować raczej bo transport w Polsce to bardzo duży i rozwinięty sektor, tylko to też nie jest tak hop siup, że jesteś na studiach i już ktoś na Ciebie czeka