Cześć.
Nie wiem, co o tym mam myśleć.
Związek ok 2lata, na początku wiadomo seks wszędzie i często.
Zawsze jak dochodziła to jedynie przez minetę. Teraz nie chce minety, woli sobie sama zrobić wibratorem. Mi zrobi loda, klasycznie też, ale jeśli o jej przyjemność to woli sobie sama robić.
Trwa to tak już z pół roku.
O co chodzi?
Możliwe, iż Twoja kobieta, ma jakiś uraz związany, z brakiem delikatności z Twej strony, podczas wykonywania minety.
Coś w tym jest, mówiła, że źle to robię...
Jak dochodziła to jak mogłeś to źle robić. Jak by było jej źle to by nie doszła bo kobieta musi czuć się z tym dobrze. To tak jakbyś walił konia tak że by cię piekło i najzwyczajniej w świecie nie dojdziesz i tyle.
edit. no chyba że lubisz takie akcje
__________________________________________________________
"Babie trzeba założyć chomąto. Tak robili do XII wieku polscy chłopi. Zakładali babom chomąto i orali nimi pole."
"Nie próbuj! Rób albo nie rób, nie ma próbowania."
Jak kolega wyżej. Może poleciałeś któregoś razu za ostro i nie wiem, zachaczyłeś jeszcze o kakaowe oczko i się wystraszyła
Skoro jesteście tyle ze sobą to po prostu o tym porozmawiajcie.
Ja ze swoją kobietą rozmawiamy o seksach, kto jak lubi bardziej, co poprawić trzeba. To jest całkowicie normalne. Moja na ten przykład nie lubi minety wcale, woli jak działam tam paluszkami a później czarnym olkiem
__________________________________________________________
"Babie trzeba założyć chomąto. Tak robili do XII wieku polscy chłopi. Zakładali babom chomąto i orali nimi pole."
"Nie próbuj! Rób albo nie rób, nie ma próbowania."
Jej orgazm najpierw
Autor:
Kerner Ian
Nigdy nie byłem mistrzem minety, ale po przeczytaniu od razu udaje się doprowadzić do super orgazmu dobrze, ze poruszyłeś temat, muszę odświeżyć lekturę ! Generalnie pierwsze 100 stron to pierdolenie o gównie ale chyba warto to przebrnąć, się poświecić i potem przechodzisz do bardzo praktycznych technik.
Może zahaczyłeś o jakieś miejsce, które ma wrażliwe i zwyczajnie ją zabolało. Każda kobieta ma ciut inną anatomię, przez co nie lubi tego samego co inne. Trzeba to mieć na uwadze. Poza tym jednakowa stymulacja tej samej partii ciała, zwłaszcza łechtaczki może stać się bolesna. Dlatego porozmawiaj z nią szczerze o tym, czy coś ją zabolało albo zniechęciło. Podejrzewam, że z tą wiedzą uda się odbudować to, co kiedyś było.
Zrazila się bo pewnie zbyt mocno robiłeś co sprawiało dyskomfort..musisz zrobić tak żeby znowu Cię dopuściła do niej i wtedy delikatnie powoli i znowu będziesz miał zielone światło jak sama będzie chciała mocniej czy szybciej to da Ci znak
______________________________
Nie mów hop póki nie włożysz;-)
Rzucił się na nią jak dzik na szyszki może do białej kości wylizał na hardkorze
__________________________________________________________
"Babie trzeba założyć chomąto. Tak robili do XII wieku polscy chłopi. Zakładali babom chomąto i orali nimi pole."
"Nie próbuj! Rób albo nie rób, nie ma próbowania."
Jak robiłem, to dochodziła i to nawet kilkukrotnie. Wiadomo, że to nie było tak, że od dziś mi nie rób, raczej tak chyba stopniowo. Myślę, że to bardziej to że już jej nie podniecam. Dodatkowo ona umie dochodzić później przez uciskanie podbrzusza kilkukrotnie. Więc dobrze zna swoje ciało i widocznie większą przyjemność sprawia sobie sama.
Zawsze najpierw się ona liczyła, czyli najpierw jej orgazm, później mój.
Nie wiem jak mam odczytywać jej zachowanie.
Nie bądź dla siebie taki surowy.
Może po prostu wszystko jest już według tego samego utartego schematu?
Bez dłuższej gry wstępnej od razu przechodziłeś do minety, skupiałeś się tylko na tym, ona dochodziła i tyle? Rozumiem, że jak dochodziła to później seks i już tylko ty dochodziłeś tak?
Zrób atmosferę, świece ogarnij, jakieś róże, płatki rozsyp po wyrze. Dłuższa gra wstępna, winko z umiarem. Całowanie całego ciała, masaż piersi - od groma możliwości. I dopiero minetka ale jak jej nie sprawia to przyjemności narazie to odpuść i spróboj może palcem podczas całowania, oczywiście delikatnie. I później akcja i podczas seksu daj jej tą rozkosz, żeby doszła wtedy. Poczym Ty i masę czułości po tym wszystkim.
Musisz ją ponownie rozpalić, żeby sama Cię pragnęła.
Prawidłowe podejście, że najpierw ona, później ty.
__________________________________________________________
"Babie trzeba założyć chomąto. Tak robili do XII wieku polscy chłopi. Zakładali babom chomąto i orali nimi pole."
"Nie próbuj! Rób albo nie rób, nie ma próbowania."
Uzależniła się od wibratora tak samo jak faceci od walenia konia. Żaden język usta czy penis nie potrafi tak szybko wibrować. Koledzy ci napisali że zrobiłeś coś źle i masz jakieś płatki rozsypywać czy coś. To jest błąd. Masz ją wziąć na ostro i bez zbędnego pierdolenia. Walnij ją na lóżko, przyduś swoim ciałem, nie daj się jej ruszyć. Potraktuj ją jak pies sukę. Powąchaj i zapinaj. Masz jej dać EMOCJE. A ten wibrator wypierdol przy niej przez okno.
W tym jest cały ambaras, żeby dwoje chciało na raz.
Różnie z tym bywa
Z jedną dziewczyną, która wydawała mi się na taką co tak lubi, po pierwszym bzyknięciu, na drugim zrobiłem podobnie jak napisałeś. Pierdolnąłem nią na wyro, oczywiście nie jak jakiś kurwa gwałciciel ale tak na ostro, to się wystraszyła, powiedziała że jestem jakiś pojebany i spierdoliła z domu i już się więcej nie odezwała haha
Także, ten... Może tutaj się uda
__________________________________________________________
"Babie trzeba założyć chomąto. Tak robili do XII wieku polscy chłopi. Zakładali babom chomąto i orali nimi pole."
"Nie próbuj! Rób albo nie rób, nie ma próbowania."
Trochę za wcześnie się tak ostro zabrałeś. Autor wątku ma już jakiś tam staż w związku.
W tym jest cały ambaras, żeby dwoje chciało na raz.
.
Dodek3 Ze mna udaloby Ci sie tylko raz cos takiego, a pewnie i tak nie dokonca. Przymus jest wrogiem dobrego sexu
Nie przymus a dominacja. Macie to w podświadomości. Ona się zgadza na seks więc nie rozumiesz o co chodzi. Ona potrzebuje samca a ma misia. Wszystkie tak gadacie " Bądź delikatny" a marzycie o czymś innym. Moja też gadała że nie lubi jak wypiję drinka bo ją alkohol odrzuca. Tylko tak gadała, jak zwykle to u was jest. Kręci was męska siła i dominacja. Jak facet jest miły i miękki to gadacie," Byłeś za dobry misiu " i już was obraca samiec z krwi i kości.
W tym jest cały ambaras, żeby dwoje chciało na raz.
Ja nie lubię przemocy w łóżku i źle pojętej dominacji. Dominacja tak, ale bez brutalności. Myślę, że każda kobieta jest inna, najlepiej ją zapytać o to, co lubi, a gdy odpowie, to nie robić na opak, bo pewnie kłamie, tylko założyć, że mówi prawdę.
Spróbuj różnych rzeczy. Czasem zmiana utartych schematów działa ożywczo na pożycie. Może wyjedźcie gdzieś na weekend albo uprawiajcie seks poza łóżkiem:)
Aż mi się przypomniała jedna pacjentka. Mogłem ja pompowac cała noc, robić minetke godzinami i tak by nie doszła. Kiedy ja skończyłem kazała mi ssać swoje sutki, a ona się wtedy sama doprowadzala do orgazmu.
Według mnie tu chodzi o co innego. Nawet najlepszy język nie jest w stanie się ruszać tak szybko jak wibrator. W ten sposób szybciej osiąga mocniejszy orgazm.
To jeszcze nic. Koleś miał problem bo partnerka dochodziła tylko z jego udem między nogami, a inny że jego dochodziła tylko i wyłącznie od prysznica. Dobrze że moja normalna, a nie zafiksowana na jakimś punkcie i dochodzi w minutę. Potem mam kupę czasu dla siebie
W tym jest cały ambaras, żeby dwoje chciało na raz.
Z kwiatami i na ostro pewnie by wypaliło, ale to i tak by nic nie zmieniło. Jednorazowo ok, a dalej co?
Zrobi loda i to wszystko, jak chce coś jej zrobić to jestem hamowany i tak się to kończy.
Ale to seksicie się w ogóle teraz? Czy tylko loda ci robi i to wszystko? Ona sobie wibrusem i koniec?
A jeśli są seksy to dochodzi ona wtedy?
__________________________________________________________
"Babie trzeba założyć chomąto. Tak robili do XII wieku polscy chłopi. Zakładali babom chomąto i orali nimi pole."
"Nie próbuj! Rób albo nie rób, nie ma próbowania."
Loda tylko, wibratorem pewnie robi sobie jak mnie nie ma i tyle.
Powiedz jej że albo będzie normalny seks albo sie rozstajecie. Na dłuższą metę to nie ma sensu.
W tym jest cały ambaras, żeby dwoje chciało na raz.
Ożesztywmordekopany, serio?
Nie rozumiem, jak to mogło tyle przetrwać. Tyle czasu razem i tylko lodzik, minetka?
Lodzik spoko ale jakoś bez niego dałbym radę żyć, natomiast bez seksu to sobie nie wyobrażam tygodnia związku. No chyba, że okres.
Nie wierzę, że nie miałeś ochoty podczas loda ją poderwać do góry, odwrócić i zapiąć od tyłu.
A jak miałeś to trzeba było tak zrobić.
Stary, nie chcę cię martwić ale jak ona po takim czasie zrobi ci loda tylko a sama nie chce już minetki to możliwe że od czasu do czasu gdzieś tam po boku się tłucze.
Ja bym uważał.
A przede wszystkim doprowadził do seksu jak najszybciej. Klimat fajny, świece, muzyczka, po kieliszku winka i gryź orzechy póki masz zęby!
__________________________________________________________
"Babie trzeba założyć chomąto. Tak robili do XII wieku polscy chłopi. Zakładali babom chomąto i orali nimi pole."
"Nie próbuj! Rób albo nie rób, nie ma próbowania."
Zawsze ma dwa
Na boku raczej nikogo nie ma, ale domyślam się ze to już końcówka tego związku.
Powinna Ona się postarać
Tak jak przeczuwałem, niby wygasło uczucie...
Zerwaliśmy.
Co tu teraz robić?
z tym związkiem już nic, szukać innej kobiety. Jesteś młody wszystko przed Tobą. Już teraz Ci to przeszkadzało a co dopiero jakby sie dzieci pojawiły, obowiazki, to by Ci nawet loda nie robiła. Uczucie wygasło (czyli językiem kobiet nie kocha Ciebie), nie chciała sie z Tobą kochać, nic na to nie poradzisz, może sie zaniedbałes, przytyłeś itp. Idz na siłke, wyjdz na impreze, poznaj nowych ludzi, zajmij się sobą.
Niektóre kobiety są po to, by je wielbić, inne – żeby je bzykać. Problem mężczyzn polega na tym, że ciągle mylą pierwsze z drugimi.