Panie i Panowie,
dla odmiany,aby nie musieć bez przerwy czytać desperatów chcących wrócić do swoich ukochanych bejbe, to zaproponuje wam możliwość wypowiedzenia się w temacie stosunkowo ciężkim.
Zrobiłem sobie misję socjalną, aby spotykać się przez 3 tygodnie pod rząd co tydzień z jedną laską, do każdego dnia tygodnia ma być przyporządkowana inna dziewczyna,ale co tydzień jedna i ta sama-w każdy poniedziałek ma być Agnieszka,w każdą niedziele ma być ilona,itp.Brakuje mi obecnie wtorku i piątku.Wcześniej miałem już piątek, ale przyszedł tylko na jedne spotkanie,na następne za tydzień przyjść już nie mógł,więc całe moje zadanie muszę zacząć od nowa
Chciałbym się zapytać o waszą opinie w sprawie pewnej dziewczyny,która przynależy do mojej gry .Nazwijmy ją Sobota.Pochodzi ona z biednej rodziny,jej rodzice mają tyle pieniędzy ile jest potrzebne na jedzenie, picie i czynsz.Żeby mieć pieniądze na swawole to musi sobie sama znajdować dorywczą pracę,np ulotki.Jak rodzice na dzień dziecka kupili jej rolki, to potem przez cały tydzień jej rodzinka jedyne co jadła to ugotowany wcześniej żurek.Takie sytuacje najprawdopodnbniej zdarzają się często, bo ma anemię.Widać że się nie obżera,piękna dziewczyna,taka Anja Rubik,tylko nie ma tych zajebistych dołeczków i mocnego makijażu.
Z racji tego,że składa oferty pracy jako opiekunka do dzieci czy hostessa,a na znanej stronie ofert i ogłoszeń ma wrzucone swoje zdjęcie,to często w jej skrzynce pocztowej pojawiają się propozycje sponsoringu i jednorazowych przelotów za hajs.Nawet niektórzy jej zdesperowani znajomi piszą i składają takie oferty.Mówi, że odrzuca takie oferty, nawet jakiemuś kolesiowi w agencji odmówiła ssania, przez co jej kariera w modelingu nawet się nie zaczęła
Bankowo jednak w jej głowie pojawiają się chęci przyjmowania takich ofert.W końcu komu się nie marzy szybki hajs, jak nie dziewczynie która nigdy go nie miała i zawsze jej na coś brakowało ?
Gdybyście byli kobietami,co wy byście robili na jej miejscu ?
A stawialibyście jej sommersby podczas spotkań ?
Dymalibyście ją, mogąc wyczuwać, że do jej cipy może nawet dzień wcześniej pakowali się inni ?
Co sądzicie o prostytutkach i prostytucji, korzystacie z takich usług,macie szacunek do kobiet je oferujących ?
1.
O bosh znowu ten słynny "szacunek do siebie". Już kiedyś o tym pisałem. Jak kobieta jest dziwką to siebie nie szanuje? Jak w ogóle można szanować siebie? Ona czuje się ze sobą dobrze to WY jej nie szanujecie.
Ludzie mają pewne własne standardy moralności i kryteria wobec których oceniają, czy kogoś szanują. Wg. ciebie prostytutki nie zasługują na twój szacunek, w tym momencie automatycznie przerzucasz swoje kryteria na inną osobę(prostytutkę) twierdząc, że ona nie szanuje siebie. Gówno prawda tak powiem. To ty jej nie szanujesz a nie ona siebie nie szanuje. Widać to doskonale w twoim poście.
Ciekawym jest co was boli w tym zawodzie i dlaczego by go nie szanować? Co w tym złego, że sprzedaje swoje ciało za pieniądze? Owszem nie chciałbym być z taką osobą w związku, ale jaka jest szkodliwość jej zawodu? Szacunku to ja nie mam dla przestępców i ludzi którzy stwarzają realne zagrożenie lub ranią ludzi. Zastanówcie się.
2.
Analogia posiadania sadu jabłek jest bardzo słaba. Jak masz sad wystarczy, że wyjdziesz parę kroków i sięgniesz po jabłko. Mam rozumieć, że jesteś taki jebak, że wychodzisz przez bramkę i laski same ci dupe wypinają przed nosem? No ja niestety tak nie mam i jednak trzeba trochę pokombinować, żeby dotrzeć do seksu. Analogia miałaby sens, gdybyś przed sadem musiał przejść przez poligon z niewypałami.
Jeśli masz ciśnienie na seks i chcesz tylko tego to idziesz na miasto wyrwiesz jakąś laske wyruchasz i zostawisz? A może FF? No i teraz docieramy do tego na jakie laski możesz trafić:
a)samotne dziewczyny, które szukają związku
b)dziewczyny chcące zabawić się bez zobowiązań
Jeśli weźmiemy opcję A) to mówiąc krótko po prostu zrobisz ją w chuja bo wyruchasz i zostawisz. Wtedy jesteś skurwielem, który ją zrani i właśnie do takich ludzi nie mam szacunku, mamy kochać kobiety a nie je ranić.
Jeśli weźmiemy opcję B) to czym się taka dziewucha różni od prostytutki? Tym, że nie bierze pieniędzy! Więc idąc twoją logiką nie zasługuje na twój szacunek bo kurwi się i do tego jeszcze za darmo. FF lub przelotne przygody są fajne, ale przecież nie podpadają pod twoją moralność. Chyba, że sam fakt wzięcia pieniędzy jest aktem braku "szacunku do siebie" to już w ogóle mózg rozjebany.
Powtórzę - analogia z sadem jest bez sensu.
Poza tym prostytutki są bardziej doświadczone w sprawach sexu, niektórzy mają perwersje, których zwykłe dziewcze nie spełni i stąd jest popyt na ten zawód.
Jeszcze wróćmy do tego "za darmo" i "słono płacić". Słuchaj dam ci za darmo 8 kilo metalowych rurek, dwie opony + dostęp sprzętu do obrabiania metalu, złóż sobie z tego rowerek przecież masz materiały zupełnie za darmo. Albo zapłać mi 500 zł i oszczędź sobie tygodni pracy i weź złożony sprawny rower.
Niektórzy ludzie nie mają czasu na podryw a chcą sobie upuścić ciśnienie - biznesmeni, politycy i pan Staszek spod piątki niekoniecznie chcą budować jakieś relacje i chodzić po mieście za laskami.
I nie - nie korzystam z usług prostytutek ale starajmy się patrzeć na pewnie tematy racjonalnie, z różnych punktów widzenia. Taka dychotomia myślenia kiedyś nas wyniszczy.
Osobiście nic nie mam do dziwek, praca jak praca. I absolutnie nie potępiam facetów którzy chodzą na dziwki, byłem, sprawdziłem i polecam facetom którzy mają ciśnienie a nie chce im się szukać laski. Sponsoring też normalna rzecz niech sobie laski robią co chcą, jak nie ma kasy ani pomysłu jak ją zdobyć to niech sobie sprzedaje swoją cipkę, whatever. Ja mógłbym się spotykać nawet ze striptizerką, ale z taką od sponsoringu już jednak nie.
Przemawia do was Henryk VIII, bracia i siostry, moi podwladni, witam was serdecznie
!
Dziwki to zreguly dziewczyny, ktore znajduja sie w swiecie prostytucji z wlasnych zachcianek. Czemu to robia? Bo chca szybko i latwo zarobic - dzieki temu sa niezalezne.
Robia to co lubia, nie wszystkie sa ze zlych domow, niektore maja gorsze warunki, a nie udostepniaja muszelki.
Wszystko w normie tylko relacje sa inne niz kobiet nie zajmujacych sie ow zawodem.
Czesciej wystepuja klotnie, nieporozumienia itd.
Nie mam sily teraz sie o tym rozpisywac.
Ale kobieta tym ladniejsza(dorastajaca jak i dorosnieta
) tym w lepszej sytuacji ekonomicznej znajdzie sie w przyszlosci, lecz gdy ta sama kobieta wykazuje zbyt wysoka aktywnosc seksualna jej szanse sie diametralnie zmniejszaja.
Czy warto wchodzic z takimi kobieta w zwiazek?
Nie, chyba ze znasz ja od podszewki i wiesz czemu robi tak, nie inaczej, lecz wiedz, ze uciekla od swoich problemow na skroty udostepniajac muszle.
Ale tak jak brudneskarpety napisal, praca jak kazda inna, nie powinnismy od razu zwalac tych dziewczyn na margines.
Kur*a mać, od kiedy 17-latkowie chodzą na dziwki, bo tak obeznany jesteś że chyba muszą ;p
A Ty nie chodzisz? Kurde, musimy sie kiedys wybrac..
Co sądzicie o prostytutkach i prostytucji, korzystacie z takich usług,macie szacunek do kobiet je oferujących ?
Szacunek mam do wszystkich. A przynajmniej pracuje nad tym z powodzeniem.
Do chorego, do biedaka, do milionera, do Ojca, do Matki, do Siebie.
Ponieważ uważam, że każdy jest równy. Nie wartościuję i nie osądzam już ludzi. Tobie to też polecam - jednak co z tym zrobisz - to już Twoja brocha. Lecz najpierw przestań oceniać siebie jeśli chcesz pójść tą drogą.
Raz skorzystałem z Roksa.pl Normalna babka, córkę ma na karku, brak faceta. Robi swoje i żyje jak chce. Nie mnie to oceniać.
"A stawialibyście jej sommersby podczas spotkań ?"
Dlaczego nie? Kwestia indywidualna - osobiście bardzo rzadko stawiam kobietom.
"Dymalibyście ją, mogąc wyczuwać, że do jej cipy może nawet dzień wcześniej pakowali się inni ?"
Nie widzę przeciwwskazań.
Koleżanka jest prostytutką. Możesz skorzystać z jej usług za 50 euro w Berlinie. Jej wybór, nie oceniam jej jako gorsza czy też lepsza.
________________________________________________________________
Jeśli nie wiesz gdzie chcesz dojść, to dojdziesz gdzieś indziej.
Zasadnicze pytanie. Czy ona jest Twoją kandydatką powiedzmy na dziewczynę czy chcesz podymać?
Bankowo jednak w jej głowie pojawiają się chęci przyjmowania takich ofert.W końcu komu się nie marzy szybki hajs, jak nie dziewczynie która nigdy go nie miała i zawsze jej na coś brakowało ?
To tak jak dla chłopaka np. w Twoim wieku pojawiają się myśli, żeby kraść gdy non-stopem ma deficyt budżetowy. Jedni idą kraść, drudzy myślą nad zarobieniem legalnych pieniędzy.
Gdybyście byli kobietami,co wy byście robili na jej miejscu ?
Nie mam pojęcia. Nigdy nie byłem nastoletnią, atrakcyjną nastolatką.
A stawialibyście jej sommersby podczas spotkań ?
Sprawia mi przyjemność postawienie kobiecie soku czy piwa, gdy spędzam z nią miło czas. Ale bez przesady w większych ilościach to już bym się zastanowił. Zastanów się czy Tobie też nie sprawia to przyjemności.
Ostatnio byliśmy z kumplami na piwie. Podszedł do nas zaniedbany bezdomny, którego kelnerka wyprosiła z lokalu. Po drodze zapytał czy mógłby napić się piwa. Z przyjemnoscią dałem mu dopić pół szklanki mojego. Aż mi się ciepło na sercu zrobiło
Dymalibyście ją, mogąc wyczuwać, że do jej cipy może nawet dzień wcześniej pakowali się inni ?
Słuchaj da się to wyczuć. To czy jest w tym odwazna czy się krępuje w intymnej sytuacji. Przy pocałunku, dotyku sprawdzasz czy czujesz opór. Jeśli nie to działasz dalej. Dązysz do seksu. Jeśli łatwo Ci się odda to cóż... Łatwo przyszło, łatwo poszło
Nie pytam laski czy wczoraj ktoś jej wsadzał, bo mnie to nie interesuje.
Może juz jestem za stary na doradzanie nastolatkom...
Co sądzicie o prostytutkach i prostytucji, korzystacie z takich usług,macie szacunek do kobiet je oferujących ?
One sa potrzebne i nie mam nic do prostytucji. Nie byłem jeszcze na dziwkach, ale zamierzam i tego spróbować jak sie unormuje u mnie. Ale trzeba uwazac one są cwane jak ja pierdole. To dziwka i widzi tylko kasę. Nie polecam korzystania z dzwiki dla młodych ludzi.
Na to jeszcze przyjdzie czas.
"Nawet jeśli wszyscy już w Ciebie zwątpili, pokaż że się mylili, nie czekaj ani chwili dłużej"
Wywtajemniczony z tym Somersby to chodziło Ci o samo stawianie?
Czy o to, że laska może to źle przyjąć? Dlatego, że jest z biedniejszej rodziny?