Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Dziewczyna z problemami?

8 posts / 0 new
Ostatni
hunters
Nieobecny
Wiek: 21
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2012-12-03
Punkty pomocy: 5
Dziewczyna z problemami?

Cześć

Jestem z tą dziewczyną koło 1.5 roku. Generalnie wszystko dość dobrze się układa, ale niestety ona ma bardzo duże problemy z samooceną i strachem. Boi się być sama szczególnie wieczorami. Szczególnie nasiliło się to jak umarł jej tata(rok temu) i nadal się utrzymuje. Zależy mi na niej i jest mi bardzo bliska, ale męczy mnie ta sytuacja. Często zachowuje się dziecinnie(ma 22 lata). Starałem się jej pomóc, ale już nie wiem co mogę robić. Sam przechodziłem przez coś podobnego więc wiem co mi pomogło. Chodziłem z nią do dobrego psychologa i to jej nawet pomagało, ale tez sporo kosztowało. Robiłem różne ćwiczenia itp. ale nadal mam wrażenie, że jesteśmy w punkcie wyjścia. Może trochę mniej się obraża za głupoty i w niektórych sytuacjach inaczej się zachowuje, ale i tak mam wrażenie, że często przesadza. Mimo wszystko jest to super dziewczyna i nie wiem co mam teraz robić. Z jednej strony mam tego dość, ale z drugiej zależy mi na niej bo nie spotkałem drugiej takiej jak ona. Ona mówi o tym, że jest delikatna, ale jeśli tak będzie dalej to ją życie zje. Co o tym myślicie?

pozdrawiam

Elba
Portret użytkownika Elba
Nieobecny
Wiek: pełnoletnia
Miejscowość: Śląsk

Dołączył: 2014-11-07
Punkty pomocy: 1718

Hm...
Trochę pobieżnie opisałeś sytuację, w związku z tym ciężko w jakikolwiek sposób doradzić, czy choćby ocenić całość. Może ma nerwicę lękową? Musiałby ktoś ją zdiagnozować, jakiś psychiatra. Są leki przeciwlękowe (np.Asentra) - które łagodzą takie stany nie otumaniając przy tym.

Neal Caffrey
Portret użytkownika Neal Caffrey
Nieobecny
Wiek: 23
Miejscowość: Polska

Dołączył: 2013-05-09
Punkty pomocy: 942

Polacy to straszni lekomani. Żal mi naiwnych ludzi którzy biorą leki dosłownie na wszystko - począwszy od bólu palca skończywszy na braniu leków żeby poczuć się szczęśliwym. Dawniej tego nie było i co? I byli silniejsi ludzie, zarówno psychicznie jak i fizycznie.

Hazelek
Nieobecny
Wiek: 20
Miejscowość: Chorzów

Dołączył: 2013-09-16
Punkty pomocy: 58

Dokładnie! Dodam jeszcze od siebie, że leki pomogą, ale na krótką metę i co potem? A odnośnie tego psychiatry to jest zły pomysł. Autor zaproponuje jej psychiatrę i laska pomyśli, że on uważa ją za chorą umysłowo. Pff Tongue

Elba
Portret użytkownika Elba
Nieobecny
Wiek: pełnoletnia
Miejscowość: Śląsk

Dołączył: 2014-11-07
Punkty pomocy: 1718

Neal - zażywam mało leków (przeciwbólowe - 2 tabletki na rok?), ale czasami mimo wszystko korzyści płynące z zażywania leków przeważają nad skutkami ubocznymi. Nie każdy sobie radzi na tyle dobrze, żeby samemu ogarnąć.

Hazelek
Nieobecny
Wiek: 20
Miejscowość: Chorzów

Dołączył: 2013-09-16
Punkty pomocy: 58

Stracić ojca w tak młodym wieku nie jest dla człowieka normalne. To naturalne, że odbija się to wszystko na jej zachowaniu. Sam musisz ocenić, czy jej aktualne zachowanie przeszkadzałoby Ci w przyszłości. Ogólnie to bardzo dobrze, że dziewczyna próbuje się zmienić, chodzi do psychologa. Może w zamian za Twoje obecne cierpienie dostaniesz w przyszłości coś bardzo cennego? Wink

hunters
Nieobecny
Wiek: 21
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2012-12-03
Punkty pomocy: 5

Mogę zapewnić, że nie jest lekomanką, a i ja jestem przeciwny braniu leków. Ona brała prze jakiś czas leki ziołowe na bazie melisy, ale sami zauważyliśmy, że jest to środek doraźny i nie ma sensu tego brać.

Co do bardziej szczegółowego opisu to np. dziś dzwoniłem do niej i powiedziałem, że niestety będę musiał wcześniej wrócić do domu to się nieźle obraziła. Nie umawiałem się na późniejszą godzinę, ale zwykle wracam później. Fakt spotykamy głównie weekendy bo oboje pracujemy i studiujemy dziennie niemniej jednak spędzamy razem sporo czasu. Mówiła, że jest jej smutno bo wydaje jej się, że tylko ona tęskni. Ja jestem osoba raczej mało uczuciową choć i tak sporo się od niej nauczyłem. Zgodnie z radami tej strony nie przepraszałem jej, a wręcz postawiłem na swoim co trochę pomogło i później znów miała bardzo dobry humor. To tak w skrócie.

Ona cały czas próbuje się zmieniać i jakoś nam średnio wychodzi dlatego próbuję wszędzie się poradzić. Ona jest specyficzną osoba bo jak potrzeba to umie być twarda. Była kilka lat drużynową, ale jak odeszła z harcerstwa to trochę jej się pogorszyło. Może to w sumie się wszystko nawarstwiło i dlatego. Bardziej zależało mi na tym, żeby była szczęśliwa i w sumie to nie myślałem, o żadnej nagrodzie.

Neal co do Twojej wypowiedzi to się nie zgodzę, że kiedyś byli silniejsi ludzie. Zadałem to pytanie dwóm psychologom i oboje powiedzieli podobnie, że kiedyś też byli tacy ludzie, tylko albo byli zmuszani do pracy i potem wyrastali chorzy psychicznie albo się o tym nie mówiło, ale to nie jest tematem na inną dyskusję.

Dzięki za wasze odpowiedzi. Powiem szczerze, że trochę mnie zmotywowały do dalszego działania i to jest ważne

Psotny wiatr
Nieobecny
Wiek: 31
Miejscowość: Wieliczka

Dołączył: 2014-11-25
Punkty pomocy: 385

Młodzi jesteście i może to być dla Ciebie ciężkie, ale nie ma co się przejmować tylko działaj:)