Witam, pisałem tydzien temu tutaj o mojej sytuacji w związku, w skrócie dziewczyna ma 32 lata zaraz, ja 29 spotykamy sie od 4 miesięcy, byliśmy juz razem. Moim błędem było to, że za szybko wszedłem z nią w relacje nie poznając jej bliżej. Dziewczyna po rozwodzie przez chłopa, który ją zdradził, oraz później po 4 letnim nieudanym związku. Z początku to ona bardziej o mnie zabiegała niż ja na nią, wszystko szło dobrze, zacząłem sie bardziej angazowac i pokazalem, ze mi zalezy, bylem z nią na weselu w piątek, wczoraj spotkałem się u niej i chciała pogadać, ze nie ma jeszcze poukładane w głowie, ze nie wie czego chce i mimo tego, ze jestem idealny dla niej i tego szukała to nie potrafi sie póki co zakochać i nie wie czy kiedykolwiek to nastąpi ( rozstała sie w lutym po 4 letnim związku ), zaczęła mnie całować, przytulać się, cały czas mówiąc, ze waha sie z tą decyzją, ale chce byc fair w stosunku do mnie, ok szanuje, rozmawiałem z nią na chłodno jakie miałem oczekiwania wobec niej i że sam zauwazylem, ze od jakiegoś czasu coś się dzieje i chcialem z nia pogadać, zapytała czy damy sobie drugą szanse, tylko na spokojnie, bez presji itd. Panowie czy to ma sens? nie ukrywam, ze mi na niej zależy, ale czy warto ryzykować ? Nie obwiniała mnie o tą relacje, ale o to, ze to jej wina i ona to zniszczyła, bo nie jest gotowa, myślała, że jest, nie było osoby 3, mam to wszystko przemyśleć i podjąć decyzje, serce mówi ryzykuj, głowa nie, jaka jest szansa, ze laska poukłada sobie w głowie i zrozumie czego chce od życia
i pytanie czy jest w ogóle szansa, ze poczuje cos do mnie, ma jazde w głowie to na pewno, nie mam zamiaru do niej teraz wypisywać ani nic, dam na wstrzymanie, musze podjąć jakąś decyzje, z pewnością do mnie napisze wcześniej czy poźniej
Myślę, że one chce byś zakończył tę znajomość albo ona to zrobi za Ciebie.
Klasyczny plaster.
"Kutas wie czego chce, lecz mądry nie jest".
Szefie, zakochanie to nie kwestia decyzji. Tak jesteś świetny, idealny, inteligentny, ale zbyt dobry dla niej.. jeśli jest tam nawet jakiś cień szansy, to jedno jest pewne - nie pieskuj, znasz jej zdanie, odsuń się i zacznij poznawać inne wartościowe babki
Dała ci do zrozumienia, ze nie chce tej relacji i, żebyś zerwał bo nic z tego nie bedzie.
gdyby chciala zebym zakonczyl ta znajomosc to by wczoraj nie dzwonila z płaczem, że już żałuje tej decyzji, ze w nocy nie mogla spac i w pracy do nikogo sie nie odzywala, zapytala jak sie czuje itd, powiedzialem, ze potrzebuje czasu, musze ochłonąć z emocji, bo w ostatnim czasie nie bylem sobą, a ona ze nie wiedziala, ze tak szybko bedzie tego zalowac itd, ze poczeka na mnie za decyzja i jak chce moge do niej pisac a ona juz nie bedzie , no masakra ona ma 32 lata zaraz, zachowuje sie jak gimnazjalistka nie wiedzaca czego chce, no i tak w sumie jest, przyznaje sie, ze to byl moj bląd, ze za szybko wszedlem z nia w powzniejsza relacje po 4 miesiącach po jej rozstaniu po 4 letnim zwiazku, ale na początku była bajka, posypało sie wszystko potem, musze to przemyslec, jesli nawet sie zgodze na ta 2x szanse to bez pieskowania z dystansem i szukam kogos juz na boku
"jesli nawet sie zgodze"
Ale ty sie zgodzisz. Przecież to jest oczywiste.
Nic do ciebie nie czuje, a teraz chce spróbować? Albo jest zbyt impulsywna albo jej opcja zapasowa ją olała.
na początku zauroczenie, ekscytacja, bylem tajemniczy i niedostepny, ona za mną goniła, strasznie mocno uczuciowa i emocjonalna, czasami wolalem zostac u kumpla niz pojsc do niej, z czasem jak zaczelo mi zalezec to byc moze za duzo dalem od siebie, poczula ze mnie zdobyla, zauroczenie minelo i zaczela sie jazda w glowie, niby powiedziała, ze poczuła coś do mnie, ale teraz ma pustke, chciala byc fair w stosunku do mnie, wiec mi to powiedziala, szczerze nigdy nie mialem takiej akcji, az jestem sam ciekaw jak to sie potoczy, ciekawe doświadczenie, na pewno cos z tego wyciagne, daje sobie czas, poki co emocje mi opadają, podejde do sprawy na chłodno
Byłeś dla niej interesujący dopóki ona musiała gonić za Tobą, a jak się otworzyłeś to pokazałeś swoje wszystkie karty już nie jesteś dla niej zagadką, poczuła że ma Cię w garści i teraz pytanie czy chcesz być jej przydupasem? Jak czujesz się na tyle mocny psychicznie żeby w to się bawić to ciągnij dalej ale bądź przygotowany na wszystko. Nie lepiej rozejrzeć się za inna panna zamiast latac za taką ze sporym przebiegiem?
tak zgadzam się, nie wziąłem pod uwagę kilku istotnych kwestii, a głównie to, ze rozstała sie 4 miesiące temu i będzie miała jazdy, poszło to za szybko, czy chce być przydupasem? oczywiście, że nie, wiem na czym stoję, wiem też czego chce w życiu, ona nie, poczułem coś do niej nie ukrywam, teraz chce ochłonąć z emocji, co dalej tego jeszcze nie wiem, nawet jeśli zaryzykowałbym z 2x, z pewnością będe juz szukał czegos na boku
"mimo tego, ze jestem idealny dla niej i tego szukała to nie potrafi sie póki co zakochać"
100% plaster, odpuść
ok, laska okazała się osobą z zaburzeniami psychicznymi ma depresje od 16 roku zycia, przestała brac psychotropy, jest toksyczna, wszystko zaczeło sie skupiać wokół jej życia, jak jej zle, jak zle sie czuje, jak jest zmeczona, jak nie ma energii, brak odczuwania emocji, brac empati, brak uczuc, generalnie idealny okaz zeby zrujnować sobie zycie, nic dziwnego ze jej były mąż ją zdradził, a pozniejszy chłop, z którym była 4 lata, zostawił, wyssała ze mnie energie, obnizyła samoocenę, poczucie winy, na szczescie trwało to tylko 6 miesięcy, przestroga do innych, jesli trafią na taką osobe, nic tylko uciekac bo to droga do piekła ! owszem była ładna, mądra, ale to co miała burdel w głowie, na końcu powiedziała mi, ze jest psychiczna i do końca zycia bedzie zyła z depresja ahoj