Mam 20 lat, poznałem bardzo fajną dziewczynę 17, piszę z nią od ponad miesiąca, spotkaliśmy się 4 razy z czego ostatni raz w moim domu, zainicjowałem kontakt w sensie delikanie muskałem jej szyję językiem i powoli zbliżałem się do ust, widziałem że jej się to podoba lecz gdy doszłem już z 2 cm do jej ust zatrzymałem się i czekałem na jej krok. A tu lipa, nie poszła dalej i na tym się pieszczoty skończyły. Niedawno napisała że "A z tobą pisze bo wiem że nigdy nic nie będzie i wiesz że tylko kumple", i dalej wysyła mi swoje ostre fotki, bardzo lubi flirt na chatcie, i widać że się angażuje. Ja już nie wiem co o tym myśleć zależy mi na niej ona to widzi, dobrze spędzamy razem czas, może ta niby przyjaźń to tak dla niepoznaki ? nie wiem
Nie ogarniam sytuacji. Ona pozwala Ci się całować po szyi, a potem pisze o byciu kumplami? Albo chce, żebyś napisał jej: ale dla mnie jesteś kimś więcej niż koleżanką, albo może naprawdę chce sprowadzić Waszą znajomość do koleżeństwa. Na dwoje babka wróżyła.
"Co ma płynąć, nie utonie"
" poznałem bardzo fajną dziewczynę 17"
Widzisz jaka fajna z niej dziewczyna :]
Popierdolone to i puste, daj sobie spokój z takimi laskami :]
17stki są niestabilne emocjonalnie więc nigdy nie wiadomo poza tym dzisiejsza młodziez żyje w necie i nie potrafi czasami w realu się odnaleźć także pisaniem na fejsbuczku czy głupie snapy to jest jedno wielkie G. Umawiaj się z nią i dąż do pocałunku, facet musi na poczatku z większą inicjatywą- tak jest i tak będzie to facet musi dążyć zwłaszcza jeżeli laska jest niedoświadczona.
Zgadzam się, pisz z nią jak najmniej, niech wie, że dla Ciebie liczą się tylko spotkania w realu:) Dąż do pocałunku, tutaj akurat pałeczka jest po Twojej stronie;)
"Co ma płynąć, nie utonie"
antoine89 podobnie jak u mnie z tym pocałunkiem i o tym inicjowaniu seksu zapraszając do siebie. To samo jest ważne jedno i drugie już na samym początku, aby nie wejść w ramę przyjaciela. Mówiłem o tym w poście odnośnie tego co napisałaś, aby jednak zaczekać do trzeciego, drugiego spotkania.
Huna napisała, aby dążyć do pocałunku - inicjatywie, tak jak napisałem. Zobacz co tutaj się wydarzyło. Nie było pocałunku od któregoś spotkania ( pierwszego, drugiego czy trzeciego ) na czwartym niby zaproszenie do domu, ale bez podstaw czyli tej intencji nic się nie wydarzyło.. Widzisz to jest ważne.. Zajrzyj proszę do mnie jeszcze do tematu W sumie poruszam kwestię bycia w ramie od początku kimś więcej, a tutaj to nie ma miejsca w tym temacie, gdyż "czwarte spotkanie" i może ostatnie, to już za późno na odwrót sytuacji.
A co Cie obchodzi co gówniara pisze? Ona co minute myśli co innego jak to dziecko.. rób swoje i tyle w temacie!
“Życie to to, co się wydarza, gdy jesteś zajęty robieniem innych planów.”
Robi Ci push and pull, odpychanie z przyciąganiem na przemian, stała zagrywka ze strony kobiet, często też wykorzystywana przez doświadczonych uwodzicieli. Ta metoda z zatrzymaniem się przy samym pocałunku jest dobra, kiedy już się całowałeś z dziewczyną albo wylądowaliście w łóżku. Na początkowych etapach znajomości, kiedy jeszcze się z nią nie całowałeś, tego nie rób, bo dziewczyna uzna, że nie do końca wiesz, czego chcesz i zacznie się Tobą bawić, albo robić Ci problemy z zaciągnięciem się do łóżka. Jak nie wiesz co robić, to rób to, co ona, też ją podkręcaj seksualnie na spotkaniach, całuj ją, po szyi, przejdź na pocałunek, drocz się z nią, mów do niej seksowne rzeczy, ale wciąż je powtarzaj, że jesteście tylko przyjaciółmi. A jak Cię zapyta, co robisz ? Powiedz, nic jesteśmy przyjaciółmi
O czym myśliciel myśli, empiryk udowadnia