Witam całą wiarę.
Jest to mój pierwszy temat na forum wiec przedstawię się pokrótce.
Palto z Bydgoszczy. Lat 18 - uwodzeniem zacząłem interesować się jakieś 3 lata wstecz.
Niestety tylko teorią, na praktykę nie było wystarczająco dużych 'cohones'. Moje życie czy jak kto woli lifestyle jest ograniczony do szkoły, pracy w wakacje, rzadkich spotkań ze znajomymi oraz buszowaniu po internecie - nie gram w gry, chodzi bardziej o mózgojebnięte strony typu kwejk, fb i pochodne. Głównym problemem są relacje międzyludzkie, kobiety jak i faceci, brak kobiet w życiu oraz monotonny mój własny świat. Myślę, że jestem typowym nudziarzem i szczerze czuję totalny luz tylko w samotności, w towarzystwie jestem spięty i cały czas moje myśli są skierowane na to co mam powiedzić ciekawego oraz na ocenie czy to co powiem/zrobię będzie ok..ale do rzeczy .
Stworzyłem ten wpis by był początkiem mojego rozwoju w kierunku samodoskonalenia oraz uwodzenia. Będę traktował go jak dziennik, w którym pisać będę o moich postępach w uwodzeniu oraz zmienieniu mojego lifestyle'u.
Mile widziane będą porady w jakim kierunku mam iść oraz ocena moich poczynań, o których będę pisał niebawem.
Pozdroo niech moc będzie z Wami!!!
Palto
Szykuj sie, za te 3 zmarnowane lata na stronie "jade Ci wpierdolić".
Zasada nr 1 - nie marnuj czasu.
Zasada nr 2 - analizuj zachowania ludzi i wyciągaj wnioski.
Zasada nr 3 - skorzystaj z tej strony - ucz się na błędach innych.
Zasada nr 4 - uwierz w końcu w siebie!
Zasada nr 5 - przestań się użalać, to Cię hamuje.
Stronę poznałem kilka miechów temu, wcześniej czytałem różne poradniki, kursy pewności siebie czy książki typu The Game, MysteryMethod, ale nie ma co ukrywać masz racje, 3 lata poszły się jebać
Rozmawiam głównie w technikum z kumplami, ale po szkole to już trudno wymyślić mi jakiś temat do rozmowy inny niż szkoła czy jakieś podstawowe pytania, jak już to jestem słuchaczem. Oczywiście od wszystkiego istnieją wyjątki, czasem chce pogadać i nawet miło mi się gada. A przyczyną tego, że nie mam o czym mówić jest to, że siedzę cały czas przed kompem przez co nie mam o czym gadać z innymi. Ale zmienię to!
Zasada nr 1: Max 1 godzinka przed PC - to ogromny pochłaniacz czasu...
@KitKat dzięki za słowa otuchy, głęboko wierzę, że za rok będę innym gościem
@SunLight hehe, dzięki! Czas wziąć się za siebie, zasady wkuje by o nich non stop pamiętać.
Od dziś zaczynam rewolucje w swoim życiu
kiedyś nie było takich stron. czy to oznacza że ludzie mieli życie w genach? życie jak coś w stylu życie, a nie dożycie
Znajdź hobby jakieś. Albo laskę z takowym hobby.
Poznawaj ciekawych ludzi, idź na jakieś szkolenie (polecam te z UE) i znajdź firmy albo ludzi którzy coś osiągneli w Twojej okolicy.
To motywuje i daje kopa.
Piąteczka.
Mam wszystko w tyle...więc prawie się nie myle...
Moim zdaniem boisz sie wyjść ze swojej strefy komfortu. Tego jak na twoje wypowiedzi opinie zareagują rówieśnicy. Tego,że twoi znajomi zobaczą, sie zmieniasz.
Jak już coś mówisz to nie jak pipa tylko spokojnie wyraźnie tak aby inni Cię zrozumieli. Nie wchodz nikomu, na siłę w dupe, i nie podlizuj sie. I jedna z najważniejszych rzeczy, nigdy nie pozwalaj aby ktos po tobie cisnął. Powie Ci coś nie miłego to mu odpowiedź, wyzwie Cię to postępujesz tak samo
Sam byłem w tech i wiem co to znaczy. Teraz utrzymuje kontakt tylko z dobrymi kumplami. A resztę mam po prostu w gdzieś.
@BigBastard już jakiś czas temu chciałem wziąć się za siebie. Zapisałem się do klubu piłkarskiego, który działa w mojej okolicy. Zawsze dobry początek:) Teraz mam zamiar ruszyć z kopyta.
@gryfel masz duużo racji, boje się wyjść ze strefy komfortu. Dzięki za pozostałe rady. Jednak jak ktoś powie coś obraźliwego - w formie żartu ma się rozumieć - to mi nawet nie chce się kłócić czy też odpowiedzieć jakąś ripostą, ale ok - będę z tym walczył.
To, że siedzisz cały czas przed kompem to nie największy problem, siedzisz i nic nie robisz pożytecznego - to jest problem.
W internecie jest takie mnóstwo rzeczy, o których można później rozmawiać, że aż głowa pęka, źle gospodarujesz czas będą online. Siedzisz i przeglądasz jakieś ciulstwo.