Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Dokładanie za paliwo

19 posts / 0 new
Ostatni
lubiezapier239
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 23
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2019-12-06
Punkty pomocy: 97
Dokładanie za paliwo

Witam, jestem w związku z laską lat 21 ja natomiast lat 26. Sytuacja materialna naszych rodziców jest na podobnym poziome. Ja studiuję i mieszkam z rodzicami, mam nie duże źródła dochodów około 1200-1500zł na miesiąc. Ona natomiast jest aktualnie na zwolnieniu lekarskim z powodu wypadku w pracy za granicą, i dostaje co miesiąc około 13 tys. zł. Za jakiś czas będzie się rozglądała za pracą w polsce. Trochę drażni mnie sprawa wydatków na paliwo. Mam do niej niby niedaleko bo 25km w jedną stronę. Ale często gdy do niej jadę jedziemy razem do sklepu lub do jakiejś knajpy. I wtedy robię jakieś 100km na jednym spotkaniu. Ona często zaproponuje że kupi mi np. W sklepie jakiś napój itd. Czasami gdzieś w knajpie zaproponuje że zapłaci lub w innym wypadku płaci każdy sam. Co jest oczywiście jak najbardziej na plus. Jednak przeliczając wszystkie koszty które razem ponosimy: paliwo plus jedzenie, to wychodzi że około 75% kosztów ponoszę ja. No i przez to muszę sobie odmawiać podstawowych rzeczy które bym chciał np. Ograniczyłem jazdę motocyklem, przestałem kupować kreatynę i białko, nie mogę kupić sobie jakiś nowych ubrań czy ciepłej kurtki na zimę, jakiś kosmetyków ze średniej półki, wyjścia na piwo ze znajomymi. Pewnie zaraz ktoś napisze że co robię w wieku 26 lat na studiach dziennych. Po prostu po ukończeniu szkoły średniej pracowałem około 2lata i przez ten czas odłożyłem pieniądze bym mógł sobie pozwolić na te studia dzienne gdyż wcześniej wynajmowałem mieszkanie z tych oszczędności, kupiłem motocykl, drogi komputer itd. Nie jest tak że wydawałem te pieniądze na głupoty. Cały czas znajduję jakieś rzeczy które mogę sprzedać, jednodniowe prace dorywcze, dochody z internetu, praca przez całe wakacje. Nie chcę by mi ktoś zarzucił że nie próbuję zmienić swojej sytuacji materialnej. No ale drażni mnie to że w tym związku no trochę cierpię i muszę się ograniczać. Gdzie ona kupuje sobie ubrania drogich znanych marek, kosmetyki. I czasami w głupi sposób potrafi wydać kase. Typu ostatnio chciała mi zrobic niespodzianke i przyjechała na impreze gdzie byłem ja, płacąc przy tym 300zł jakiemuś swojemu koledze by ją przywiózł. Gdzie miała tam tylko 30km na ta impreze, a ze mna nie mogla wczesniej jechac bo byla na urodzinach kolezanki. Nie jest też tak że wszystko wydaje bo ma też sporo oszczędności, których mówi że nie chce wydać. No ale denerwuje mnie kwestia że godzi się by dać 300zl koledze by ja zawiózł 30km dalej a mi nie zaproponuje że dorzuci za paliwo jak gdzieś jedziemy. Raz się mnie zapytała czemu tak oszczędzam to mówię jej że wydaje dużo do niej na paliwo a jak wydam wszystko to nie będę miał jak do niej przyjechać. Na co ona że wtedy jak nie będę miał kasy to da mi ją na paliwo. Dodam że ona nie ma prawka dlatego do mnie nie przyjedzie, niby planuje zrobić. Za rok kończę studia i prawdopodobnie będę miał dobrą pracę przez co nie będę miał takich problemów.
Chciałbym się zapytać czy mieliście podobne sytuacje, jak je rozwiązaliście? Co o tym sądzicie?
Ja pewnie kupie sobie to co potrzebuję i powiem jej że nie mam kasy by do niej przyjechać. No ale z drugiej strony trochę mi też głupio będzie że musi mi dawać na paliwo.

doktorfaza
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 29
Miejscowość: Mazowieckie

Dołączył: 2023-05-11
Punkty pomocy: 207

Zacznij robić hajs. Ja kiedy zarabiałem 2k i nie miałem perspektyw zacząłem robić lewiznę. Najtrudniej zacząć. Później przychodzi moment, że pieniądze same wpadają Ci do kieszeni. Nie pamiętam, ale chyba to było w 19 albo 18, taką metodą zrobiłem na czysto coś pomiędzy 80 a 100k.
Uważam, że studia dziennie w tym wieku, bez potężnego zaplecza finansowego to głupota i o ile nie gwarantują od razu zatrudnienia w dobrze płatnej branży, nie mają sensu. Sam zacząłem studia, mając 25 lat, ale zaoczne. A ogólnie, jezeli nie masz pomysłu na studia, które pozwolą realnie szybko zarabiać, to lepiej sobie je darować. Żyjemy w czasach, gdzie naprawdę szkoda czasu, 3 lata studiów to realnie ok 100k zł zaoszczędzonych, nawet w małym mieście.

SuperHero
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 25
Miejscowość: Mars

Dołączył: 2020-12-09
Punkty pomocy: 19

A rozmawiałeś z nią na ten temat? Możliwe, że nie zdaje sobie sprawy z tego jak bardzo oszczędny musisz być w swojej obecnej sytuacji finansowej. Dorzucenie się 10-20 zł jest pewnie pomijalną, wręcz niezauważalną kwotą dla kogoś kto dostaje co miesiąc 13k. Zwłaszcza, że jak mówisz - nie ma prawka, więc nie jeździ i nie tankuje samochodu na co dzień. Pewnie nie zauważa nawet takich kosztów.

Inna sprawa, że jesteś "stratny" na tym interesie ledwo kilka zł na spotkanie. Na pewno dobrze to sobie obliczyłeś? Przejechanie 100km to jakieś 40-50zł. Dzieląc na 2 to 20-25 zł na osobę. Po odjęciu drobnych zakupów w sklepie daje to kilka-kilkanaście zł "straty". Nie mówiąc już o tym, że w knajpie zazwyczaj wydaje się dużo więcej.

A tak na marginesie, jeśli nadprogramowy wydatek kilku zł jest dla Ciebie takim problemem, to pora konkretnie zadziałać w tym obszarze. Jesteś pewien, że ukończenie studiów nagle znacząca poprawi Twoją sytuację materialną? Oceniłeś to OBIEKTYWNIE? Niestety, ale jest wiele kierunków których ukończenie nie daje kompletnie nic. Rób jak uważasz, jeśli jesteś pewien że warto to okej. Dziewczyna jeśli kocha i uważa podobnie, to powinna zrozumieć.

Ale pamiętaj, że tak duże dysproporcje w zarobkach na dłuższą metę nie przejdą

lubiezapier239
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 23
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2019-12-06
Punkty pomocy: 97

Przeliczając na pieniądze to jestem stratny około 400zł na miesiąc. Bo jednak spotykamy się dosyć często, bo około 4 razy w tygodniu. Aktualnie będę się starał brać więcej jednodniowych fuch.
Co do studiów to dla mnie były bardziej odskocznią od życia. Gdyż wcześniej byłem aspołeczny. A studnia sprawiły że zacząłem wychodzić do ludzi. Możliwe że w przyszłej pracy będą mi potrzebne do awansu. Za miesiąc powinno się jej skończyć eldorado z 13k zł. A ja za rok pewnie będę zarabiał trochę więcej niż ona
Poprostu czasami mam wrażenie że robię za taksówkę

SuperHero
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 25
Miejscowość: Mars

Dołączył: 2020-12-09
Punkty pomocy: 19

No to sporo jeździcie. Jeśli taki wydatek to dla ciebie duży dyskomfort, to proponuję żebyś jej po prostu powiedział to samo co nam napisałeś:
Samochód nie jeździ na powietrze. Wydajesz co miesiąc dodatkowe 400zł na paliwo i póki nie skończysz studiów to taki wydatek jest dla ciebie zbyt duży, więc fajnie jakby się dorzucała do paliwa.
Podstawa to komunikacja. Zobaczysz przy okazji jak zareaguje i pewnie poprawisz swój stan portfela. Same plusy Smile

Cfaniak
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 25
Miejscowość: Półkula południowa

Dołączył: 2014-05-08
Punkty pomocy: 840

Jeśli miałbyś 16 lat, a ona 21 to ten temat miałby jakiś sens…Afera o 400zl/mc, serio? Powinieneś zalozyc temat „jak zarabiać więcej”, a nie „dokładanie za paliwo”…swoją droga ja chodzac do szkoly średniej ponad 10 lat temu zarabiałem wiecej niż Ty…chyba pora ogarnąć finanse…

lubiezapier239
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 23
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2019-12-06
Punkty pomocy: 97

Afera grubo powiedziane. Chodzi bardziej o to że ona nie zdaje sobie sprawy że jazda kosztuje. Typu chce podjechać do koleżanki, czasami to 10 a czasami 50km w jedną stronę. Nie zaproponuje nawet że dorzuci za paliwo. Z drugiej strony np jedziemy do jej koleżanki gdzie ona sobie wypije z nią np winko a ja nie mogę bo wieczny kierowca. Nigdy nie zaproponowala ze przyjedzie do mnie i coś sobie wypijemy.
Czuje się poprostu jak wieczny taksiarz

Ksarvat83
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 39
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2022-12-27
Punkty pomocy: 74

Masz 26 lat mieszkasz z rodzicami u dziwisz się, że dziewczyna nie chce przyjechać do Ciebie.

Wg robisz aferę, oraz bardzo zazdrościsz jej tych 13k, zamiast cokolwiek zrobić, by tyle samemu zarabiać, to ty wspominasz że ona tyle ma a ty biedny nie.

Ogarnij się i zacznij zarabiać. A nie narzekać. Tym niczego nie zdziałasz.
A studia, zawsze możesz przejść na tryb zaoczny i zacząć zarabiać.

lubiezapier239
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 23
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2019-12-06
Punkty pomocy: 97

Wcześniej mieszkałem sam w niedużym mieszkaniu. I było to bez sensu bo się poprostu nudziłem sam. Jak mam mieszkać bez rodziców to z laską.

Ksarvat83
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 39
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2022-12-27
Punkty pomocy: 74

Ja wolałbym sam i mieszkałem sam dłuższy czas w domu. Rodzicami dziękuję. Jak miałem lat 18 to się od nich wyprowadziłem.
Ale fakt możesz mieć inne doświadczenie. Ja od swoich uciekłem od ich ciaglego chlania i awantur.
Możesz mieć starych typu moja panna. Ona też mając swoje mieszkanie miała i nadal ma pokój u swoich rodziców, i też spędzała w domu rodzinnym dużo czasu.

Dla mnie był to szok że będąc na swoim ona chce u rodziców przebywać.

Pinochet
Portret użytkownika Pinochet
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: .
Miejscowość: Nigdzie na stałe

Dołączył: 2017-09-30
Punkty pomocy: 3656

To czy ktoś może się wyprowadzić od rodziców to kwestia finansowa. Koszty wynajmu są zależne od miasta i okolicy. Ja mieszkam przy Niemieckiej granicy. Tutaj mieszkanie 45-50m z oplatami to jakieś lekko 3k. Mieszkasz u kogoś kilka lat i spłacasz komus kredyt lub koszty remontu.

Ja wolałem mieszkać u mamy, niż spłacać komuś kredyt. Zarobki w Polsce tez nie są rewelacyjne dla przeciętnego obywatela. Niektórzy mogliby wynająć sobie mieszkanie, ale nie mieliby za coś żyć. A jeść coś trzeba. Co to za zycie jesli ledwo starcza od wyplaty do wypłaty?

Ty uciekłeś od swoich rodziców bo musiales normalnie funkcjonować. Ale na pewno nie bylo kolorowo.

Krzysiek_zbl
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 89
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2019-02-13
Punkty pomocy: 292

Hehe, ale Panna tobą pomiata. Nie daj się bo to jebnie z czasem, albo w sumie niech jebnie, co to za życie, że ty jesteś taka prywatna taksówka. Nigdy nie możesz się napić, bo musisz jeździć? Kurwa stary to brzmi jak żart, tym bardziej że ona ma 13 k na miesiąc. Niech zapłaci za taksówkę,Ty też mógłbyś chcieć się napić, albo zostańcie na noc .
Mam nadzieję, że to żart z tym, że ty musiałeś płacić za podwózkę jej koledze 300 zł, baitujesz prawda?
Nie bądź Ciota i nie dawaj się, że ty ponosisz 75% kosztów, przy zarabianiu 1500 zł na miesiąc. Niech Panna zainwestuje w ten związek .
Nie ma znaczenia czy ty zarabiasz na miesiąc 2 tysiące czy 20, inwestycja po równo w związek to podstawa i klucz do wzajemnego szacunku.
Aktualnie mam wrażenie, że jesteś głęboko pod butem.

Ksarvat83
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 39
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2022-12-27
Punkty pomocy: 74

Z tego co ja przeczytałem to ona wydawała te 300zl, by do niego przyjechać..a ona ja za to liczy że tele wydaje i daje koledze za podwozie a jemu nie.

Kolega nie rozumie, że jej kasa to jej kasa, może się nią nawet podetrzeć, a jemu nic do tego.

Krzysiek_zbl
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 89
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2019-02-13
Punkty pomocy: 292

rzeczywiście, coś źle przeczytałem
Niech sobie wydaje nawet 1000 co go to obchodzi, on na to nie pracuje.

Charizard
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 29
Miejscowość: W

Dołączył: 2023-01-02
Punkty pomocy: 52

To nie ma prawa przetrwać próby czasu, jedyna opcja że wyjmiesz w końcu jaja ze słoika.

Twoja młoda dupeczka swoim zachowaniem pokazuje, że Cię nie SZANUJE. A to pierwszy krok żeby się rozpierdolił ten związek bez fundamentu.

Pozdrawiam i zacznij od szacunku do samego siebie.

Pinochet
Portret użytkownika Pinochet
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: .
Miejscowość: Nigdzie na stałe

Dołączył: 2017-09-30
Punkty pomocy: 3656

Wygląda na to, ze robisz za taryfe. Laska korzysta z tego, że chłopak ma bmke wiec tu podjedzie, tamto zalatwi, tu i tam podskoczy.

Po co napisałeś coś o sytuacji materialnej rodziców waszych? Twoi rodzice dają ci miesięcznie 1200-1500zl?

Jakbym miał studiować to zaocznie. Przecież studia dziennie to ogromne obciążenie. Brak stalego źródła dochodu to wegetacja. Ale okej, tak wybrałeś. Zacząłeś to wypada zakończyć.

lubiezapier239
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 23
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2019-12-06
Punkty pomocy: 97

Te 1200-1500 to pieniądze które zarobię dorywczo plus kilka stówek z oszczędności wakacyjnych.
Aktualnie został mi ostatni rok studiów
W następnym roku będę miał możliwość zarobku co jakis czas okolo 2500zl na tydzień.

Malylunch
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 24
Miejscowość: Kraniec globu

Dołączył: 2019-10-12
Punkty pomocy: 865

Hej, ja rozumiem wasze wahania finansowe... Dla mnie sa dziwne bo nigdy nie mówiłem babie żeby się dorzuciła do mojego paliwa, chyba że znajomym w podróży na wakacje. Ale ale, sponsorowały inne rzeczy. W związku jak macie 50/50 to jesteście jakimiś zboczonymi pillami, od zawsze to wygląda 75/25... Więc nie pierdolcie o równości w finansach. Siostra mojej baby miała apke i dzieliła wydatki na pół, do tej pory się rozlicza z ex za jakieś gówna po rozstaniu, które było rok temu.
Co miesiąc siadali o spisywali wydatki i dzielili na pół, czy tylko ja widzę że to jest chore i żałosne, liczenie sobie złotówek?

Jak masz dylematy to jej powiedz, słuchaj cięko u mnie z kasą aktualnie, a muszę sobie kupić kurtkę i kosmetyki, muszę więcej popracować, więc będziemy się mniej wydywac. Więc naciesz się moja różdżka bo teraz Ty do mnie wpadasz po mojej pracy jak zatęsknisz...

Ona się nie musi martwić o fundusze, skoro ona ma to facet tym tym bardziej musi mieć. Tak działa nasze programowanie w społeczeństwie, facet ma zawsze mieć, a skoro o tym nie mówi to znaczy że nie ma problemu.
Ja nigdy nie miałem z tym problemu że, mieszkałem z rodzicami, było wygodnie, tanio i mogłem kręcić swój interes żeby w wieku 27l mieć swój "dom", ale u familia miałem swój pokój i osobne wejście, więc babom nie przeszkadzało. Dalej dobrze mi się żyje z rodzicami 30metrow od mojego domu:)

Ona ma, Ty nie ale musisz się bardzo nie starać żeby zarobić 1500zl miesiacznie na dziennych w obecnych czasach. Masz podatek 0, więc brutto to netoo. Pracując w week, i po szkole można zarobić z 4-5k. Teraz wracałem z zawodów i rozmawialem z panią, która miała 74l a wyglądała na zdrowa 50'tke. I ona mi mówi że jest na emeryturce i zbiera sobie na starość... Kuerwa, życzę jej żeby tego dożyła! Ale ale, ona mówi że tak miesięcznie zarobi 6-8tysiecy... Stara kobieta kurwa, pracująca na stacji i dorabiajaca w jakichś knajpach... A Ty 26 lat i 1500?! Halo halo...

A rąk BTW masz bardzo ekonomiczne auto bo niewiele pali:) Zamiast jej zazdrościć to weź powiedz hola hola, idę zapierdalać na swoje. Musisz poczekać na mnie, albo to akceptuje albo zostaje twoja sugar mommy:)

To że jeździsz z nią o niczym nie świadczy, to jak się z tym czujesz i nie komunikujesz jej, to jest gorsze. Mi nie przeszkadza brak picia, i jeżdżenie ze swoją cipka. Jak chce to pije ale wtedy śpię na miejscu albo ogarniam transport. Ty jesteś facet w związku więc musisz prowadzić relacje i chuj!
Do tego, ona jeździ wtedy że mną w duzo innych miejsc gdzie ja chce a ona nie, i nie ma wyjścia związek to handel wymienny różnymi dobrami:)

Ktoś powie ze baba mnie wykorzystuje bo ja odwożę na pociąg i nie płaci mi za paliwo... Ale ja powiem ze ona mi gotuję codziennie i pierze moje ujebane ubrania po zawodach/treningach, szykuje kask na wyścigi, odkurza auta, czasem sprząta w firmie. Więc hmmm kto kogo wykorzystuje...

Zależy też jak na to patrzysz, jeśli wyjazd do psi psi nie jest Ci na rękę to mówisz że wolisz posiedzieć i nie robić nic, zjeść popcorn, lody i napić się piwa oglądając "kleszcza" na prime...
Albo że podrzucisz ją ale teraz ona tankuje. Kobietom trzeba komunikować swoje zdanie i potrzeby. Ona nie będzie miała z tym problemu, zaleje Ci i nawet nie mrugnie jej powieka.

Tak z 10 lat temu to w szkole średniej się zarabiało z 2k, nie zawsze uczciwie. Np. Sprzedawało się na targu dla szefa i parę zł się podpierdalalo z kasy, ale nie na wydre, tak subtelnie dodatkowe 500-700pln w miesiącu było. On zadowolony ze robota zrobiona a i tak chuja płacił a Ty zadowolony ze wyszedłeś zdrowo na tej robocie:)

Więc nie żyj tym co łaskawie będzie za rok! Jak się dorobisz... Smile Przepal trochę czasu bo jesteś młody, popracuj w chujowych robotach, ponad siły żeby nie zebrać, pokombinuj w robocie jak mieć wiecej, zmądrzej i później wybieraj co chcesz robić.

Wszystko czego pragniesz jest po drugiej stronie strachu

`Ćwicz wieczorem, potem rano
I idź po swoje, jakby Ci to odebrano

PatrickPatrick
Portret użytkownika PatrickPatrick
Nieobecny
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: pełnoletni
Miejscowość: Obywatel Świata

Dołączył: 2011-06-06
Punkty pomocy: 330

"lubiezapier239" - skoro masz 26 lat i zarabiasz takie pieniądze, o jakich napisałeś, to nie lubisz zap**rdalać. Nie wiem jakie jest Twoje źródło dochodu, ale wygląda to na pracę mocno dorywczą.

Fakty są takie, że gdybyś tylko chciał, to na spokojnie mógłbyś zarobić o wiele większe pieniądze. Jest Ci jednak zbyt wygodnie - mieszkasz z rodzicami, więc nie masz kosztów życia.

Przykłady prac, które możesz wziąć:
- promotor marki
- copywriter (masz ChatGPT)
- Social Media Manager (wszystkiego nauczysz się z YouTube)

Nie widzę podstaw do tego, aby dziewczyna dokładała Ci do paliwa, bo jest w lepszej sytuacji materialnej. Naprawdę dziś już "męski" świat tak nie ma przysłowiowych "jaj"?

Weź się chłopie za siebie.

Studia dzienne mogą być świetną wymówką, aby nic nie robić. Sam swego czasu studiowałem (dziennie!) i pracowałem w 2 pracach, aby $ się zgadzał. Wszystko to kwestia chęci i elastyczności.

Jeśli teraz nie ruszysz du*y, to kończąc studia będziesz i tak zaczynał od "0". Ogromnie zdziwienie Cię dopadnie, gdy nikt nie będzie patrzył na dyplom, tylko na to, co realnie umiesz i ile na Twoich umiejętnościach będzie mogła zarobić firma, która Cię zatrudni.

Czasy, kiedy mocno inwestowano w pracownika na start minęły. Zrobiła się dżungla. Wygrywają te osoby, które są lepiej przygotowane do takiego działania. Ludzie nie mają kompetencji miękkich i wszelkie $ na szkolenia i onboarding zostają systematycznie ścinane, aby podreperować firmowe budżety.

Masz ostatni dzwonek, aby zacząć - tak jak masz w nicku - zapieprzać Smile

Powodzenia!

*****************
Dziś mężczyzna nie ma innego wyboru jak stać się silnym fizycznie i mentalnie