Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

"daj mi spokój" interpretacja

12 posts / 0 new
Ostatni
suicides
Nieobecny
Wiek: 18
Miejscowość: Gdansk

Dołączył: 2012-06-06
Punkty pomocy: 1
"daj mi spokój" interpretacja

Witam wszystkich forumowiczów!
Otóż jestem z pewną dziewczyną. Ogólnie wszystko się układa i jest dobrze Smile. Z racji tego, że zaczął się sezon wakacyjny Ona znalazła sobie pracę jako kelnerka nad morzem. Nie widzimy się od 2 dni, ustaliliśmy to wcześniej. Brak czasu i godziny jej pracy uniemożliwiają nam spotkanie, ale nie o tym chcę wam powiedzieć.

Dzisiaj rano trochę popisaliśmy sms, na ogólny temat. Godzinka przerwy i piszę mi:
- Nie wytrzymam w tym domu
Odpisuję jej:
- Co się dzieje? Czy to ma związek z xxx (nic poważnego drodzy forumowicze, ale nie chcę się tym dzielić)
Ona na to:
- No pewnie
To napisałem jej:
- Nie mogliby Ci dać choć chwilkę spokoju... Wiedzą, że pracujesz i jest ciężko.
SMS od niej:
- Nawet ty mi nie pomagasz
Piszę jej:
- Jak?
A ona wyjeżdża mi z:
- Daj mi spokój

Nie ukrywam, że lekko mnie to wkur..., odczekałem chwilkę, aż niech emocję opadną Smile i odpisałem jej:
- Najlepiej napisać "daj mi spokój". Przykro mi czytać takie słowa od Ciebie, zwłaszcza kiedy jesteś 100 km dalej. Trzymaj się...

Wiem, że może być zdenerwowana bo coś ją tam wkurza, ale chyba nie musi także mnie karać za jej złości? Teraz co w takiej sytuacji zrobić? Osobiście wychodzę z założenia żeby poczekać, aż sama zadzwoni(jak wspomniałem ma pracę i ciężko żeby zadzwoniła teraz). Mam nadzieję, że się odezwie wieczorem... Jeżeli nie, zadzwonić pierwszy?

Teraz jak poprowadzić rozmowę? Przecież nie może tak pisać kiedy całkowicie w niczym nie zawiniłem.

Forumowicze cobyście zrobili w mojej sytuacji?

Liczę na odpowiedzi i pozdrawiam Smile

emel
Nieobecny
Wiek: .
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2011-06-25
Punkty pomocy: 374

"Teraz co w takiej sytuacji zrobić?"
nic - zachowaj szacunek do samego siebie, po ch... masz dzwonić pierwszy, po to żeby usłyszeć "daj mi spokój?"

już załatwiłeś sprawę, nawet nie mam ochoty Cię op...że przez esemesy, ale naprawdę nic więcej nie ma sensu tu robić i kombinować - moim zdaniem

suicides
Nieobecny
Wiek: 18
Miejscowość: Gdansk

Dołączył: 2012-06-06
Punkty pomocy: 1

Ten sms, racja, zupełnie niepotrzebny chciałem po prostu żeby przemyślała, że takie odzywki za nic nie są na miejscu..

jak poprowadzić rozmowę bo pewnie bez tego tematu się nie obejdzie?

emel
Nieobecny
Wiek: .
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2011-06-25
Punkty pomocy: 374

No dokładnie w taki, że tego odzywki nie są na miejscu. Skoro szanujesz drugą osobę to wydaje mi się to normalne, że tego samego oczekujesz od niej i najbardziej zabolało cię (jakkolwiek pedalsko to nie brzmi Smile ), że nie chciała z tobą o tym porozmawiać.

pepeers1
Portret użytkownika pepeers1
Nieobecny
Wiek: 32
Miejscowość: Gdańsk

Dołączył: 2012-03-25
Punkty pomocy: 625

Emel ma racje. Wiem, że takie teksty wkurzają (chcesz dobrze, a dostajesz opierdol, albo zlewkę). Sama napisze i Cie przeprosi...Napewno TY, nie masz się przejmować. pozdr Smile

suicides
Nieobecny
Wiek: 18
Miejscowość: Gdansk

Dołączył: 2012-06-06
Punkty pomocy: 1

Czytając Wasze wypowiedzi coraz bardziej utwierdzam się w zdaniu, że nie ma się co przejmować, a to ona zadzwoni pierwsza. Dzięki wielkie Smile

pepeers1
Portret użytkownika pepeers1
Nieobecny
Wiek: 32
Miejscowość: Gdańsk

Dołączył: 2012-03-25
Punkty pomocy: 625

No pewnie,że nie. My faceci chcemy żeby kobieta myślała tak jak my. Ale kobiety mają swoje wizje...Ugryzie ją komar, to powie że wszyscy faceci to dranie Laughing out loud. Zero przejęcia i analizowania tego. Aha i nie obrażaj się o to i nie fochuj. Będziecie mieć okazje pogadać na spokojnie to jej powiedz co Cię boli w tej kwestii.

Miguel
Portret użytkownika Miguel
Nieobecny
Wiek: 24
Miejscowość: CK

Dołączył: 2011-02-05
Punkty pomocy: 47

Jak mi dziewczyna powiedziała "daj mi spokój" to dałem jej spokój, nic się nie odezwałem. 2 godz. później sama zadzwoniła i przepraszała. Jak chce spokoju to jej go daj, jak ładnie przeprosi to jej wybacz:)

Periculum in mora.

LeTombeur
Portret użytkownika LeTombeur
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Wiek: 22
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2012-02-02
Punkty pomocy: 1278

"Wiem, że może być zdenerwowana bo coś ją tam wkurza, ale chyba nie musi także mnie karać za jej złości?"- No to właśnie witaj w świecie kobiet. Właściwie karać Cię nie musi, ale i tak to robi. Chciała spokoju? Daj jej spokój, odezwie się sama. Bo niby czemu teraz Ty miałbyś załagodzić sytuację? Chciałeś dobrze, nie wyszło, ale nie z Twojej winy, więc chill. One są pierwszoplanowymi aktorkami swoich własnych dramatów, które same tworzą. Porozkminia sobie swoje smuteczki i jej przejdzie. Ty tu nic nie zawiniłeś, tylko najprawdopodobniej trafiłeś na zły moment na rozmowę, więc po prostu czekaj na odzew z jej strony, ale nie wisząc na telefonie, tylko żyjąc normalnie swoim życiem i mając swoje własne sprawy.

"Don't trust the smile, trust the actions"

Mateusz.
Portret użytkownika Mateusz.
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: Katowice/Rybnik

Dołączył: 2011-09-11
Punkty pomocy: 29

Jak tak to czytam to mam wrażenie że czujesz się czemuś winny i pytasz nas jak to naprawić.
Napisałeś "nie ukrywam, że lekko mnie to wkur..., "
To ona Ciebie wkurwiła a nie Ty ją, więc dlaczego miałbyś Ty to naprawiać ?
Piszę to dziś już kolejny raz... wyluzuj Smile Nie pisz/dzwoń pierwszy bo aż emanuje to nachalnością. Sama się odezwie jak po kilku dniach ciszy zrozumie że Ty dzwonić do niej nie zamierzasz Smile Jeżeli jednak nie to z nią chyba jest coś nie tak, nie z Tobą skoro rzuca fochami o pierdoły.

suicides
Nieobecny
Wiek: 18
Miejscowość: Gdansk

Dołączył: 2012-06-06
Punkty pomocy: 1

Z tym, że teraz jest czas, w którym się nie widujemy zbyt często. Obiecaliśmy sobie, że będziemy do siebie się odzywać w wolnych chwilach, wieczorkami dzwonić więc nie wyobrażam żeby urwać kontakt na kilka dni...

Sami rozumiecie nie chcę żeby taka błaha sytuacja przerodziła się w jakiś konflikt. Jak ona nie zadzwoni ja nie zadzwonię to w końcu coś pęknie. Będą żale "przecież obiecałeś dzwonić, mówiłeś.."

Mateusz.
Portret użytkownika Mateusz.
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: Katowice/Rybnik

Dołączył: 2011-09-11
Punkty pomocy: 29

sam napisałeś że obiecaliście sobie - obustronna obietnica, też powinna dzwonić, nie ma tak że tylko Ty. to ona powinna zadzwonić pierwsza skoro ona źle się zachowała. Ty nie chcesz aby przerodziło się to w konflikt, ciekawe czy ona także tego nie chce Smile Związek to coś na zasadzie gry 2 osób w jednej drużynie, nie może być tak że Ty robisz za was obu. Niech ona też da coś od siebie i pokaże że nie traktuję Cie obojętnie.