Jak w temacie. Czy mówić o tym, że jestem po rozwodzie nowo poznanej dziewczynie?
Mowa tu o dziewczynach, z którymi chciałbym ewentualnie związać się.
Jak może to odebrać kobieta? Czy to nie będzie od razu negatywnie odbierane przez kobietę, że jak jestem po rozwodzie, to coś może być ze mną nie tak? Oczywiście nie mam dzieci.
Co o tym sadzicie?
Osobiście nie mówiłbym takich rzeczy od razu, bo faktycznie, możesz wystraszyć potencjalną partnerkę. Delikatnie wybadaj teren, na tyle, żeby móc przewidzieć możliwe reakcje. Nie masz dzieci z poprzedniego związku, co również jest swego rodzaju plusem. Nie dokładaj sobie do głowy, że jako rozwodnik jesteś mniej wartościowy. Tak czasami w życiu bywa. Jeżeli kobieta będzie Tobą zainteresowana na poważnie to zaakceptuje Cię z całą Twoją historią i doświadczeniami. Uszy do góry, inwestuj w samorozwój i dbaj o siebie, a przestaniesz patrzeć na swoją atrakcyjność przez pryzmat nieudanego małżeństwa.
Si vis pacum, para et bellum.
Jeśli powiesz o tym od razu to możesz ją stracić. Na początku nie ma co zaczynać od takich tematów. Chyba, że sama zapyta. Wtedy to już inna historia i nie warto kłamać.
Lepiej dać się poznać, a dopiero potem mówić o trudniejszych sprawach. Pozwól jej się Tobą zauroczyć
Pannom w wieku ok. 18 - 28 lat raczej trudno będzie to przyjąć, tj. jeśli zdecydujesz się wcześnie o tym powiedzieć. Generalnie, im panna bardziej doświadczona przez życie, tym bardziej tolerancyjna w tej kwestii. Pytanie zatem w jaki przedział wiekowy celujesz?
To tez zalezy od tego czy celujesz tylko w panny czy rozwodki. Sa kobiety, ktore nie przykladaja az takiej wagi do stanu cywilnego mezczyzny, a sa takie, ktore ze wzgledow religijnych czy innych, chcialyby sie zwiazac z kawalerem. Ja np. spotkalam sie kiedys z mezczyzna, ktory na swoim profilu mial napisane, ze jest kawalerem, a podczas spotkania powiedzial mi na 1 randce, ze jest po rozwodzie. Zapytalam go po jakim czasie sie rozwiodl, powiedzial, ze po pol roku. Fajnie, ze byl ze mna szczery, aczkolwiek nie spotkalam sie z nim wiecej, bo celowalam tylko w kawalera.
Nie skłamał. To był kawaler z rynku wtórnego, hehe
Nie mam nawet kościelnego, więc nic nie stoi na przeszkodzie abym go jeszcze kiedyś miał.
Co do wieku dziewczyn, to wolę raczej młodsze (około 30tki) niż starsze grubo po trzydziestce, bo sam młodo wyglądam jak na swój wiek.
Twoim dużym atutem jest to, że nie masz dziecka z poprzednią partnerką Myślę, że dla niektórych kobiet, posiadanie dziecka z poprzedniego związku jest większym problemem. Tak czy owak o rozwodzie możesz wspomnieć, po którymś spotkaniu. Nie mów o tym na samym początku, daj sobie czas na to, aby trochę poznać dziewczyne, aby się w tobie zauroczyła. Gdy spodobasz się lasce za to jaki jesteś, to informacja o rozwodzie będzie miała mniejsze znaczenie.
Ale nigdy przed seksem. Chyba, że laska sama się zapyta, to jest problem, trzeba mówić prawdę. Ale samemu nigdy nie wychodź z tematem.
Dlatego, jak tylko można, to seks na 1-2-3 randce.
Nie bać się, tylko działać.