Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Czy to czas abym przestał walczyć ?

2 posts / 0 new
Ostatni
fox420
Nieobecny
Wiek: 25
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2017-07-13
Punkty pomocy: 0
Czy to czas abym przestał walczyć ?

Siemano,
Nigdy nie korzystałem z takich portali, jednak tym razem postanowiłem poprosić o radę.
Sprawa przedstawia się następująco:
Jestem z jedną kobietą od 6 lat. Jestem Jej drugą miłością, ale pierwszą seksualnie. Ona jest moją pierwszą kobietą "na dłużej" - myślałem, że na zawsze.
Ja 25 lat, Ona 24 lata.
Poznaliśmy się na wyjeździe w Bułgarii, w szkole średniej. Od razu była chemia, były motyle. Wspólne spotkania, wspólne spacery, wspólne wyjazdy, wspólne obiady raz u moich, raz u Jej Rodziców. Zdobywałem Ją bardzo powoli, ponieważ konsumpcja związku nastąpiła dopiero po 2 latach, było strasznie ciężko ale wytrzymałem. Było pięknie, jak w bajce czy w filmie, ale po czasie coś zaczęło się psuć i często się kłóciliśmy - oboje jesteśmy wybuchowi i porywczy. Nie raz Ją zawiodłem, nie raz Ona mnie, jednak nigdy żadne z nas nie zdradziło drugiej połówki i nawet nie pocałowało kogoś innego. Po 4 latach rozstaliśmy się na 3 miesiące za obupólną zgodą, jednak podczas tego czasu ciągle utrzymywaliśmy kontakt, pisaliśmy smsy, rozmawialiśmy. Ja zacząłem walczyć i wywalczyłem aby do mnie wróciła. Wróciła - jak się okazało na dwa lata. Mimo, że mieszkaliśmy ze sobą, to Ona mowila, że dla mnie liczą się znajomi, granie w piłkę, a Ona musi ze wszystkim radzić sobie sama, często nie ma mnie przy Niej, a jak mam dzień wolny to i tak spędzamy go ze znajomymi. Zawsze ją doceniałem, kupowałem kwiaty, wypisywałem karteczki, dużo gotowałem, dbałem o nasze wspólnie wynajmowane mieszkanie, całowałem codziennie przed snem i przed wyjściem do pracy, idealizowałem ją i starałem dawać się jak najwięcej. Od pewnego czasu słyszałem, że Ona nie wie już co czuje, że nie wie co robić, aż postanowiła odejść. Walczę od przeszło miesiąca, codziennie o 6:00 rano pojawiałem się w mieszkaniu (z którego finalnie się wyprowadziłem) ze świeżo wyciskanym sokiem, wchodziłem do łóżka do Niej i mocno przytulałem. Ona odwzajemniała. Kupowałem prezenty: torebka, bransoletka, bukiet róż, drobiazgi poruszające uczucia i nadal nic. Mówi, że ją osaczam, że Ona chce odpocząć i zająć się sobą, że ma 24 lata a czuje, że życie przelatuje Jej przez palce. Widujemy się ale Ona jest nieugięta. Planowałem z Nią ślub i dzieci, a w obecnej sytuacji nie wiem co mam robić. Nie mogę spać, jeść, skupić się na czymkolwiek innym, bo ciągle myślę tylko o Niej. A Ona ? Umawia się z koleżankami, bawi się i zachowuje się jakby o tym nie myślała.
Czy jest sens abym o Nią walczył dalej ? Zawsze wychodziłem z założenia, że jeśli naprawdę czegoś pragniesz i o czymś myślisz, to w końcu osiągniesz swój cel. Ale czy warto aż takim kosztem ?

Doman

chamski
Portret użytkownika chamski
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30
Miejscowość: Gdańsk

Dołączył: 2013-11-07
Punkty pomocy: 32

Chłopie nie jesteś dla niej żadnym wyzwaniem, ona ma Cię w garści a to nie jest atrakcyjne dla kobiety. Stałeś się pieskiem na każde zawołanie, czym myślałeś że ja zdobędziesz a zamiast tego straciłeś męskość w jej oczach. Jeśli ją kochasz to walcz o nią ale nie kupywaniem kwiatów a zmianą swojej osoby i zachowania wobec niej