Sprawa polega na tym, że w pewnym momencie zaczęła z lekka przesadzać, ale jestem tego w stu procentach pewny, że to po prostu moja wina bo zmieniłem się od rozpoczęcia związku.
Powiedziałem dość, zastosowałem chłodnik, po chłodniku ona do mnie z tekstem "Nie wiem co Ty ze mną robisz, ale znów czuję się jak... itd". Na kolejny dzień mówi mi, że czuję się jakby rozmawiała z inną osobą. Podchodzę teraz mniej emocjonalnie do tego związku to prawda, przeczytałem mnóstwo artykułów i postanowiłem je włączyć do swojego życia i zacząć rozwijać się w sztuce uwodzenia. Uważacie, że to zbyt szybka dla niej zmiana? Czy to może być jakiś st, nie mam pojęcia o co tutaj chodzi. Przyznam, że na moment zgubiłem trop.
Ostatnio coś zrozumiałem, otóż przez maskę którą nakładałem rozpadł mi się związek, najlepiej być sobą
Back then someone told me: There are no limits if you really want something... And I couldn't deny.
... jak zaczniesz bezmyślnie wprowadzać czyjeś mądrości do swojego życia, to prawdopodobnie rozwalisz ten związek ...
związek już trwa zasady są ustwione, a Ty chcesz remontować dom wysadzając te fundamenty ... jak myślisz, co się stanie.
BĄDŹ SOBĄ. SOBĄ JĄ PODERWAŁEŚ.
JEDNYM ZDaNIEM: TWOJA LASKA MA RACJĘ.
Rozumiem, to zrobię po prostu tak, że jednak podejdę do tego odrobinę inaczej tak żebym ja się czuł w tym związku komfortowo bo było w sumie świetnie, ale zrobię to mniej inwazyjnie, tak żeby nie wiedziała kiedy nawet to się stało : -) Dzięki za mądre i szybkie odpowiedzi, temat można zamknąć