Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Cwaniak w klasie,nie chce się odczepić

20 posts / 0 new
Ostatni
kubson
Nieobecny
Ta osoba pomogła w składce na serwer
Wiek: -
Miejscowość: -

Dołączył: 2013-02-18
Punkty pomocy: 36
Cwaniak w klasie,nie chce się odczepić

Witam
Mam w klasie takie kozaka co się mnie uczepił.Prawie na każdej lekcji ma coś do mnie.Na szczęście mamy razem tylko 2 dni szkoły bo reszta do pracy.Ciągle gada że albo mi wyjebie albo próbuje jakoś obrazić bo mi to w sumie wisi co on do mnie gada.Co chwile jakieś gadanie "Czarnuch" albo "Murzynek bambo w Afryce mieszka"(nie jestem czarnoskóry ale mam ciemniejszą karnację) ale zawsze śpiewam dalej jak to leci i traktuje to z dystansem,widać że denerwuje go ta olewka.
Jak mu powiedziałem raz żeby mnie obraził w inteligenty sposób to powiedział tylko "Ty kurwo" także widać myslenie nie jest jego mocną stroną.
Ale próbuje się też fizycznie wyżyć.Jak macha mi łapami to zawsze mi coś odpowiem albo też się odmachnę,to wpada w tą swoją "furię" i ciężko mu przemówić.
Pytałem się go o co mu chodzi,dlaczego się do mnie przyczepił a on tylko odpowiada "bo jesteś pizda" a dla mnie to on właśnie nią jest bo dla niego najważniejsze to się uchlać w sobotę,ogarnąć zioło i komuś wpieprzyć.No sory bardzo,ja mam trochę ambitniejsze plany na życie.

Nie dam rady mu bo silniejszy i 40kg między nami.
A nikogo nie załatwię na niego bo też ma plecy.

Co zrobić aby w końcu dał spokój?

kubson
Nieobecny
Ta osoba pomogła w składce na serwer
Wiek: -
Miejscowość: -

Dołączył: 2013-02-18
Punkty pomocy: 36

Jak go ośmieszam przed klasą to leci z pięściami.

Mysterious
Portret użytkownika Mysterious
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 26
Miejscowość: Lublin

Dołączył: 2011-03-25
Punkty pomocy: 30

Tacy kolesie są śmieszni, chcą dowartościować się w oczach innych.
Zbywaj Go, tak się zachowuj jak by w ogóle nie istniał.
Próbuje Cie sprowokować, ale nie daj sie frajerowi. Bądz ponad to!

Don Carlo
Portret użytkownika Don Carlo
Nieobecny
Wiek: 19
Miejscowość: Bochnia

Dołączył: 2011-10-06
Punkty pomocy: 49

Nic dodać, nic ująć.

Pomogło?

Powiedz: "dziękuję!"

Departed
Portret użytkownika Departed
Nieobecny
Wiek: 19
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2012-02-12
Punkty pomocy: 202

Małą pytę ma i sobie pompuje spiną do innych. Zmienić, to go jak już wyżej napisali nie zmienisz. Wpierdolić też się nie opłaca, zlewaj typa, nie wdawaj się w dyskusje, bo z debilem się nie dogadasz.

Time is a flat circle...

papusiek1
Nieobecny
Wiek: 20
Miejscowość: warszawa

Dołączył: 2011-07-20
Punkty pomocy: 458

"Murzynek bambo w Afryce mieszka" - Dzięki (uśmiech)Smile
"Murzyn" - Dzięki (uśmiech)

hahaha Laughing out loud Najprostsze metody działają najlepiej ! Potwierdź jego rzeczywistość po co masz z nim w szranki słowne wchodzić ? Smile Zaakceptuj jego słowa i zlewaj To wszystko słowem "dzięki".

Josumi
Nieobecny
Wiek: 17
Miejscowość: Zachodniopomorskie

Dołączył: 2013-05-24
Punkty pomocy: 5

Miałem sytuację podobną, taki 'dres' wciąż do mnie podchodził z groźbami że mi wpierdoli itp.
Najlepszym sposobem było odpowiadać mu 'Ja wiem.', 'Dziękuję' i 'Oczywiście'.
Dzięki tym słowom dziewczyny były zaskoczone, i wciąż się o mnie martwiły, itp.
W krótkim opisie, zlewaj go i dziękuj mu za każde wyzwisko. Laughing out loud

Pozdrawiam Josumi.

Don Carlo
Portret użytkownika Don Carlo
Nieobecny
Wiek: 19
Miejscowość: Bochnia

Dołączył: 2011-10-06
Punkty pomocy: 49

Ha! Świetna myśl, Papusiek!

Zrób jeszcze zrobić tak, że usłyszawszy "murzyna", złap się sugestywnie za krocze, ew. pogłaszcz je ^^, mówiąc np: "Dzięki, białasie!"

Całkowicie odwrócisz taką reakcją role.

Pomogło?

Powiedz: "dziękuję!"

Don Carlo
Portret użytkownika Don Carlo
Nieobecny
Wiek: 19
Miejscowość: Bochnia

Dołączył: 2011-10-06
Punkty pomocy: 49

Ja to rozumiem i zdaję sobie z tego sprawę. Jednak są ważniejsze rzeczy na świecie, niż bezpieczeństwo własnego ryja. Tym bardziej, że 'prawo' jest z naszym Kolegą.

Człek po takiej ripoście całkowicie straci grunt pod nogami. to jest najważniejsze. Nie jest ważne, co zrobi, lecz jak się poczuje...

Pomogło?

Powiedz: "dziękuję!"

tojajestem
Nieobecny
Wiek: 18
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2013-05-24
Punkty pomocy: 0

Też mam takiego gościa w klasie. Tacy ludzie są nieznośni, jakoś tak krzywo chodzą, dziwnie mówią, myślą, że są śmieszni i że wszyscy ich lubią. No i prowokują. Trzeba takiego po prostu olać i się z tego wszystkiego śmiać.

Hef
Portret użytkownika Hef
Nieobecny
Wiek: 19lat
Miejscowość: Łódzkie

Dołączył: 2010-10-26
Punkty pomocy: 111

Olewanie takiego czegoś może i w niektórych przypadkach działa, jak gościu znajdzie sobie kogoś innego ale niestety w większości przypadków prowadzi do gorszych rzeczy.Olewanie jest dobre jeśli ktoś jest pewny siebie i ma w dupie opinie innych, a nie tylko takiego udaje.Niestety w niektórych sytuacjach nie można bezczynie stać i dawać sie obrażać.

kubson
Nieobecny
Ta osoba pomogła w składce na serwer
Wiek: -
Miejscowość: -

Dołączył: 2013-02-18
Punkty pomocy: 36

W takim razie co proponujesz?

aris
Portret użytkownika aris
Nieobecny
Wiek: 19
Miejscowość: podkarpacie

Dołączył: 2011-06-06
Punkty pomocy: 103

nie wydaje wam się,że takie typki są alfa w szkole hm?..przecież zwykle przewodzą grupie bo mają najsilniejszy charakter i jak dla mnie głupie jest nazywanie ich 'cwaniakami' bo tacy ludzie są naprawdę pewni siebie...do czasu Smile

jedyny plan to musisz się z nim spotkać sam na sam pogadać o co chodzi możesz się nawet z nimi bić byle z nimi gadać sam na sam i cały czas patrzeć mu prosto w oczy gwarantuje Ci,że już nigdy nie powie Ci w twarz 'ty pizdo' czy coś w tym stylu bo wtedy już nie będziesz pizdą,on jest pewny siebie ale tylko w tym środowisko bo tu poczuł że jest najsilniejszy,na pewno ma znajomych na osiedlu którzy go też traktują z góry.

Chodziarz mam w sobie dusze jebanego romantyka dobrze wiem najważniejsza jest taktyka

Sangatsu
Portret użytkownika Sangatsu
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: ???
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2010-06-12
Punkty pomocy: 1475

Ja bym mu odpowiedział:
Brawo!Nauczyłeś się wierszyka!Oby tak dalej a może kiedyś opanujesz alfabet i do czego służą liczby?!Smile
Jak się na Ciebie rzuci to bym zareagował tekstem:
Spokojnie bo sobie jeszcze krzywdę zrobisz!Smile
Jeśli Ci odpowie ze krzywdę to on Ci zrobi czy coś podobnego to bym mu odpowiedział:
Najpierw naucz się używać widelca i noża,to pogadamy...Wink
Jak powie coś o tym ze się prosisz ,,o wpierdol",odpowiedziałbym:
Prosisz się wszystkich o wpierdol bo jesteś taka życiowa ofiarą,że Ci się należy,ale nikt nie chce się nad Tobą zlitować?No dobra mogę kiedyś spełnić Twoja prośbę ale na razie nie mam na to czasu...
NIE POPIERAM WALKI I ROZWIĄZAŃ SIŁOWYCH!Ale jeśli BĘDZIESZ DO TEGO ZMUSZONY,to chciałbym zwrócić Twoja uwagę na parę ,,trików",i pokazać Ci że WCALE NIE MUSISZ BYĆ BEZBRONNY i skazany na przegrana:
Po pierwsze najlepiej jakbyś zapisał się na sztukę walki...ale jeśli nie chcesz,nie możesz lub nie masz czasu lub możliwości,radze Ci podpatrzeć,nauczyć się i potrenować uników z Aikido,Gardy z boksu a także zbijania uderzeń z boksu i obrony przed kopnięciami z Muay Thai...ale też poprawnego uderzania rękami jak i kopania nogami z Boksu i MT...ponad to naucz się chwytów z Aikido i judo na stawy duże i małe...nie musisz wcale uderzyć przeciwnika możesz mu po prostu złapać rękę lub ramie i wykręcić w bolesny sposób...jeśli on używa pięści nie walcz z nim na jego zasadach!Polecam Krav mage a konkretnie kopniecie w krocze(i w ogóle używanie nóg w walce)...kopnięcie w krocze boli jeśli nie wierzysz to poproś kogoś i sam sprawdź wystarczy jedno kopniecie...druga rzecz z Kravy to kopniecie pieta w kolano i przestawienie rzepki...wyprostuj nogę i dotknij kolana...czujesz takie wybrzuszenie w kolanie?To właśnie rzepka i tam masz mniej więcej celować kiedy jego noga jest wyprostowana!Jeśli dobrze i silnie trafisz wystawisz mu rzepkę i chłopak nie będzie nawet wstanie się podnieść na nogi a tym bardziej ustać...w obronie własnej z Muay Thai dobre jest jeszcze nauczenie się używania kolan by uderzać w brzuch w przeciwnika gdy jest blisko no i łokci...jeśli trafisz go w kolano będzie leżał i kwiczał w krocze to samo...jak uderzysz go mocno w skroń straci przytomność,w potylice mocny ból głowy,jeśli użyjesz frontalnego kopnięcia to poleci 3 ławki do tyłu...na dłuższa metę jeśli będziesz kopał długo i silnie w jego nogę to nie będzie mógł na niej ustać,tak samo bolesne będą kopnięcia w wątrobę...w skrajnym przypadku możesz użyć gazu pieprzowego,pałki w wypadku grożenia nożem...jeśli Ciebie złapie za ubranie to zadziała moja metoda na kumple Judoke,czyli ręce pakuj pomiędzy jego jedno a druga rękę od dołu oprzyj się rękami całym ciężarem na zgięciach jego rąk i wpakuj mu kolano w brzuch...
MIMO WSZYSTKO MAM NADZIEJE ZE NIE DOJDZIE DO WALKI I ROZWIĄŻESZ TO W INNY SPOSÓB!Powodzenia!Smile

,,Nie rób priorytetu z kogoś kto ma Cie tylko za opcje"

papusiek1
Nieobecny
Wiek: 20
Miejscowość: warszawa

Dołączył: 2011-07-20
Punkty pomocy: 458

"Brawo!Nauczyłeś się wierszyka!Oby tak dalej a może kiedyś opanujesz alfabet i do czego służą liczby?!Smile
Jak się na Ciebie rzuci to bym zareagował tekstem:"

Laughing out loud W tym momencie mógłbyś już nie zdążyć na wypowiedzenie kwestii hahaha

Chojan25
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 24
Miejscowość: Olsztyn

Dołączył: 2011-11-10
Punkty pomocy: 948

Ja to miałem zasadę, że język tnie głębiej od miecza. Co byś wolał, raz w pysk dostać czy zostać tak pojechanym, że nic nie będziesz mógł odpowiedzieć i każdy na twój widok do końca szkoły będzie się głupkowato uśmiechał mając w pamięci tą sytuację ? Gdy mu poważniej odpowiesz to każdy zobaczy, że nie jesteś pizdą tak jak on mówi a on straci i paru kumpli i sporo poważania gdy po wygrazaniu się tobie nic ci nie zrobi. Bo chyba nie jest taki głupi, żeby cię uderzyć. Jak cię zaatakuje to nie dość, że jak potrafisz to możesz go stłuc do nieprzytomności lub poddania się, wszak walczysz w obronie własnej, ale też niezależnie od wyniku walki będzie miał sprawę w sądzie i na bank albo wyleci ze szkoły albo dostanie warunek. Tylko pamiętaj, żeby nie wystawiać się na atak w odosobnionym miejscu albo gdy jedynymi świadkami są jego kumple. Nic mu nie udowodnisz bo jego kumple mogą nawet poświadczyć, że to ty go zaatakowałeś a jak 1vs1 to będzie tylko słowo przeciw słowu a wszyscy wiedzą, że miałbyś powody żeby go fałszywie oskarżyć. Pewnie odpowiadaj i patrz w oczy to mu zmięknie rurka bo takie typki boją się tylko przegranej, a zwłaszcza przegranej mając taką przewagę i raczej nie zaryzykuje. Widziałem raz jak w takiej sytuacji dziesięciu sporych typków (w tym mój znajomy )zostawiło jednego wątłego gościa bo gdy wrzeszczeli na niego i machali rękami przed twarzą nawet nie drgnął i doszli do wniosku, że może to być jakiś naprawdę dobry zabijaka. A ty masz tylko jednego kolesia który ma naprawdę dużo do stracenia.