Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Co zrobić w takiej sytuacji

4 posts / 0 new
Ostatni
_Czarny_
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2022-07-07
Punkty pomocy: 26
Co zrobić w takiej sytuacji

Hej. Znamy się z dziewczyną pół roku, jesteśmy razem od 3msc i wszystko byłoby super gdyby nie pewna sytuacja która wystąpiła teraz 3 raz. Spotkaliśmy sie w piątek, nocowałem u niej i mówię że w sobotę umówiłem się z kumplem. Mieliśmy spotkać się w niedzielę, czyli dzisiaj za pare godzin. Więc laska ok spoko, ona pójdzie do swoich znajomych żeby nie siedzieć w domu. Potem okazało się że nie będzie miała jak wrócić w nocy i musiałaby iść kilka kilometrów więc zaproponowałem że ją zabiore i pojedziemy do niej. Ale ogarnęła w końcu transport na własną rękę. Wróciłem o północy, pożegnałem sie, ona jeszcze siedziała. Poszedłem spać. Wstaje przed chwilą do kibla i widze wiadomości od niej. Że nie ma jednak transportu i musi iść, że widzi że jestem aktywny i nie śpię. Że jej się to wydaje podejrzane teraz, że nagle się z kumplem umówiłem, że mi nie wierzy. Po prostu wymyśliła sobie problem z dupy, nawet nie wzięła pod uwagę tego że chciałem ją zabrać więc nie siedze u innej dupy. Na dodatek specjalnie sprawdzała moją aktywność i jej jakieś głupoty wyskoczyły bo po prostu mam stale włączony interet. Taka sytuacja była już kiedyś na początku związku, dosyć podobna i też o wyjścia z kumplem który miał wyjechać za granicę. Że ona czuje się na drugim miejscu itp. Powiedziałem wtedy co o tym myślę, że wymyśla problem sobie sama itp że mi nie ufa kontroluje. Popłakała się, przeprosiła. Wtedy faktycznie ją trochę zlewałem. Ale teraz nie ma absolutnie żadnych podstaw. Widujemy się często, spędzamy razem weekendy. Ten jest pierwszą Sobotą od 3 msc kiedy jesteśmy osobno. I takie jazdy. Nie ukrywam że mnie to po prostu zabolało, bo zacząłem wiązać z nią pewne nadzieje, poza tą sytuacją wydawała się fajną dziewczyną do stabilnego związku i dogadywaliśmy się na wszystkich płaszczyznach. Nie była żadnych wyznań jeszcze ale jakieś tam plany na zamieszkanie już tak. Tymczasem czuje się jakby mi rzuciła w twarz cegłą z napisem "nie ufam Ci" na okładce, i "przyszłe kontrole co chwila" na drugiej stronie. W ten sam dzień kilka godzin wcześniej z rozmowy mi napisała że jest bardzo za mną itp, w środę próbowała wypytać czy ją kocham. A teraz wali taki shit test. Wkurwiłem się na początku, ale nie chce reagować dramatycznie. Jak to teraz wyjaśnić rano? Nie jechać do niej w ogóle i się nie odzywać cały dzień, niech sobie przemyśli? Awantury robił nie będę, za duży na to jestem. Czy wyśmiać ją i ufać że pierdoli kocopoły? Rozmawiać próbowałem wtedy za pierwszym razem i widać guzik to dało. Pozostaje jeszcze kwestia tego że mi dała bardzo do myślenia tym zachowaniem. Dziewczyna 27 lat, ja też. Z jej opowieści wynika że miała nieciekawe życie uczuciowe i kilka lat była sama odchorowując to, aż spotkała mnie. Znajomych za bardzo ona nie ma, wszyscy już w stałych związkach, a Ci co są singlami i których poznałem to pijusy i ogólnie nie rokujące towarzystwo więc z nimi nie wychodzi często. Jeszcze ostatnio była taka sytuacja że dzwoniła z mojego telefonu do brata ale widziałem potem kątem oka że zaczęła mi sprawdzać co przeglądam na insta. Chwilę jej na to pozwoliłem, nic nie znalazła bo nic tam nie ma po czym jej zabrałem telefon. Dziewczyna ma ewidentnie problem z zaufaniem. Sama często mówiła że nie chciałaby żebym nie wychodził przez nią ze znajomymi, ale jak już do tego dochodzi to robi jazde

Pinochet
Portret użytkownika Pinochet
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: .
Miejscowość: Nigdzie na stałe

Dołączył: 2017-09-30
Punkty pomocy: 3656

"Że nie ma jednak transportu i musi iść, że widzi że jestem aktywny i nie śpię. Że jej się to wydaje podejrzane teraz, "

Bym jej odpisał, że jestem u jednej ze swoich kochanek. Napisałabym też, że nie musi sie na mnie wyżywać przez to, ze sobie transportu nie potrafi załatwić. Następnie bym cały czas dzień się zajął swoimi sprawami. Wieczorem bym sie juz odezwał. A to dlatego, żeby miała czas zastanowić sie nad swoim zachowaniem.

Podsumowując, nie jedz do niej. Nie odzywaj sie narazie. Jak juz się spotkacie jutro czy za kilka dni to mówisz jej, ze dała ci do myślenia swoim zachowaniem. Nie jesteś małym chłopcem i nie chce ci się słuchać jej wywodów. Przykro ci, ze ktoś ją tam kiedyś zranił czy okłamał. Nie jesteś jednym z tych gości. Dlatego nie będziesz wysłuchiwać czegoś takiego. Zaufania nie zachwiałeś. Nie dajesz jej żadnych powodów do podejrzeń, mimo to stara sie ciebie kontrolować, a gdy nie jest po jej mysli, wymyśla jakieś dziwne historie. Jeśli to ma tak wyglądać to cię straci. Chcesz zdrowa relację opartą na szacunku i zaufaniu. Widocznie nie wyciągnęła wniosków z sytuacji z początku związku.

_Czarny_
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2022-07-07
Punkty pomocy: 26

Nie jest to typ dziewczyny która potrafi się kłócić, zaraz odpuszcza, albo przeprasza. Tylko według mnie nie posiada czegoś takiego jak myślenie przyczynowo skutkowe. Od początku znajomości nie dawałem jej powodów żeby myślała że jest ktoś jeszcze, ale przez pryzmat poprzedniej relacji wymyśla sobie czarne scenariusze i dopasowuje je do obecnej sytuacji mimo że nie mają w ogóle odniesienia w rzeczywistości. Często mówi coś zanim pomyśli. Nieraz się o coś przypierdoli, ja to oleje albo się wkurze w zależności co to jest. Po czym ona zaraz przechodzi nad tym do porządku dziennego jakby nigdy nic. Powiedziałem jej dzisiaj co o tym myślę, o jej wymysłach z nocy. Że w ogóle nie wzięła pod uwagę tego że jej proponowałem podwózke. Tylko napewno ją okłamałem i chuj. Na potwierdzenie wysłała mi zrzut ekranu z 2 w nocy że niby jestem dostępny na fb, mimo że spałem, tylko po prostu nie wyłączyłem internetu. I to jest jej niepodważalny dowód. Na dodatek nie dociera do niej nic. Tłumaczy się że została kiedys zraniona i nie chce przez to znowu przechodzić, że jak mam taki plan to żebym jej nie robił nadziei itp. Mam wrażenie że ona myśli iż jestem z nią dla seksu itp. Kompletny brak zaufania. Inwigilacja, podejrzenia. Na dodatek nie potrafi zakomunikować w normalny sposób jeśli ją coś zaniepokoi w związku. Mimo że wszystko jest naprawdę ok, kiedy nie wymyśla. Zaczyna mnie to już męczyć bo jak na etapie zauroczenia odwala takie numery to co będzie za rok... A z drugiej strony jest to z charakteru, podejścia i wyznawanych wartości pierwsza z dziewczyn która mi naprawdę pasuje, a pare ich było. Nie lepiej jechać wieczorem i z nią poważnie pogadać? Bo jak ma takie pomysły to już całkiem uzna że mi nie zależy jak ją oleje. Z drugiej strony chciałbym żeby się w końcu przekonała do mnie ale nie będę jej robił za terapeutę. Ehh jak wyjść z tej sytuacji

JacekJaworek
Portret użytkownika JacekJaworek
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 25
Miejscowość: Lódź

Dołączył: 2023-09-12
Punkty pomocy: 132

Ewidentnie jest zazdrosna o ciebie mocno. Żadne techniki tu nie pomogą. Emocje jakie w niej się budzą zasłaniają jej rzeczywistość. Powinna iść na terapię. Ma za niską samoocenę i to bardzo. Prędzej się rozstaniecie niż coś da rozmowa albo stawianie przed wyborem