Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Co tu jest grane?

37 posts / 0 new
Ostatni
zaradny
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: olsztyn

Dołączył: 2018-08-05
Punkty pomocy: 37

Ona nie chce żebyś był
Księciem ona księcia szuka wyimigowanego a ciebie chce traktować jako parobka itp do zabicia czasu . A te księżniczki są takie ze myśli ze w życiu się jej potoczy tak ze podjedzie Ksiaze nowym
Białym
Bmw gdzieś przypadkowo się spotkają będzie taki przystojny oh ah i straci dla niej głowę i wyrusza w podróż dookoła świata .... taki sobie z reguły księżniczki układają scenariusz na życie . A finalnie kończy się to tym ze wpędzi się w wiek i z braku laku bierze jakiegoś rozwodnika z dzieckiem i z alimentami ...

Ania1111
Nieobecny
Płeć: kobieta
Wiek: 32
Miejscowość: Gdańsk

Dołączył: 2018-09-12
Punkty pomocy: 8

az mi się ciśnie, więc dodam swoje trzy grosze...

Szymeon nie pamiętasz, przecież sam to pisałeś, chodzi o tą samą kobietę
"Przed teatrem chciała, żebym po Nią przyjechał, bo rzekomo w korkach będzie stać. Odmówiłem, podając fakt, żeby sobie nie żartowała, skoro sama mnie zaprosiła. Lekko Jej głos zmiękł, ale Panna przyjechała taxi..."

Szymeon
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Polska

Dołączył: 2018-06-07
Punkty pomocy: 16

Co tu ma się cisnąć, przecież to całkiem inna sytuacja. Spotkanie nr 2, a spotkanie nr X i bycie w jakiejś tam relacji...

Don't try.

raq7
Portret użytkownika raq7
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30
Miejscowość: Xyz

Dołączył: 2015-09-27
Punkty pomocy: 435

A może Panowie ciężko Wam przyjąć do wiadomości, że w oczach kobiety nie macie odpowiedniej wartości, hę? Sam mam przyjaciółkę Pauline. Paulina ma chłopaka ale jak tu przyjeżdża to ja jestem księżniczka. Wozi mnie samochodem swoim z domku do knajpy, kupuje książki z Anglii, przywozi jakieś cukierki, czasem stawia. Lubi mnie i szanuje. Jednakże, ongiś musiałem raz skończyć z nią znajomość, gdzie nie odzywalismy się 10 miesięcy do siebie, bo przeginała. Umawiała się na jakieś spotkanie, potem jej coś wypadało i tak wkoło macieju aż mnie wkurwila i się pożegnaliśmy. My się friendzonujemy ale poza mną, jej chłopakiem to nikt nie ma takiego traktowania.

Dla Ciebie autorze Pani nie robi za podwózkę, dla jakiegoś Tomka o którym fantazjuje by zerwała się o 3 w nocy w pidzamce i leciała na drugi koniec miasta. Życie.

Tak czy siak, jeśli nie masz odpowiedniej wartości, to tupanie nóżka nic nie pomoże. Po prostu musisz pracować nad sobą, by ta wartość zyskiwać, a to jak wiemy jest nieustanny proces. Dlatego nie nabędziesz tej wartości z dnia na dzień.

Dla własnej kondycji psychicznej, dobrze kombinujesz. Czasem warto zasadzić pani mentalnego kopa w dupę, w celach wychowawczych. Ja mogę coś powiedzieć, bo mam na tym polu całkiem spore doświadczenie. Panowie, nie bójmy się tracić kobiet!

"Kutas wie czego chce, lecz mądry nie jest".

Szymeon
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Polska

Dołączył: 2018-06-07
Punkty pomocy: 16

Ja jestem tego całkowicie świadom, dlatego wolałem się odciąć już teraz, niż frajerzyć się jeszcze z 2-3 miesiące, zanim znajdzie "jakiegoś Tomka o którym fantazjuje by zerwała się o 3 w nocy w pidzamce i leciała na drugi koniec miasta."

I nie jest mi ciężko przyjąć, że nie miałem odpowiedniej wartości. Po prostu tym zachowaniem upewniłem się, że takowej, w jej oczach, nie mam Wink.

To nie jest tak, że tupnąłem nóżką i foch. Tupnąłem nogą i powiedziałem sobie dość tego i żegnam.

Tracąc kobiety też zyskuję, bardzo dużo wbrew pozorom Wink.

Don't try.