Witam.
Chciałbym poradzić się Was o taką rzecz, jak co kobieta czuje po rozstaniu. W moim poprzednim wpisie pisałem o rozstaniu, o tym, jak byłem traktowany, o tym, jak głupio stałem się zazdrosny.
Dziewczyna przez miesiąc miała do mnie pretensje, że źle ją traktowałem, chcąc odejść za teksty 'idioto! Co robisz?!' albo 'wypierdalaj z pod prysznica!' gdy coś jej sie nie spodobało.
Myślę, że wiedziała, że ma mnie w garści, ale zastanawia mnie fakt, że taką miłością byłem, 'jesteś najlepszym co mnie spotkało' itd. okazałem gdzieś zazdrość, kłóciliśmy się, raz w emocjach mnie uderzyła i powiedziała 'wiesz, że zasłużyłeś', mimo tego, że powiedziałem, że nie ma prawa tak robić w żadnych emocjach.
Dziewczyna ma nastawienie, że jest lepsza, jest z dobrego, bogatego domu, zawsze wszystko miała. Wydaje mi się, że mnie nie szanowała od samego początku ciągle robić jakieś przytyki, a to do ubrań, a to do studiów, a to do innych rzeczy.
Przez miesiąc po rozstaniu mówiła, że jestem chujem, że mnie nienawidzi, potem przepraszała, mówiła, że kocha, ale nie chce być, że tęskni, że jakaś jej część chce dalej mieć kontakt ze mną itd.
Po tygodniu od rozstania wróciła do tindera mówiąc, że nie wiadomo co życie przyniesie i że ludzie do siebie wracają nawet po innych związkach. Że gdybym był z inną i potem mielibyśmy być ze sobą zaakceptowałaby to i takie pieprzenie. Pieprzenie, że czuje sie taka samotna, dlatego pisze z innym - 'nawet nie wiesz co czuję..'. potem gadki w stylu 'dobrze, znajdziesz inną i z nią będziesz szczęsliwy', potem, że powiedziała tak, żeby wbić mi szpile, następnie gadki 'tak, pojechałeś na wakacje z puszczalskimi szmatami! Nie wierze, że do niczego tam nie doszło!' chodziło jej o moje koleżanki
I moje pytanie, a raczej chcę się upewnić: dziewczyna ma mnie w dupie, nie traktuje mnie już jako faceta do związku dlatego szuka nowych? Zastanawia mnie fakt, co z miłością? Po kłótniach i rozstaniu mówiła, że nie czuła sie z nikim tak dobrze i jednocześnie tak źle. Wiem, że odwaliłem tym, że po tych tekstach i przytykach od razu chciałem odejść zamiast porozmawiać i stawiać granice, przestała mi przez to ufać, potem doczepiłem się niestety bo weszła mi jakaś głupia zazdrość, z czasem widzę, że absurdalna. Dziewczyna mówiła, że nie chce mnie już kochać i chce zapomnieć, potem znowu, że kocha i tak w kółko po rozstaniu.
Straciłem atrakcyjność? Jest szansa odbudować to w jej oczach? Oboje mamy po 24 lata, dziewczyna ma duże parcie na związek, na szóstym(!) spotkaniu powiedziała, że mnie kocha.
Ogólnie było tak, że dużo się wygłupialiśmy, była chemia od pierwszego spotkania, w łóżku było jej zajebiście, miała do tej pory licząc mnie dwóch facetów, stwierdziła, że takiego seksu jeszcze nie miała, ani orgazmów, ani takiego połączenia. Zdaję sobie sprawę, że chce czego innego, świeżości, ale z drugiej strony zastanawiam się, czy zatęskni
Nie wiem co ona czuje ale ty powinienes czuc ulge
Zastanawiał mnie fakt, jak można powiedzieć do faceta którego sie niby tak kocha, na siódmym spotkaniu, leżąc i bawiąc się 'idioto! Co robisz?!' albo kazać wypierdalać dosłownie z pod prysznica bo sie coś nie spodobało. Ostatnio przyznała, że miała niewyparzoną gębę i napisała
'pewnie nienawidzisz mojej mamy i mnie za to, że tak powiedziała, że ''ładny, przystojny ale ubrać to go trzeba, a ja Ci to niepotrzebnie powtórzyłam"
I teksty typu 'mnie na pewno nienawidzisz, inaczej byś nie chciał odchodzić i nie traktowałbyś mnie tak'
Dla mnie to chore, kiedy przyjeżdżam do dziewczyny poznać rodziców, mówi mi, że super wyglądam, a po spotkaniu nagle 'mama powiedziała, że ubrać Cie trzeba' jakbym był jakimś chłopczykiem.
Generalnie ona sie bardzo liczy ze zdaniem rodziców, mają po 65 lat około, jest ich oczkiem w głowie
Czas w dobie pandemii spedzaliśmy głównie w stajni, bo dziewczyna ma swojego konia i musi na nim jezdzić codziennie więc 4 godziny dziennie była stajnia, ja się nudziłem, kiedy ona jeździła, a gdy powiedziałem, że może byśmy co innego zrobili było 'wiedziałam, że w końcu to powiesz i przestanie Ci sie podobac przyjeżdżanie do stajni'
Generalnie to głupie, bo tu nie chce kontaktu, tu pisze, że boli, kiedy nie odpowiadam to 'możesz mnie nie olewać?!' itd
@edit
W dodatku cały czas płacze, mówi, że nie umie zapomnieć o tym, że źle ją traktowałem tym, że chciałem odejść itd.
Zastanawia mnie, czy jest opcja w przyszłości na stworzenie tego na nowych zasadach, kiedy po rozstaniu mówi 'myliłam sie, mówiąc, że jesteś najlepszym, co mnie spotkało, jesteś najgorszym co mnie spotkało!'
Dziewczyna jest studentką medycyny, mierzy bardzo wysoko, typy z jakimi się spotykała mieli nawet 35 lat, jest mega nastawiona na pieniądze, gdzie nawet mi robiła przytyki, kiedy mówiła, że boi się, że nie zapewnie jej stabilności finansowej, a kiedy powiedziałem, że mamy przecież oboje jakieś odłożone pieniądze ona na to 'oszczędności nie są od tego, żeby je wydawać'
Może to ja mam głupie podejście, ale wydaje mi sie, że jak może być gorszy okres, to po to właśnie są oszczędności, tym bardziej jak ma się ich sporo (dziewczyna ma pół miliona na koncie, ja raczej nie mam takich sum, ale odkładam sukcesywnie jakąś kwotę co miesiąc z wypłaty).
Wiem na pewno, że się zaślepiłem, po pierwszym spotkaniu, choć ona mówiła, że nigdy nie czuła czegoś takiego, że po pierwszym spotkaniu napisała do przyjaciela, że 'to chyba jest to'
Wygranym będzie ten, kto pierwszy dojdzie do siebie. Jeśli ona znajdzie kogoś, będzie Cię miała gdzieś, jeśli Ty będziesz pierwszy, ona poczuje, że Ty jej wbiłeś szpile, bo poradziłeś sobie bez niej. Nie będziesz mógł mieć jej za złe, że spotyka się i sypia z innymi, bo ma do tego prawo, Tobie za to wypomina. Więc jedyne co powinieneś zrobić to znaleźć sobie kogoś innego, bądź wieźć fajne życie jako singiel.
Okej, ale nie czaje, jak niby tak cierpi i tak kocha nadal, a leci poznawać innych. Ja na przykład nie umiem póki co na inne patrzeć
Po co rozkminiasz tę sytuację. Domniemam, że masz za dużo wolnego czasu.
Teraz już nie powinno Cię obchodzić co ona myśli.
Nie zawalają sobie głowy takimi pierdołami.
"To co mówi kobieta jest jak chmura wędrująca po niebie: dobrze uformowana i spójna, a po chwili nie do poznania"
Chłopie ale po jaką cholerę rozkminiasz co ona czuje i jakie są perspektywy na powrót?
Powinieneś trzymać się z dala i nosić ze sobą wodę święconą na wypadek gdyby pojawiła się w okolicy.
Na wstępie opiszę Ci nieco ogólnie co kobiety czują i jak zachowują się po rozstaniu, a także jak zachowują się faceci.
Kobiety bardzo często odchodząc mają już alternatywę w postaci nowego faceta bądź w szybkim czasie go znajdą. One nie odchodzą od tak nie mając już kogoś na oku,bo nie chcą być same. Zdarza się tak bardzo często. Jeśli kobieta zostawia faceta który był przysłowiową cipka bądź taka cipka się stał i stracił jaja to poniekąd gardzą takim facetem. Może wydawać Ci się to niemożliwe ale tak jest. Z chwilą gdy facet zaczyna trącić jaja, pozwala na złe traktowanie, zaczyna pieskowa, mięknąć itd, traci w oczach kobiety i traci także szacunek. Popełniając wiele błędów do tego stając się cipka panna zaczyna zbierać w sobie pogardę do faceta, zaczyna sobie pozwalać na więcej, zachowuje się chujowo, a co gorsze facet zamiast się ogarnąć Brnie dalej w zła stronę chcąc naprawić związek. Pisałem kiedyś o fazach spadku zainteresowania w związku i to o to chodzi. Jeśli dojdzie do pewnego poziomu, to nie da się już tego uratować i panna tkwi z takim facetem,najczęściej szukając alternatywy. Panna wtedy szuka pretekstu by odejść, facet stracił w oczach panny wiele w tym szacunek i takiego obrazu już zazwyczaj nie da się wymazać. Dlatego ważne jest aby nie dopuścić do takich sytuacji bo zmienić to już jest raczej niemożliwe.
Pytasz co panna czuje po rozstaniu? Nic. Może to być dla ciebie szokiem ale panna nawet nie wspomina takich facetów, a jak to robi to zazwyczaj śmiejąc się z tego jaka cipka się stał,jak biegał na każde zawołanie i płaszczył się przed nią. Oczywiście nie mówię że każda taka jest ale zdecydowana większość tak.
Faceci w tych czasach natomiast wierzą w to że kobiety są takie dobre, niewinne,a prawda jest taka że każda kobieta jest egoistka, podąża za emocjami. Jeśli Ty popełniłeś błędy w związku albo ja zdradziłeś to kobieta nie będzie się zastanawiać tylko Cię zostawi. Faceci teraz są inni, niepewni, wybaczają, jak kobieta ich zdradzi to chce rozmawiać, wracać. Kobiety są często pozbawione skrupułów, rozstanie się z facetem, pójdzie na imprezę, prześpi się z innym gościem i nie zrobi z tego wielkiego problemu a powie jeszcze ze to wina faceta ze się z nią pokłócił i to jest to nastawienie egoistyczne kobiet, które pokazuje że one zawsze będą dbały i swoje szczęście.
Faceci przymilaja się do kobiet, są super mili, a to w nadmiarze zabija pociąg seksualny,chemie między wami. Bycie zbyt miłym jest zaprzeczeniem bycia pociągającym dla kobiety. Kobiety lubią jak to facet przejmuje inicjatywę, wie czego chce i po to sięga. Faceci myślą że marzeniem kobiety jest chodzenie za rączkę po parku a tak naprawdę one liczą na dużą dawkę przyjemności, emocji. Tymczasem faceci boją się ją zaskoczyć, zdominować, przycisnąć i pocałować, a wręcz pytają się czy mogą to zrobić. Jeśli facet jest taki miękki to nie ma co liczyć na coś więcej z kobietą.
Twój przypadek. Jesteś kolejnym przykładem faceta który wierzy w to co kobieta mówi, a nie patrzy na to co ona robi. Łyknąłeś te słodkie pierdololo o tym jak to Cię nie kocha i jesteś jedynym blablabla. Pozwalałeś sobie na brak szacunku że strony kobiety, pozwalałeś się poniżać i nawet bić... Pytasz czy jesteś w stanie to naprawić? Nie. Ona bardzo długo nie wymarzę twojego obrazu z głowy a raczej nawet nigdy. Ty mógłbyś się zmieniać i pozornie z początku dało by to jakiś skutek ale gdybyś się zmienił faktycznie. Problem w tym że ona ma w głowie to jaki byłeś i co pozwalałeś że sobą robić i to jest to co skreśla przyszłość z nią. Ty się ciesz człowieku ze Cię zostawiła. Zapomnij o niej i nie myśl co ona może czuć. Dalej pozwalasz sobą manipulować i robić idiote,bo utrzymujesz z nią kontakt i jak sam widzisz miesza ci w bani tymi wiadomościami. Zajmij się sobą, stan się w końcu facetem i nie pozwól sobą nigdy więcej pomiatać.
_____________________________________
''Człowiek może powiedzieć Ci miliony pięknych słów, ale kiedy patrzysz na jego zachowanie, dostajesz wszystkie odpowiedzi.''
Nie ścigaj kogoś kto nie chce być złapany.
"Chciałbym poradzić się Was o taką rzecz, jak co kobieta czuje po rozstaniu."
Możesz mi powiedzieć, na chuj mi las?
Chłopie jak będziesz tak kminił to przedłużasz czas kiedy cierpisz.
Lubisz czuć ból?
__________________________________________________________
"Babie trzeba założyć chomąto. Tak robili do XII wieku polscy chłopi. Zakładali babom chomąto i orali nimi pole."
"Nie próbuj! Rób albo nie rób, nie ma próbowania."
daj se spokój chłopie, na 99% już kogoś obraca, a kontakt chce mieć jako taki, żeby nie zostać na lodzie w razie czego bo czekasz w zapasie przez ostatecznym kopem w pizdzicho
"na szóstym(!) spotkaniu powiedziała, że mnie kocha"
Czyli jest pierdolnięta.
"miała do tej pory licząc mnie dwóch facetów, stwierdziła, że takiego seksu jeszcze nie miała, ani orgazmów, ani takiego połączenia."
A ty to wszystko łykasz. Przecież ona ci mówi takie rzeczy by cie zmiękczyć. W dodatku wzbudza poczucie winy w tobie a ty rozkminiasz" co ona czuje". Nie szanowała cie wiec chuj cie ma obchodzić co ona czuje. Niech rozkłada przed innymi nogi. Ta opowieść sie juz skonczyla i czas najwyższy by napisać nowa, ale bez tej aktorki.
Kurwa, nie czaisz bazy w ogóle. Nic. Zero.
Jak bym miał Ci wytłumaczyć co dupina czuje i myśly po rozstaniu to by mi kurwa baterii zabrakło.
Zwłaszcza dla takiej miękkiej faji jak Ty.
W Wielkim wyjebistym skrócie:
Laska rzuciła przydupasa, bo nie mogła na ten obraz rozpaczy patrzeć, pod koniec związku rozstawiała Ciebie po kątach i siedziałeś w tych kątach. Może coś tam pod nosem mruczyłeś, ale kto by tego słuchał??
Rzuciła Cie w pizdu, szuka nowych, czuje się czasami samotna, więc Ciebie sprawdza, jak bardzo jesteś jeszcze rezerwą, W RAZIE CZEGO. Ale to "w razie czego" nigdy nie najdzie. Więc nie łódź się werterze! Bo to jest tylko po to, żeby laska miała zaplecze. Żeby miała POCZUCIE, że frajer czeka.
Nie bądź frajerem.
Nie trać czasu.
Ona znajdzie na Tinderze innych frajerów. Którzy będą jej dupe lizać.
Nie bądź taki.
W chuju miej
Ogarnij się
naprzód idź
________________________________________________________________
Jeśli nie wiesz gdzie chcesz dojść, to dojdziesz gdzieś indziej.
Prawda jest taka, że jeśli chcesz dokonać poskromienia tej złośnicy, to musisz mieć twarde dupsko, wyraźnie wyznaczać granice i trzymać ramę. Gadki o Tinderze, o innych, o rzekomej nienawiści do Ciebie możesz spokojnie olać, bo laska mówi Ci o tym tylko po to, aby wbić szpilę; aby zabolało na tyle, że albo zaczniesz ją przepraszać, albo latać za nią, a najlepiej to jedno i drugie. Dlaczego to robi? Bo wychowano ją w przekonaniu, że zasługuje na więcej i lepiej niż pozostali. Wyrobisz ją sobie tylko, jeśli potraktujesz jak każdą inną dziewczynę i tym samym pokażesz, że nie jest taka wyjątkowa jak się jej wydaje.
„Generalnie ona sie bardzo liczy ze zdaniem rodziców, mają po 65 lat około, jest ich oczkiem w głowie”, „Dziewczyna jest studentką medycyny, mierzy bardzo wysoko, typy z jakimi się spotykała mieli nawet 35 lat, jest mega nastawiona na pieniądze, gdzie nawet mi robiła przytyki, kiedy mówiła, że boi się, że nie zapewnie jej stabilności finansowej, a kiedy powiedziałem, że mamy przecież oboje jakieś odłożone pieniądze ona na to 'oszczędności nie są od tego, żeby je wydawać'„
Wiem co to za typ panny i sposób na taką jest tylko jeden: trzymać krótko. Odbijać wszelkie teksty nawiązujące do statusu materialnego, negować, wyśmiewać jej głupie opowiastki o np. hajsie. Nie możesz dać po sobie poznać, że to wszystko Cię rusza. Zobaczysz, że jak ją tak „porządnie” potraktujesz raz, drugi, piąty, to laska momentalnie spokornieje i stanie się potulna&kochana jak baranek.
Widać po Twoim wpisie, że emocje są, że czujecie coś do siebie; ona na pewno. Jeśli chcesz dalej rozgrywać tą znajomość, to tylko pokazując jej, że nie dasz sobą pomiatać. Musisz być silny. Jeśli to nie na Twoją głowę, to po prostu olać i szukać następnej.
Weź Ty się chłopie w garść. Laska pluje Ci w twarzy, a Ty udajesz, że deszcz pada. Nie myśl o niej, zajmij się innymi "inne też mają".
Jak poznasz nową normalną kobietą i nie będziesz jej pieskiem to po czasie porównasz sobie i zobaczysz z jakiego gówna możesz teraz wyjść, bo mentalnie niestety dalej w nim jesteś.
Nie ma sensu tego rozkminiać zbyt długo, ani tym bardziej naprawiać, dawać kolejnych szans i inne tego typu bzdety.
Tak jak już kilka osób powiedziało- ona wcale nie cierpi tylko rozgląda się za bardziej atrakcyjnym facetem niż Ty (lub takiego już ma koło siebie). Jak spotka takiego i będzie z nim to nawet o Tobie nie wspomni albo ponabija się z Ciebie, jak się zachowywałeś, jaki byłeś miękki i łatwowierny.
Z tego co piszesz to rozwydrzona i rozpieszczona dziewczyna, jeszcze nie kobieta, która ma wrażenie, że jest "lepsza" i jej się wszystko należy. Po co te całe gadki o ubieraniu się i o kasie?? Żeby pokazać, że jesteś taki malutki przy niej.
Spotykała się ze starszymi facetami, którzy mieli po 35 lat i co?? Księżniczka stwierdziła, że nie spełniają jej wymagań, czy może oni stwierdzili, że jest pojebana i trzeba ją odpuścić?? Może byli na tyle doświadczeni, że widzieli, że nie warto się męczyć?? Spójrz też z tej strony.
Byłeś obiektem jej egocentryzmu i tamponem emocjonalnym, który rozkminiał i kontemplował jej absurdalne humory. Czy ona analizowała to, że Ty mogłeś się czuć jak gówno jak ona Cię źle potraktowała?
Sam fakt, że Cię uderzyła i wyzywała może być spokojnie powodem, by rzucić ją w cholerę.
I jej gadanie, że "zasłużyłeś"- to przecież patologiczna laska, a nie żadne "wyższe sfery". Wyobraź sobie jaka byłaby sraczka jakbyś jej oddał w afekcie.
Naprawdę wydaje Ci się, że będziesz z nią szczęśliwy jak tylko poznasz zaklęcie, powiesz jej parę zdań do słuchu i ona się zreflektuje i będzie już grzeczna?? Niedoczekanie.
To, że zaakceptowałeś pewne zachowania (jak uderzenie, wyzywanie, pomiatanie) sprawiło, że ona straciła do Ciebie szacunek jako do faceta. Ona była z Tobą tylko, bo nie spotkała jeszcze lepszej opcji niż Ty, albo po prostu miała kogoś z kim mogła uskuteczniać swoją gównianą emocjonalną huśtawkę.
Wyciągnij odpowiednie wnioski i nie rób takich błędów już nigdy.
Miałem podobną sytuację, być może nie aż na taką skalę, ale jakiekolwiek drobne uwagi nie pomogły..
Musisz wyhodować na tyle duże jaja by ją zjebać na żywo prosto w oczy, to już jest gra vabank, albo sie ogarnie albo chuj z tego będzie..
Jest to dość trudne jeśli coś czujesz, ale tak to wygląda jak wygląda
Niestety, ale takie podchody typu trochę jej zwrócę uwagę i będzie ok, 1+1=2 itd. No nie zawsze są takie przewidywalne, jeśli nie ma tego vibe'u i porozumienia między ludźmi to w chuj ciężko będzie podbić emocje, możesz rzucać żartami, historiami i będą się często mijać z celem poza tym to będzie cały czas ta sama gra, miłego typa bo ona może być przygaszona a Ty zostaniesz Panem od kreatywności który ma nadzieję, że zbije jej sukowatą stronę no i ona to będzie czuć, mówiąc dosłownie - relacja już tak nisko leży, że wręcz nie ma przestrzeni by 'inwestować' mniej niż dziewczyna.
Nie rozumiem jak można dopuścić do sytuacji kiedy kobieta nie szanuje faceta, traktuje go jak gówno, kiedy to ona ma jaja i spodnie w związku jakie to jest załosne.
Zostawiła sobie Ciebie na sytuację kiedy żaden inny z nią nie wytrzyma a Ciebie wróci nadal gnoić taka sytuacja jest już nie do odratowania szybko zakończ kontakt.