Ostatnio przydarzyła mi się sytuacja, że bawiłem się z świeżo poznaną panna w klubie i nagle podchodzi do mnie 3 kolesi jeden mnie od tylu za ręce i a drugi z łapami do mnie... Dziewczyna mnie odciągnęła od nich... poszliśmy usiąść na loże do moich znajomych zapytałem tak z ciekawości co t za kolesie czy ich zna? Odpowiedziała, że przyszli z nia ale to tylko koledzy którzy szukają jakiejkolwiek zaczepki, po czym poprosiła żebym nie reagował. Krotka rozmowa i zaczęło się kręcić... Dziewczyna była strasznie zafascynowana moją osobą, była wpatrzona jak w ołtarz i co chwile mi jakieś IOI dawała. Zacząłem kino, kc i wziąłem ja z powrotem na parkiet. I znowu do mnie ci kolesie podlatują... dziewczyna w panikę i uciekła z płaczem. Kolesie do mnie że mam iść z nimi na dwór. Olałem tą całą sytuacje, ale szczerze teraz bym się zastanowił czy bym z nimi nie wyszedł bo zasłużyli na wpierdol za popsucie mi takiej ładnej akcji.
Moje pytanie brzmi co z takimi kolesiami zrobić, niestety zawsze znajdzie się ktoś szukający zaczepki, ale po co takie akcje...
Co wy zrobili byście na moim miejscu... Za dziewczyna nie pobiegłem bo po pierwsze wyszedłbym na needy a po drugie dresy w przebraniu zajęli mi czas...
Ogólnie na tekst: wychodzimy na dwor
odpowiedziałem : nie mam po co z tobą wychodzić, ja wychodzę tylko z dziewczynami a ty nie jesteś w moim typie.
jak myślicie jak powinienem zareagować na ta sytuacje?
Ja z dresami radze sobie tak, ze patrze im w oczy slucham na to co do mnie mowia i z kazda sekunda mam wiekszy zaciesz na twarzy i wprowadzam eskalacje, zabijam ich pewnoscia siebie, to smieszne jak z takich kozakow, staja sie normalnymi ludzmi, czasami zdarzalo mi sie tak, ze po takim czyms byli bardzo pozytywnie do mnie nastawieni i zachowywali sie jakbym byl ich kumplem. Raz zdarzylo mi sie, ze za takie cos dostalem w morde ; )
Szczerze nikt mnie w życiu nie pobił, nigdy nie szukam zaczepki, ale wiem też, że są sytuacje w których trzeba się postawić, czasami dać gościowi w morde. Pamiętaj, że ci którzy naprawde potrafią się bić nigdy nie szukają zaczepki, bo znają siebie, swoją wartość i możliwości, a zachowanie takich dresów pokazuje ich słabość... dobrze, że ich olałeś
słowo jest tylko słowem...
dla mnie to tez byla piersza tego typu sytuacja nie liczac akcji z chlopakiem mojej bylej krory chcial sie popisac ale zniszczylem go psychicznie i odpuscil:P
ja tak z perspektywy czasu sobie wymyslilem ze moglem po tym jak powiedziala ze mam odpuscic i nie zwracac uwagi, po prosut wziasc ja i pojsc z nia do innego klubu i byl by wilk syty i owca cala ale chuj tam..
Kiedyś w klubie miałem podobną sytuację. Rozmawiam z dziewczyną, biorę od niej numer. Dobrze się bawimy w swoim towarzystwie a za chwilę przychodzi jej chłopak chociaż nic o nim nie wspominała. Zaczął być agresywny, później jego koledzy zaczęli się do mnie dopieprzać. No to poszedłem do ochrony powiedziałem, ze jestem stałym klientem w klubie i przychodzę tutaj się dobrze bawić. A jest tutaj grupka osób która prowokuje i zaczepia. Ochroniarz zapytał które to osoby, wróciłem z nim do stolika pokazałem gościa który mnie zaczepiał. No i ochrona zrobiła swoje, zresztą od czegoś ta ochrona jest w klubie. A Ty masz się w takim miejscu czuć bezpiecznie. Można tych gości też fajnie ramować. On do Ciebie chcesz wpierdol? Ty do niego no co Ty stary jesteś tak wielki, że zabiłbyś mnie jednym ciosem.
O czym myśliciel myśli, empiryk udowadnia
a co w sytuacji gdy tak jak panna powiedziala mi na lozy ze to sa jej jacys tam znajomi ktorzy zalozyli sobie ze chca sie z kims bic i po prostu przyszli szukac zaczepki?
ochroniarzy akurat znalem na tej imprezie bo stalym bywalcem jestem oprocz tego bylismy spora ekipka samych marynarzy wiec raczej nie malych chlopkow ale po prostu nie chcialem robic zamieszania wiec odszedlem ale dupke sploszyli;/ a nie zdarzylem nr wyciagnac niestety:(
Zazwyczaj nie mam tego problemu z racji wyglądu i wydaje mi się że jednak że podświadomie moje treningi mma też coś wnosza do takiej sytuacji. wypowiadam się zazwyczaj nadwyraz spokojnie szukając porozumienia, jeśli to nie przyniesie skutków przedstawiam sytuacje i jej koncekwencje, czasami po prostu olewam kogoś. Czasami się niestety zdarzy że jednak ktoś na tyle głupi i nachalny że nie mam innego wyjścia (przegina pałę). Zazwyczaj kończy się na założeniu dźwigni w parterze. Jednak to sa sporadyczne wypadki
Prowadzę stronę z historiami nieudanych randek. Ciekawy opowieści? A może sam chciałbyś się czymś podzielić? Zapraszam - http://NieudanaRandka.pl/
"nie mam tego problemu z racji wyglądu"
kiedys moj kolega powiedzial ciekawa rzecz(sam jest duzych rozmiarow, usposobienia raczej spokojnego)
"im jestes wiekszy tym wiecej nachlanych, nacpanych i bog wie jeszcze co kolesi bedzie startowalo do ciebie. Jedynym powodem bedzie to ze beda chciali sobie pokazac jacy oni sa silni i fajni."
odnosnie tego przypomiala mi sie historia drugiego kolegi:
podchodzi do niego koles z tekstem "idziemy sie bic"
po co? jest jakis problem?
"ty jestes duży wiec juz masz problem" hehe
tylko takie sytuacje sa dosc zadko spotykane na cale szczescie:)
"ale szczerze teraz bym się zastanowił czy bym z nimi nie wyszedł bo zasłużyli na wpierdol za popsucie mi takiej ładnej akcji."
A ty byś zasłużył wtedy na brak jedynek. Troche siny też byś był.
"Co wy zrobili byście na moim miejscu... Za dziewczyna nie pobiegłem bo po pierwsze wyszedłbym na needy a po drugie dresy w przebraniu zajęli mi czas..."
Ja bym pobiegł za dziewczyną. I taki needy sreedy bym był, że ja pierdolę... ale dupe bym miał chociaż...
Pytanie coachingowe:
Jeżeli masz problemy z kobietami, odpowiedz sobie SZCZERZE na jedno pytanie:
Czy gdybyś był kobietą i taki chłopak jak ty podszedłby do ciebie, to czy chciałabyś z nim być?
tez prawda ale jak mowilem tylko i tak nie bardzo mialem jak pobic za nia bo tych 3ch mnie otoczylo a zamim udalo mi sie odbic ich reprymende panny juz nigdzie nie bylo
Przyznam ci, że sam znalazłem się w kilku sytuacjach, gdzie spłoszono mi fajną akcje z dziewczyną. Jak w takiej sytuacji postąpimy, to chyba też zależy od naszej psychiki i nastawienia. Ja zawsze w takich sytuacjach miękłem i zachowywałem się pasywnie (tacy dostają zawsze, da się wyczuć ten strach i frajerstwo). Ktoś podszedł i po prostu mnie ośmieszał przy dziewczynie, a ja stałem jak kołek, uśmiechałem się jak głupi i stresowałem, bo miałem pustkę w głowie, nie wiedziałem co zrobić. Nie wiem, czy ktoś zna to uczucie. Nie wiem czy postąpiłeś dobrze, ja będąc tam z kumplami i majac tą świadomość, że mam plecy ustawione pewnie ustawiłbym się z nimi, będąc sam.... na pewno nie, zachowałbym się podobnie jak ty, ale szkoda byłoby tracić taką laskę. Asertywnie postawić na swoim, wywinąć się z tej sytuacji i pójść do tej dziewczyny. Warto było za nią dostać ? Jeżeli tak to trzeba było się bronić, powiedzieć im twardo. Jeżeli nie... no to trafią się jeszcze inne, na niej świat się nie kończy. Inna sprawa, fajni koledzy, jeżeli odstraszają koleżance chłopaków, a ona nawet nie zwróci im uwagi ;p
wydaje mi się, że toniesz w kolejnej iluzji.
podaj mi chociaż jeden powód, dla którego miałbyś być needy? bo podszedłeś do kobiety, która jest Tobą zainteresowana i kontynuowałeś przebieg relacji? nie rozumiem.
po przez takie durne przekonania uciekła Ci z przed nosa szansa na fajną relacje : )
... but you always got a choice.
ej dobra miejsza z tym czy polecialem za nia czy nie nie moglem bo bylem otoczony kolesiami i zanim przemowilem im do rozsadku ze mam ich gdzies i to co teraz robia to dziewczyny juz nie bylo wiec to czy bylbym needy czy nie mozemy zapomiec bo nie mialem nawet mozliwosci za nia pojsc ale pewnie gdyby taka mozliwosc byla to poszedl bym do niej
zobacz jak zniekształcasz przeszłość
Hehe, spokojnie. My tutaj cię nie atakujemy, więc się nie bron. Łykaj tylko nasze wskazówki tak jak uważasz, że jest najlepiej i najsłuszniej.
Pytanie coachingowe:
Jeżeli masz problemy z kobietami, odpowiedz sobie SZCZERZE na jedno pytanie:
Czy gdybyś był kobietą i taki chłopak jak ty podszedłby do ciebie, to czy chciałabyś z nim być?
Za dziewczyna nie pobiegłem bo po pierwsze wyszedłbym na needy(dobra moze faktycznie macie racje ze nie wyszedl bym ale) a
po drugie dresy w przebraniu zajęli mi czas...
czyli otoczyli mnie i jakies tam potyczki dziwne slowne az w koncu ze mam wyjsc z nimi. Cala akcja trwala pewnie kolo minuty ale to i tak pozwolilo pannie uciec.
wiec nie zakrzywiam rzeczywistosci i tak mnie nie znacie wiec po co mialbym zgrywac kogos przed wami? nie tlumacze sie a wyjasniam niejasnosci:P
Hmm ciekawa sytuacja to ja dodam teraz cos od siebie..
Mojka postura to 176 cm i 65 kg wagi wiec nie wygladam na byczka..
wiec byłem w podobnej sytacji Klub, taniec z dziewczyna zaczepka. Koles do mnie z tekstem ze ta dziewczyna mu sie podoba i teraz on chce sie z nia bawic.. Ja do niego tekst , i mowie czekaj chwile po czym lapie panne za reka i mowie do niej zrob obrot. ta zrobiła I moj tekst do kolesia wiesz co tu na plecach i nacłej pani x nie ma wypisanego imienia, po czym ja jej KC w policzek. Koles dostał takiego cisnienia ze mnie pchnoł, spojrzałem na niego z gory na doł i tancze dalej. podchodzi i mowi chodz na zewnatrz. Nie lubie sie bic . Powiedziałem mu wiesz sory ale nie bawie sie z panna, i mi jest dobrze.. Poszłem tanczyc dalej i wiecie co KOles odpuscił..
tak naprawde załtwiłem go psychicznie.. Siła człowieka lezy w psychice, masz mocna psychike, jestes nie do pokonania.
A jesli bym dostał wpier... coz za tydz jestem z kolegami z siłowni, ktorych znam przez innych loegow i sprawa rozwiazana bd za tyd...
Powtarzam silny i pewny siebie facet takie problemy rozwiazuje bez uzycia siły, agresji..
Gaudeamus igitur, iuvenes dum sumus. - Cieszmy się więc, dopóki jesteśmy młodzi.
Hmm ciekawa sytuacja to ja dodam teraz cos od siebie..
Mojka postura to 176 cm i 65 kg wagi wiec nie wygladam na byczka..
wiec byłem w podobnej sytacji Klub, taniec z dziewczyna zaczepka. Koles do mnie z tekstem ze ta dziewczyna mu sie podoba i teraz on chce sie z nia bawic.. Ja do niego tekst , i mowie czekaj chwile po czym lapie panne za reka i mowie do niej zrob obrot. ta zrobiła I moj tekst do kolesia wiesz co tu na plecach i nacłej pani x nie ma wypisanego imienia, po czym ja jej KC w policzek. Koles dostał takiego cisnienia ze mnie pchnoł, spojrzałem na niego z gory na doł i tancze dalej. podchodzi i mowi chodz na zewnatrz. Nie lubie sie bic . Powiedziałem mu wiesz sory ale nie bawie sie z panna, i mi jest dobrze.. Poszłem tanczyc dalej i wiecie co KOles odpuscił..
tak naprawde załtwiłem go psychicznie.. Siła człowieka lezy w psychice, masz mocna psychike, jestes nie do pokonania.
A jesli bym dostał wpier... coz za tydz jestem z kolegami z siłowni, ktorych znam przez innych loegow i sprawa rozwiazana bd za tyd...
Powtarzam silny i pewny siebie facet takie problemy rozwiazuje bez uzycia siły, agresji..
Gaudeamus igitur, iuvenes dum sumus. - Cieszmy się więc, dopóki jesteśmy młodzi.
cwicze kickboxing i zastanawiam sie nad mma
ale qrde chodzi o to ze ja nie chcialem sie z nimi po prostu bic wiem ze ich bym otluk do tego tak jak mowilem wczesniej mialem plecy w postaci sporej grupki kolegow oprocz tego bramkarze tez mnie znaja ale to wszystko chuj bo ja nie chcialem wtedy po prostu zadnych dymow
dzieki za wsparcie;) hehe
ja jestem ogolnie przeciwnikiem przemocy jako takiej a sport uprawiam dla siebie tylko i wylacznie..
co do bijatyk szczerze nie lubie nawet jesli nie chodzi o dziewczyne bo po prostu boj sie zrobic komus krzywde... nie chodzi o to ze boje sie dostac w morde to luz ale bardziej boje sie oddac zeby nie przesadzic... dlatego unikam bujek...
a co do sytuacji z dziewczyna coz jeszcze sie trafi i w podobnej sytuacji pojde za nia tak jak radziliscie;)
Ja pierdole, wiadomo że lepiej unikać awantur ale bywa, że po prostu się nie da i trzeba stanąć twardo i nie ustępować.
Chcecie być alfa a udzielacie porad, które może i są dobre ale dla ciot, albo jesteście twardzi albo nie, no bo co alfa chcecie być tylko wobec kobiet a jak dojdzie jak do sytuacji opisanej w temacie to już o tym zapominacie i biegniecie poskarzyć się ochronie czy też bawicie się w psychologiczne rozmówki... Kurwa zapiszcie się na sporty walki+ siłkę, na balety chodzcie z zaufanymi kumplami, na których można liczyć i jak ktoś się przysadzić to stańcie twardo jak na alfa- na jakiego się kreujecie przystało. Miejcie jaja by obronić siebie, kumpla, dziewczynę czy też innego uczestnika imprezy w którego jakieś osły się zaczynają, owszem może się zdarzyć, że dostaniecie w ryj ale przynajmniej ocalicie honor.
zadzam sie z karłem kazdy moze ce cisnac do bojki ale zeby wyjsc przed panna z trarza kolesi znokautowac tekstem i bawic sie dalej bez obaw to juz jest wyczyn i szczerze chcialbym zeby udawalo mi sie tak zakonczyc sprawe w przyszlosci
Jak ktoś do Ciebie burzy to reaguj pozytywnie i on wpadnie w twoją rame. Nawet jakbyś miał sprzęt to na trzech byś mógł polec.
Życie da Ci tyle, o ile je poprosisz