Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

.

7 posts / 0 new
Ostatni
Eternal
Portret użytkownika Eternal
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: GD

Dołączył: 2011-06-16
Punkty pomocy: 14
.

Witam, ostatnim czasem, na przestrzeni 2 miesięcy w moim życiu nastąpiło bardzo wiele zwrotów, przykrych zdarzeń, stres w pracy, pobicie, kłamstwo mojej kobiety, co ostatecznie zakończyło związek.

Te wszystkie incydenty spowodowały w mojej psychice pewnnego rodzaju uraz, rzadko się uśmiecham, szybko sie stresuje - generalnie ciągle jestem w nastroju Scrooge'a.

Patrząc wstecz, byłem zupełnie innym człowiekiem. Wtedy byłem wszedzie, wszystkich witałem uśmiechem, potrafiłem pogadać z typowym nudziarzem, z czego wywiązywała sie ciekawa rozmowa, z dziewczyną było cudownie, z nikim się nie kłuciłem, telefon ciągle dzwonił. Byłem 'odważny' , teraz wole sie nie wychylać. Ostatnio nawet z kumplem pojechalismy na impreze, być może nie uwierzycie, ale nie zatańczyłem z ani jedną dziewczyną, nie miałem odwagi podejść.

Mój umysł ma "ciemnie" , kiedyś czytając róznego rodzaju poradniki na jakie kolwiek tematy chłonełem wiedze jak gąbka, wszystko wykorzysywałem w praktyce, teraz ciągle w mojej głowie siedzą czarne myśli, wręcz lęki że nie bede potrafił pokierować swojego życia w dobrą strone.

Staram się ciągle wykorzystywać swój czas np na siłowni, jednakże nie sprawia mi to ulgi.
Chciałbym poznawać nowe kobiety, ale w tym stanie, nie jestem nawet poprowadzić normalniej rozmowy z koleżanką..

Stąd moje pytanie, co robić? Czy ktoś z was miał taki okres w życiu, i sobie z nim poradził? Czy polecacie jakieś zajęcia, czynności, konkretne ruchy które mnie z tego wyciągną ..

Urodziłeś się bez niej ,żyłeś bez niej i możesz żyć bez niej.

NaObiadKotlet
Portret użytkownika NaObiadKotlet
Nieobecny
Wiek: 21
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2012-12-04
Punkty pomocy: 174

Nie myślałeś by iść do psychologa?

septo
Portret użytkownika septo
Nieobecny
Zasłużony
WtajemniczonyTa osoba pomogła w składce na serwer
Płeć: mężczyzna
Wiek: '83
Miejscowość: gdzieś w Pyrlandii

Dołączył: 2013-05-14
Punkty pomocy: 1844

Ja bym zaczął od zdefiniowania strachów, ułożenia ich w hierarchii ważności i przypisał do każdego możliwe rozwiązania a następnie je realizował.

1. dostanie oklepu - myślę, że dobrze by Ci zrobiło nauczenie się samoobrony, która zwiększy Twoją pewność siebie, co rozwiąże wiele problemów. Ja w Twoim wieku zostałem napadnięty z bronią i sporo czasu mi zajęło żeby dojść do siebie, pomogły mi treningi kung-fu (przy czym rzuciłem je jakieś 10 lat temu - niestety)
2. stres w pracy - masz 19 lat, więc nie wierzę, żeby to była jakaś wymarzona robota. Ja do momentu, w którym jestem teraz, od 19 roku życia przerobiłem już 8 pracodawców (za każdym razem uzyskując lepsze warunki, dzięki doświadczeniu z poprzedniej roboty zaczynając od 4,40 zł brutto za godzinę na zmywaku nocą w restauracji pewnego amerykańskiego producenta stripsów) nie wiem, czy zarabiasz na życie, czy dla siebie, ja zarabiałem na życie - więc motywacja była spora (głód), ale tak czy siak można trochę naściemiać w CV i szukać.
3. kobieta - ja bym raczej powiedział dziewczyna (no chyba, że jakaś sporo starsza od Ciebie była), związki z nastolatką rzadko przechodzą etap wkraczania w dorosłość i następnie prawdziwej dorosłości/starości. Także i tu staraj się szukać pozytywów.

Zmiana nastawienia/roboty - to szansa na nowych znajomych, a co za tym idzie nowe młode być może już kobiety.

pozdro

kjet
Nieobecny
Wiek: 19
Miejscowość: Gdansk

Dołączył: 2011-06-23
Punkty pomocy: 346

więcej luzu, wydaje mi się to normalne co się z Tobą dzieje, z tego co piszesz przerasta Cię to co teraz przeżywasz, zanim pójdziesz do psychologa pogadaj z kimś zaufanym na ten temat, opowiedz mu wszystko, to naprawdę wyzwala! możesz też spróbować zapisać wszystko co Cię gnębi na kartce i spalić ją, jeżeli dalej będzie się utrzymywał taki stan, no to naprawdę zaleciłbym Ci wizytę u psychologa.
Powiem Ci szczerze, że sam uczęszczałem na takie wizyty, raz w tygodniu przez kilka miesięcy i naprawdę fajnie wspominam ten czas, wygadałem się, wypłakałem (tak płakałem, i nawet się tego nie spodziewałem, to było tak, że zacząłem mówić i się po prostu kurwa złamałem!) i naprawdę było o wiele lepiej!

THISemptyLOVE
Portret użytkownika THISemptyLOVE
Nieobecny
Wiek: Rocznik 91
Miejscowość: Koszalin

Dołączył: 2012-04-03
Punkty pomocy: 49

Znam to z własnego życia . Ja powiem tak masz dwie drogi albo "samemu" albo "z kimś".

Na czym to ma polegać?

Samemu - polecam książkę "Alpha human" ona może wiele zdziałać. (sam jestem w środku czytania ale zadziwia mnie "moc" płynąca z wnętrza) pdfa szukałem z godzinę w necie, warto było Smile
Z kimś - idź do terapeuty..

Powodzenia Smile

_________________________
A poza tym, bądź jak Łysy z Brazerss ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Maszyb
Portret użytkownika Maszyb
Nieobecny
Ta osoba pomogła w składce na serwer
Wiek: 18

Dołączył: 2010-12-20
Punkty pomocy: 10

Wpadłeś w spirale złych myśli, im więcej złych myśli tym więcej złych rzeczy i tak w kółko. Wyjedź gdzieś ze znajomymi np. na paintball , w góry, nad jezioro. Mały wypad na weekend pozwoli Ci odpocząć od problemów i oderwać się od świata. A może lubisz czytać? Ja dzięki książce zapominam o Bożym święcie i zagłębiam się w świat opisany w książce. Spróbuj, może i Tobie pomoże. Porozmawiaj z znajomym albo z kimś bliskim, na pewno Cię wysłucha i może znajdzie rozwiązanie na problemy, co do pobicia to jak ktoś wyżej stwierdził sztuki walki. Mnie też kiedyś pobili od 4 lat trenuje i nie miałem od tamtej sytuacji z tym problemu, pewność siebie itp to efekt uboczny treningów. Rozejrzyj się za tym. Może to będzie rozwiązaniem większości Twoich problemów.

Eternal
Portret użytkownika Eternal
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: GD

Dołączył: 2011-06-16
Punkty pomocy: 14

Dzięki za odp Wink piwko dla Was.

Urodziłeś się bez niej ,żyłeś bez niej i możesz żyć bez niej.