Witajcie,
piszę bo chciałbym opinie ludzi z boku, może ktos sie spotkał z podobna sytuacją, albo w takiej sie znalazł. Spotykam sie z dziewczyna jakis czas inicjatywa co do spotkań z obu strona ostatnio ostatnio zadawała mi pytania dotyczące co o niej sądze, jak wyglądały moje wcześniej związki itp. Na ostanim spotkaniu zapytała mnie czy chce spróbować cos z tego stworzyć, czy moim zdanie możem nam wyjśc? Gdy ja zapytałem, a czy ona chce spróbowac odpowiedziała że nie ma "motylków w brzuchu". Nie za bardzo rozumiem jej zachowania niby nie ma przysłowiowych motylków w brzuchu, ale niby cos chce wiecej! Jak Wy to widzicie, jakie sa Wasze opinie na ten temat?
Hm. Jeśli się sobie podobacie, fajnie Wam się rozmawia i macie chęci do stworzenia czegoś więcej to kto by się przejmował "motylkami"? Raz są, raz ich nie ma. To najważniejsze nie jest.
---------
Nigdy porażka. Zawsze lekcja.
Powiedz jej ze nie obchodza Cie jej owady.
Żeby zdobyć Kobietę, musisz być gotowy Ją stracić.
PUA:
http://m.youtube.com/watch?v=BRw...
Bardziej staram się zrozumieć ją czemu pyta się czy chce z nią spróbować jaki niby twierdzi ze nie czuje tzw motyli!?