Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Brak elokwencji, jak z tym sobie poradzić?

3 posts / 0 new
Ostatni
Eternal
Portret użytkownika Eternal
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: GD

Dołączył: 2011-06-16
Punkty pomocy: 14
Brak elokwencji, jak z tym sobie poradzić?

Witam kolegów.
Od pewnego czasu zauważyłem ze po prostu nie potrafię rozmawiać z ludźmi, nie chodzi tutaj nawet o poznawanie innych kobiet, ale o to że nie mam o czym rozmawiać z osobami. Nie wiem jak stać się dobrym rozmówcą, zaciekawić ludźmi swoim tokiem rozmowy, porozmawiać o czymś z obcym człowiekiem.
Stąd ostatnio zainteresował mnie temat elokwencji
Stąd moje pytanie, czy ktokolwiek jest w stanie polecić mi książki, artykuły gdzie mógłbym kształcić te umiejętności, albo dał mi po prostu jakieś rady w/w tematu Smile?

Urodziłeś się bez niej ,żyłeś bez niej i możesz żyć bez niej.

ListenToYourHeart
Portret użytkownika ListenToYourHeart
Nieobecny
Wiek: 32
Miejscowość: pl

Dołączył: 2010-12-03
Punkty pomocy: 290

Pewnie to co odczuwasz jest przejsciowe. Ale Polecam Ci książkę Robbins Anthony - Olbrzymie kroki.

Pewnego dnia obudzisz się i okaże się, że nie ma już wystarczająco dużo czasu na zrobienie wszystkich rzeczy, które zawsze chciałeś zrobić. Zrób je teraz.

minonAlaG
Nieobecny
Wiek: 21
Miejscowość: Łódź/Warszawa

Dołączył: 2014-12-01
Punkty pomocy: 40

Ale ze mnie górnik, ale nie chcę zakładac nowego tematu .
Mam podobny problem , co autor wątku. Nie potrafię mówić , rozmawiać z ludźmi.
Próbowałem trenować poprawne wysławianie się , włącząłem dyktafon i o czym s tam opowiadałem , ale z czasem zaczęło mnie to żenować. Gy rozmawiam z kim kolwiek zawsze staram się pilnować o czym mówie i przygotowywać sobie wypowiedź podczas gdy mój rozmówca własnie cos do mnie mówi .
Jestem bardzo dobrym słuchaczem i z tym nie mam problemów, jednak rozmowa na mój temat mnie krępuje i czasem poprostu nie potrafię opowiadać o sobie, czy o czyms .

Rozmowa z kims jest dla mnie męczarnią,psychiczną. Robię się czerwony (pewnie ) i zakłopotany , bo wiem że rozmówca gdy widzi jak się czerwieni może dojsc do wniosku że kłamię (i nawet ta mysl , hehe mnie dobija bo ona powoduje moje ww. objawy) Jak można to wytrenować ? Bo chcę pojąć ten problem , on mnie ogranicza i zapewne nie tylko mnie.

Hmm co ja mogę jeszcze dodać , gdy np. patrzę komus w oczy i widzę czasem różne rzeczy ... czasem lęk , czasem strach , ocieczke wzroku ... To też mnie hamuje ... Czy może robię jakies dziwne miny podczas rozmowy ?