Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Apogeum Smutku.

55 posts / 0 new
Ostatni
Hochsztapler
Portret użytkownika Hochsztapler
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 24
Miejscowość: .....

Dołączył: 2014-04-18
Punkty pomocy: 735

Ty w ogóle chcesz, żebyśmy ci pomogli ? No bo nie wiem, dostajesz sensowne rady, ale i tak wiesz, że to nie pomoże. Niech twoje odstające uszy pójdą do góry razem z brodą Laughing out loud

Creedence
Portret użytkownika Creedence
Nieobecny
Wiek: 21
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2014-04-09
Punkty pomocy: 520

Sensowne rady? Zostałem zjechany i tyle po części słusznie.

Sensownych rad otrzymałem 3-4. Zmienić myślenie o sobie zmieniałem już wiele razy i nadal wracam do punktu wyjścia.

agm88
Portret użytkownika agm88
Nieobecny
Wiek: 26
Miejscowość: Ślunsk

Dołączył: 2010-01-10
Punkty pomocy: 161

na kafeterii możesz się pożalić, tam będzie pewnie większy odzew

Creedence
Portret użytkownika Creedence
Nieobecny
Wiek: 21
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2014-04-09
Punkty pomocy: 520

Jeśli chciał bym się jedynie pożalić lub budować swoje "Ja" na tym, że ktoś ma gorzej, bo jeździ na wózku jest chory na X to zapewne poszedł bym na kafeterie.

To do niczego nie prowadzi, kiedyś tak myślałem "zobacz on ma gorzej jest taki i taki" - co mi to daje? W dodatku jest nie fair wobec innych

Creedence
Portret użytkownika Creedence
Nieobecny
Wiek: 21
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2014-04-09
Punkty pomocy: 520

Nie te 5 lasek, nie spowodowały zjazdu poczucia wartości one doprowadziły mnie do myślenia, że naprawdę coś się zmieniło bo sam przedtem to widziałem.

Gdybym sam nie widział, tego że coś jest inaczej a ktoś mówił by mi że jestem be itd. to nie przejął bym się tym.
Dostawałem kiedyś sporo negów, ST, zlewek i nie płakałem w poduszkę.

Dziękuje za rade.

Creedence
Portret użytkownika Creedence
Nieobecny
Wiek: 21
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2014-04-09
Punkty pomocy: 520

Wiem, że nie można uzależniać poczucia wartości od powodzenia wśród kobiet.

Staram się nie pokazywać pesymistycznego nastawienia, nie mówię o tym w towarzystwie ale tak jak Mendoza mówił pewnie to widać.

Igorsky
Portret użytkownika Igorsky
Nieobecny
Wiek: 26
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2013-09-17
Punkty pomocy: 133

Cooli, a Ciebie miało tu już nie być czasem?

Potwierdzeniem tej teorii jest fakt, że najczęściej fajne laski są z przeciętnymi kolesiami, którzy mają po prostu dobrą gadanę.

CR7
Portret użytkownika CR7
Nieobecny
Wiek: 20
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2014-05-04
Punkty pomocy: 109

Tak, to widać, możesz walnąć uśmiech jak koń, ale wszystko będzie widać po oczach, po postawie. Coś Ci podrzucę: https://www.youtube.com/watch?v=...

Sekunda za sekundą, tracisz szansę na zostanie osobą, którą chcesz być. - Greg Plitt

TYAB
Portret użytkownika TYAB
Nieobecny
Ta osoba pomogła w składce na serwer
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30+
Miejscowość: Cała Polska

Dołączył: 2013-10-17
Punkty pomocy: 1942

1. Witam.
Na samym początku chciał bym przeprosić za żale, smutki i stękanie. Niedawno sam mówiłem, że irytują mnie ludzie narzekający a jednak jestem jednym z nich czyli totalną CIPĄ!

Mów sobie tak dalej, a Twoja podświadomość zapamiętuje te słowa i nie zdziw się, że właśnie przez takie ''pojazdy'' po samemu sobie sprawiają, że się źle czujesz z samym sobą. Przecież Ty mówiąc ciągle tak o sobie i myśląc tak o sobie nawet jakbyś miał wygląd modela byś czuł się jak gówno.

Zmień słownictwo jakim operujesz np: zamiast czuję się jak gówno, mów jestem lekko zmęczony. Nigdy nie mów o sobie, że jesteś nieudacznikiem, że jesteś gównem, cipą, zjebem, ciotą itd...bo to jest destrukcyjne. Ja np: jak wychodziłem ze strefy komfortu to jak się czegoś bałem zrobić to mówiłem sobie ''No ja pierdole, ale ciota z ciebie'' mówiłem to sobie pod nosem, albo w myślach. Negatywne myśli zastępuj pozytywnymi, albo chociaż je osłabiaj bo wiadomo każdy ma złe dni w których nachodzą dołujące myśli. Gdy w pracy, szkole coś zjebiesz to nie mów sobie ''O kurwa, znów zjebałeś wszystko'' tylko te ''zjebałeś'' zamień na ''no zdarzył się mało fajny lekki incydent'' na takiej zasadzie osłabiaj złe myśli. Na tej samej zasadzie możesz zajebiste myśli jeszcze bardziej podkręcać np: zamiast czuje się dobrze, mów ''CZUJĘ SIĘ FANTASTYCZNIE'' , ''REWELACYJNIE'' najlepiej jakbyś sobie popatrzył jakie są emocje złe i jakie dobre i używał zmiękczeń i podkreślaczy emocji.

Myśli mają wpływ na Twoje życie taka prawda, to jak o sobie myślisz zapisuje się w Twojej głowie. Wszystko co doświadczasz, każda myśl, zdarzenie, czynność zapisuje się w Twojej głowie. Cipa to jest brzydkie określenie i obraźliwe. Skoro sam tak o sobie mówisz to to Ci się zapisuje w głowie i w takich różnych sytuacjach życiowych będziesz dawał dupy, bo Twoja podświadomość będzie krzyczała '' HEEEJ CIPOOOO NIE MOŻESZ DO NIEJ PODEJŚĆ/TEGO ZROBIĆ JESTEŚ CIPĄ!!!!'' i obleci Cię strach jakbyś był na sawannie a przed sobą nie widział zwykłej kobiety, która ma sama kompleksy małych piersi tylko wieeeelkiego lwa, potem podświadomość wyśle smsa Ci, że w majtkach do majtek Twoich za chwilę wpadnie kupa.

W relacjach między ludzkich to co napisałem nazywa się komunikatem otwartym. Tą technikę stosują z powodzeniem np: politycy, którzy chcą wywołać jakieś emocję. Tą technikę można śmiało wykorzystywać w relacjach damsko-męskich,a także w relacjach biznesowych. Ja w pracy z dłużnikami wykorzystuje to bardzo często. Polityk wyjdzie na scenę i powie: '' Panie i Panowie, nie przychodzi mi to łatwo co teraz powiem, ale jestem bardzo wzruszony sytuacją, która zdarzyła się niedawno jak Korwin Mikke spoliczkował Boniego. Gdy to usłyszałem poleciały mi łzy szczęścia po policzkach i serce zabiło tak bardzo radośnie, że poczułem się tak bardzo rewelacyjnie szczęśliwy tak jak wtedy gdy miałem 12 lat i dostałem pierwszy komputer...itd''

Możesz takie słownictwo, a nawet musisz używać nie tylko w monologach ze sobą, ale także z innymi ludźmi. Ja za pomocą komunikatu otwartego robię na DG otwarcia.

Zmień słownictwo mówiące o tym jak się czujesz i opisujące Ciebie. Z kobietami używaj komunikatu otwartego nawet chociażby do opisywania jakiś historii jakie Ci się przydarzyły. Stosuj zmacniacze pozytywnych emocji, a osłabiaj negatywne. Chyba, że chcesz wywołać w kobiecie emocję strachu to wzmacniaj emocję strachu. Jak prowadzisz ze sobą jakieś monologi wewnętrzne to koniecznie musisz zamieniać słowa typu cipa, frajer,chuj,idiota,ciota na inne o wiele bardziej pozytywne od razu lepiej się poczujesz i nie będziesz miał bałaganu w głowie. Bo widzisz jak całe życie myślałeś o sobie, że jesteś cipa to i przyjmowałeś postawę cipy i byłeś odbierany jako cipa i tak traktowany. Jak zdarzyła się jakaś sytuacja właśnie w życiu to Twoja podświadomość wyławia w określonych sytuacjach adekwatne myśli z Twojej głowy, jeśli tam są same takie określenia typu ''CIPA'' to będzie Cie blokowało.

Ktoś kto myśli o sobie, że jest rewelacyjny, wspaniały,zajebisty, piękny, nietuzinkowy,oryginalny, niepowtarzalny, pewny siebie to taki się staje i tak jest odbierany. I jak chce podejść do kobiety to jego podświadomość nie podsyła mu myśli ''CIPA'' tylko ''ZAJEBISTY''.Jak ktoś powie o nim, że jest cipą to mu wpadnie to do jednego ucha, a drugim wyleci, bo w jego głowie siedzi tyle zajebistych myśli na swój temat, że nie ma miejsca tam na CIPY, FRAJERY,NIEUDACZNIKI i inne obraźliwe słowa. Natomiast Ty się możesz przejąć takim słowem bo to będzie potwierdzenie Twoich myśli i będzie bolało. Nawyk możesz zmienić w ciągu 24 dni. Rób afirmację w 3 osobach, ale to chyba kiedyś Ci pisałem i skup się na tym to nie zrobi całej roboty za Ciebie, ale pomaga.

2. Wróciłem właśnie z nad wody, było świetnie, ale to co tam mnie spotkało dało mi do myślenia

To już 5 dziewczyna w tym tygodniu która powiedziała mi, że zmieniłem się z wyglądu hmm i od razu powiem, że to było negatywne.

To jak w końcu było świetnie czy nie? JAK BYŁO ŚWIETNIE TO FAJNIE i się tej myśli trzymaj, a nie zawracasz sobie głowę jakimiś pierdołami. Co Ci dało do myślenia? słowa jakiś nastek dały Ci do myślenia?. To ja Ci dam teraz do myślenia, to co kobiety mówią a przede wszystkim małolaty to NIGDY NIE TRAKTUJ TEGO POWAŻNIE. I co z tego, że Ci tak powiedziały, że się zmieniłeś...było powiedzieć '' Tak wiem jestem jeszcze lepszy niż byłem'' albo tak pomyśleć. Ja kiedyś miałem jakieś paranoidalne wizję typu, że ktoś nie odwzajemnij mojego uśmiechu to wkręcałem sobie, że to coś ze mną jest nie tak...i zacząłem rozmyślać czemu tak jest i wkręcać sobie jazdy...a nie pomyślałem sobie, że to może z tamtą osobą jest coś nie tak itd. Często faceci boją podejść się do kobiety bo od razu mają wizję odrzucenia i sami sobie robią tym krzywdę. Może Ci się zdawało tylko, że to było negatywne?. Masz problem z pewnością siebie, bo pewny facet to nawet by nie zwrócił uwagi na takie słowa typu ''zmieniłeś się'' i nie wkręcał by sobie jakiś negatywnych wizji typu '' Oo powiedziała, że się zmieniłem...przy tym krzywo się spojrzała...kurwa ona myśli pewnie,że jestem CIPĄ i jestem brzydki...tak chodzi jej o mój wygląd, o ja pierdole co ja zrobię...tak zajebista dziewczyna co sama ma pełno kompeksów małych cycków powiedziała, że jestem brzydki...znaczy dała do zrozumienia mi...o ja pierdole!!!! na forum się wypłaczę tak tak zrobię...chłopaki mnie wirtualnie pocieszą, kurwa moje życie nie ma sensu bo 5 kobiet na kilka miliardów na całym świecie powiedziały mi,że się zmieniłem i to w negatywny sposób. Jak 5 kobiet mi to powiedziało to ja już nigdy nie będę szczęśliwy, moje życie nie ma sensu, jestem cipą, nikt mnie nie zechce...ale kurwa nad wodą było fajnie:) no ,ale i tak jestem cipą bo 5 kobiet mi powiedziało to....chuj, że jakbym dobrze zagadał to by mi kindybała ojebały w łódce, no ale ja się przejąłem słowami kobiet, które są młode i za 5 minut mogły mi powiedzieć, że się ''zmieniłem'' i to w pozytywny sposób.''

Wiesz ile razy ja słyszałem jakieś głupoty od kobiet? nieraz shit-testy szły z grubej rury. W sobotę jedna mi powiedziała robiąc mi loda, że mam małego w zasadzie to on jest ok, ale mógłby być grubszy...i co miałem kutasa pompować penis-pompką, albo zamiast zbierać na moje marzenia to zbierać na operację plastyczną mojego kutasa? potem jak ją ruchałem 3 godziny to już nie mówiła, że mógłby być grubszy tylko ''ja już nie mogę, mam dosyć''

Podchodząc do kilku tysięcy kobiet, dostałem kilka tysięcy koszy:), słyszałem na swój temat różne opinie typu: że mógłbym być wyższy, że mam małe dłonie, mam małego kutasa:), że mógłbym mieć samochód za 70.000zł bo ktoś tam jeździ takim samochodem, że mam chujowe buty, spodnie, że perfumy mam brzydkie:), że łysieje, że mógłbym nosić aparat na zęby i wiele wiele wiele innych bzdur bijących w moją osobę, nieraz naprawdę z grubej rury shit-testy. Na początku też się przejmowałem tym, ale odkąd skupiłem się na SOBIE I TYLKO NA SOBIE, to śmieję się z tego. Owszem czasem niektóre teksty były irytujące jak np: w pracy słyszałem od ''koleżanki'' teksty typu ''Boże, czego Ty znów nie wiesz?, już to dawno to powinieneś wiedzieć...'' oczywiście było to powiedziane w sposób negatywny Smile bo ''koleżanka'' przewracała oczami i robiła minę wielce zdegustowanej dając mi do zrozumienia, że jestem ''mało pojęty, głupi'' ,ale czy dawała mi to do zrozumienia? nie wiem może mi się tylko tak zdawało:), fakt faktem nie robiłem sobie przez nią jakiś MONOLOGÓW WEWNĘTRZNYCH TYPU '' kurwa jestem CIPĄ i jestem głupi ''.

Jeśli nie masz twarzy kwasem oblanej to jest ok, nie powiem Ci, że możesz mieć każda kobietę, bo to nieprawda nawet nie warto mieć każdej, ale kobiety możesz mieć...tylko musisz zmienić myślenie, bo niestety będziesz odpadał na ich SHIT-TESTACH. Jak coś Ci przeszkadza w wyglądzie to to zmień. Miałem kiedyś kolegę, który był wysoki i szczupły, ale łeb miał jak mój sklep:) hehe i wyglądał śmiesznie, nieproporcjonalnie wręcz, więc co zrobił? zaczął chodzić na siłownie aż rozbudował barki i plecy do takiego stopnia, że nie widać tego kontrastu jaki był wcześniej. Na pewno możesz poprawić coś w swoim wyglądzie, a jak nie możesz to po prostu trzeba to olać. Mam kolegę jednego co jest rudy, piegowaty i ma uszy odstające, ale jest tak uśmiechnięty wewnętrznie, tak pozytywny, że przyciąga sam ludzi do siebie. Jak się z nim witam w towarzystwie, to dla jaj nie podaje mu ręki tylko uszami się stykamy:), gość ma naprawdę dystans do siebie i swojego wyglądu. Ma cały czas uśmiech na twarzy nawet jak ma chujowy dzień, jest dobrze ubrany, uprawia karate, a także otworzył swój ciuchland:) jakimś dziwnym sposobem ma ładną dziewczynę, jego była też była bardzo ładna, zawsze nie narzekał na damskie towarzystwo. Moja koleżanka co się z nim spotykała kiedyś mówiła, że bardzo go polubiła, ale wstydziła się go na początku pokazać koleżankom bo jest po prostu brzydki, ale on jakoś zakręcił nią tak, że potem biegała z nim po rodzinie i zapoznawała ze wszystkimi. Do tej pory jak o nim wspomina oblewa się rumieńcem:). Mam też innego kolegę, który urodził się z takim wielkim znamieniem czy tam pieprzykiem na pół czoła, tak że wygląda to jak jego trzecie oko:) miał ksywę cyklop i też był jebaką nietęgim nawet mu zazdrościłem. Najlepsze jest to, że oni nie są jakimiś puasami tylko normalnymi chłopakami nawet nie siedzą w tym temacie i nie wiem czy mają pojęcie, że coś takiego istnieje. Cyklop to taki Boguś z M3 mojej okolicy jest pasjonatem samochodowym, tracił prawko, potem znów zrobił, potem znów stracił, ale żyje tymi samochodoami, ma własny warsztat samochodowy, teraz tuninguje poloneza w wolnych chwilach rozkręca samochody i znów je składa sobie by potem takim wehikułem wyjechać na miasto:D i jakoś nie narzeka na brak kobiet.

3. Kiedyś wymieniając PW z Sunlightem myślałem, że kiedyś byłem przystojny a zmieniło się to. Wkrótce zmieniłem to na moje przekonania dot. mojej osoby, myślałem że to one przyciągały kobiety do mnie, myślałem że jestem SUPER.
A teraz wracam znów do tego, że kiedyś byłem przystojny tak myślę, że to racja ale jak mogłem stać się mniej "Piękny" w dość krótkim czasie jakieś 2 lata
.

Skamlesz jak baba. Atrakcyjność to masz w swojej głowie. Owszem wygląd pomaga, kobiety zwracają uwagę na niego, ale bardziej na to czy jesteś czysty, schludny, zadbany a nie czy jesteś ''piękny''. Możesz mieć twarz i ciało modela, ale co Ci z tego jak będziesz miał bałagan w głowie, chodził przygarbiony, nie pewny siebie....wtedy nawet z twarzą Brada Pitta będziesz skazany na porażkę. Myślisz o sobie bardzo źle, weź teraz gumkę recepturkę i noś przy sobie. Jak pojawi się jakaś ''lekko mało nie fajna'' myśl dotycząca Twojej osoby, to naciągnij gumkę recepturkę i strzel się w rękę by zmienić myślenie na bardziej pozytywne. Zresztą rób tak jak przyjdzie też jakiś smutek by od razu się uśmiechnąć. Uśmiechaj się sztucznie codziennie z rana jak wstaniesz od razu mózg Twój dostanie sygnał, że jest ''fantastycznie'' i zmienią się emocję. Ponadto w NLP jest coś takiego jak zmiana emocji, ale to sobie sam poczytaj. Możesz ten stan zakotwiczyć w sobie:). Ja na przykład zakotwiczyłem sobie stan po dwóch piwach:) i od czasu do czasu odpalam sobie kotwicę. Oczywiście nie działa tak jakbym piwo wypił:), ale robi się przyjemniej na duszy:). Jak jest Ci smutno to wyprostuj się podnieś głowę do góry, uśmiechaj się od ucha do ucha i przypominaj sobie w głowie sytuację jakieś jak byłeś bardzo szczęśliwy. Ja czasem jak złapie mnie dół to idę na rower, a najlepiej to idę biegać. Teraz miałem taki okres mało fajny w moim życiu, bo ktoś mi zmarł i te techniki pomogły mi bardzo i na co dzień je stosuje z powodzeniem.

4. Dziewczyny nie patrzą już na mnie tak jak kiedyś, to nie to samo.

To stań się facetem takim, że będą patrzyły się inaczej na Ciebie. Nie patrzą teraz tak, bo jesteś człowiekiem od którego biją kompleksy. Sorry, ale taka jest prawda. Chodzisz zgarbiony, jesteś niepewny, a dodatkowo roztaczasz za sobą aurę smutku i przygnębienia. Kobiety to czują, ludzie to czują i nie patrzą na Ciebie tak jak kiedyś. Jeśli uzależniasz swoje szczęście od kobiet to niestety rozczaruje Cię....nigdy nie będziesz szczęśliwy. Kobiety są zmienne, dziś mówią że kochają, za pięć minut, że nie. Nawet jakbyś wyglądał jak model z wybiegu to po pewnym czasie kobieta może stwierdzić, że masz za duże mieśnie, albo stwierdzi że ona nie lubi wyrzeźbionych facetów tylko otyłych misiów bo jest się do czego przytulić. Jak będziesz otyłym misiem to będzie Ci mówiła, że kręcą ją napakowani goście. Jak będziesz miał poloneza to możesz usłyszeć od kobiety, że ona lubi audi a4:) i jak kupisz audi a4 żeby się jej przypodobać to za chwilę stwierdzi, że pociągają ją hummery, gdy nabierzesz kredytów na hummera ona stwierdzi, że porsche panamera to jest samochód z klasą. Kobietom nigdy się nie dogodzi i robienie wszystko pod kobiety, ustawianie swojego życia pod nie stawia je na piedestale. One po prostu chcą WIĘCEJ I WIĘCEJ I WIĘCEJ I WIĘCEJ... Dasz jej palec, za chwilę będą chciały mieć rękę i co? I BYŚ KURWA NIE MIAŁ RĘKI:) . Dlatego kobietom trzeba mówić ''NIE'', a one kochają jak im się odmawia ich to pociąga, tak samo pociąga ich jak są karane za swoje przewinienia. Oczywiście jak spytasz się wprost o to kobiety to powie Ci, ze tak nie jest, ale kto by słuchał kobiet? Jak słuchasz kobiet tak jak teraz typu ''Zmieniłeś się'' to tak masz, że potem pijesz wódkę na szklanki. Ja jak rozstawałem się z ex to poradziłem się koleżanki co mam zrobić, aby ex wróciła do mnie. Usłyszałem pełno nieprzydatnych bzdur typu ''Trzeba się starać, walczyć o nią, mówić że ją kochasz'' i tak się kurwa starałem, skakałem koło niej i tak wywalczyłem, że wylądowałem na tej stronie:). Ja jedynie mogę się poradzić kobiety w sprawach dzieci, mody i tylko w zasadzie takiej. Resztę to owszem słucham co tam bełgoczą, ale wpada mi to jednym uchem a drugim wypada i dalej robię swoje.

5. '' Wiem, że rozczulam się nad tym jak baba ale to utrudnia mi życie nie tylko w aspekcie kobiet ale również ogólnie. Czuje się gorzej, mam słabszy humor wszystko idzie pod górkę''.

Jeśli uzależniasz swoje szczęście od kobiet to tak jest. Atrakcyjność nie masz w wyglądzie, tylko w głowie. To jak o sobie myślisz wpływa na to jak się zachowujesz i jak jesteś postrzegany. Jak myślisz, że jesteś brzydki i masz ciągle pod górkę to z jakiś tajemniczych powodów jesteś tak postrzegany i w nawet najdrobniejszych sprawach masz ciągle pod górkę przyciągając nieszczęścia.

Ja kiedyś też myślałem o sobie, że ciągle nic mi nie wychodzi i nic się nie udaje...i z jakiś tajemniczych powodów tak było. Nic mi dosłownie nie wychodziło, dosłownie nic...najgorsze jest to, że ja nie znałem wtedy przyczyny tego, bo byłem ''mało oczytany'' a dziś hmmm...wiele pozmieniałem w życiu i jakoś jest dużo łatwiej niż kiedyś.

6. ''Czuje się jak kupa gówna w dodatku tego użalająca się nad swoim losem.''

No tak się czujesz bo tak myślisz o sobie i tak się prezentujesz. Co możesz zrobić to nauczyć się zmieniać emocję na zawołanie i stać się taką osobą jako chcesz się stać i osiągać cele. Na razie daj sobie spokój z kobietami, póki nie zrobisz sobie porządku w głowie bo to będzie destrukcyjne dla Ciebie skoro tak bardzo przeżywasz słowa jakiś 5 księżniczek. Będziesz brał sobie do serca wszystkie pierdoły i łapał takie stany emocjonalne. Musisz wzmocnić swoją pewność siebie i wiarę w siebie. Zrób coś szalonego nie wiem maraton przebiegnij, coś co podbuduje wartość Twoją w swoich oczach i wypisz 100 rzeczy z których jesteś dumny, swoich ssukcesów mogą być drobne rzeczy typu 5 z matematyki, ale ma być 100. Powieś kartkę na ścianie i patrz codziennie na nią. Ja mam taką kartkę:).

7. Ostatnio ostro wziąłem się za siebie, żeby zmienić się na lepsze ale... nadal czuje się jak gówno przez wygląd.

Nie zmienisz się z dnia na dzień, to jest proces nieraz bardzo długi i mozolny, ale z każdego gówna można wyjść. Zresztą ludzie mają naprawdę problemy mają kupę długów, nie mają co jeść, nie mają dachu nad głową, nie mają rąk i nóg a ty skamlesz jak rasowa baba, co kurwa urodziłeś się bez oka? jesteś głuchy? jesteś nieuleczalnie chory? masz nos obcięty, albo kwasem Cię polali na wycieczce w Somalii? walczysz codziennie o jedzenie? boisz się z domu wyjść nerwowo się rozglądasz czy samochód pułapka nie wybuchnie? jesteś poparzony cały? jesteś chory na trąd? po pijaku się przewróciłeś i wybiłeś sobie zęby wszystkie? jeździsz na wózku? byłeś na nartach i skończyłeś jak Schumacher?, jesteś przykuty do łóżka? jesteś dzieckiem syjamskim? żyjesz w Państwie ogarniętym wojną? jesz swoje odchody z głodu jak w Indiach, że czujesz się jak gówno? straciłeś po ostatniej burzy swój dom, który spłonął z dorobkiem Twojego życia? straciłeś całą rodzinę w wypadku samochodowym i zostałeś całkiem sam na tym świecie z długami po rodzicach, którzy wzięli kredyty na Twoje studia? I KTO MA GORZEJ? Ty? z tym, że coś tam sobie ubzdurałeś, że 5 panien coś pod nosem wypierdziały jakieś brednie, że się zmieniłeś czy te osoby, które wymieniłem?. A jak się czuje ojciec dziecka, które trzyma na rękach bez głowy bo właśnie rakieta spadła na ich dom? a jakbyś się czuł jakby urodziło Ci się dziecko bez rąk i nóg? W życiu różne rzeczy się mogą Ci przytrafić...skoro takie rzeczy Cię łamią jak to, że nie wiem nosek masz za krzywy no to co będzie jak naprawdę na twoje barki spadnie jakiś poważny problem?. Problem nie leży w Twoim wyglądzie....tylko w charakterze. Skamlesz jak jebana pierdolona panienka. I co chciałbyś mieć twarz Boga tak i ciało Herkulesa...bo wtedy będziesz czuł się o wiele lepiej i kobiety będą na Ciebie leciały i prawiły Ci komplementy i robiły OCH I ACH...ale co z tego, że mając ciało Boga, nie będziesz oparciem dla kobiety?. Skoro taki ''problemik'' robi Ci taki sajgon w głowie, że aż osiągasz apogeum smutku to co będzie jak naprawdę w Twoim życiu pojawi się problem? i co rozwiążesz go czym? ładną buźką? czy się popłaczesz i wbijesz na forum z nowym apogeum smutku. Facet powinien być oparciem dla kobiety,a kobiety w Tobie z takim charakterem nie mają oparcia, bo jesteś za miękki. Gdybyś miał +25 lat i taki problem odesłał bym Cię do psychiatry, ale masz szczęście, że jesteś jeszcze młody i to takie młodzieńcze fanaberie, które bądź co bądź i tak mi mówią wiele o Tobie nawet przez internet. Zacznij już teraz hartować swój charakter im wcześniej tym lepiej, zmierz się ze swoimi słabościami i to co możesz poprawić to popraw czyli to co masz w głowie i wygląd, a to co nie możesz to zaakceptuj.

8. ''Mam parę wad + wygląd młodzika (niektórzy wiedzą) ale to chyba te wady nie są najgorsze no nie wiem kurwa co jest.''

Masz problem w głowie.

9. ''Swoje przekonania staram się zmieniać i zmieniać pracować nad sobą nad wszystkim co mogę zmienić ale nadal jest źle.''

Jak to robisz? może coś źle robisz? jak nie da rady to idź do psychoterapeuty np: Michał Jankowiak polecam, albo znajdź jakiegoś na własną rękę.

10. ''Osiągnąłem apogeum smutku.
Wszelkie rady/hejty przyjmę z wdzięcznością. Nie chcę tak się czuć.''

Nick Vuicić kto ma gorzej?

NIE WAŻNE CO CI SIĘ W ŻYCIU PRZYTRAFIA, WAŻNE CO Z TYM ROBISZ

tyle ode mnie mam nadzieje, że dałem Ci trochę do myślenia i nie zmarnowałem mojego cennego czasu.

Dam Ci do myślenia

Creedence
Portret użytkownika Creedence
Nieobecny
Wiek: 21
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2014-04-09
Punkty pomocy: 520

Gdybym mógł to podziękował bym Ci jakoś lepiej, jedyne co mogę zrobić to zwykłe dziękuje Smile

Jeszcze tym, że po twoich radach coś zmienię, karma istnieje.

los danielos
Nieobecny
Wiek: 9
Miejscowość: cyncynopol

Dołączył: 2012-08-12
Punkty pomocy: 98

Wydaje mi się, że temat został wyczerpany Wink