Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Ambicje zawodowe drugiej połówki

10 posts / 0 new
Ostatni
FZ1N
Nieobecny
Wiek: 23
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2017-01-13
Punkty pomocy: 33
Ambicje zawodowe drugiej połówki

Witam wszystkich.

W moim życiu zbliża się czas, w którym ja i moja partnerka (3 lata razem) zamierzamy zamieszkać razem.
Przez jakieś 2 ostatnie lata można określić tą relacje jako związek na odległość, ja zdobywałem doświadczenie zawodowe, natomiast moja dziewczyna pracowała fizycznie (ot typowe gastro).
Ogólnie zapytana przeze mnie jakie ma plany na przyszłość nie jest w stanie się określić, na studia pójść nie zamierza (skończyła liceum), mówi, że co będzie to będzie, że nie wie jeszcze jakie oferty pracy będą dostępne i że nie musi zarabiać nie wiadomo ile.
Do tej pory to zlewałem, bo ja nikomu życia układać nie będę a i okoliczności nie zmuszały do rozmyślania nad tym, ale ostatnio pod widmem rozpoczęcia wspólnego życia zaczynam brać to wszystko na poważnie.

Z góry dodam że nie chodzi mi o sam fakt tego żeby zarabiała krocie. Po prostu martwi mnie fakt że dziewczyna będzie wykorzystywana, a wiem że jest sumienna jeżeli chodzi o pracę.
Jeżeli spojrzy się też na jakiś dłuższy okres czasu to taka osoba może być ze mną kiedyś tylko dla stabilizacji finansowej, bo ciężko byłoby jej utrzymać samemu mieszkanie, wyżywić się i ubrać za najniższą krajową, już nie mówiąc o własnych wydatkach. Ciężko mi pojąć taki brak ambicji zawodowej, gdzie większość osób spędza minimum 1/3 życia w pracy.
I tak, zdaję sobie sprawę że żeby dobrze zarabiać nie trzeba studiów, ale osoby które tak uważają często mają jakiś fach, plan na przyszłość a nie biorą tylko tyle na ile pozwoli im los.

Rozmowy z mojej strony były, ale bezskuteczne. Próbować resocjalizować pannę i starać się dalej jej to uzmysłowić, czy dać jej spokój i niech przekona się na własnej skórze? Jak wy zapatrujecie się na taką osobę bez ambicji? Czy jest to dla was istotne pod względem wyboru kobiet?
Potrzebuję jakiegoś świeżego, obiektywnego spojrzenia na tą sprawę, bo wiadomo inaczej widzę to ja i inaczej ktoś z boku, więc liczę na jakieś wskazówki.

Edit: coś poszło nie tak i wywaliło kilka wpisów, proszę o usunięcie dubli.

GRUNWALD
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Wiek: 45
Miejscowość: w cetrum

Dołączył: 2015-09-03
Punkty pomocy: 433

A na co ty liczysz że zostanie adwokatem albo notariuszem, to jest zawód dziedziczony bo układ jest zamknięty.

Pewnie to akcetowałeś tylko teraz Ci się kalkulator włączył.

Narząd nie używany staje się nie użyteczny

Biomen
Portret użytkownika Biomen
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 24
Miejscowość: Lublin

Dołączył: 2014-11-06
Punkty pomocy: 280

Koleżko, nawet nie zdajesz sobie sprawy ile panienek w wieku 19-25 lat tak kończy. Zdają maturę, żegnają szkołę średnią, łapią jakiegoś robotnego gostka i pracę "aby była", ślub i tak do emerytury. To raczej taki mały standard, tacy ludzie istnieją i jedyne czego chcą to utrzymać się na bezpiecznym pewnym stołku i dostać 300 zł więcej na wypłacie na święta.

To się nazywa proza życia jak to uświadomiłem sobie pierwszym razem to był ból istnienia i szok więc wiem mniej więcej co czujesz Wink a jak Panna Ci nie pasuje to zacznij innej szukać w bibliotekach pod uczelniami medycznymi. Laughing out loud

---------------------------------------------------------------
Think different

Psotny wiatr
Nieobecny
Wiek: 31
Miejscowość: Wieliczka

Dołączył: 2014-11-25
Punkty pomocy: 385

Zawsze miałem dystans do mało ambitnych lasek. Nie musicie się zgadzać, ale zawsze widzę i czuję różnicę. Dziewczyn ambitnych i na poziomie jest sporo, szczególnie w dużych miastach.
Dla mnie brak studiów = lenistwo. I skończcie pierdolić o jakiś wyborach itd, bo można robić jedno i drugie, a skończenie studiów to nie jest dziś sztuka.
Zresztą z Twojej wypowiedzi wynika, że kobieta nie ma też specjalnie innych ambicji.
Nie wiem, ja bym z taką nie dał rady.

Zlooty
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Wiek: 25
Miejscowość: Małkinia

Dołączył: 2012-10-14
Punkty pomocy: 823

Bill Gates nie ma studiów ale czy jest leniwy? Steve Jobs również, długo by wymieniać.

Na mojej twarzy pojawił się uśmiech, łajdacki i triumfalny zarazem, na którego widok jej piersi napięły się jeszcze bardziej.

FZ1N
Nieobecny
Wiek: 23
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2017-01-13
Punkty pomocy: 33

Nie wybrałem jej ze względu na brak innych opcji, po prostu tamtym okresie miałem inne priorytety, sami wiecie jak wiele się zmienia jak odchodzi się od ciepłego garnuszka u mamy i zaczyna się własne życie.

"Martwisz się, że sam będziesz musiał zapierdalać na siebie i na nią, a nie że jej coś się stanie, nazywajmy rzeczy po imieniu."- Oczywiście chciałbym, żeby i mi i jej się żyło jak najlepiej, nic w tym dziwnego. Nie chodzi mi o to, że jej się coś stanie, mam na myśli to że już napatrzyłem się na takich ludzi bez poglądów na przyszłość, zapierdalających po 10/12 godzin dziennie za półdarmo i chciałbym jej to jakoś uświadomić, bo czas płynie a im później tym ciężej będzie to zmienić.
Ani ja ani ona ślubu nie planujemy, więc nikt nikogo nie usidli.

Rhett Butler
Portret użytkownika Rhett Butler
Nieobecny
Wiek: 33
Miejscowość: Polska

Dołączył: 2017-01-27
Punkty pomocy: 32

Dziecko może was usidlić Smile
jej wybór. ma poglądy jakie ma i ciężko będzie to zmienić. Nie przegadasz jej robiąc jej nawet wykłady na ten temat. także marnujesz swój czas. skoro jest jej dobrze to pozwól jej robić w tej marnej robocie za 2000 tys miesięcznie i tyle. a jeśli nie pasuje Ci to, nie męcz się i pożegnaj się. prosty wybór. " chce aby było jak najlepiej " niektórzy ludzie nie potrrzebują nie wiadomo ile pieniędzy do życia może ona jest jednym z nich? a że jest wykorzystywana to jej wybór. jej wybór jest świadomy albo i nie. nie zmienisz tego.

Szczerze mówiąc, moja droga, nic mnie to nie obchodzi.

Paolo88
Nieobecny
Wiek: 29
Miejscowość: niedaleko

Dołączył: 2013-10-04
Punkty pomocy: 542

Prawda jest taka, że takie układy się nie sprawdzają. Przerabiałem taką "ambitną pannę", studiowałem, pracowałem, po pracy ćwiczyłem sztuki walki, siłownia itp a trafiła mi się panna, co jedyne co potrafiła to gotować, chociaż nawet tego nie jestem do końca pewny. Złapałem się na ładną buźkę, panna 10/10, na sam jej widok faceci w klubach głupieli. I tak człowiek bez przerwy zajęty czymś innym a panna jedyne o czym myślała to nowa kiecka na weekend, bo pasuje ten klub zaliczyć, ten klub zaliczyć, z tą koleżanką poplotkować, tamtą i tak to w skrócie wyglądało.
Najlepsze, że zawsze takie panny spławiałem bo uroda przemija a reszta zostaje i jeden raz, jeden jedyny zmieniłem podejście bo może akurat się uda, fajna sztuka i takie tam. I to był wielki błąd. żałuję do dzisiaj straconego czasu. Z takich relacji wynikają same problemy, niedomówienia itp.
Miałem podobne rozkminy jak Ty więc skoro już myślisz o tym to masz przykład jak się takie znajomości kończą. Ale to Twoje życie i Twój czas, niektórzy dopiero muszą się sparzyć, żeby coś zrozumieć.

Z pewnymi rzeczami powinno się postępować jak z chwastem... jak nie wytniesz go za wczasu, zniszczy Ci cały ogródek
"Piękne kobiety nie są dla ludzi leniwych" Gracjan

Zlooty
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Wiek: 25
Miejscowość: Małkinia

Dołączył: 2012-10-14
Punkty pomocy: 823

Są osoby, które od urodzenia są przywódcami, są artyści, są też osoby które pracują na etacie całe życie. Czemu? Nie wiem.
Jest powiedzenie z kim się zadajesz takim się stajesz. I to jest święta prawda. Całe dnie przebywa z ludźmi bez perspektyw ciągnących od 1 do 1, szczyt marzeń do Passat w TDI, i tydzień urlopu na ogródkach działkowych.
Pokaż jej życie na poziomie, zabierz na szkolenie biznesowe do 4* hotelu. Zjedz z nią obiad za 1/4 wypłaty. Wypij kawę w małych filiżaneczkach. Zabierz do swoich znajomych, pokaż jej życie na poziomie gdzie najniższą krajową wydaję się w jedną noc.
Albo spodoba jej się taki lifestyle albo nie warto jej ciągnąć w górę. Możesz też zarabiać tyle żeby nie musiała pracować. Pytanie czy warto?

Na mojej twarzy pojawił się uśmiech, łajdacki i triumfalny zarazem, na którego widok jej piersi napięły się jeszcze bardziej.