Cześć wam, mam taki problem. Mieszkam w niedużej miejscowości pod Poznaniem. Od czasów gimnazjum z tego co pamiętam siadałem wieczorem do kompa i pisałem, tak o z nudów. Najpierw pisałem przez gg, później przez nk, a później przez fb. Tak wyglądało moje życie. Wiecie jak to wygląda gimnazjum na wsi, u nas było jedno w gminie, tak niezbyt duża gmina. Pisałem do nieznajomych, czasami do znajomych, a czasami do takich które przypadkowo poznałem. Lata mijały, a ja sobie pisałem, aż do 3 klasy liceum. Liceum już w Poznaniu, ale było parę osób z moich okolic. W gimnazjum byłem bardzo nieśmiały dlatego nie spotykałem się raczej z tymi dziewczynami. W liceum było już lepiej, to też ograniczyło się moje pisanie. Teraz już tego nie robię, ale takie rzeczy zostają i aktualnie wszystkie dziewczyny z okolicy mają już wyrobione zdanie na mój temat. Pewnie napiszecie żeby szukać gdzie indziej, ale mi nie o to chodzi. Jak będę chciał szukać to znajdę, może gdzie indziej, ale w tym temacie chciałem zapytać was o to czy możliwe jest jeszcze odbudowanie tego ? Pokazać, że jednak jestem wartościowym facetem, a nie kompletnym frajerem. Kiedyś byłem, ale zmieniłem się.
Jak dla mnie to Ty chcesz przybrać pozę, a nie zmieniać siebie. Zmiany wymagają czasu i tylko wtedy są naturalne [bo jak od jutra zmienisz się z nocnego władcy klawiatury w BadBoya to tylko się pogrążysz w ich oczach]. Przede wszystkim zmiana powinna być dla Ciebie, a nie dla kogoś. Nie zmieniasz się, bo ktoś ma o Tobie takie czy inne zdanie, zmieniasz się dla SIEBIE. Jeżeli robisz to z innych powodów, to tylko próbujesz na siłę ukryć to jaki jesteś, przypodobać się innym. Nie zrozum mnie źle.. To, że kiedyś pisałeś z laskami zamiast się spotykać, całować, kochać, uwodzić nie oznacza że tak zawsze musi być - wszystko w Twoich rękach, ale moim zdaniem bardziej przejmujesz się czyjąś opinią i chcesz coś udowadniać zamiast tym żeby być szczęśliwym w swojej skórze.
Olej co myślą inni. W Poznaniu jest tego tyle, że starczy i dla Ciebie.
Zacznij gdzieś wychodzić to zaczniesz poznawać kobietki
A co do twojego dawnego pisania. Sam napisałeś że to było kiedyś, więc gdy ktoś Ci to wytknie wyolbrzym to i zażartuj z siebie. Grunt to się nie przejmować i robić swoje 
Kolego przedmówcy dobrze radzą.
Pamiętam jak kilka tygodni temu spotkałem swoja starą znajomą jeszcze z gimnazjum... Cóż, za starych czasów nie umiałem do niej zagadać, a teraz po mimo tego, że wyrosła na hmm... całkiem ciekawą kobietę, to przy okazji i tematy się znalazły. Powiedziała mi ,że na pierwszy rzut oka mnie nie poznała i stwierdziła, że bardzo się zmieniłem - kiedyś podobnież byłem nudziarzem.
Takim oto sposobem znalazłem target w odległości może z 15 minut spacerkiem od swojego domu i uwaga - chwilowo zaczynam ją uczyć gry na gitarze
.
Wniosek? Dojrzewając zmieniają nam się poglądy i sposoby postrzegania świata, więc kolego, nie żyj przeszłością, ale bądź całym sobą obecny tu i teraz i pokaż starym koleżanką jakim jesteś fajnym gościem.
Piona i powodzenia!
"Nie ważny jest cel, ale droga jaką się do tego celu dąży".
"Ludzie znają Cie na tyle, na ile im pozwolisz".
Dzięki za rady, ale trochę nie zrozumieliście mnie. Ja już nie jestem takim typem, teraz umawiam się z dziewczynami, może nie jestem jakiś super pewny siebie bad boy, ale jest ok i dobrze się czuję. Gorzej jak wracam tam gdzie mieszkam, tam już mam wyrobioną opinię. A ciężko unikać starych znajomych, a jak ich nie unikam to wiadomo, że czasami spotka się też jakieś dziewczyny wspólnie. Nie wiem właśnie jak wymazać to z ich pamięci. Nie muszę się zmieniać dla siebie bo to już udało mi się zrobić, teraz chodzi mi o to, żeby zmienić tą opinię. Czym mógłbym im zaimponować ? Wiem, wiem.. To jest trochę takie na pokaz, ale bez tego chyba się nie obędzie jeśli wcześniej zachowywało się tak frajersko.
Rób swoje z czasem to zauważa, zresztą co Cię to obchodzi to Ty masz się dobrze czuć w swojej skórze
Ale co Ty chcesz odbudywac? Mlody jestes, usmiechaj sie do ludzi i ciezko pracuj. Zobaczysz jak daleko zajdziesz..
Żeby zdobyć Kobietę, musisz być gotowy Ją stracić.
PUA:
http://m.youtube.com/watch?v=BRw...
i nic z tym nie kombinować ?
nie podoba mi się jak ktoś mi to wytyka..
albo na przykład, gdybym poderwał dziewczynę z okolicy i dowiedziałaby się o tym.. trochę lipa, nie ?
"gdybym poderwał"- a poderwałeś? Jak poderwiesz to wtedy się będziesz zastanawiał co powie, póki co szukaj i działaj, bo tego problemu nie masz.
I nic nie kombinuj, im bardziej się przejmujesz tym, że ktoś może jeszcze pamięta Twoje błędy młodości tym więcej osób zauważa Twoją niepewność - a to na plus nie działa.
"Nie ważny jest cel, ale droga jaką się do tego celu dąży".
"Ludzie znają Cie na tyle, na ile im pozwolisz".
Jak tak sobie to czytam to mam takie pytanie a zarazem stwierdzenie.
Czy Ty nie uważasz, że robisz z tego większy problem niż Ci pozostali, którym chcesz zaimponować?
I tak szczerze czy to tylko chodzi co napisałeś w pierwszym poście?
Jezeli inni z Twojej wioski uznaja Cie za nudziarza i ciezko Ci zmienic opinie, zrob tak jak mowia koledzy wyzej. Jezeli naprawde sie zmieniasz i to czujesz, zajmij sie jakims sportem, ktory wymaga jaj, to najbardziej wyrabia osobowosc, pewnosc siebie. Nauczysz sie takze dazenia do celu. Z tego co wiem w Poznaniu jest fajna sekcja Judo. Popytaj i przejdz sie na trening
Ale ja nie wiem czym mógłbym wzbudzić szacunek w ekipie ? Wytłumaczcie mi jak to jest, że jedni są liderami danej grupy, a inni szarymi przeciętniakami ?
Dobra, źle sprecyzowałem pytanie..
Chodzi mi o to jak mogę naprawić moją opinię przed tymi dziewczynami do których "rzekomo" zarywałem ? Tak, chciałem się umawiać, ale nigdy nie dochodziło do tego.. Można powiedzieć, że podświadomie traktowałem to jako podbicie własnej wartości "oo ta się ze mną chce umówić, zaliczona" takie myśli przechodziły przez moją durną głowę.. Te które nie chciały, coraz bardziej je namawiałem robiąc z siebie frajera. Teraz już tego nie mam, ale nie chcę być tak postrzegany w moich okolicach. Poradźcie mi co mógłbym zrobić żeby to naprawić, nie musi to być do końca spójne z moją osobą, nie musi być prawdziwe i nie mówcie, że chcę to zrobić dla innych, a nie dla siebie. Chcę to zrobić dla siebie żeby mieć normalne życie. Dostanę od was taką radę ? Nie chcę być pośmiewiskiem, szkoda że tak późno zauważyłem, że się nim staję.
No dobra, tak szczerze to nie o to mi chodzi
Kręciłem z taką jedną dziewczyną, a ona dowiedziała się o tym moim "wypisywaniu" do dziewczyn no i trochę się zrąbało. O to mi chodzi, co proponujecie zrobić ?
Nie piszcie, że powinienem mieć to gdzieś co sądzą inni. W jakimś blogu, chyba Saluba przeczytałem coś takiego, że gdy zrobisz dobre wrażenie na jej przyjaciółkach, mogę być pewien, że Ona będzie miała jeszcze większą ochotę się spotykać, z racji tego, że nasze kochane Panie uwielbiają rozmawiać o facetach i o relacjach, które łączą obie płci. Dlatego pytam..
Faktycznie w tym pisaniu to wprawę masz
Dziewczyna dowiedziała się, że kiedyś jak byłeś młodszy to pisałeś do wszystkich na gg itp. i dlatego się zrąbało ?
Co rozumiesz przez słowo zrąbało, jak było, a jak jest teraz ? To jest ważne.
I czemu ukrywasz informacje istotne, jak np. to, że jednak chodzi o dziewczynę, zobacz ile wpisów pojawiło się bez sensu tylko dlatego, że zataiłeś pewien fakt.