Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

3 letni związek - strata kontroli - totalne frajerstwo

32 posts / 0 new
Ostatni
michalb01
Nieobecny
Wiek: 20
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2013-02-11
Punkty pomocy: 12
3 letni związek - strata kontroli - totalne frajerstwo

Witam,

Opisze po krótce.

Byłem z dziewczyną 3 lata. Mieliśmy jedno rozstanie po którym przez pół roku byłem dla niej chamem a ona robiła wszystko, żeby mnie odzyskać. W wakacje poleciała do pracy do anglii na miesiąc, poleciałem do niej na 4 dni i daliśmy sobie kolejną szanse. Potem zaczął się rok akademicki i ja dalej praca + studia a ona studia. Mieszkalismy w jednym miescie ona z moimi kuzynkami a ja ze swoimi ziomkami. Ogólnie 3 miesiące bajka, ja pracuje ona u mnie prawie cały czas nocowała, zabawa w dom, obiadek po pracy, wchodziła mi w dupe a ja sztywno co by to znowu się nie przejechać na frajerstwie. Potem wyszła taka syt. że ona musiała wrócić do naszego rodzinnego miasta (problemy z mieszkaniem) i zaczeła dojeżdzać na uczelnie. Na początku wszystko gitarka, przyjezdzała do mnie na noc było zajebiscie. Potem nagle zaczelismy się kłócić, zaczelismy sie wkurwiać, nasze życie się zmieniło bo nie mieliśmy siebie na wyciągniecie ręki co nam zajebiscie nie odpowiadało co raz więcej rozmow na face i telefonie. Codziennie dzwoniła po 4 razy dziennie.

Raz przyjechała do mnie i się pocisneliśmy, ogólnie poszło o to że mój ziomek chciał zrobić impreze a ona do niego z tekstem "tylko nie za długo" no to ja do niej, że sorry, ale nie będziesz waliła takich tekstów do mojego kumpla tym bardziej że on tu mieszka. no i się zaczeło, że gówno ona dla mnie znaczy itd. że kumple są waźniejsi niż ona... że nie obchodzi mnie to co ona czuje itd. Wkurwieni wracamy do naszego rodzinnego miasta. No i się pocisnelismy a w koncu zerwalismy a dokladnie ja. Potem pod wpływem emocji napisałęm do niej, że przepraszam, że dużo dla mnie znaczy i chce wszystko naprawić. A ona do mnie, że ma straszną rane w sercu bo z dnia na dzien moglem ja tak wyjebać z życia i powiedziała, że chce przerwe. (ogolnie zrobila sajgon w domu (histeryczka) rodzice jej to juz mnie nienawidza bo nie mogla sie pozbierac dwa dni -ja zreszta tez) A ja do niej, że nie ma dla mnie czegoś takiego jak przerwa i albo mnie kocha i chce dać nam szanse albo poniose konsekwencje swojej impulsywnosci i odsuwam się na bok. Ona, że mnie kocha i że chce ze mna być itd. no i znowu wrocilismy do siebie... znowu telefony smsy itd. tydzien po "powrocie" przyjechala do mnie na weekend. (miala impreze w agencji modelingowej) i spała u mnie. Ziomek do mnie przyszedl i mialem z nim cisnac do klubow wiec powiedzialem ze ja odprowadzimy i skoczymy gdzies... tak tez sie stalo... Wchodzimy do jej clubu gdzie ma ta impreze, ona bierze opaske viposka i nara. nawet na nas nie poczekala. mowie o nie kurwa, tak to nie bedzie. wzialem piwko na barze i napisalem jej esa, ze odjebala w chuj i ze nie potraktowala mnie tak jakby mnie szanowala. zaczela przepraszac ja nie odpisywalem tylko poszlismy i odjebalismy ladnie, bylo wykurwiscie... potem wracamy do domu ja ze swoja (zgarnalem ja po drodze) do swojego mieszkania a ziomek do swojego. rozbieram sie do spania bo padam na ryj a ta sie na mnie rzuca... seks zajebisty.. itd. rano się budzimy odwiozłem ją na pociąg i kurde reszta dnia zamuła.. było mi jej brak w chuj... nie wiedziałem co ze soba zrobić..
pogadalismy na face troche.. i poszlismy spac. nastepnego dnia budze sie i ide do pracy. siedze na kompie i mowie... chuj... nie bede pisał... postaralem sie w chuj w ten weekend zadbałem o wszystko wiec chuj (na serio, nawet kupilem jej bielizne na walentynki winko kolacja itd)... niech sie odezwie. Patrze siedzi na face na talku i nic... cisza... nagle pojawia sie wpis na face "im szybciej zrezygnujesz ze Starego Sera, tym wcześniej znajdziesz Nowy."
No i się zagotowałem, napisałem do niej "powodzenia w szuakniu nowego sera może on będzie lepszy..." a ona do mnie: że to tylko taki cytat z książki i że jest z przyjaciółką u niej. a ja: "żeby nie robiła ze mnie debila i nie bez powodu wstawiła akurat taki cytat pasujący idealnie do naszej syt."
i dodałem , że chce przerwy.
a ona: że teraz jej pokazałem, że mi wszystko wolno a jej nic.
i na koniec powiedziałem: "chcesz mi ją dać to daj nie to nie... i że musze leciec"
ona juz nic.

Nie rozumiem, na serio, w weekend wchodzi w dupsko liże mi jaja, a tu nagle przychodzi przyjaciolka i jej tak odpierdala. Nie wiem czy to wpływ matki czy czego, ale kurwa chuj mnie strzela bo z dnia na dzien tak kurde jeb. Siedzę cicho nie odzywam się. Pytanie z mojej strony: mam teraz czekać aż się odezwie czy sam zaproponować spotkanie i zerwać?

Nie wiem jak mam sie zachować a wiecej debilizmów już nie mam ochoty popełniać.

Licze na konstruktywne odpowiedzi! Pjona.

Sneakers
Portret użytkownika Sneakers
Nieobecny
Moderator
Wiek: 26
Miejscowość: daleko

Dołączył: 2011-05-30
Punkty pomocy: 2265

umiesz być konsekwentny?

Raz mówisz, że olewasz ją po czym wystarczy jej JEDEN gest a Ty już stoisz w gotowości... tu popełniasz błędy. Dałeś sobie raz wejść na głowę laska czuje się bezkarna i sytuacja się powtarza.

Jak dałeś jej szansę a ona leciała w chuja to czy jest warta tej szansy? No proszę Cie..

Olej ją definitywnie.

michalb01
Nieobecny
Wiek: 20
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2013-02-11
Punkty pomocy: 12

No właśnie zdaje sobię sprawe z tego... Musze to poćwiczyć, dlatego rzucam szlugi... to będzie dobra sprawa. Jak to mi się uda, to uda mi się z następną dupą być konsekwentnym...

Herteziusz
Portret użytkownika Herteziusz
Nieobecny
Wiek: 21
Miejscowość: .

Dołączył: 2012-05-04
Punkty pomocy: 140

Piszesz jakbyś był skinem michalb01 - "było mi jej brak w chuj", "i mówię chuj nie będę pisał", "zadbałem o wszystko więc chuj" itd. Jedno słowo a wyraża więcej niż tysiąc słów. Smile

Sam się zachowujesz trochę jak desperat, jesteś niekonsekwentny, dałbyś jej zatęsknić, ale nie potrafisz bo się uzależniłeś. Nie widzę winy tylko w niej ale i w Tobie. I nie zachwycaj się tak tymi swoimi ziomkami, kiedy Ci powiedziała "tylko nie za długo" może to nie był atak. Może Ty już wszystko odbierasz od niej jako atak. A z tą akcją na facebooku, dorosły mężczyzna ignoruje takie rzeczy, ewentualnie zwraca uwagę w bardziej subtelny sposób poprzez rozmowę a nie pisanie na facebooku bo tam nie przekazujesz emocji, komunikatory tak na prawdę strasznie komplikują komunikację, co prowadzi do konfliktów.

Uważam że to jest do odratowania, ale zauważ też złe cechy w sobie i oboje pracujcie nad sobą, doskonalcie siebie i swoje relacje, to ciężka praca ale może się udać.

Pozdrawiam ;-J

michalb01
Nieobecny
Wiek: 20
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2013-02-11
Punkty pomocy: 12

Ja wiem, że dużo jest po mojej stronie. Ja doskonale sobie zdaję z tego sprawe. Nie chcę tego ratować z jednego powodu. Już dałem szanse, i jak teraz by się to ogarnęło to by było potem to samo. Ja nie wiem jak wyjść z twarzą z tej syt. tylko tyle. z tym mam problem. Jestem świadom swoich błędów. pracuje nad sobą i staram się jakoś ogarnąć tą impulsywność.

PS: nie jestem skinem... Smile

koksu1
Portret użytkownika koksu1
Nieobecny
Wiek: 17
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2012-02-15
Punkty pomocy: 234

wedlug mnie to juz koniec twojej przygody z nią.
Jak zrywasz to nie pisz znów. Nie badz od niej uzalezniony i znajd sobie inną.

"Strach" to tylko rzeczownik

michalb01
Nieobecny
Wiek: 20
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2013-02-11
Punkty pomocy: 12

ok, przyjąłem Smile ale nadal nie wiem jak wyjść z twarzą.

Sneakers
Portret użytkownika Sneakers
Nieobecny
Moderator
Wiek: 26
Miejscowość: daleko

Dołączył: 2011-05-30
Punkty pomocy: 2265

nie dbaj o opinię, zadbaj o swoje zdrowie psychiczne Smile Olanie jej będzie wyjście z twarzą.

michalb01
Nieobecny
Wiek: 20
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2013-02-11
Punkty pomocy: 12

Dzięki wielkie Panowie. Zaczynam prace nad sobą.

Pozdrawiam

Ulrich II
Portret użytkownika Ulrich II
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Wiek: 34
Miejscowość: .

Dołączył: 2012-12-25
Punkty pomocy: 5414

Michał klasycznie zjebałeś sprawę, dziewczynie zależało, ty musiałeś zgrywać twardego pua (po kiego?) i w końcu jej się znudziło ...
Jak napisała:
"im szybciej zrezygnujesz ze Starego Sera, tym wcześniej znajdziesz Nowy."

hah klasyczny ST, chciała cię nakręcić żebyś się odezwał, bo wiedziała że to zobaczysz, odezwałeś się, no ale jak ... zjebałeś znowu !
Jesteś gorąca woda, musisz to zwalczyć, cisza z twojej strony i zamiast sie pieklić więcej myśl i analizuj, a jak nadal nic nie daje to załóż dres i idź pobiegać Smile
Kto wie, ja mysle że ona sie odezwie z czasem, tylko pytanie jaki ty wtedy będziesz ? porypany jak dotychczas ?

they hate us cause they ain't us

michalb01
Nieobecny
Wiek: 20
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2013-02-11
Punkty pomocy: 12

biegam od dwóch dni. Smile tylko to mnie w jakiś sposób "ogarnia", ale po to napisałem na tym forum, żebyście mnie ogarneli i spojrzeli na to z boku. Wiadomo ja nie potrafie bo sam w tym tkwie.

michalb01
Nieobecny
Wiek: 20
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2013-02-11
Punkty pomocy: 12

właśnie siedze w pracy i drukuje zdjecia motywacyjne ktore rozwale po calym mieszkaniu. zajme się sobą i jakoś to pójdzie. Smile

baudelaire
Portret użytkownika baudelaire
Nieobecny
Zasłużony
WtajemniczonyTa osoba pomogła w składce na serwer
Wiek: 41
Miejscowość: południe

Dołączył: 2010-10-03
Punkty pomocy: 4740

No to dzialaj chlopie, dzialaj. Konsekwentnie do przodu.

Żeby zdobyć Kobietę, musisz być gotowy Ją stracić.

PUA:
http://m.youtube.com/watch?v=BRw...

baudelaire
Portret użytkownika baudelaire
Nieobecny
Zasłużony
WtajemniczonyTa osoba pomogła w składce na serwer
Wiek: 41
Miejscowość: południe

Dołączył: 2010-10-03
Punkty pomocy: 4740

Wole Rogasia z doliny Roztoki niz te mentalno-serowe motywacyjne gledzenie.
Ananas Oni juz sie schodzili. To u nich nie dziala.

Żeby zdobyć Kobietę, musisz być gotowy Ją stracić.

PUA:
http://m.youtube.com/watch?v=BRw...

kokoskop
Nieobecny
Starszy moderator
Ta osoba pomogła w składce na serwer
Wiek: 00
Miejscowość: Jelenia Góra

Dołączył: 2009-11-30
Punkty pomocy: 2632

miałem książkę o tym jelonku Smile

Kobiety dojrzewają do 10 roku życia, potem rosną już im tylko cycki

michalb01
Nieobecny
Wiek: 20
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2013-02-11
Punkty pomocy: 12

To prawda. Muszę ochłonąć. Ciężko bo ciężko. Siedzę u Siebie i ona tutaj cały czas "jest". Muszę wszystkie rzeczy schować i ogarnąć emocje. Popracować nad sobą bo gdzieś po drodze zgubiłem prawdziwe ja. Nie wiem czy to leń czy co, ogólnie żyje w szybkim tempie i często wymagam zbyt wiele od innych. Może to pora żeby zacząć wymagać więcej od Siebie. Ktoś kiedyś powiedział, rób tak, abyś nie miał czasu na krytykę innych... Teraz się skupie na tym. Co przyniesie przyszłość to się okaże...

Adiko
Portret użytkownika Adiko
Nieobecny
Wiek: 25
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2012-12-06
Punkty pomocy: 156

Na spokojnie osiądź i przemyśl czy chcesz być dalej z tą laską czy nie bo to musi być tylko i wyłącznie Twoja decyzja a to co my tutaj wypisujemy to tylko kumpelskie rady, którymi możesz się sugerować.
Po Twoim wpisie napisze to co niektórzy - jesteś zbyt wybuchowy i porywczy. Postaraj się trochę wyluzować i nie odreagowywać natychmiastowo. Czasem lepiej chwilę wyczekać, niech emocje opadną a myśli się skupią i dopiero wtedy coś odpowiedzieć/odpisać. Kontrola nad sobą w pierwszej kolejności bo nie ma sensu się spinać pierdołami Wink

Czasami lepiej sie nie odezwac i wydać się głupim, niż się odezwać i rozwiac wszelkie wątpliwości"

michalb01
Nieobecny
Wiek: 20
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2013-02-11
Punkty pomocy: 12

Jednak to koniec. Zerwała ze mną. Powiedziała, że strasznie umiem manipulować ludźmi i że czuła się w tym związku stłamszona. Miała do mnie wyrzut nawet o to że będąc przy mnie myślała o dzieciach, domu, rodzinie i że nie żałuje tych 3 lat bo była to dla niej cenna lekcja i prosiła mnie żebym nie zranił innej fajnej dziewczyny, która na to nie zasługuje... Smile niestety nie dam się wpędzić całkowicie w poczucie winy, ona tez miała w tym swój wkład i nie cieszę się w sumie. Teraz praca praca i praca...

michalb01
Nieobecny
Wiek: 20
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2013-02-11
Punkty pomocy: 12

Czuje, że jej mi brak. Bez kitu, byłem uzależniony. Nie mogłem chyba znieść tego że się wyprowadziła do rodzinnego miasta i że z takiego kontaktu wszystko się tak szybko zmieniło a jak do mnie przyjeżdżała to stawałem na głowie. Ciężka sprawa, byłem porywczy itd. miała prawo powiedzieć stop. Nie chce jej usprawiedliwiać, ale wiadomo, migawki z tych trzech lat w głowie strasznie ją idealizują. Wiem, że teraz kontrastem mógłbym ją na nowo zdobyć, aczkolwiek wydaje mi się że po prostu muszę dać jej spokój i niech układa sobie życie po swojemu. Muszę pracować tyle. Dziękuję za pomoc i liczę na komentarze co do tego końca.

Pozdrawiam

CzarnyM
Nieobecny
Wiek: 25
Miejscowość: Wwa

Dołączył: 2013-01-25
Punkty pomocy: 85

Pracuj, tylko pamietaj zeby nie dac sie wpedzic w poczucie winy bo zaczniesz miec mielonke zamiast mozgu;)

Ulrich II
Portret użytkownika Ulrich II
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Wiek: 34
Miejscowość: .

Dołączył: 2012-12-25
Punkty pomocy: 5414

Oczywiście że twoja wyłącznie twoja wina, zwykle w takich sytuacjach jest tylko twoja, bo kobiety są zazwyczaj słabe psychicznie i zrzucanie odpowiedzialności na inne osoby przynosi im ulgę i pozwala swobodnie egzystować.
Ostatnie co teraz możesz zrobić to błagać i szukać kontaktu, to młoda dziewczyna więc wszelkie próby logicznych wyjaśnień są bezcelowe i tylko będa utwierdzać ją w przekonaniu że to wyłącznie twoja wina bo ty się starasz.
Teksty o domu i dzieciach mają na celu spotęgowanie twojego poczucia winy i sztuczne okazanie jak jej niby zależało.
Jak już wcześniej pisaliśmy, praca nad sobą i zero kontaktu, że tęsknisz to normalne, czytaj blogi Wink

they hate us cause they ain't us

kokoskop
Nieobecny
Starszy moderator
Ta osoba pomogła w składce na serwer
Wiek: 00
Miejscowość: Jelenia Góra

Dołączył: 2009-11-30
Punkty pomocy: 2632

Na pewno jest trochę twojej winny, ale nie daj się wkręcić że ona biedna nieszczęśliwa a ty zły podły itd., bo jak widać na razie się jej to udaje. Ciężko, w chuj będzie jeszcze gorzej ale co poradzisz, rozstania zawsze bolą, życie trwa dalej

Kobiety dojrzewają do 10 roku życia, potem rosną już im tylko cycki

Adiko
Portret użytkownika Adiko
Nieobecny
Wiek: 25
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2012-12-06
Punkty pomocy: 156

Nie daj się omotać bo masz teraz nagłe wyrzuty sumienia i gierkę z jej strony, że to Twoja wina. Nie działaj impulsywnie, myśl spokojnie. Jak jesteście sobie pisani to i tak do siebie wrócicie a na tą chwilę skup się na sobie i postaraj wyszaleń w pozytywnym tego słowa znaczeniu Wink Pokażesz jej, że jesteś twardy to sama zaraz wpadnie w pułapkę winy Wink

Czasami lepiej sie nie odezwac i wydać się głupim, niż się odezwać i rozwiac wszelkie wątpliwości"

michalb01
Nieobecny
Wiek: 20
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2013-02-11
Punkty pomocy: 12

Ja zastosuję się do taktyki DavidaX'a. Jestem i będe z nią szczery i będe jej mówił to na co mam ochote. Oczywiście z poprawką, tym razem nie dam się ponieść emocjom tylko będę mówił spokojnie i z głową. To oczywiste, że będzie pisać itd. a wtedy będzie już zupełnie co innego. Smile Dzisiaj się już odzywała o rzeczy. Co chwila próbowała się usprawiedliwiać dlaczego podjęła taką a nie inną decyzje, że musiała tak zrobić itd. Ja jej na to że spoko rozumiem i że to jej w pełni świadoma decyzja a rzeczy jej podwioze przy okazji oraz że ją szanuje i mam nadzieje, że odnajdzie szczęście. Coś tam jeszcze mi mówiła jak nie byłem itd. a ja to zlałem i powiedziałem, że oboje dawaliśmy w tym związku dupy i jeżeli chodzi jej o obraczanie mnie winą to jej się to nie uda oraz że czas zweryfikuje czy podjeła dobrą decyzje. Smile Myśle, że zachowałem się już dużo lepiej. (emocje troche opadają)

koksu1
Portret użytkownika koksu1
Nieobecny
Wiek: 17
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2012-02-15
Punkty pomocy: 234

nie gadajcie juz o tym zwiazku, wogóle już nie gadajcie. Jest wiele innych mówie Ci.
Bedziesz bił sie z myślami przez najbliższy czas ale wierz mi to normalne i wiele ludzi przez to przechodzi, ale moja rada skończ juz calkiem ten rozdział
Pozdrawiam i powodzenia.

"Strach" to tylko rzeczownik

michalb01
Nieobecny
Wiek: 20
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2013-02-11
Punkty pomocy: 12

Tak jak myślałem, zaczeło się. od zerwania co jakiś czas się odzywa. A to chodzi o rzeczy. a to to. a to wczoraj jej sie word rozjebał a ja przypadkiem mam jej offica. wszystko zbijam odpowiadając, że przy okazji podrzuce. to ta nagle o swoim życiu mówić zaczyna. Masakra. Zerwanie zerwaniem, ludzie są emocjonalni jak mam jej powiedzieć, że nie chce żeby się ze mną kontaktowała? Każdy jej kontakt coś tam w środku robi, ja nie chce przez to zmięknąć. Wkurwia mnie to, chce się uwolnic od tego gowna.

Ulrich II
Portret użytkownika Ulrich II
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Wiek: 34
Miejscowość: .

Dołączył: 2012-12-25
Punkty pomocy: 5414

to standard, sprawdza czy jeszcze ciebie ma w garści, nie myl tego z uczuciem, jak tylko zaczniesz odpowiadać zacznie napierdalać głupimy testami żebyś był zazdrosny i miał rozjebany system Wink
najlepiej jak dotąd, zbywaj, nie masz czasu masz swoje zycie i tyle

they hate us cause they ain't us

Rise
Portret użytkownika Rise
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: P

Dołączył: 2010-12-08
Punkty pomocy: 716

Nie chcesz żeby się odzywała, robi Ci tym mętlik w głowie. Kurde - no ja nie rozumiem czy to tak ciężko napisać jej, powiedzieć żeby przestała się z Tobą kontaktować? Prosto z mostu, najprościej - i będziesz mieć spokój.

michalb01
Nieobecny
Wiek: 20
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2013-02-11
Punkty pomocy: 12

Taaa. emocje.. Smile dziekówa za posty. prosto z mostu będzie najlepiej. W człowieku przejawia się oportunizm. Jak już sie pojawiła ta sprawa, to chciałem ją z wami dopiąć do końca.

Dzięki Wielkie Smile