Siemka.
Nieraz zdarzalo mi sie w przeszlosci ze poznalem laske gadamy, tanczymy.Nagle pojawiaja sie jej koleżanki, zabieraja ją, albo nie pozwolą wyizolowac. Z tym tez mam klopot. Jak wtedy wyizolowac laske. Nieraz mi jak panna mowi że musi isc to mowie ok, zauważyłem że jak próbuje odbic mowiąc że koleżanki poczekają, to nic to nie pomaga,ale wrecz odwrotniw panna idzie do znajomych. Jak to wy ogarniacie drodzy forumowicze?
Opcje masz 3.
1. Najpierw zaprzyjaźnić się z koleżankami, zdobyć ich zaufanie (najlepsza opcja, trenujesz socjal skillsy przy okazji, przyda Ci sie w zyciu)
2. Skrzydlowi
3. Poluj na samotne dziewice
1.Ciekawe jak zaprzyjaźnisz sie laskami, ktore maja juz na wstepie złe nastawienie. Cieżko to przeramować przynajmniej mnie
Nie spędzaj za dużo czasu z kobietą która Ci się podoba. Zatańcz 1-2 kawałki, odejdź pierwszy, czekaj aż ją złapiesz wzrokiem za jakiś czas, pozwól podejść samej. Nie raz wracałem z imprez z numerami telefonów lasek, z którymi spędziłem 15 minut w bezpośrednim kontakcie. Pisałem o tym w którymś wątku kilka dni temu. Przejrzyj sobie, bo nie będę się powtarzał
Snoof poprawione. Mam nadzieje ze teraz ocenicie co robie nie tak.
Nie używasz polskich znaków i Cię nie rozumiejo.
Sam do niedawna robilem ten blad. A w zasadzie 2, ktore powoduja taki stan rzeczy. 1 - brak otwarcia, lub slabe otearcie jej kolezanek/znajomych 2 - zbytnie skupienie uwagi na celu. Gdy podchodzisz do laski, ktora jest w toearzysywie, najpierw staraj sie nie skupiac na celu, ale poprostu otworz grupke w stylu ,, czesc, mam wrazenoe, ze dobrze sie z wami imprezuje..." Rozkrecasz rozmowe, na celu skupiasz sie dopiero w dalszej fazie inyatakcji tzn jak dales sie juz poznac znajomym. A jak od tazu z gory sa na nie, to nic nie zrobisz. Tez bylem wielokrotnie w takiej sytuacji ze jedna z fziewczyn byla mega mna zainteresowana, ale inne no coz... nie polubily mnie. Tak sie czasami zdatza najlepszym