Czesc, mowie odrazu ze jestem na skraju wytrzymania psychicznego. Dodam ja mam 20 lat, ona 19. Poznalem ja jak miala 16 lat, wprowadzila sie do mnie po pol roku. Wiem, ze szybko, wiem ze wszyscy beda pisac ze jest mloda i chce sie wyszalec. Ale uwierzcie,ze moglismy ze soba spedzac cale dnie. Ostatnie pare miesiecy sie klocilismy, praktycznie caly czas. Mieszkalismy u moich rodzicow ogolnie, od dluzszego czasu moja mama zaczela nam wjezdzac na glowe ze mamy oddac pieniadze za mieszkanie. Ona kiedy wychodzila mowila ze juz wszystkiego ma dosyc i nie chce tu spac. Nie ma jej juz tydzien, spotkalem sie z nia w 2 dzien i plakala mowila ze nie wie czy chce mi dac szanse, ze nie wierszy ze bedzie dobrze. Ale prosilem i odczulem jak by z litosci powiedziala ze mi wybaczy. I nie przyszla po pierwszym dniu. Dzis mija tydzien, ja naprawde nie wytrzymuje psychicznie chlopaki. Mam najgorsze mysli. Nie wyobrazam sobie przyszlosci bez niej, ona caly czas mi pomagala a ja ja odrzucalem, uwierzcie.. Wczoraj nie wytrzymalem zadzwonilem do niej z innego numeru - odebrala. poprosilem o spotkanie i spotkala sie ze mna. Dalem jej kwiaty, porozmawialem z nia. Mowila ze mnie kocha, ze nigdy by mnie przeciez nie zostawila.
Ze da mi szanse, no po prostu normalnie sie zachowywala. Tylko musi isc tam gdzie mieszka cos zalatwic. No i znow zaczela ze mna walic w hu.. O to chodzi ze ona nie powie mi ze z nami koniec, caly czas robi mi nadzieje, a wraca do domu to jest zupelnie inna osoba, powiedzcie mi o co chodzi.. bo sie zalamalem..
Facet, po pierwsze wez cos na uspokojenie bo jak bedziesz dzialac w emocjach to spier... kompletnie.
Mnie zona po 12 latach zostawila i wiesz co przezylem.
Jak chcesz ja odzyskac, przy tym jak robi Ci taki kisiel, to najlepiej nic nie rob. Jest mloda, jak zobaczy, ze straciles zainteresowanie, to sama do Ciebie wroci.
Zajrzyj do dzialu podstawy, jak odzyskac byla dziewczyne.
ok, tylko to nie jest takie proste. bo nawet jak nie pisalem do niej 2 dni, to napisala mi smsa 'kolorowych snow', i tyle. Ona teraz wgl ma we mnie wyjebane, jak by nnie nie znala. A jak sie spotka to przytula sie sama, caluje, mowi mi ale mam wrazenie ze tylko to co chce uslyszec.. lipa straszna..
Powiedz jej cos w stylu Rozstalismy sie i ok rozumiem. Odetnij sie odniej na jakies trzy tgodnie, nie pisz, nie dzwon, nie odpisuj, nie kontaktuj sie nawet jak ona bedzie swirowac. Zajmij sie przez ten czas soba. Po trzech tygach napisza albo zadzwon do niej i poprostu spytaj sie co u niej. Zadych deklaracji, czy propozycji spotkania. Jak ona zaproponuje, to nie zgadzaj sie odrazu. Powiedz, zs masz jakies plany i ze sie wkrotce odezwiesz to.pogafacie. Musisz jej pokazac, ze to ty masz jaja.
Wyluzuj trochę chłopie i na spokojnie się zastanów. Do innego nie uciekła, a uciekła, bo Twoi rodzice zaczęli się wtrącać, kto ma rację, to jest inna kwestia. Na spotkaniu z dziewczyną powinieneś też dać jej jakąś podstawę do tego, że podobne sytuacje nie będą miały miejsca. Bo w tej sytuacji łatwiej Ci będzie ją odzyskać, niż utrzymać na dłuższą metę. Co z tego wróci do Ciebie? Zamieszkacie ze sobą i będą kłótnie z Twoimi rodzicami, że za mieszkanie trzeba się dołożyć.
Ja z doświadczenia, od znajomych i z obserwacji wiem, że mieszkanie z teściami nie jest dobrym pomysłem. Nawet jakby to byli najwspanialsi ludzie na świecie, to różnica pokoleniowa jest za duża, dlatego jeżeli to było głównym powodem, na Twoim miejscu pogadałbym z rodzicami i ustalił, że np. mieszkacie przez rok, później się wyprowadzacie. Później z dziewczyną jak wygląda sytuacja, a na końcu starał się tak ogarnąć, że jak się wyprowadzicie to z głodu nie umrzecie. I to ogarniać najlepiej we dwoje
Problem jest w tym, ze nie idzie sie z nia w ogole skontaktowac, caly czas.jest zajeta. Uwierzcie chlopaki ze my bylismy jak najlepsi przyjaciele. Zawsze to sama powtarzala. A bardzo dziwnie sie zachowuje. Niby przychodzi na spotkania. I mowi ze przeciez ze mna nie zerwala bo mnie kocha a potem idzie do domu i wylacza telefob albo pisze snsa i narazie. Nie wiem o co chodzi. Wolalbym jak by mi powiedziala na.czym.stoje.. Ale.zero kobtaktu z nia. Mieszkam w uk.i chyba wracam do polski jak mi nie da szansy a tak to bede czekal poki sie nie zajebie
To ona ma sie z toba skontaktowac a nie ty z nia. Skoro Cie zostawila to niech teraz to sama naprawia. Musisz sie uspokoic, badz facetem. Daj jej troche czasu na pomyslenie bo moze potrzebuje tego.
Odczekaj trochę i ochłoń To jest póki co najlepsze wyjście. A tekst: "chyba wracam do polski jak mi nie da szansy a tak to bede czekal poki sie nie zajebie" i filozofia z tym związana to chyba główny fundament tego forum Jakoś każdy dał rade się podnieść i ogarnąć, Ty też dasz
Kolego jak już nie możesz się uspokoić to jest nie dobrze może być tak, że bedziecie dalej razem no ale jak dalej bedzie w głowie taki rozpierdol to nic z tego nie wyjdzie wiem po sobie jak już głowa nie jest spokojna to po związku
tomrom
Spotkaj się i zakończ tą relację/zwiazek, a potem kalibruj. Paradoksalnie szybciej do ciebie wróci. Walnij pięścią w stół jak facet i tyle.
no ogolnie sytuacja wyglada tak. pierwsze 4 dni odzywala sie cos tam, na spotkaniach 2 jak mowilem. Mowi ze wraca do mnie, ze mnie kocha i jest wszystko w porzadku. A problem jest ze ona nie odbiera odemnie, zero kontaktu. Zablokowla mnie na fb. Dzis do mnie troche dotarlo, chcialbym wlasnie spotkac sie z nia i zakonczyc to. ale nie mam jak, bo ma wyjebane we mnie. a ma klucz od mojej chaty, troche rzeczy itp. Ale o co jej moze chodzic. W zwiazku zawsze tam bylo dobrze, sama to mowila ze jestem jak przyjaciel. A nagle wyprowadzila sie i inna osoba.. Watpie zeby kogos miala, naprawde.
Też kiedyś byłem głupi młody i "wątpiłem". Izi ziomek, z tego się wyrasta, trzeba brać wszystko pod uwagę.
M
Juz nie watpisz ze twoja dziewczyna ssie sasiadowi?haha