Straszny upal, na nic nie mam sily, nie chce mi sie nawet z domu wychodzic. Rzucam wszystko, mam to gdzies. Dzisiaj nic wiecej nie robie, poleze sobie przed kompem, wypije pare zimnych browcow i poczytam podrywaj.org. Zaczne od wpisu na blogu.
Wpis nie bedzie o niczym konkretnym, bo nie mam absolutnie nic ciekawego do powiedzenia. Postanowilem sobie poprostu cos tam skrobnac dla przyjemnosci.
Ktos moze w naiwnosci zadac sobie pytanie: jak to, nowy urzytkownik nie ma o czym pisac? Przeciez tyle tematow i emocji sie cisnie na klawiature, pierwsze kobiety, pierwszy podryw, porazki i sukcesy, tyle tego mozna przelac na papier, a raczej na monitor...
No wlasnie u mnie to nie za bardzo. Gdy pierwszy raz wpadlem na stronke niesamowicie sie podjaralem. Bede mistrzem w tym temacie sobie obiecalem.
Minal dzien, dwa, wrocilem do codziennosci, zapomnialem o tym wszystkim, stracilem caly nabrany impet.