Dzień jak codzień, po lekcjach troche zajebany. Mijam fajna laske no i jest on, jebaniec którego nie lubie Excus. Szybko rozkmina łącze się z Muką.
Smart : Ty dawaj na godzinke na DG, bo coś excus mnie łapie
Muka : Dobra za 20 minut.
W CH oczywiście pucha godzina 13.00 .. Na pasach mijamy nasz stary set rzuciłem jakąś głupote poszliśmi dalej.
Stoje na przystanku, stoi ładna hb.