Od trzech miesięcy, mamy do czynienia z pandemią. W moim przypadku jest to dosyć specyficzny okres. Okres w którym powróciło wszystko do mrocznej rutyny z przed lat. Jestem teraz w domu ze starymi i siostrą, która musiała wrócić z większego miasta bo "mamusia kazała" / "boję się" (A w zasadzie nie wiem tego, nie zamieniłem z nią słowa bez kłótni w zasadzie przez całe życie).