Sytuacja: chlopak-dziewczyna , dobre kolezenstwo, "przyjazn" ,chlopak zaczyna cos do niej czuc, widzi ,ze ona nie jest niem w ten sposob zainteresowana, zrywa kontakt, nie odzywa sie ,nie przyjezdza ,nie odpisuje, mija miesiac, drugi ,ona co jakis czas zagaduje , dzwoni ,chce isc na piwo. W takiej sytuacji facet ma wkoncu sie zgodzic? odmowic, ale za jakis czas sam powienin cos zaproponowac? Jakie Panowie ( i Panie) widza wyjscie z takiej sytuacji?
wiesz... ja zawsze czekam dla zasady dłużej niż założyłem, a jak juz się spotkasz to musisz jej pokazać innego siebie, musisz być nieprzewidywalny, ale męski i zdecydowany. Pamiętaj przy tym o mowie ciała, tonie głosu itp.
dobra trzeba zaczac dzialac , nie mozna w nieskonczonosc dziewczyny spławiac, tymbardziej ,ze mam urodziny i wkoncu zaprosze ja na piwo do przyjemnej knajpki, tyle tylko ,ze zachowywac sie trzeba bedzie inaczej niz zwykle bywalo.... :/ ale wyzwanie to wyzwanie