Temat będzie kontrowersyjny, więc w razie czego zrozumiem usunięcie go. Jestem też gotów na kąśliwe komentarze.
Byleby merytoryczne.
Mianowicie chodzi mi po głowie pomysł podrywu na zagubionego, niezaradnego chłopca. Wiecie, tak by wzbudzać przy tym instynkty opiekuńcze. Wyglądam młodo, nie jestem starym, łysiejącym dziadem, więc to powinno działać na moją korzyść. Nie jestem człowiekiem zaradnym, raczej ofermą, która nie wpisuje się w archetyp twardego samca przewodniczącemu stadu.
Ładny czas temu temu Marcin opublikował listę czynników atrakcyjności:
Atrakcyjny wygląd, ubiór i wszystko co z tym związane
Atrakcyjne myślenie o sobie i wiara w siebie
Atrakcyjne cechy mężczyzny, które przyciągają kobiety
Atrakcyjna rozmowa z kobietą, która pobudza w niej emocje i zmysły
Atrakcyjna mowa ciała, spojrzenie i ton głosu
Atrakcyjny dotyk (może budować Twój wpływ albo odpychać)
Atrakcyjnie pokazany status i zasoby
W wypadku takiej ścieżki podrywu nie spełniałbym tylko tych dwóch. Ale zostaje pięć.
Rozmawiałem o tym pomyśle z mamą, która jako żywo uczestniczy w moim zgłębianiu PUA, widziała też ze mną kilkanaście filmów z Adeptem i zasugerowała mi bym celował w kobiety, które straciły dziecko. Niestety moja uciecha była przedwczesna, bo nie miała na myśli tych młodszych, które np. poroniły, a te starsze, których miały pociechę (sądzę, że syna) w wieku co najmniej nastoletnim. Co o tym sądzą tutejsi wyjadacze?
Wybaczcie, ale ostatnio otrzymałem odmownego (typu "sorry ale był ktoś lepszy") maila gdy celowałem do pewnego dyskontu, na kogoś, kto robiłyby za myjka podłóg ew. rozstawiacza trutek na szczury i jestem w podłym nastroju. Przymusowy nofap po obrzezaniu też robi swoje.
Dziewczyny skrzywdzone są mniej ufne. Dziewczyny, które straciły dziecko mogą chcieć zaraz to nadrobić i je mieć. Kobieta, która ma już dziecko, zaraz będzie chciała mieć drugie. Więc uważaj na to, żebyś przy nich nie wpadł, bo zgrywasz cwaniaka, a chyba nie zdajesz sobie sprawy, że kobiety są od ciebie jeszcze bardziej cwańsze.
"Niestety moja uciecha była przedwczesna, bo nie miała na myśli tych młodszych, które np. poroniły, a te starsze, których miały pociechę (sądzę, że syna) w wieku co najmniej nastoletnim. Co o tym sądzą tutejsi wyjadacze?
Wybaczcie, ale ostatnio otrzymałem odmownego (typu "sorry ale był ktoś lepszy") maila gdy celowałem do pewnego dyskontu, na kogoś, kto robiłyby za myjka podłóg ew. rozstawiacza trutek na szczury i jestem w podłym nastroju."
Po polsku możesz to napisać?
//Nie spoglądaj już na innych jak na środek narkotycznego zaspokajania.//
Po polsku?
OK - pierwszy akapit: początkowo gdy usłyszałem od mamy by celować "w te które straciły dziecko" pomyślałem o młodych dziewczynach które a) nie donosiły ciąży b) dziecko zmarło w pierwszych dobach po urodzeniu, co mnie ucieszyło, bo jak wszyscy tutaj, najbardziej lubię młode ciałka. Niestety mamie chodziło o panie dojrzalsze których dzieciak ginąc/umierając był już na tyle dorosły, że niejako mógłbym im go trochę zastąpić, wchodząc z nimi w dziwną relację kogoś kto ma z nimi seks, a oprócz tego się nim opiekują.
Drugi: pisałem to trochę pod wpływem frustracji związanej z tym, że nie mogę znaleźć pracy i nawet tam, gdzie przyjmują staruszki z Zaporoża powiedzieli mi, że nie są mną zainteresowani.
Rozmawiałem o tym pomyśle z mamą, która jako żywo uczestniczy w moim zgłębianiu PUA
Troll?
No przecież, że to troll.
Troll. Dziwne że admin nie blokuje tego.
z mama? serio 31 lat? xD xD xD i jeszcze do tego te kobiety, ktore stracily dziecko yhy
^choc ktos tu pisal, ze kobiety, ktore maja dziecko, beda chcialy miec drugie. niekoniecznie. w dzisiejszych czasach niektore po pierwszym juz nie chca miec wiecej. ludzie sie staja coraz bardziej wygodni. kobiety tez. tym bardziej, takie ktore juz wszystko za soba mialy, np i malzenstwo i dziecko (rozwodki).
Jak dla mnie to jest tak głupie i tak bardzo śmierdzi trollem, że powiem tak: zrób to, sprawdź na sobie.
A co jeżeli będę miał potem problemy?
Dla mnie zajebisty pomysł, o ile weźmiesz mame na 1wszą randke.
Ewentualnie mama niech ci nagra jakąś swoją koleżankę co nie ma żadnych opcji