Wpis będzie krótki.
W tym kraju mamy zasadniczy problem. Każdy ma pierdolca na punkcie produktu końcowego. Problem w tym, że nawet jak wygrasz. To uczucie zwycięstwa, to emocja. Trwa za krótko, żeby być non stop zmotywowanym.
Przykład - domykasz laskę, jesteś szczęśliwy. Nie domykasz - masz doła.
Świetne podejście na to, żeby zabijać się mentalnie.
Jak z tego zrobić grę ?