Cześć, takkkkk, wiek nie odzwierciedla poziomu wiedzy, która i tak nie ma ważniejszego wpływu na zwiazki, a raczej doświadczenia i umiejetności odgrywają kluczowe role. Zatem jak 16latek potrafi operować swoimi zasobami, to jest w stanie wyrwać każda laskę i tworzyć z nią związek o jakim zawsze marzył.

Czy ja bym tak potrafił mając 16lat?
Nie, byłem cipowy czy ty dasz radę? Od ciebie zależy, gra na pewno jest warta świeczki

A co to są powiedz mi kolego 4 lata?
Takimi pierdołami bym się nie przejmował.

Wszystko jest mozliwe. Wlasnie tego uczy ta strona, uwolnic umysl od iluzji...

"wolnic umysl od iluzji..."

dając kolejnego nieświadomego haluna

Chłopaki, iluzja iluzji nierówna i te są lepsze od poprzednich, a więc idzie na plus

ja osobiscie kiedy konczylem gimnazjum popdrywalem glownie dziewczyny 2 lata mlodsze, starsza byla chyba tylko jedna, w moim wieku dwie czy trzy. rok pozniej-1 tech, zaczalem podrywac dziewczyny glownie w swoim wieku. teraz, od poczatku do konca drugiej klasy poderwalem kolo 8 dziewczyn starsszych od siebie o rok czy dwa i pare mlodszych. mlodsze z braku laku, tylko dla praktyki, i tylko te ktore mimo mlodszego wieku dorownywaly intelektem i rozwojem emocjonalnym swoim starszym kolezankom.
sporo lepiej dogaduje sie z tymi starszymi dziewczynami. nigdy tez zadnej nie bylo glupio przedstawic mnie znajomym. znajomi oczywiscie najczesciej tez starsi ode mnie.
mam znajomego, ktory teraz ma lat 20. w moim wieku(18 lat), zaczal zwiazek z dziewczyna poznana na czacie. miala.. uwaga.. 31+ lat. dogadywali sie swietnie, sex uprawiali kilka razy dziennie, swoja droga znajomy sporo sie nauczyl. znal jej rodzine, znal jej towarzystwo. zwiazek trwal jak sie nie myle blisko poltora roku.
jak na mnie roznica powyzej lat szesciu to juz przesada, mimo ze kolega przewyzsza mnie dojrzaloscia o pare lat. sam kiedys poderwalem laske 26 lat, na ulicy, zagadala, poszla, potem ja spotkalem na przystanku to tez zagadalem, opisze to kiedys w blogu bo smieszna sytuacja z tego wynikla, bardzo smieszna, mam numer ale nie zadzwonilem, za stara. za to 3 lata roznicy to w tym wieku nieduzo, ale i tak zobaczysz ze te dziewczyny po 19-20 lat to dalej nie to czego oczekujesz. ja doszedlem do wniosku ze na najblizszych pare lat zadnego zwiazku nie chce, a jak sie jakis trafi(zapewne tak bedzie), to bede go traktowal luzno i dziewczyna bedzie o tym wiedziala od poczatku.

Różnica 4 lat może wydawać się niewielka ale w tym przedziale wiekowym jest znacząca. (Mówię z własnego doświadczenia, ja-15 ona-19).

Nie mamy tutaj dwóch dorosłych osób tylko nastolatka i młodą kobietę, wiadomo z jakimi rozbieżnościami się to wiąże.

hmm, moge Ci jeszcze powiedziec tyle ze mam znajomego ktory dwa lata temu(15 mial) poderwal dziewczyne 3 lata starsza.
na jakies kolonii. mieszkala w miare daleko, pare godzin pociagiem, a w wieku 15 lat to raczej duza przeszkoda. byli ze soba dwa tygodnie kolonii i trzy tygodnie po powrocie, on zerwal, bo prawie sie nie widywali.
to czy taki zwiazek Ci sie uda, zalezy od dziewczyny. jesli bedzie rownie dojrzala (jak na swoj wiek) co Ty, to przy niej bedziesz jak dziecko.
jesli bedzie to przecietna dziewczyna to moze czasem zdarzy Ci sie ze ktoras z jej kolezanek walnie jakies glupie haslo czy cos, ale powinienes to spokojnie odbic, jak shit test.
jesli zdarzy Ci sie poznac taka starsza dziewczyne to kiedy tylko spyta mow ze masz 16 lat, nie klam za nic, to i tak wyjdzie po dniu czy dwoch. jesli jestes wystarczajaco bystry to dasz rade. a i nauczysz sie wiecej od starszej dziewczyny, i mniejsze prawdopodobienstwo ze dziewica, duzo mniejsze.
pamietam tez jak w zeszlym roku zrobilismy ognisko ze znajomym i moja kochanka, znajomy w Twoim wieku. napilismy sie bardzo, bardzo mocno. kiedy szlismy po wiecej browarow, powiedzialem mu ze jesli mu sie podoba (a byla przesliczna), to moze zrobic z nia co chce. ona po pijanemu i tak nie widzi roznicy czy to ja czy ktos inny, a byla niezle nawalona.
kumpel po moich wielokrotnych zapewnieniach ze mowie to z pelna swiadomoscia i nic mu na drugi dzien nie zrobie, skorzystal z sytuacji, kiedy poszedlem po drewno ostro ja przemacal i dlugo calowal. na drugi dzien kiedy laski juz nie bylo i leczylismy kaca spytalem jak wrazenia. powiedzial ze zajebiscie, bo calkiem prawdopodobne jest ze jeszcze dlugo nie znajdzie dziewczyny w jej wieku i z jej cialem. do tej pory jak ktos cos o niej wspomni to kumpel usmiecha sie i mowi ''ooo, to byla laska..'' i wybucha ryk smiechu przy ognisku.
z kolei Ci ktorzy potrafia poderwac tylko mlodsze o dwa/trzy lata dziewczyny, zgodnie utrzymuja ze laska im sie nie podobala. ta sytuacja swiadczy wyraznie o tym ze w naszym wieku czym dziewczyna starsza, tym lepsza:)

a ja tego nie widzę, 20 latka z 16 nastolatkiem, prawie już kobieta z dzieciakiem, dziewczyna może iść na imprezy, spotykać się ze znajomymi w klubach, mieć prawo jazdy.

A chłopak to co, rodzice dadzą szlaban, nie wejdzie do nie jednych klubów.

Pomijam już fakt sposobu myślenia no i presje społecznej, może przygoda tak ale trwały, dłuższy związek, śmiem wątpić.

BRat chłopaka mojej siostry [za kilka dni biorą ślub ] ma dziewczynę 5 lat starszą. Wróóć! - żonę już. Nic dziwnego prawda? Gdyby nie fakt że poznali się 7 lat temu! On miał wtedy właśnie 16 lat a ona 21. Poznał ją w klubie. No i po 7 latach wzięli ślub.
Jak to między nimi wygląda, nie wiem, nie śledzę na bieżąco, ale wiem jedno - cholernie go zmanipulowała. Zmienił się diametralnie. Ona sama jest jak jakaś ponura i nudna wierzba- zero życia, nie idzie z nią porozmawiać swobodnie na bilardzie jak idziemy większą paczką. Masakra, nie wiem na co on poleciał, ani ładna nie jest. Może czym innym nadrabia.. kij wie.
Nie wnikam ;]

W każdym razie niby się kochają. Więc teoretycznie jest to możliwe.

JA obecnie jestem z kobietą 2 lata starszą.. w sumie pierwszy mój poważniejszy związek. Widać różnicę - ona ma 23 lata i jak porównam ją z innymi , które próbowałem uwieść a mają obecnie 18,19 lat.. no to przepaść ;]
młode, siano w głowie, same nie wiedziay czego chcą..

Wszystko zależy jak leży