Może i by się zmieniła, ale skoro istnieją dziewczyny, z którymi nie ma się takich problemów jak Ty masz z tą swoją, to po co się męczyć? Znajdź sobie taką, która będzie ceniła Twoje wysiłki i będziesz dużo bardziej szczęśliwy.
Bo jak ona już teraz stroi takie fochy, to co dopiero będzie po paru latach małżeństwa? Marna szansa, że zmieni się na lepsze.
⇐ przed zadaniem pytania, poczytaj teksty Gracjana
podsumuwując czy teraz napisac kolejnego smsa, ze jesli te 3 cechy mi zagwarantuje to oboje bedizemy szczesliwi ? czy lepiej za kilka dni zaproponowac spotkanie na szczera rozmowe, i podkreslic ze nie jest to rozmowa, na sms czy telefon, no powiedziec jej szczerze to co mysle bez emocji prosto w oczy: nie potrafie "dluzej tolerowac naszych spotkan gdy te trzy zasady nie beda zachowane,... jesli nie jestes mi tego wstanie dać to nie mozemy się widywać, a jeśli będziesz wstanie mi je zagwarantować to możemy razem zbudować bardzo wiele, ... wszystko zalezy od Ciebie...i odejsc twardo po zakonczeniu tej przemowy. " czy ta porada z artykulu gracjana nie bedzie najlepsza w tym przypadku ? czy moze lepiej napisac tak jak powiedzial to euzechiusz ? jak wy uwazacie co by bylo lepsze w tej sytuacji ? Gracjan a Ty co na to ?
STARY info do twojej głowy. Po pierwsze nie masz się z nią spotkać chyba że będzie cię błagać. KONIEC stary zrozum ta laska potraktowała cię jak ścierwo. Teraz nie masz iść i mówić słuchaj potraktowałaś mnie jak ścierwo odchodzę. Jeśli chcesz bardziej rozbudowany sms to napisz " Wyszło jak wyszło, wszystkie błędy między nami biorę na siebie, baw się dobrze" i zacytuje tu słowa (moim zdaniem z najlepszego artykułu na tej stronie a mianowicie artykuł BANE) "jeśli ktoś zjebał to tylko ty, bo źle rozdałeś" inaczej nie pokazałeś się od strony faceta;)
"Kobiety są jak cień, jeśli zanim gonisz to ucieka, jeśli idziesz przed siebie to będzie podążać za Tobą"
napisałem do niej tak jak radziliście :" wyszło jak wyszło baw się dobrze "
to mi odpisała od razu : " czyli koniec tak ? widzę że dziecko z Ciebie jeszcze skoro załatwiasz takie sprawy przez sms.. poza tym każdy zasługuję na drugą szansę... ale widzę że ci nie zależy... " i co teraz ? olać ją wogóle czy napisać o tych zasadach ?
nie odpisuj olej, jeszcze zadzwoni;) za pierwszym razem też nie odbieraj. Jak za drugim razem zadzwoni, spytaj się czy jak się z nią spotkasz to czy da ci spokój? Wtedy na spotkaniu powiesz o zasadach i o tym że tak to już wygląda, że szukasz kobiety która będzie cię szanować itp itd. i jeśli będzie nalegała na 2 szansę powiedz, że spoko może dostanie 2 szansę ale najpierw musi się wykazać do tego czasu nie jesteście razem dopóki ty nie zadecydujesz czy potrafi ci to dać.I oczywiście 0 emocji słuchaj rad gościa który napisał pode mną:) prawi mądre rzeczy.
"Kobiety są jak cień, jeśli zanim gonisz to ucieka, jeśli idziesz przed siebie to będzie podążać za Tobą"
Człowieku jaki sms? Jakie cechy? Zagwarantuje Ci je? Wątpię!!! Każdy Ci tutaj pisze że ta panienka potraktowała Cię jak gówno, wywaliła Cię z klubu. A później co robiła? Przelizała się z kolesiem? Przespała się z nim? Olej ją, to ją bardziej wkurzy:) Nienawiść i miłość to są uczucia. A ty ją po prostu olej, bądź obojętny na nią. I nie dawaj się nabrać na jej głupie gierki, bo manipulantka jest z niej ostra, nie zawracaj sobie nią głowy, pewien okres minął i jest ok Baw się z innymi, niech wie co straciła:)
Drugą szansę - jaką ? Myślisz, że nagle będzie chemia, że ona doceni, że ma fajnego faceta ? Nie wiem czemu się łudzisz, byłem kiedyś/ kiedyś takim frajerem - miałem 19 lat. Dałem lasce 2 szansę - mimo iż jawnie zrobiła mi rogi, a ja jak piesek dałem jej szansę ... i co ? Po 3 miesiącach kopnęła mnie w dupę i poszła do innego.
Nie warto. Jak lasce zależy na Tobie, to Ci nigdy takiego numeru nie wywinie.
głupi jesteś, marianek... Cipa z Ciebie pierwszej wody... Nie masz charakteru... Jak nie ta to inna bedzie Cie robic w bambuko. Czytam sobie te posty i z kazdym Twoim zdaniem narasta we mnie wscieklosc, jak mozna byc taką pipą? Sorki, ale nie wytrzymałem...
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
Drugą szansę możesz jej dać ale tylko i wyłącznie w przypadku gdy serio będzie się starać cholernie;) a zresztą to że chcesz dać jej drugą szansę to nie ty powiedziałeś tylko jak to mówi gracjan :" te małe upierdliwe myśli zwane emocjami" opanuj się i nie wygaduj bzdur. Jakbyś napisał :" Jak laska będzie za mną szaleć to może dam jej tą szansę jeśli mi to wszystko zagwarantuje"
"Kobiety są jak cień, jeśli zanim gonisz to ucieka, jeśli idziesz przed siebie to będzie podążać za Tobą"
Abyś dał jej drugą szansę, to ona musi Cię po pierwsze w realu przeprosić i zaproponować coś jako swoje zadośćuczynienie. Potem dopiero ustalasz zasady na nowo, musi się zgodzić na wszystko i na zawsze być taką jaką sobie życzysz.
Nie odpisuj na SMSy i nie odbieraj kilku pierwszych telefonów od niej. Jak w końcu odbierzesz, to umów się tylko na spotkanie w jakimś Twoim miejscu w celu obgadania.
⇐ przed zadaniem pytania, poczytaj teksty Gracjana
Zauważ że jak ją olewałes to widac bylo ze jej zaczyna zalezec sporoboj byc bardziej oschly i zimny poznawaj kobiety i badz wobec niej fair a sie przestraszy i bedzie sie bala ze Cie straci. A to ze sie zachowujesz jak frajer to nie dlatego ze masz male doswiadczenie. Czytaj caly czas artykuly na tej stronie a wroci szybciej niz Ci sie wydaje oczywiscie jesli dobrze to rozegrasz. Badz w koncu pewny !! chcesz zeby z Toba byla to BADZ KURWA GOTOW JA STRACIC !!!!
Hardcorowa ta Twoja historia. Szczerze mowiac w pewnym momencie zaczalem juz myslec, ze to jest jakas prowokacja.
Moja rada. Po pierwsze oczywiscie ja zostaw. Po drugie nie odpisuj, jak zadzwoni to odbierz i powiedz, zeby sie odjebala i nie dzwonila wiecej a nastepnie sie rozlacz, nie wchodz w zadne dyskusje bo Cie rozwali. Jak wroci na kolanach (w co watpie ale kobieta to dla mnie jedna wielka zagadka wiec i tak moze byc) to tez do niej nie wracaj bo Cie znowu zniszczy.
Postaw sobie za cel olac ja nie po to, zeby wrocila tylko po to zeby sie od niej uwolnic.
Uwierz mi: po miesiacu, dwoch sam nie bedziesz mogl uwierzyc, ze byles takim idiota. Bedziesz mial bezcenna wiedze i doswiadczenie. Nastepny zwiazek bedzie troche lepszy az w koncu znajdziesz ta jedyna, niewinna . Szkoda, ze zaczales tak pozno...
Jaka druga szansa ? Gadasz o niej bo chyba nie do końca odstawiłeś emocje. Chłopie ona traktuje Cię jak marionetkę. I owinęła Cię w okół palca. Trzeba było zrobić jej jazdę w tym klubie czy gdzie tam to było. Zostaw. Potem uświadom sobie swoją wartość, bo widzę, że z tym u Ciebie słabo. AK też wydawało mi się, że to jakaś prowokacja. Masz za niskąsamoocene skoro pozwalałeś jej na to co robiła. Ja już bym nie wracał na twoim miejscu. Nie warto.
* Świat jest tragedią dla tych co czują, a komedią dla tych co myślą.
* Kontroluj swoje emocje a nie odwrotnie.
* Zwyciężają ci, którzy wiedzą, kiedy walczyć, a kiedy nie.
dobrze jest chłopaki olałem ją faktycznie za bardzo zachowywalem sie pod wplywem emocji ... wlasnei wracam z imprezki, poznalem mega fajną Kobietę.. teraz już po przeczytaniu dużej ilości artykułów wszystko ułoże po mojemy, i nie pozwolę aby omotała mnie wokół palca... dzieki wszystkim za dobre rady ! trzymajcie się )
Moze juz temat nieaktualny ale jednak napisze co o tym sadze.Nie potrzebnie po tej akcji w klubie wdawałeś sie z nia w gadke.Olała Cię za zbyt jasno zeby coś jej tłumaczyćJeżeli masz małe doświadczenie w relacjach z kobietami to takie gadki o szacunku i itp. tylko Cie pogrążają."Amator " w takiej sytuacji z kobietą nie wygra a ona to wszystko tak przekręci że wmuwi Ci ze to twoja wina.Zauważyłeś ze mowiąc ze jesteś dzieckiem już zaczyna odwracać role i wmawiać ci że coś z Tobą jest nie tak.Ta jej prowokacja w klubie była na tyle jasna,ze nie ma co jej tłumaczyć.Srednio rozwinięta umysłowo laska dobrze wie co żle zrobiła,co ci się nie podobało.Rozmawiając z nią na ten temat pokazujesz ze jesteś na pozycji proszącej i potrzebującej.Jak w dalszym ciagu chcesz zeby wrociła to powinienes czekać na jej ruch,tel odbierać chodz nie zawsze przeciesz mozesz być zajety.A przede wszystkim zmieniaj ale nie ją ale siebie.Musisz wytworzyć wokół siebie aure atrakcyjnego faceta za którym oglądają sie kobiety a to podziała na nią jak przysłowiowa płachta na byka.Nic tak nie kręci kobiet jak świadomość atrakcyjności swojego faceta.
Dokładnie jak wytworzysz aure atrakcyjnego facetan to to co Ci zrobila bedzie ja strasznie gryzło poczekaj z jakis czas nie lataj za nia a wygrasz po calosci a super ze poznales kobiete tylko nie wykorzystuj jej by zapomniec o tamtej bedzie dobrze : i nie zegnaj sie z nami tylko czytaj dalej artykuly
I takim właśnie trzeba być,zreszto Twoj avatar o tym świadczy,Ty prowadzisz kobiete a nie Ona Ciebie.Ja tez swoje bledy popelniłem szczególnie ostatnio ale z knajpy to byłem co najwyzej przez laske wyprowadzany bo mi to kiepsko wychodziło.
Gen no nie zerżnąłem jej.... na początku naszej znajomości ja nie chciałem, bo było dla mnie za szybko, później jak ja chciałem to ona nie chciała, zaczęła mi wkręcać, że teraz to nawet na spacer nie chce jej wziąść tylko myśłę wciąż o seksie ! olewam ją totalnie wczoraj poznałem bardzo fajną Kobietę czytam artykuły, fora , dyskusję, i teraz nie będe starał się popełniać błędów wiadomo jestem mało doświadczony w podrywanu, w związkach, ale trzeba opełnić błędy żeby później ich nei zrobić .... życie ale soko zostaje na forum i bedę mega podrywaczem, i będe potrafił rowadzić kobietę jak rawdziwy facet z jajami ! bo czuję swoją wartość
też myślałem, że to przez to że jej nie wydymałem.... no ale to miał być mj pierwszy raz Kobietą.... wszystko było już fajnie, rozgrzałem ją, minetka, maswanie cipki pocałunki, ja też się podnieciłem.. ale kurwa przez ten szampan musialem isc do kibla i napiecie opadlo.... ( kur... zawsze przez alkohol co 15 minut do kibla ganiam) wróciłem z kibla a ta już obrażona i udaję zmęczoną... moim zdaniem gdyby jej zależało na mnie to by wsparła mnie a nie zaczęła cyrki odwalać... czyli moim zdaniem to i tak by nic z tego nie było.... pozdro też idę na piwo
marianek człowieku !! No Twoja historia jest w 90 % zbieżna z moją. Też popełniłem podobne błędy, z tym że (przynaję się ;D ) Randki, całowanki, macanki, bardzo dobrze się rozumieliśmy, szczere uczucie-dosłownie iskrzyło. Potem po miesiącu zaczęły pojawiać się małe problemy. Jednak nadal było dobrze. W kwestii seksu: dwa razy miałem okazję zaliczyć tę kobietkę moją, ale nie rozegrałem do końca. Oczywiście robiliśmy ostre rzeczy zaspokajałem ją ,ale bez typowego dymania że tak to ujmę kolokwialnie - po prostu niekorzystny zbiegi okoliczności się trafiły oraz warunki do dupy ;/ . Nadal byliśmy ze sobą jeszcze miesiąc, padły z jej strony słowa "kocham cię", ja głupi odpowiedziałem. Kurde, no nawet podobne teksty w smsach bywały co u was No ale do rzeczy ...
Zerwała ze mną (co jest naturalne, bo sfrajerzyłem się - magiczne słowo "kocham cię" wypowiedziane przez nią z miejsca mnie wykastrowało .
Po paru miesiącach, gdy emocje opadły powiedziała mi szczerze : Była cholernie zauroczona, ale gdzieś po około miesiącu zaczęła mieć wątpliwości, więc mnie chciała potestować. Potem wiedziała, że to nie jest coś głębszego, więc chciała zakończyć związek, a że bała się mnie skrzywdzić to jeszcze to ciągnęła, aż zaczęła robić chore jazdy.
Wszystko to sobie wyjaśniliśmy przy okazji po kilku miesiącach od rozstania i bardzo mnie przepraszała, że robiła mi dzikie akcje i stosowała chore gierki.
WNIOSEK : Jeśli panna zaczyna stosować jakieś chore sztuczki, pojawiają się częste wymówki i zaczynasz czuć choć cień wątpliwości to trzeba związek kończyć. Wcześniej jeśli czuje się, że to jednak warto powalczyć to można sprawdzić kobietę metodami z tej strony, żeby rozwiać ostatnie wątpliwości.
Dokładnie KTDK już zacząłem mieć wątpliwośći ile ja to będe mógł znosić... te akcje , gierki, itp sam wiesz o co chodzi, bo piszesz że miałeś bardzo podobną sytuację widocznie mieliśmy podobne laski ale do rzeczy naszczęśćie założyłem ten temat na forum dostałem dużo cennych rad, i zerwałem z nią i cieszę się z tego bardzo teraz dbam o budowanie swojego wnętrza, i podrywam kolejne wczoraj poznałem fajną dzwonię do niej za kilka dni, chcę się umówić na kawkę i ciasto pogadać, zobaczymy co odpowie pozdrawiam serdecznie
gorzej niż u Ciebie ? a jak u Ciebie sytuacja wyglądała tak z grubsza mówiąc ? jazdę z nią miałem około 3 tygodnie. ale i tak o 3 za dużo no ale najważniejsze, że ją olałem, ( dzisiaj pisała ale nie odpisuję i nie oddzwaniam) zlewam ją totalnie a nową poznałem bardzo fajną spędziliśmy imprezkę razem, byłem trzeźwy bo akurat byłem samochodem więc poznała mnie z dobrej strony, dzwonię za parę dni i proponuję spotkanie, trzeba być dobrej myśli nie ta to inna
z grubsza, był jeden koleś ale wygrałem, potem drugi i znowu wygrałem, potem studia i nowi znajomi, ciągłe imprezki i tutaj poległem
poznałes nową to na niej się skup i luz a o tej zapomnij, wywal nr, nic nul zero kontaktu i będzie ok, po 2 miechcach takie coś to laska jest nieźle pokurwiona
po kilku dniach ciszy.... odezwała się ta moja była... najpierw napisała esa żebym oddał jej rzeczy takiej naszej koleżance wspólnej, i że ona odda moje rzeczy jej.. ja nic nie odpisałem bo byłem zajęty... po jakimś czasie od tego esa dzwoniłą teżnie odebrałem, później napisała esa, " i co teraz kontakt się urwał ? zaczęła pisać, że wie że źle zrobiła ble ble ble, i że nie wierzy że ;przestało mi zależeć tak nagle na niej..... i nie wiem czy odpisać coś czy mieć ją gdzieś ? tak się zastanawiam, czy nie napisać tylko że oddam te jej rzeczy koleżance i tyle, czy napisać że możemy zostać kolegami.. czy lepiej nic nie pisać ? co Wy o tym sądzicie drodzy koledzy ?
Uwaga! Tematy odzyskiwania ex, powrotów do byłych kobiet - są tu zabronione i będą USUWANE. Jeśli już chcesz, to szukaj rozwiązania na www.jakodzyskacbyla.pl
Może i by się zmieniła, ale skoro istnieją dziewczyny, z którymi nie ma się takich problemów jak Ty masz z tą swoją, to po co się męczyć? Znajdź sobie taką, która będzie ceniła Twoje wysiłki i będziesz dużo bardziej szczęśliwy.
Bo jak ona już teraz stroi takie fochy, to co dopiero będzie po paru latach małżeństwa? Marna szansa, że zmieni się na lepsze.
⇐ przed zadaniem pytania, poczytaj teksty Gracjana
podsumuwując czy teraz napisac kolejnego smsa, ze jesli te 3 cechy mi zagwarantuje to oboje bedizemy szczesliwi ? czy lepiej za kilka dni zaproponowac spotkanie na szczera rozmowe, i podkreslic ze nie jest to rozmowa, na sms czy telefon, no powiedziec jej szczerze to co mysle bez emocji prosto w oczy: nie potrafie "dluzej tolerowac naszych spotkan gdy te trzy zasady nie beda zachowane,... jesli nie jestes mi tego wstanie dać to nie mozemy się widywać, a jeśli będziesz wstanie mi je zagwarantować to możemy razem zbudować bardzo wiele, ... wszystko zalezy od Ciebie...i odejsc twardo po zakonczeniu tej przemowy. " czy ta porada z artykulu gracjana nie bedzie najlepsza w tym przypadku ? czy moze lepiej napisac tak jak powiedzial to euzechiusz ? jak wy uwazacie co by bylo lepsze w tej sytuacji ? Gracjan a Ty co na to ?
STARY info do twojej głowy. Po pierwsze nie masz się z nią spotkać chyba że będzie cię błagać. KONIEC stary zrozum ta laska potraktowała cię jak ścierwo. Teraz nie masz iść i mówić słuchaj potraktowałaś mnie jak ścierwo odchodzę. Jeśli chcesz bardziej rozbudowany sms to napisz
" Wyszło jak wyszło, wszystkie błędy między nami biorę na siebie, baw się dobrze" i zacytuje tu słowa (moim zdaniem z najlepszego artykułu na tej stronie a mianowicie artykuł BANE) "jeśli ktoś zjebał to tylko ty, bo źle rozdałeś" inaczej nie pokazałeś się od strony faceta;)
"Kobiety są jak cień, jeśli zanim gonisz to ucieka, jeśli idziesz przed siebie to będzie podążać za Tobą"
napisałem do niej tak jak radziliście :" wyszło jak wyszło baw się dobrze "
to mi odpisała od razu : " czyli koniec tak ? widzę że dziecko z Ciebie jeszcze skoro załatwiasz takie sprawy przez sms.. poza tym każdy zasługuję na drugą szansę... ale widzę że ci nie zależy... " i co teraz ? olać ją wogóle czy napisać o tych zasadach ?
Wyskocz gdzieś ze znajomymi,poznaj nowych ludzi,baw.
Niech ona teraz się po ugania za tobą
Chciała sama tańczyć?Trza było do jakieś panny podejśc i wywijać z nią na parkiecie.Ona nie jest Ci chyba niezbędna
www.solidgate.pl
nie odpisuj olej, jeszcze zadzwoni;) za pierwszym razem też nie odbieraj. Jak za drugim razem zadzwoni, spytaj się czy jak się z nią spotkasz to czy da ci spokój? Wtedy na spotkaniu powiesz o zasadach i o tym że tak to już wygląda, że szukasz kobiety która będzie cię szanować itp itd. i jeśli będzie nalegała na 2 szansę powiedz, że spoko może dostanie 2 szansę ale najpierw musi się wykazać do tego czasu nie jesteście razem dopóki ty nie zadecydujesz czy potrafi ci to dać.I oczywiście 0 emocji słuchaj rad gościa który napisał pode mną:) prawi mądre rzeczy.
"Kobiety są jak cień, jeśli zanim gonisz to ucieka, jeśli idziesz przed siebie to będzie podążać za Tobą"
Człowieku jaki sms? Jakie cechy? Zagwarantuje Ci je? Wątpię!!! Każdy Ci tutaj pisze że ta panienka potraktowała Cię jak gówno, wywaliła Cię z klubu. A później co robiła? Przelizała się z kolesiem? Przespała się z nim? Olej ją, to ją bardziej wkurzy:) Nienawiść i miłość to są uczucia. A ty ją po prostu olej, bądź obojętny na nią. I nie dawaj się nabrać na jej głupie gierki, bo manipulantka jest z niej ostra, nie zawracaj sobie nią głowy, pewien okres minął i jest ok
Baw się z innymi, niech wie co straciła:)
Choose your future!!! Choose Life!!!
euzechiel a jak nie zadzwoni?Może jej to rozstanie na rękę
www.solidgate.pl
no oby podziałało, tak naprawdę to chcę jej dać drugą szansę może jak straci to zrozumie i będzie chciała się zmienić..
Drugą szansę - jaką ? Myślisz, że nagle będzie chemia, że ona doceni, że ma fajnego faceta ? Nie wiem czemu się łudzisz, byłem kiedyś/ kiedyś takim frajerem - miałem 19 lat. Dałem lasce 2 szansę - mimo iż jawnie zrobiła mi rogi, a ja jak piesek dałem jej szansę ... i co ? Po 3 miesiącach kopnęła mnie w dupę i poszła do innego.
Nie warto. Jak lasce zależy na Tobie, to Ci nigdy takiego numeru nie wywinie.
Dobra, co miałem już napisać to napisałem.
Bo prawdziwy RockAndRolla chce kurewsko dużo ...
głupi jesteś, marianek... Cipa z Ciebie pierwszej wody... Nie masz charakteru... Jak nie ta to inna bedzie Cie robic w bambuko. Czytam sobie te posty i z kazdym Twoim zdaniem narasta we mnie wscieklosc, jak mozna byc taką pipą? Sorki, ale nie wytrzymałem...
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
Drugą szansę możesz jej dać ale tylko i wyłącznie w przypadku gdy serio będzie się starać cholernie;) a zresztą to że chcesz dać jej drugą szansę to nie ty powiedziałeś tylko jak to mówi gracjan :" te małe upierdliwe myśli zwane emocjami" opanuj się i nie wygaduj bzdur. Jakbyś napisał :" Jak laska będzie za mną szaleć to może dam jej tą szansę jeśli mi to wszystko zagwarantuje"
"Kobiety są jak cień, jeśli zanim gonisz to ucieka, jeśli idziesz przed siebie to będzie podążać za Tobą"
Abyś dał jej drugą szansę, to ona musi Cię po pierwsze w realu przeprosić i zaproponować coś jako swoje zadośćuczynienie. Potem dopiero ustalasz zasady na nowo, musi się zgodzić na wszystko i na zawsze być taką jaką sobie życzysz.
Nie odpisuj na SMSy i nie odbieraj kilku pierwszych telefonów od niej. Jak w końcu odbierzesz, to umów się tylko na spotkanie w jakimś Twoim miejscu w celu obgadania.
⇐ przed zadaniem pytania, poczytaj teksty Gracjana
Zauważ że jak ją olewałes to widac bylo ze jej zaczyna zalezec sporoboj byc bardziej oschly i zimny poznawaj kobiety i badz wobec niej fair a sie przestraszy i bedzie sie bala ze Cie straci. A to ze sie zachowujesz jak frajer to nie dlatego ze masz male doswiadczenie. Czytaj caly czas artykuly na tej stronie a wroci szybciej niz Ci sie wydaje oczywiscie jesli dobrze to rozegrasz. Badz w koncu pewny !! chcesz zeby z Toba byla to BADZ KURWA GOTOW JA STRACIC !!!!
Hardcorowa ta Twoja historia. Szczerze mowiac w pewnym momencie zaczalem juz myslec, ze to jest jakas prowokacja.
. Szkoda, ze zaczales tak pozno...
Moja rada. Po pierwsze oczywiscie ja zostaw. Po drugie nie odpisuj, jak zadzwoni to odbierz i powiedz, zeby sie odjebala i nie dzwonila wiecej a nastepnie sie rozlacz, nie wchodz w zadne dyskusje bo Cie rozwali. Jak wroci na kolanach (w co watpie ale kobieta to dla mnie jedna wielka zagadka wiec i tak moze byc) to tez do niej nie wracaj bo Cie znowu zniszczy.
Postaw sobie za cel olac ja nie po to, zeby wrocila tylko po to zeby sie od niej uwolnic.
Uwierz mi: po miesiacu, dwoch sam nie bedziesz mogl uwierzyc, ze byles takim idiota. Bedziesz mial bezcenna wiedze i doswiadczenie. Nastepny zwiazek bedzie troche lepszy az w koncu znajdziesz ta jedyna, niewinna
Napisalem szczerze co o tym mysle, powodzenia.
Jaka druga szansa ? Gadasz o niej bo chyba nie do końca odstawiłeś emocje. Chłopie ona traktuje Cię jak marionetkę. I owinęła Cię w okół palca. Trzeba było zrobić jej jazdę w tym klubie czy gdzie tam to było. Zostaw. Potem uświadom sobie swoją wartość, bo widzę, że z tym u Ciebie słabo. AK też wydawało mi się, że to jakaś prowokacja. Masz za niskąsamoocene skoro pozwalałeś jej na to co robiła. Ja już bym nie wracał na twoim miejscu. Nie warto.
* Świat jest tragedią dla tych co czują, a komedią dla tych co myślą.
* Kontroluj swoje emocje a nie odwrotnie.
* Zwyciężają ci, którzy wiedzą, kiedy walczyć, a kiedy nie.
dobrze jest chłopaki
olałem ją faktycznie za bardzo zachowywalem sie pod wplywem emocji ... wlasnei wracam z imprezki, poznalem mega fajną Kobietę.. teraz już po przeczytaniu dużej ilości artykułów wszystko ułoże po mojemy, i nie pozwolę aby omotała mnie wokół palca... 
dzieki wszystkim za dobre rady ! trzymajcie się 
)
Moze juz temat nieaktualny ale jednak napisze co o tym sadze.Nie potrzebnie po tej akcji w klubie wdawałeś sie z nia w gadke.Olała Cię za zbyt jasno zeby coś jej tłumaczyćJeżeli masz małe doświadczenie w relacjach z kobietami to takie gadki o szacunku i itp. tylko Cie pogrążają."Amator " w takiej sytuacji z kobietą nie wygra a ona to wszystko tak przekręci że wmuwi Ci ze to twoja wina.Zauważyłeś ze mowiąc ze jesteś dzieckiem już zaczyna odwracać role i wmawiać ci że coś z Tobą jest nie tak.Ta jej prowokacja w klubie była na tyle jasna,ze nie ma co jej tłumaczyć.Srednio rozwinięta umysłowo laska dobrze wie co żle zrobiła,co ci się nie podobało.Rozmawiając z nią na ten temat pokazujesz ze jesteś na pozycji proszącej i potrzebującej.Jak w dalszym ciagu chcesz zeby wrociła to powinienes czekać na jej ruch,tel odbierać chodz nie zawsze przeciesz mozesz być zajety.A przede wszystkim zmieniaj ale nie ją ale siebie.Musisz wytworzyć wokół siebie aure atrakcyjnego faceta za którym oglądają sie kobiety a to podziała na nią jak przysłowiowa płachta na byka.Nic tak nie kręci kobiet jak świadomość atrakcyjności swojego faceta.
Dokładnie jak wytworzysz aure atrakcyjnego facetan to to co Ci zrobila bedzie ja strasznie gryzło
poczekaj z jakis czas nie lataj za nia a wygrasz po calosci 
a super ze poznales kobiete tylko nie wykorzystuj jej by zapomniec o tamtej 
bedzie dobrze : i nie zegnaj sie z nami tylko czytaj dalej artykuly 
Gen jak ja lubie czytać Twoje komentarze.Są zabawne a jednoczesnie bardzo trafne.
I takim właśnie trzeba być,zreszto Twoj avatar o tym świadczy,Ty prowadzisz kobiete a nie Ona Ciebie.Ja tez swoje bledy popelniłem szczególnie ostatnio ale z knajpy to byłem co najwyzej przez laske wyprowadzany bo mi to kiepsko wychodziło.
Gen no nie zerżnąłem jej.... na początku naszej znajomości ja nie chciałem, bo było dla mnie za szybko, później jak ja chciałem to ona nie chciała, zaczęła mi wkręcać, że teraz to nawet na spacer nie chce jej wziąść tylko myśłę wciąż o seksie ! olewam ją totalnie
wczoraj poznałem bardzo fajną Kobietę 
czytam artykuły, fora , dyskusję, i teraz nie będe starał się popełniać błędów 
wiadomo jestem mało doświadczony w podrywanu, w związkach, ale trzeba opełnić błędy żeby później ich nei zrobić .... życie 
ale soko zostaje na forum i bedę mega podrywaczem, i będe potrafił rowadzić kobietę jak rawdziwy facet z jajami ! bo czuję swoją wartość 
też myślałem, że to przez to że jej nie wydymałem.... no ale to miał być mj pierwszy raz Kobietą.... wszystko było już fajnie, rozgrzałem ją, minetka, maswanie cipki pocałunki, ja też się podnieciłem.. ale kurwa przez ten szampan musialem isc do kibla i napiecie opadlo.... ( kur... zawsze przez alkohol co 15 minut do kibla ganiam) wróciłem z kibla a ta już obrażona i udaję zmęczoną... moim zdaniem gdyby jej zależało na mnie to by wsparła mnie a nie zaczęła cyrki odwalać... czyli moim zdaniem to i tak by nic z tego nie było.... pozdro też idę na piwo
marianek człowieku !! No Twoja historia jest w 90 % zbieżna z moją. Też popełniłem podobne błędy, z tym że (przynaję się ;D ) Randki, całowanki, macanki, bardzo dobrze się rozumieliśmy, szczere uczucie-dosłownie iskrzyło. Potem po miesiącu zaczęły pojawiać się małe problemy. Jednak nadal było dobrze. W kwestii seksu: dwa razy miałem okazję zaliczyć tę kobietkę moją, ale nie rozegrałem do końca. Oczywiście robiliśmy ostre rzeczy zaspokajałem ją ,ale bez typowego dymania
że tak to ujmę kolokwialnie - po prostu niekorzystny zbiegi okoliczności się trafiły oraz warunki do dupy ;/ . Nadal byliśmy ze sobą jeszcze miesiąc, padły z jej strony słowa "kocham cię", ja głupi odpowiedziałem. Kurde, no nawet podobne teksty w smsach bywały co u was 
No ale do rzeczy ...
.
Zerwała ze mną (co jest naturalne, bo sfrajerzyłem się - magiczne słowo "kocham cię" wypowiedziane przez nią z miejsca mnie wykastrowało
Po paru miesiącach, gdy emocje opadły powiedziała mi szczerze :
Była cholernie zauroczona, ale gdzieś po około miesiącu zaczęła mieć wątpliwości, więc mnie chciała potestować. Potem wiedziała, że to nie jest coś głębszego, więc chciała zakończyć związek, a że bała się mnie skrzywdzić to jeszcze to ciągnęła, aż zaczęła robić chore jazdy.
Wszystko to sobie wyjaśniliśmy przy okazji po kilku miesiącach od rozstania i bardzo mnie przepraszała, że robiła mi dzikie akcje i stosowała chore gierki.
WNIOSEK :
Jeśli panna zaczyna stosować jakieś chore sztuczki, pojawiają się częste wymówki i zaczynasz czuć choć cień wątpliwości to trzeba związek kończyć. Wcześniej jeśli czuje się, że to jednak warto powalczyć to można sprawdzić kobietę metodami z tej strony, żeby rozwiać ostatnie wątpliwości.
Pozdrawiam mistrzu, powodzenia z nową ;)
Dokładnie KTDK
już zacząłem mieć wątpliwośći ile ja to będe mógł znosić... te akcje , gierki, itp sam wiesz o co chodzi, bo piszesz że miałeś bardzo podobną sytuację 
widocznie mieliśmy podobne laski 
ale do rzeczy naszczęśćie założyłem ten temat na forum dostałem dużo cennych rad, i zerwałem z nią i cieszę się z tego bardzo 
teraz dbam o budowanie swojego wnętrza, i podrywam kolejne 
wczoraj poznałem fajną dzwonię do niej za kilka dni, chcę się umówić na kawkę i ciasto pogadać, zobaczymy co odpowie 
pozdrawiam serdecznie 
ojoj ale masakra
gorzej niż u mnie, zamiotła Cie ładnie i szybko sprowadziła do parteru na tej imprezie
po dwóch miechach takie jazdy?
grunt ze olałes dupe i znalazłeś nową o ile to prawda, bo mozna pisac jedno a robić drugie
gorzej niż u Ciebie ? a jak u Ciebie sytuacja wyglądała tak z grubsza mówiąc ? jazdę z nią miałem około 3 tygodnie. ale i tak o 3 za dużo
no ale najważniejsze, że ją olałem, ( dzisiaj pisała ale nie odpisuję i nie oddzwaniam) zlewam ją totalnie 
a nową poznałem bardzo fajną 
spędziliśmy imprezkę razem, byłem trzeźwy bo akurat byłem samochodem więc poznała mnie z dobrej strony, dzwonię za parę dni i proponuję spotkanie, trzeba być dobrej myśli 
nie ta to inna 
z grubsza, był jeden koleś ale wygrałem, potem drugi i znowu wygrałem, potem studia i nowi znajomi, ciągłe imprezki i tutaj poległem
poznałes nową to na niej się skup i luz
a o tej zapomnij, wywal nr, nic nul zero kontaktu i będzie ok, po 2 miechcach takie coś to laska jest nieźle pokurwiona
po kilku dniach ciszy.... odezwała się ta moja była... najpierw napisała esa żebym oddał jej rzeczy takiej naszej koleżance wspólnej, i że ona odda moje rzeczy jej.. ja nic nie odpisałem bo byłem zajęty... po jakimś czasie od tego esa dzwoniłą teżnie odebrałem, później napisała esa, " i co teraz kontakt się urwał ? zaczęła pisać, że wie że źle zrobiła ble ble ble, i że nie wierzy że ;przestało mi zależeć tak nagle na niej..... i nie wiem czy odpisać coś czy mieć ją gdzieś ? tak się zastanawiam, czy nie napisać tylko że oddam te jej rzeczy koleżance i tyle, czy napisać że możemy zostać kolegami.. czy lepiej nic nie pisać ? co Wy o tym sądzicie drodzy koledzy ?
jutro napisz, żeby dała ci numer od koleżanki. TYLE
"Kobiety są jak cień, jeśli zanim gonisz to ucieka, jeśli idziesz przed siebie to będzie podążać za Tobą"