Witam Znam sie z dziewczyna od maja tego roku, na poczatku wszystko fajnie zauroczenie ona sie bardzo starała, pozniej te zauroczenie z jej strony mineło, powiedziała do mnie ze juz nic do mnie nie czuje, ze na dzień dzisiejszy możemy zostać kolegami, jeżeli popełniłem błędy takie jak nie bylem stanowczy, zabardzo sie zaangażowałem to znaczy że juz nic do mnie nie poczuje? Czy jeżeli po tych waszych pomocnych artykułach będe inny to może sie to zmienic że zobaczy we mnie wartosciowego faceta? Oboje mamy po 19 lat, mowi ze nie chce mnie skreslac bo jeżeli będzie chciala miec chlopaka to sprobojemy
sam napisales ze sie"zauroczyla"
a to cos innego od milosci
takze moim skromnym zdaniem dala ci nadzieje ze cos moze byc , ale nie musi.
alee jak ci zalezy, badz chcesz zeby cos z nia wypalilo .
to zamien swa wiedze teoretyczna w praktyczna
powodzenia
prosze nie brac pod uwage, moich minusowych punktow. Gdyz sa one z tego powodu, ze jakiemus debilowi sie po prostu "nudzilo". A nie przez to ze pisze i doradzam innym zle .....
__________________________________________
No to jesteś 'zabaweczką', typu: 'jak mi się nudzić będzie, to do ciebie zadzwonię'. Tak wygląda sprawa.
Arty nic za ciebie nie zrobią, żaden wpis cię nie zmieni, jeżeli nie włożysz określonej pracy, wkładu w zmianę. Czasem trzeba więcej zainwestować, a czasem mniej. Różnie bywa, każdy innaczej...
Ty musisz kolego nabrać jaj i swojej wartości. kim jest ta kobieta, żeby mogła się tobą bawić?! No kim? Dasz sobą w ten sposób manipulować?
Pytanie coachingowe:
Jeżeli masz problemy z kobietami, odpowiedz sobie SZCZERZE na jedno pytanie:
Czy gdybyś był kobietą i taki chłopak jak ty podszedłby do ciebie, to czy chciałabyś z nim być?
Masa, chyba profajlpika powinieneć wyszarzyć albo w jakieś barwy żałobne przyodziać... Taki offtop
Nie, ale jak to teraz odkręcić koledzy, jaki być dla niej? jest jakas szansa jak sie zmienie że będzie ok? bo niby jej sie podam ale nie ma tej chemii czyli za pizdowaty byłem;/
"jeśli będzie chciała mieć chłopaka"- nie rozumiem jej tych słów, to chyba jakiś ST-możliwe, że uznaję Cię za swego rodzaju koło ratunkowe-jeśli się nie uda z tym chłopakiem który być może ją podrywa(jeżeli taki wgl istnieje), to u Ciebie zawsze znajdzie ciepłe miejsce i dopiero kiedy on ją odrzuci wróci do Ciebie.
W związku musi być równowaga zaangażowania rozkładająca się po obu stronach czyli 50/50, możliwe że Ty przejąłeś za duża inicjatywę, a jej już przestało zależeć.
"Jeśli wiesz ile jesteś wart, zdobądź to i walcz o to!!!, ale musisz być gotowy na porażki, a nie zwalać winę i mówić, że nie jesteś tu, gdzie chcesz przez niego, mnie czy kogoś tam-tchórze tak robią a Ty nie jesteś tchórzem!!! Jesteś chyba lepszy, CO??!!
Pokaż jej, że nie jesteś pieskiem i masz ją głęboko gdzieś..
Napisze eska, odpowiedz za parę godzin albo wgl, będzie chciała się umówić, to powiedz, że już jesteś umówiony z kimś innym, flirtuj z innymi laskami, możesz z jej kumpelami nawet, uświadom jej, że Ci nie zależy i masz teraz swoje, ciekwasze życie bez niej 
Wtedy zmieni zdanie o Tobie i ale już nie tak jak wcześniej 
Podejrzewam że oblałeś któryś z testów, albo zakręcił się inny. Ale to też zależy jakie stosunki itd były między wami. Jeśli spotykałeś się z nią żeby obgadać kolegów czy koleżanki, czy się poużalać czy coś w tym stylu i nie doprowadziłeś do żadnego "zbliżenia" to postudiuj lewą stronę i zacznij z inną od nowa.
Piotrek0101 zrozum że nie możesz się na to zgodzić. Albo coś jest albo czegoś nie ma i nie istnieje nic pomiędzy im wcześniej to zrozumiesz tym lepiej dla ciebie
Baw się i żyj pewnego dnia zrozumie jak wiele straciła.
Im back...
Nie pisz głupot chcesz pomóc to pomagaj, pogawędki urządzaj sobie na privie.
Przecież ona de facto powiedziała Ci : "Nie chcę Cię koleś, ale wiesz, jak będę się bardzo nudzić i nikt lepszy się nie nawinie, to może łaskawie gdzieś się spikniemy". Naprawdę chcesz biegać za nią i walczyć?
Miejże trochę szacunku do siebie. Znajdź kobietę, dla której będziesz numerem 1, a nie 539 kontaktem w pamięci jej telefonu, otagowanym hasłem : "kontakty na wszelki wypadek", chyba jesteś tego wart, prawda?
Tlenodyszna, ciepłokrwista.
No bo jak sie spotykalismy to ostatnio dochodzilo tylko do intymnych spotkan pieszczoty itp bez seksu, ja juz mam wyjebane na nia ale dalej sie spotykamy z jej inicjatywy.
1. Czy jest szansa jak bedziemy sie spotykac po kolezensku czy cos zaikskrzy?
2. Czy Spotykac sie z nia?
3. Jeżeli nie ma nikogo innego to co spowodowało że powiedziała że to nie to ?
nie baw się w takie układy, co ty jedna laska na ziemi
Tylko nie mów ze ci na niej zależy, nie wkurwiaj mnie nawet.
Kobiety dojrzewają do 10 roku życia, potem rosną już im tylko cycki
Nie zależy, ale zajebiscie sie dogadujemy, być moze to przyzwyczajenie, ale kurwa zmieniła tak zdanie w kilka dni. Ale mowila ze chemia na początku była a teraz nie ma. Nie czaje jej wogole. Ciekawe po co chce sie spotykac?
chcesz się zmienić super ale zrób to dla siebie nie dla niej i nie czekaj żeby jaśnie pani dała ci szanse to ty jesteś nagrodą dla niej to ty możesz dać jej szansę albo ją skreślić
"Mężczyzna powinien być taki, żeby kobiety szalały przy nim, za nim i po nim."
Kolego, długa droga przed tobą. Odpowiadając na twoje pytania:
good luck!
1. nie-bo koleżeństwo to z założenia aseksualny rodzaj relacji (pomijam incydenty po alkoholu)
2. tak, ale dopiero jak się ogarniesz z wiedzą na tej stronie. Jeśli naprawdę chciałbyś coś znowu kiedyć z nią, to dla swojego dobra olej ją i wróć jako alfamale
3. na pewno gdzieś tam ma jakichś kolegów, których ma na horyzoncie. Jak znam życie to pewnie jakieś picze, które jak wzmocnisz swoją pewność siebie to rozłożysz jak Apoel Wisłe
t.