Kobieta mówi -jak Ci nie pasuje to mogę sobie iść.Ja do niej, to idż.Zachowujesz się jak 15-stolatka, tłumacząc wszystko okresem.Chcę z tobą być ale niebędę akceptował takich humorów.
-To sobie możesz iść.
I poszedłem.A ona w drugą stronę.
Za pół godziny seria smsów.M.in.-przepraszam, nie nadaję się do niczego.
Chcę dać sobie parę dni by wszystko przemyśleć.Nie odzywam się.Ona ma 24 lata.
Co byście zrobili?
W ogóle o co poszło?Wez napisz coś więcej bo co my mamy Ci napisac?
www.solidgate.pl
za kilka dni zadzwonić i umówić się na kolejne spotkanie. poza tym mało informacji podałeś. Mógłbyś coś dopisać, to twoja dziewczyna, jakis target, czy co?
Zaczekał. Ona potrzebuje czasu. Czasu aby być SAMA.
Pytanie coachingowe:
Jeżeli masz problemy z kobietami, odpowiedz sobie SZCZERZE na jedno pytanie:
Czy gdybyś był kobietą i taki chłopak jak ty podszedłby do ciebie, to czy chciałabyś z nim być?
edytowalem / wpis do usuniecia
ale po co? innym mogło się przydać.
Pytanie coachingowe:
Jeżeli masz problemy z kobietami, odpowiedz sobie SZCZERZE na jedno pytanie:
Czy gdybyś był kobietą i taki chłopak jak ty podszedłby do ciebie, to czy chciałabyś z nim być?
Nie znam historii, za duzo wrozenia z niczego.
powiem Ci coś, co wiem z własnego doświadczenia, oraz wysnułem ten wniosek z opowieści różnych osób tutaj [między innymi Zosia od Mr Snoofie]
Otóż,
jeśli laska nigdy nie była sama, zawsze miała adoratorów - to uznaje, że łatwo znajdzie się następny. Na taką pannę najlepiej działa (jak na każdą zasadniczo ) CZAS.
Każdą to złamie. Jeśli naprawdę coś chce od Ciebie, to przyjdzie. Jednak musi taka panna pobyć samotnie. Każda powinna zaznać cierpienia, braku faceta, braku przytulenia, braku pukania, braku adoracji, braku ciepła, braku Kogoś.
Wtedy dopiero poczuwa, co to smak Mężczyzny [w sensie alegorycznym, a nie... ].
Zawsze najlepiej dać czas. Niech sobie pobędzie samą. wierz mi - czas działa cuuuuuda.
Mogę napisać tyle że spotykaliśmy się jakieś 3 miesiące średnio 2 razy w tygodniu.Nie było jeszcze seksu, ale miała niesamoite parcie na przytulanie ,buziaki i pieszczoty...Jakby to jej wystarczało...
Poradzę sobie z tym, ale ciekawi mnie po co kobieta pisze-przepraszam, do niczego się nie nadaję?
Żebyś jej zaprzeczył przez co poczuje się dowartościowana. jedna z opcji. inna, abyś wpadł w jej jakąś gierkę tudzież rame.
Pytanie coachingowe:
Jeżeli masz problemy z kobietami, odpowiedz sobie SZCZERZE na jedno pytanie:
Czy gdybyś był kobietą i taki chłopak jak ty podszedłby do ciebie, to czy chciałabyś z nim być?
Jak to wtedy odbijać?
"Nie znam historii, za duzo wrozenia z niczego."
Nie musisz znać.Mnie interesuje tylko to jak reagować na te zdania:
-Cały tydzień mam płaczliwe dni
-Nie umiem być szczęśliwa,znowu płaczę teraz
-Możesz odejść, popłaczę z tydzień i będzie dobrze
-itp.
Fan ma rację?
To zalezy jak dlugo juz Ci rzuca takie teksty. A mam wrazenie ze dlugo. Prawda?
Nic nie pisz i nie dzialaj musisz czekac proste.Takie przerwy zle mi sie kojarza.Ps:Uwazaj kolego zeby dziewczyna nie wrocila rozepchana na cztery strony swiata ba patrz zeby jej nogi sie skladaly ,zartuje ;D
Trzymaj sie ramy to sie nie posramy.
Czuję ulgę...Nie czuję kurde żalu,smutku...
Czuję złość i irytację.
Rozepchana powiadasz?Hehehe,życzę powodzenia:-)Śmiałkom.
Panie Steam.
jak długo to pytanie sugerujące że dzieje sie to regularnie.A to się pojawiło z trzy razy, gdy panna zaczęła fisiować jednak zawsze się zbierała do kupy gdyż powtarzałem że to nie wzbudza mojego zaufania.
Carlos28:
"Nie było jeszcze seksu, ale miała niesamoite parcie na przytulanie ..."
NIE było seksu?
3 miesiące?
to ja się jej nie dziwię, że laska łazi wkurwiona i fochy robi.
Weź ją zerżnij, tak, żeby mrugała oczyma!!! i nie wiedziała, jak się nazywa.
Ma nie umieć wstać z łóżka. i tyle.
@up
I 3 razy były takie fochy, bo już 3 cykle miesiączkowe u niej minęły, a Tyś nic nie zrobił.
uchhh, pierdoło!!!
Bierz się do roboty! i nawet nie patrz, na jej fochy.
Haha dobrze powiedziane wyzej.Zerznij ja jak bura suke zeby potem jej nogi sie nie skladaly ;D
Trzymaj sie ramy to sie nie posramy.
"Weź ją zerżnij, tak, żeby mrugała oczyma!!! i nie wiedziała, jak się nazywa."
Tutaj musiałbym Ci zdradzic jeszcze więcej szczegółów byś coś spróbował zrozumieć, ale nie chcę ,jak już wcześniej napisałem.Wiec darujcie sobie 5 przykazań DRWALA.
Rozumiem - chcesz mi powiedzieć, że nie lubi seksu, jest dziewicą, albo ma alergię na condomy, jest jej niekomfortowo u Ciebie w chacie, i takie tam dyrdymały?
Jeśli tak, to tego jej pierdolenia się trzymaj. Powodzenia.
edit:
Kobieta - "jak nie było seksu, to nic nie było"
Strona - z kobietami trzeba być konkretny
Strona - One wolą chamów, bo decydują za nie.
One - nie wiedzą, gdzie prawo, gdzie lewo, chcą być kierowane.
Taaaaaaaaak
słuchaj się pańci.
Dziewczyna nie ma świadomosci tego, że jeśli zrobi coś nie tak to ją zostawisz. Jak jestes w związku z dziewczyną i chcesz być z nią szczęsliwy to lepiej dla Ciebie kiedy laska boi się robić tobie takie numery w obawie, że ją zostawisz. Ona tej świadomości nie ma i jesli nie ma no to jej tą swiadomość daj i ostrzeż ją, że jeśli się nie uspokoi, nie będziesz tego tolerował. I jeśli chce możesz dać jej mnostwo czasu tak bardzo mnóstwo jak tylko będzie chciala...Przejmij kontrole, bo jak dasz jej te kilka dni żeby ona sobie mogła coś przemyśleć to gwarantuje Ci, że z pewnościa nic mądrego nie wymyśli. Wóz albo przewóz.
O czym myśliciel myśli, empiryk udowadnia
I właśnie o to mi chodziło .To mi daje do myślenia.Przydały by się konkretne teraz rady, jak przejąć kontrolę i ją utrzymać.Co teraz zrobić.??
Odezwę się, umówię na spotkanie i o czym tu pogadać by jej babski rozum pojął co ma robić by było dobrze?
Widzisz Easybeś jak łatwo można mierzyć wszystko jedną miarą:-)
Ale sam tak nieraz mam więc Ci odpuszczam.
Powtórzę, nie brak seksu jest tu dla mnie problemem ,a jej -jak to gen zauważył-neurotyczne zachowanie.
No ja zdaję sobie sprawę ,że przerwę to sobie robią kobiety heh.Ale niechciałem mówić koniec, tylko coś pokazać.Już jej mówiłem ,że zna moje zasady i mimo wszystko pogrywa na krawędzi, znając moje zasady i wiedząc że mogę odejść.
No to już koniec.
Hm, zadzwoniła, zaczęła przepraszać,chce się spotkać.
Co zrobię to już moja sprawa, chciałem tylko zaznaczyć że dobrze czasem pogadać z kilkoma rozgarniętymi facetami:-)