tzn. mamy zrobić coś, żeby ona przestała błądzić? Ciekawe...

no chyba właśnie cos zrobiłes, prawda? Zabrałeś rzeczy, wyprowadziłeś się, nie inicjujesz kontaktu. Piłeczka po jej stronie. Chyba nie zamierzasz nekac ją telefonami, prosić o szansę i wprowadzic ponownie?

znalezc nowa kobiete + wpoić na pamięć teorie z tej strony.

wychodź sobie z kumplami na imprezy, baw się jak by to był koniec świata poznawaj nowe kobiety, znajdź sobie kobietę laska zobaczy że Cie traci i albo wróci albo nie jak nie wróci to nie płaczemy

Ty ciagle szukasz rozgrzeszenia dla Niej. Mam wrazenie ze jakby jej tamten kutasa wpakowal to i tak wmowilbys sobie ze moze to jednak Twoj kutas, nie jego. Co mozesz jeszcze zrobic? Przejrzyj wreszcie na oczy.

Teraz możesz tylko czekać . Prawie pewne jest to że bedzie chciała się z tobą skontaktować i sprawdzić czy ma u ciebie szansę . Przeczytaj artykuły o wracaniu do byłych , żebyś wiedział jak to rozegrać bo w tym momencie większość facetów robi błąd . Jak ci dziewczyna napisze co słychać czy coś w ten deseń to nie znaczy że możesz już się wprowadzać . Jeśli tak zrobi to przed tobą będzie jeszcze długa droga z licznymi zakrętami na których łatwo pobłądzić .

Jeśli dała ci miesiąc to go nie zmarnuj!!!
I dla mnie bzdurą jest stwierdzenie kolegi że "pozostaje ci tylko czekanie"!
To dużo czasu by się zmienić na lepsze. Poświęć go na ciężką pracę nad sobą, swoim ciałem i pojmowaniem świata.
W podobnej sytuacji byłem dwa miesiące temu. Znałem zasady i się ich trzymałem. Teraz tego nie żałuję.
Od dwóch miesięcy siłka, czytanie materiałów pua, nlp i zwykłych książek. Wyjazd na narty, poznanie innej kobiety i wczoraj FC.
Stary musisz zrozumieć swoją wartość jako faceta. To ona okazała się niemyślącą, zimną suką. I choć ciężko teraz to pojąć to tak jest.
Szanuj siebie!!! Jak nie będziesz siebie szanował to ona tym bardziej tego nie zrobi.
Tak jak wyżej piszą koledzy. Zaciśnij zęby, pięści i pośladki. Nie kontaktuj się z nią i nie myśl o niej. Dobrze się zmotywuj i rusz na DG. Zgarnij kilka numerów i baw się dobrze.

Rozumiem cie 7 lat to kupa czasu , jeszcze 2 lata razem mieszkać wzmacnia wieź. Ale gwarantuje ci ,że ona sobie ciebie nie wyjebała z głowy. Nie odzywa się tydzien dwa, ale zobaczysz odezwie się, masz to jak w banku. To jest zbyt za duzo czasu żeby o tobie zapomniala i nie byla ciekawa co u ciebie. Nawet jak będzie miała kogoś innego to i tak pomyśli z czasem o tobie.

Jak masz działaś, słuchaj czytaj dużo art z tej strony, dużo blogów bo przeważnie sytuacje się powtarzają. Musisz odbudować pewność i wartość siebie, zajmij się tym co kochasz,pójdź na siłownię. Jednym słowem jeśli chcesz ją odzyskać to musisz SIĘ ZMIENIĆ!!!! fizycznie i psychicznie.

A teraz wymień sobie plusy i minusy tego związku. I sam dojdź do wniosku czy nie powinieneś dostać szansy,ale u innej kobiety?. Tak się kończą przeciągane związki, masz już za sobą pierwszą miłość. Wyciągnij wnioski z tego związku, prawda jest taka,że ty go w miesiąc nie uratujesz, na to potrzeba zmian. A zmian nie przeprowadzisz w miesiąc czy dwa, tylko minimum pół roku!!!!.

A i jeszcze jedno na koniec. Teraz będzie cie testowała jak nigdy. Bo będzie sie upewniala czy dobrze zrobila. Będzie za niedlugi czas szukała kontaktu z tobą, wieć się nie podniecaj jak wyśle ci smska, to jest jej tylko gra.

Im więcej nowych kobiet poznasz tym mniej będzie bolało. Zobaczysz, że innymi też można się świetnie bawić i rozmawiać na wszelkie tematy.
Czym się strułeś tym się lecz. Skoro inny jest dla niej autorytetem, to znaczy że ma cechy których u Ciebie jeszcze nie ma. Wyciągnij z tego wnioski i pracuj nad sobą, żeby uniknąć tego w przyszłości. Motywację do pracy nad sobą powinieneś mieć po czymś takim, nie zmarnuj tego.

o kurwa....7 lat pieskowania- ciekawe jak ona to wytrzymała :0

mr.mcgea
7 lat z panną to kawał czasu, ale jak widzisz panna ma to w dupie z prostej przyczyny. Nie byłeś od jakiegoś czasu i nie jestes dla Niej materiałem na Jej faceta. Możesz winić tamtego i wylwać żale że to jego wina, możesz też zaakceptować fakt że sam dałeś dupy i Cie panna odstawiła bo sobie na to pozwoliłeś.
Dla Twojego zdrowia psychicznego i na poczet przyszłego Ciebie ja bym obstawiał za tą drugą opcją- byłeś frajerem i dałeś się odtawić na boczny tor. Tamten i może jest manipulatorem, może i jest chamem, może i jest skurwielem ale Ty się masz skupić na tym co ze sobą zrobić a nie na tym że ktoś Cię "bardzo skrzywdził". Masz jaja? Masz. Więc je pokaż właśnie w trudnej dla siebie chwili. To wlaśnie porażki i wnioski z nich wyciągane kształtują charakter.
Nie tłumacz panny przed sobą bo tak naprawdę w głebi duszy marzysz o tym żeby do Ciebie wróciła. Ja się pytam, gdzie Ty masz szacunek dla siebie? Panna Cię przestała szanować a Ty być Jej wszytsko wybaczał bo wydaje Ci się że zbłądziła, a Tyś taki bohater i męczennik że wszystko wybaczysz. OTÓŻ NIE!!! Ona do tego żeby Cię zmiąć dojrzewała wraz z Twoimi zanikającymi jajami. Trzeba było "strzelić w ryj" i pokazać że nie będziesz tolerował zachowań nieakceptowalnych w relacji mężczyzna-kobieta, a jak to nie skutkuje, trzeba było ZAKOŃCZYĆ NIEUDANY ZWIĄZEK. Ty jednak wolałeś się łudzić że Ona zrozumie, że zmądrzeje, że będzie między Wami dobrze BO baleś się innego stanu rzeczy. Baleś się zostać bez Niej a FACET SIĘ NIE BOI BYĆ SAM! Wierz mi że nawet jeśli tego nie rozumiesz, to lepiej być samemu z szacunkiem dla siebie, niż z panną która Cię nie szanuje.
Teraz zakończ ten etap i nie wracaj do niego. Pokaż że jesteś silny i że sobie bez Niej poradzisz- popatrz jak żałoście to brzmi- mały chłopczyk nie radzący sobie w życiu bo go baba zostawiła- ŻAL, ŻAL, ŻAL.

a jak...!